którym Bóg rozkazuje/ abyśmy bliźniego naszego fałszywie nie udawali/ nie zdradzali/ w mowie go nie chwytali/ nie lżyli/ nie sromocili/ ale dobrze o nim mówili/ i wszystko w dobre obracali.
Na to Opilca nie pamięta; ale kiedy sobie nosa podleje/ takowego nie pohamowanego języka bywa/ który żadnych tajemnic zamilczeć nie może; a cokolwiek złego na bliźniego wie/ to po pijanu/ że tak rzekę/ wyrzygnąć musi/ także Plutarchus nie źle powiedział: Quod est in corde sobrii, est in ore ebrii: Co jest/ pry/ w sercu trzeźwiego/ to jest w uściech pijanego. Plutar. Part. 2. mor
ktorym Bog roskázuje/ abysmy bliźniego nászego fáłszywie nie udawáli/ nie zdradzáli/ w mowie go nie chwytáli/ nie lżyli/ nie sromoćili/ ále dobrze o nim mowili/ y wszystko w dobre obracáli.
Ná to Opilcá nie pámięta; ále kiedy sobie nosá podleje/ tákowego nie pohámowánego języká bywa/ ktory żadnych tájemnic zámilczeć nie może; á cokolwiek złego ná bliźniego wie/ to po pijánu/ że ták rzekę/ wyrzygnąć muśi/ tákże Plutarchus nie źle powiedźiał: Quod est in corde sobrii, est in ore ebrii: Co jest/ pry/ w sercu trzeźwiego/ to jest w uśćiech pijánego. Plutar. Part. 2. mor
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 23.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
/ któreby wolały/ Aby były/ na głowach/ swych włosów nie miały. Mówią że w nich gorąco: stąd Peruki wolą: Stąd/ strzygą przyrodzony warkocz/ czyli golą? Zal mi/ częstej ich prace/ z strzyżenia częstego: Włożyć głowę/ raz w ukrop; a dość będzie tego. Tego zamilczeć trudno/ od czego śledziona Dziw że żyje/ niezwykłem śmiechem umartwiona: Stroje w Polskę/ a z Polski/ gdzieś powędrowały/ Rozumem owe głowy/ co na to przystały; By/ w jedwabiach/ czyniąc brak/ wzgardziwszy włosowe/ Przypadały do gustu/ Garsety Skopowe. Prawieć Moda: pokrywa piersi
/ ktoreby woláły/ Aby były/ ná głowach/ swych włosow nie miały. Mowią że w nich gorąco: ztąd Peruki wolą: Ztąd/ strzygą przyrodzony wárkocz/ czyli golą? Zal mi/ częstey ich prace/ z strzyżeniá częstego: Włożyć głowę/ raz w vkrop; á dość będźie tego. Tego zámilczeć trudno/ od czego śledźioná Dźiw że żyie/ niezwykłem śmiechem vmartwioná: Stroie w Polskę/ á z Polski/ gdźieś powędrowáły/ Rozumem owe głowy/ co ná to przystały; By/ w iedwabiách/ czyniąc brák/ wzgárdźiwszy włosowe/ Przypadáły do gustu/ Gársety Skopowe. Práwieć Modá: pokrywá pierśi
Skrót tekstu: ŁączZwier
Strona: Dv
Tytuł:
Nowe zwierciadło
Autor:
Jakub Łącznowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
czas spania zachować. Tak kuligiem stały się targowiny nocne, Rady wasze uchronne, promocyje mocne. Ale cóż po tych waszych nocnych targowiskach? Sami szczerze powiedzcie, co z nich macie w zyskach Azaście nie wiedzieli, że te male parta Bez pożytku waszego iść miały do czarta? ... Aleć już czas zamilczeć; z fakcyji intraty Wracam się, brat wasz Satyr, do sejmowej straty. Choć w odległych a dzikich przemieszkiwam kniejach. O ojczystych ja jednak pragnę wiedzieć dziejach. Daleki wprawdzie przeciąg, kilkadziesiąt polskich Mil od was w puszczy mieszkam, a ze trzysta włoskich. Tam gdzie kiedyś jelenie bijano i tury, A krakowskie w
