szalony, ledwie trafi do wrót. Zdumieją się na jego domownicy powrót. A ten, już nie kazawszy bić na obiad gąski, Po zająca z rucznicą bieży nazad w trząski Przez stajanie; jako wąż czołga się po rosie: Na ostrożności ta rzecz należy. Skoro się Przyłoży, ruszy cyngla; i w zapale dziurka Zamokła, i on z chęci zapomniał zgiąć kurka. Schyli głowę; toż znowu rucznicę nakręci, Kurek ci już przyłożył, ale z onej chęci Nie podsypał; owa też, czemu dawno zwyknie, Jako pierwej bez kurka, bez podsypki prztyknie. Da ognia na ostatek; śmieją się sąsiedzi, Kot nie drgnie, a ów
szalony, ledwie trafi do wrót. Zdumieją się na jego domownicy powrót. A ten, już nie kazawszy bić na obiad gąski, Po zająca z rucznicą bieży nazad w trząski Przez stajanie; jako wąż czołga się po rosie: Na ostrożności ta rzecz należy. Skoro się Przyłoży, ruszy cyngla; i w zapale dziurka Zamokła, i on z chęci zapomniał zgiąć kurka. Schyli głowę; toż znowu rucznicę nakręci, Kurek ci już przyłożył, ale z onej chęci Nie podsypał; owa też, czemu dawno zwyknie, Jako pierwej bez kurka, bez podsypki prztyknie. Da ognia na ostatek; śmieją się sąsiedzi, Kot nie drgnie, a ów
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 301
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
wiele da koza, jeśli im przez trzy dni dawać będziesz paciornik, które mleko na suchoty chorym dobre.
Oprócz dworu Gumno na Folwarku ma być porządne, czyste, zamknięte. Odenki na styrty wysoko, pod wagę wysypane, podgrodzone, nie bardzo gęsto robione, aby się sterty nie stykały z sobą; z kądby mogły zamoknąć i gnię; druga wiatr nie będzie przewiewał stert, ani na tok albo do stodoły dla wiania zbożą będzie służył przez gęstość stert. Sterty stawiać nie bokiem, ale końcem na pułnoc: gdyż północe słoty do pół stert czasem zgnoją. Zostawić też dla czterech pryncypalnych wiatrów, od wschodu i zachodu, od południa i pułnocy
wiele da koza, iezli im przez trzy dni dawać będziesz paciornik, ktore mleko na suchoty chorym dobre.
Oprocz dworu Gumno na Folwarku ma bydz porządne, czyste, zamknięte. Odenki na styrty wysoko, pod wagę wysypane, podgrodzone, nie bardzo gęsto robione, aby się sterty nie stykały z sobą; z kądby mogły zamoknąć y gnię; druga wiatr nie będzie przewiewáł stert, ani na tok albo do stodoły dla wiania zbożą będzie służył przez gęstość stert. Sterty stawiać nie bokiem, ale końcem na pułnoc: gdyż pułnocne słoty do puł stert czasem zgnoią. Zostawić teź dla czterech pryncypalnych wiatrow, od wschodu y zachodu, od południa y pułnocy
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 406.
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
surowo; drugiego karpia do tego przyłozywszy; usmaż tę siekaninęw maśle albo Oliwie; przydawszy do tego Cebule; bardzo drobno siekanej; pieczonej albo smażonej; daj Rożenków drobnych Cukru pieprzu; Soli; Cynamonu i trochę tartego chleba zmieszawszy to wszytko/ nałoż tę skorę Karpiową/ miej brytwannę glinianą; wlej Oliwy albo masła/ żeby zamokł ten Karp; włóż w Brytwanne Karpia nałożonego i głowę przyłóż/ i Figatellami z tejże materii robionemi obłoż/ ociągaj wywracając/ a gdy się ociągnie/ wlej wina. Octu winnego/ Limonią/ Cukru/ Cynamonu/ Pieprzu/ przywarż/ a daj całkiem na misę. Rozdział Drugi XLV. Karp z Juszycą
surowo; drugieg^o^ karpiá do tego przyłozywszy; vsmaż tę śiekáninęw máśle albo Oliwie; przydawszy do tego Cebule; bardzo drobno śiekaney; pieczoney albo smáżoney; day Rożenkow drobnych Cukru pieprzu; Soli; Cynamonu y trochę tártego chlebá zmieszawszy to wszytko/ nałoż tę skorę Kárpiową/ miey brytwannę gliniáną; wley Oliwy albo masła/ żeby zamokł ten Kárp; włoż w Brytwanne Kárpiá náłożonego y głowę przyłoż/ y Figátellámi z teyże materyey robionemi obłoż/ oćiągay wywracáiąc/ á gdy się oćiągnie/ wley winá. Octu winnego/ Limonią/ Cukru/ Cynamonu/ Pieprzu/ przywarż/ a day całkiem na misę. Rozdźiał Drugi XLV. Kárp z Iuszycą
Skrót tekstu: CzerComp
Strona: 55
Tytuł:
Compendium ferculorum albo zebranie potraw
Autor:
Stanisław Czerniecki
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
kulinaria
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1682
Data wydania (nie wcześniej niż):
1682
Data wydania (nie później niż):
1682
Z takiejże materii rób Obwarzanki, Figatelle, i takim sposobem odwarz, smaż, a dawaj. LXXXVII. Ryby macerowane pieczone.