czas spania zachować. Tak kuligiem stały się targowiny nocne, Rady wasze uchronne, promocyje mocne. Ale cóż po tych waszych nocnych targowiskach? Sami szczerze powiedzcie, co z nich macie w zyskach Azaście nie wiedzieli, że te male parta Bez pożytku waszego iść miały do czarta? ... Aleć już czas zamilczeć; z fakcyji intraty Wracam się, brat wasz Satyr, do sejmowej straty. Choć w odległych a dzikich przemieszkiwam kniejach. O ojczystych ja jednak pragnę wiedzieć dziejach. Daleki wprawdzie przeciąg, kilkadziesiąt polskich Mil od was w puszczy mieszkam, a ze trzysta włoskich. Tam gdzie kiedyś jelenie bijano i tury, A krakowskie w
Skrót tekstu: SatStesBar_II
Strona: 728
Tytuł:
Satyr steskniony z pustyni w jasne wychodzi pole
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
Stara to łacina,
Że może nazwać łysym po polsku kalwina. Kiń tę wiarę, a wedle apostolskiej szkoły Miej już odziane serce, kiedyś na łbie goły. 139. DO JANA REJA
Częstoż się sami z swojej omyłki naśmiejem. Pisząc list, podpisałeś do mnie się Hanrejem. Mógł ci, rzekę, zamilczeć tego na tytułe, Jeżeli mu sąsiedzi zaglądają w ule; Krewną moję ma, nie wiem, jako się z nim witać. Aż ono, miasto Hanrej, Jan Rej trzeba czytać. Wyrażajcie litery, siła może wróżka, Żeby się zaś adiutant nie znalazł do łóżka! 140 (F). PODGÓRSKI OWIES
Przyszedszy do
Stara to łacina,
Że może nazwać łysym po polsku kalwina. Kiń tę wiarę, a wedle apostolskiej szkoły Miej już odziane serce, kiedyś na łbie goły. 139. DO JANA REJA
Częstoż się sami z swojej omyłki naśmiejem. Pisząc list, podpisałeś do mnie się Hanrejem. Mógł ci, rzekę, zamilczeć tego na tytule, Jeżeli mu sąsiedzi zaglądają w ule; Krewną moję ma, nie wiem, jako się z nim witać. Aż ono, miasto Hanrej, Jan Rej trzeba czytać. Wyrażajcie litery, siła może wróżka, Żeby się zaś adiutant nie znalazł do łóżka! 140 (F). PODGÓRSKI OWIES
Przyszedszy do
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 68
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
multos: Tunc si quis vobis dixerit: Ecce hic est Christus, aut ecce illic, nolite credere: quoniam abundabit iniquitas, refrigescet charitas multorum. Qui autem perseuerauerit vsq; ad finem, hic saluus erit. Si ergo dixerint vobis: Ecce in deserto est, nolite exire: ecce in penetralibus, nolite credere. Zamilczeć o tym muszę. PUNKT XV. O Krainach, które podlegać będą Efektom Komety.
KOmeta odprawował bieg swój w Znakach/to jest/ w Wodniku/ Rybach/ Baranie/ Byku/ a według nauki Ptolomaeusza in Quadripartiti Libro 2. Cap. 3. pod tymi czteremi Znakami leżą te osobliwie Królestwa i Prowincje. Pod
multos: Tunc si quis vobis dixerit: Ecce hic est Christus, aut ecce illic, nolite credere: quoniam abundabit iniquitas, refrigescet charitas multorum. Qui autem perseuerauerit vsq; ad finem, hic saluus erit. Si ergo dixerint vobis: Ecce in deserto est, nolite exire: ecce in penetralibus, nolite credere. Zámilczeć o tym muszę. PVNKT XV. O Kráinách, ktore podlegáć będą Effektom Komety.
KOmetá odpráwował bieg swoy w Znákách/to iest/ w Wodniku/ Rybách/ Báránie/ Byku/ á według náuki Ptolomaeuszá in Quadripartiti Libro 2. Cap. 3. pod tymi czteremi Znákámi leżą te osobliwie Krolestwá y Prowincye. Pod
Skrót tekstu: CiekAbryz
Strona: C
Tytuł:
Abryz komety z astronomicznej i astrologicznej uwagi
Autor:
Kasper Ciekanowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astrologia, astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
poczęcia tej prace mojej /jako się mnie z tych ratii zda/ niesłusznie działo: Iż to wielum mogło być do oddania chwały Panu Bogu/ z onym od trądu oczyszczonym cudzoziemcem przyczyną; boć mówi: Aby widząc dobre dzieła wasze chwalili Pana i Ojca waszego/ który jest na niebie; i z tej/ Ze zamilczeć to/ przez co się nawięcej wiara prawdziwa Cerkwie świętej konfirmuje/ niesłuszna. I z tej/ Ze Pismo Z. wypisało/ jako fałszywi oni Baalowi Prorocy/ aby wiarę swą potwierdzili cudem/ darmo do południa wołali: a gorliwy Prorok Boży/ jak skoro zawołał/ modlitw zwiódł ogień/ który całopalenia spalił/ czemuż
poczęćia tey prace moiey /iáko się mnie z tych rátii zda/ niesłusznie dźiało: Iż to wielum mogło bydź do oddánia chwały Pánu Bogu/ z onym od trądu oczyszczonym cudzoźiemcem przyczyną; boć mowi: Aby widząc dobre dźiełá wásze chwalili Páná y Oycá wászego/ ktory iest ná niebie; y z tey/ Ze zámilczeć to/ przez co się nawięcey wiárá prawdziwa Cerkwie świętey confirmuie/ niesłuszna. Y z tey/ Ze Pismo S. wypisáło/ iáko fałszywi oni Báálowi Prorocy/ áby wiárę swą potwierdzili cudem/ dármo do południá wołáli: á gorliwy Prorok Boży/ iák skoro záwołał/ modlitw zwiodł ogień/ ktory cáłopalenia spalił/ czemuż
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 203.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
przez co się nawięcej wiara prawdziwa Cerkwie świętej konfirmuje/ niesłuszna. I z tej/ Ze Pismo Z. wypisało/ jako fałszywi oni Baalowi Prorocy/ aby wiarę swą potwierdzili cudem/ darmo do południa wołali: a gorliwy Prorok Boży/ jak skoro zawołał/ modlitw zwiódł ogień/ który całopalenia spalił/ czemuż i my zamilczeć każemy; i z tej/ Ze krzywdę czynimy Świętym Ojcom naszym/ nie opowiadając ich świętych Cudów/ a to względem innych/ których te do naszej aż wiadomości doszły/ i że tych Ojców świętych takież błogosławione są Relikwie; które/ jako i za czasów dawno pożyłych świętych/ swym się Oenergumenów dotknieniem z nich diabłów
przez co się nawięcey wiárá prawdziwa Cerkwie świętey confirmuie/ niesłuszna. Y z tey/ Ze Pismo S. wypisáło/ iáko fałszywi oni Báálowi Prorocy/ áby wiárę swą potwierdzili cudem/ dármo do południá wołáli: á gorliwy Prorok Boży/ iák skoro záwołał/ modlitw zwiodł ogień/ ktory cáłopalenia spalił/ czemuż y my zámilczeć każemy; y z tey/ Ze krzywdę czynimy Swiętym Oycom nászym/ nie opowiádáiąc ich świętych Cudow/ á to względem innych/ ktorych te do nászey áż wiádomośći doszły/ y że tych Oycow świętych tákież błogosłáwione są Reliquiae; ktore/ iáko y zá czásow dawno pożyłych świętych/ swym się Oenergumenow dotknieniem z nich dyabłow
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 204.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
, od tej, którą tu niżej wiernie uczynię, relacji, pierwsza myśl mi przyszła te uwagi, które teraz za Pana Boga łaską i pomocą podaję, nad nędznymi naszymi sejmami i radami napisać i one szlacheckiemu kiedyżkolwiek komunikować stanowi. Nie chciałem tedy kończąc mojej pracy pierwszą część (którą przedsięwziąłem dla przysługi Ojczyzny) zamilczeć najpierwszej przyczyny i pobudki skutecznej, którą miałem do pisania, a która oraz pokaże, co nasze rwie sejmy.
Był to sejm trzeci na konkurencji do buław rwany przed marszałka elekcyją. Bo ponieważ według prawa po obranym marszałku dystrybuta powinna nastąpić wakansów, tym trzeba było nie dopuszczać marszałka elekcji, którzy z rozdania buław być
, od tej, którą tu niżej wiernie uczynię, relacyi, pierwsza myśl mi przyszła te uwagi, które teraz za Pana Boga łaską i pomocą podaję, nad nędznymi naszymi sejmami i radami napisać i one szlacheckiemu kiedyżkolwiek kommunikować stanowi. Nie chciałem tedy kończąc mojej pracy pierwszą część (którą przedsięwziąłem dla przysługi Ojczyzny) zamilczeć najpierwszej przyczyny i pobudki skutecznej, którą miałem do pisania, a która oraz pokaże, co nasze rwie sejmy.