Wyjmij Szczupaka świeżego/ oczesz/ pokraj/ na dzwona/ włóż w naczynie gliniane/ albo Srebrne/ albo drzewiane/ wsyp soli dostatek/ i octu winnego/ tak wiele/ żeby zamokł szczupak/ i kminu tłuczonego/ i Oliwy a mocz to godzinę/ Weźmij szpilek drewnianych cienkich/ powtykaj na Rozenki dzwona przetykaj jeżeli chcesz Salwią piecz na roście/ a żynguj czym chczesz i chlebem białym tartym potrząsnij; a gdy dopieczesz zwarz ten Ocet w którymeś moczył/ przydaj Oliwy/ daj z szpilkami pułmisek/ polej
Z takieyże máteryey rob Obwarzánki, Figátelle, y tákim sposobem odwarz, smaż, á daway. LXXXVII. Ryby mácerowáne pieczone.
Wyimiy Szczupaká świeżego/ oczesz/ pokray/ ná dzwoná/ włoż w naczynie gliniane/ álbo Srebrne/ álbo drzewiáne/ wsyp soli dostátek/ y octu winnego/ tak wiele/ żeby zámokł szczupak/ y kminu tłuczonego/ y Oliwy á mocz to godzinę/ Weźmiy szpilek drewnianych ćienkich/ powtykay ná Rozenki dzwoná przetykay ieżeli chcesz Salwią piecz ná rośćie/ a żynguy czym chczesz y chlebem białym tartym potrząsniy; á gdy dopieczesz zwarz ten Ocet w ktorymeś moczył/ przyday Oliwy/ day z szpilkámi pułmisek/ poley
Skrót tekstu: CzerComp
Strona: 64
Tytuł:
Compendium ferculorum albo zebranie potraw
Autor:
Stanisław Czerniecki
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
kulinaria
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1682
Data wydania (nie wcześniej niż):
1682
Data wydania (nie później niż):
1682
zalej Ryby/ a chowaj na zimno. II. Drugi sposób Marynaty robienia.
Takimże sposobem Rybę odsmaż ułóż/ w Jaszczu/ albo jakim inszym naczyniu/ ochłodziwszy weźmij Wina Octu winnego Rozmarynu Rożenków obojga słodkości/ Limoniej w talerki/ Oliwek; Szafranu/ pieprzu/ Cynamonu; przywarz/ a ochłodziwszy zalej Rybę/ żeby zamokła. A jeżeli chcesz mieć szarą Marynatę/ zapraw to wszytko/ a Szafranu nie dawaj/ będzie dobrze. do Potraw Rybnych. III. Kaszanat albo Rosół Polski.
Rybę żywą jaką masz/ Lososia/ pstrągi/ Szczukę/ Karpie Jesiotra czeczugi/ et omne genus piscium, z łuszczką żywo zrysuj opłocz pięknie/ zlej Octem
zaley Ryby/ a choway na źimno. II. Drugi sposob Márynáty robienia.
Tákimże sposobem Rybę odsmaż vłoż/ w Iaszczu/ álbo iákim inszym naczyniu/ ochłodźiwszy weźmiy Winá Octu winnego Rozmárynu Rożenkow oboyga słodkośći/ Limoniey w talerki/ Oliwek; Szafránu/ pieprzu/ Cynámonu; przywarz/ á ochłodźiwszy záley Rybę/ żeby zámokłá. A ieżeli chcesz mieć szárą Márynatę/ zápraw to wszytko/ á Szafranu nie daway/ będźie dobrze. do Potraw Rybnych. III. Kaszanat álbo Rosoł Polski.
Rybę żywą iáką masz/ Losośiá/ pstrągi/ Szczukę/ Kárpie Ieśiotrá czeczugi/ et omne genus piscium, z łuszczką żywo zrysuy opłocz pięknie/ zley Octem
Skrót tekstu: CzerComp
Strona: 68
Tytuł:
Compendium ferculorum albo zebranie potraw
Autor:
Stanisław Czerniecki
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
kulinaria
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1682
Data wydania (nie wcześniej niż):
1682
Data wydania (nie później niż):
1682
, a małmazją pachnie; skoro jej skosztujesz, woda jako i druga; a żadnej ryby w niej nie masz, tylko węgorze na trzy łokcie, chude i do jedzenia niesmaczne, i zgoła ich nie jedz ; robią z tych węgorzy korbacze i batogi na konie. Kramarz jeden przywiózł ich był do Przeszburgu, ale mu zamokły, że żadnego nie przedał i utraciwszy na nich, więcej tam nie jeździł. Najdują się nad tą rzeką w brzegach poderwanych naczynia kuchenne, tylko je trzeba wykształtowawszy wypalać, a polewać glejtą. Może kucharka 20 lat w nim warzyć. Do austeryj pospolicie kupuję takowe statki i do ogrodów dobre, kiedy trafi jaki zgolemy.
, a małmazyą pachnie; skoro jej skosztujesz, woda jako i druga; a żadnej ryby w niej nie masz, tylko węgorze na trzy łokcie, chude i do jedzenia niesmaczne, i zgoła ich nie jedz ; robią z tych węgorzy korbacze i batogi na konie. Kramarz jeden przywiózł ich był do Przeszburgu, ale mu zamokły, że żadnego nie przedał i utraciwszy na nich, więcej tam nie jeździł. Najdują się nad tą rzeką w brzegach poderwanych naczynia kuchenne, tylko je trzeba wykształtowawszy wypalać, a polewać glejtą. Może kucharka 20 lat w nim warzyć. Do austeryj pospolicie kupuję takowe statki i do ogrodów dobre, kiedy trafi jaki zgolemy.
Skrót tekstu: NowSakBad
Strona: 338
Tytuł:
Sakwy
Autor:
Cadasylan Nowohracki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
nie wcześniej niż 1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
tąnąc dzień nato szczęście był cichy ciepły i bez mrozu już była trochę rezolucja poczęła następować ale żas potym zima tego ujęła, Żadna tedy Chorągiew nie była jeszcze ulądu kiedy Szwedzi przypadli Strzelac tedy poczęli chorągiew tez która wyszła z wody to zaraz na Nieprzyjaciela skoczy Szwedzi widząc że choć dopiero z wody a przecię strzelba niezamokła ale strzela i zabija wnogi owych tez co ich przybywało napomoc przerznęli końmi dopieroż wnich jako wdym. Powiedali zaś więzniowie żeśmy rozumieli nawas że ście Diabli nie ludzie. O komendenta tamecznego przysłał król Duński prosząc że by mu go żywcem przysłać bo miał do Niego wielką jakąs pretensyją niewiem jako
tąnąc dzięn nato szczęscie był cichy ciepły y bez mrozu iuż była trochę rezolucyia poczęła następować ale żas potym zima tego uięła, Zadna tedy Chorągiew nie była ieszcze ulądu kiedy Szwedzi przypadli Strzelac tedy poczęli chorągiew tez ktora wyszła z wody to zaraz na Nieprzyiaciela skoczy Szwedzi widząc że choc dopiero z wody a przecię strzelba niezamokła ale strzela y zabiia wnogi owych tez co ich przybywało napomoc przerznęli konmi dopieroz wnich iako wdym. Powiedali zas więzniowie zesmy rozumieli nawas że scie Dyiabli nie ludzie. O kommendenta tamecznego przysłał krol Dunski prosząc że by mu go zywcem przysłać bo miał do Niego wielką iakąs praetensyią niewiem iako
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 62
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
skoro obaczyli zapalające się okręty dopieroż swoje pignora do wody kryć bo to u nich wszystek deposit najpoufalszy w Morzu a nie tylko Comestibilium ale tez i vestimentorum i sreber, i piniędzy sufficit ze utopi kiedy chce, i dobędzie kiedy chce a mają sposoby takie i naczynia takie adaptowane że się wnich nic nie zepsuje i niezamoknie a w tych tez miejscach topią gdzie Morze niewyrzuca jako to wtych Hafach odnogach etc. zapaliły się były żagle i na szwedzkim jednym okręcie ale zaraz pościnali Maszty i po zrucali w morze Drugi okręt szwedzki przebito Z Armaty tak że zaraz poszedł nadno ze wszystkim coś niewiele z niego ludzi ratowano. U trzeciego utrącono