Był to sejm trzeci na konkurrencyi do buław rwany przed marszałka elekcyją. Bo ponieważ według prawa po obranym marszałku dystrybuta powinna nastąpić wakansów, tym trzeba było nie dopuszczać marszałka elekcyi, którzy z rozdania buław być
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 150
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
Boginią: nie ptrzymała za to żadnej łaski, ale raczej gniew. Powieść Jedenasta.
A W Szystka Emońska ziemia tal pięknej nie miała/ Jak Laryjska Koronis. ta się podobała B Apollo tobie/ póki albo czystą beła/ Albo się postrzeżenia w występku chronieła. C Ale ptak Febów poczuł cudzostwo onej/ A niemogąc zamilczeć wady zatajonej: Ciągnął rączo do Pana/ szpieg nieuproszony/ Za którym pierzystymi swoimi ramiony Szczebietliwa się Wrona narychmiast udała: Aby się o przyczynie drogi dowiedziała: Aby się o przyczynie drogi dowiedziała. Którą przejąwszy/ rzekła: korzyści z tej drogi Nie weźmiesz Kruku: radzę/ słuchaj mej przestrogi: Patrz com ja teraz
Boginią: nie ptrzymałá zá to żadney łáski, ále ráczey gniew. Powieść Iedennasta.
A W Szystká AEmońska źiemiá tál piękney nie miáłá/ Iak Láriyska Koronis. tá się podobáłá B Apollo tobie/ poki álbo czystą bełá/ Albo się postrzeżenia w występku chroniełá. C Ale ptak Phebow poczuł cudzostwo oney/ A niemogąc zámilczeć wády zátáioney: Ciągnął rączo do Páná/ szpieg nieuproszony/ Zá ktorym pierzystymi swoimi rámiony Szczebietliwa się Wroná nárychmiast vdáłá: Aby się o przyczynie drogi dowiedźiáłá: Aby się o przyczynie drogi dowiedźiáłá. Ktorą przeiąwszy/ rzekłá: korzyśći z tey drogi Nie weźmiesz Kruku: rádzę/ słuchay mey przestrogi: Pátrz com ia teraz
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 83
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
tamtych czasów Miasto się nażywało Venetequa,) to jest przydź sam/ a tak było każdemu budować nie wolno. Tak tedy wsławnym daleko Veneckim mieście/ znajduje się 8000. Gondol/ mostów zaś 800. między któremi tylko dwa zdrzewa budo- wanych. Jest przytym wiele zacznych i znacznych Kompagniej albo Bractw/ których przyjdzie zamilczeć/ jednak to co przy Klasztorze/ nazwane Alli ferui, a zaś drugie al Ponto dy more z inszych naznaczniejsze Delicyje Ziemie Włoskiej WENETIA. Delicyje Ziemie Włoskiej VENETIA. Delicyje Ziemie Włoskiej VENETIA. Delicczyje Ziemie Włoskiej VENETIA. Delicyje Ziemie Włoskiej VENETIA. Delicyje Ziemie Włoskiej VENETIA. Delicyje Ziemie Włoskiej WENETIA. Delicyje Ziemie Włoskiej VENETIA
támtych czásow Miásto się náżywáło Venetequa,) to iest przydź sám/ á ták było káżdemu budowáć nie wolno. Ták tedy wsławnym dáleko Veneckim mieśćie/ znáyduie się 8000. Gondol/ mostow záś 800. między ktoremi tylko dwá zdrzewá budo- wánych. Iest przytym wiele zácznych y znácznych Compágniey álbo Bráctw/ których przyidźie zámilczeć/ iednák to co przy Klasztorze/ názwáne Alli ferui, á záś drugie al Ponto di more z inszych naznácznieysze Deliczyie Ziemie Włoskiey WENETIA. Deliczyie Ziemie Włoskiey VENETIA. Deliczyie Ziemie Włoskiey VENETIA. Delicczyie Ziemie Włoskiey VENETIA. Deliczyie Ziemie Włoskiey VENETIA. Deliczyie Ziemie Włoskiey VENETIA. Deliczyie Ziemie Włoskiey WENETIA. Deliczyie Ziemie Włoskiey VENETIA
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 29
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665