skoro obaczyli zapalaiące się okręty dopierosz swoie pignora do wody kryć bo to u nich wszystek deposit naypoufalszy w Morzu a nie tilko Comestibilium ale tez y vestimentorum y sreber, y piniędzy sufficit ze utopi kiedy chce, y dobędzie kiedy chce a maią sposoby takie y naczynia takie adaptowane że się wnich nic nie zepsuie y niezamoknie a w tych tez mieyscach topią gdzie Morze niewyrzuca iako to wtych Haffach odnogach etc. zapaliły się były zagle y na szwedzkim iednym okręcie ale zaraz poscinali Maszty y po zrucali w morze Drugi okręt szwecki przebito Z Armaty tak że zaraz poszedł nadno ze wszystkim cos niewiele z niego ludzi ratowano. U trzeciego utrącono
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 69v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
, dla tego też tylo wpół tonie. 21. Czemu odrobinki złota lekko położone na wodzie pływają choć cięższe złoto niż woda? Pływają póki suche, bo się do nich powietrze klii które iż jest lżejsze niż woda, a one też barzo małego ciężaru unosi je na wodzie, chybaby z impetem wpadając pogrążyły się i zamokły, to w ten czas powietrze się od nich oddzieli a one zatoną. 22. Czemu głębiej idzie okręt na rzece niż na morzu? Bo woda morska cięższa niż rzeczna, dla tego mniej ciężkości wytrąca okrętowi, i tak okręt głębiej w wodę idzie rzeczną. 23. Czemu się fatygujemy idąc na góre a nie z
, dla tego też tylo wpoł tonie. 21. Czemu odrobinki złotá lekko położone ná wodźie pływáią choć cięższe złoto niż woda? Pływáią poki suche, bo się do nich powietrze klii ktore iż iest lżeysze niż wodá, a one też bárzo máłego ćiężaru unośi ie ná wodzie, chybáby z impetem wpadáiąc pogrążyły się y zámokły, to w ten czás powietrze się od nich oddzieli á one zátoną. 22. Czemu głębiey idźie okręt na rzece niż ná morzu? Bo wodá morska ćięższa niż rzeczna, dla tego mniey ćiężkośći wytrąca okrętowi, y ták okręt głębiey w wodę idzie rzeczną. 23. Czemu się fátyguiemy idąc ná gore a nie z
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 87
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692
na noc.
Jeżeliby się ból krzyżów przydał z dźwigania, lubo z spadku, na to należą smarowania krzyżów tłustemi rzeczami, mieszając je z gorzałką, wewnątrz też ma zażywać na poty, przeczytaj na swym miejscu w Rozdziale o urazie.
Item na ból krzyżów, dobre też bywają kąpieli po pas, żeby tylko krzyże zamokły.
Item weźmi otrąb Przennych, przydaj Soli, wlej piwnych drożdży, przygrzej, obłoż krzyże.
Item rozwierć Jabłka świeże, albo gdy ich nie masz Rzepe, przydaj śmietany, przygrzyj, obłoż krzyże, służy to i na gorącość nerek.
Item plaster z Żywokostu na krzyże jest skuteczny, gdy z przełomania,
ná noc.
Ieżeliby się bol krzyżow przydáł z dźwigánia, lubo z spadku, ná to náleżą smárowánia krzyżow tłustemi rzeczámi, mieszáiąc ie z gorzałką, wewnątrz tesz ma záżywáć ná poty, przeczytay ná swym mieyscu w Rozdźiále o uráźie.
Item ná bol krzyżow, dobre tesz bywáią kąpieli po pás, żeby tylko krzyże zámokły.
Item weźmi otrąb Przennych, przyday Soli, wley piwnych drożdzy, przygrzey, obłoż krzyże.
Item rozwierć Jábłka świeże, álbo gdy ich nie masz Rzepe, przyday śmietány, przygrzyi, obłoż krzyże, służy to y ná gorącość nerek.
Item plaster z Zywokostu ná krzyże iest skuteczny, gdy z przełománia,
Skrót tekstu: PromMed
Strona: 168
Tytuł:
Promptuarium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1716
Data wydania (nie wcześniej niż):
1716
Data wydania (nie później niż):
1716