Lekars[...] krew jest potrzebniejsza.
MAJ. Świat zakwił/ Roku spaniała uroda Wsmak ciału idzie chciwemu dogoda./ W ten czas i Lażnia/ i lekarstwa zdrowe/ I na krew będzie puszczadło gotowe.
CZERWIEC. Sałatę gotuj/ zmyślaj Kredencerzu Rzeczy chłodzące/ podaj na talerzu. Fundament zdrowem na ten czas wesele: Nic zamyślawaj o Doktorze wiele.
LIPIEC. Grzeszy kto w piecu pali/ ogień sieje Niebo/ wstań rychlej niż wtóry kur Pieje. Strój zimno Laznia/ tu Balwierz na stronie; Każ się przegrodzić od żony zasłonie.
SIERPIEN. Nie dać spać i jeść Syrius na niebie/ Nie myśl i Mężu z żoną o potrzebie. Precz
Lekárs[...] krew iest potrzebnieysza.
MAY. Swiát zákwił/ Roku spániała vrodá Wsmák ćiáłu idzie chćiwemu dogodá./ W ten cżás y Láżnia/ y lekárstwá zdrowe/ Y ná krew będzie puscżádło gotowe.
CZERWIEC. Sáłatę gotuy/ zmyślay Kredencerzu Rzecży chłodzące/ poday ná tálerzu. Fundáment zdrowem ná ten cżas wesele: Nic zámyślaway o Doktorze wiele.
LIPIEC. Grzeszy kto w piecu pali/ ogień śieie Niebo/ wstań rychley niż wtory kur Pieie. Stroy źimno Láznia/ tu Bálwierz ná stronie; Każ się przegrodzić od żony zásłonie.
SIERPIEN. Nie dáć spáć y ieść Syryus ná niebie/ Nie myśl y Męzu z żoną o potrzebie. Precż
Skrót tekstu: OlszSzkoła
Strona: E4v
Tytuł:
Szkoła Salernitańska
Autor:
Hieronim Olszowski
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1640
Data wydania (nie później niż):
1640
/ z-kądby się i jakim sposobem zebrać mogły jako nakroczej pokażę.
Aczem był miał in hoc loco sinistram quorundam opinionem o Królu Jego Mści refellere; którzy rozumieją/ że Król Jego Mść/ dla tego te żołnierze na Rzeczposp: przepuścił/ aby ją mógł exhaurire pecuniâ, et exhaustam faciliùs opprimere, i to zdawna zamyślawał (jako oni mówią) jakoby mógł absolutum dominium introducere. Lecz iż ta Materia długiegoby Dyskursu potrzebowała: bobym musiał pokazać naprzód sztuki Polityckie/ jakimi kto liberam Remp: może odmienić in Monarchiam. Druga że Król Jego Mść żadnych sztuk takich nie używa. Przetoż to sobie na inszy czas rezerwując/ i
/ z-kądby się i iakim sposobem zebráć mogły iako nakroczey pokażę.
Aczem był miał in hoc loco sinistram quorundam opinionem o Krolu Ie^o^ Mści refellere; ktorzy rozumieią/ że Krol Ie^o^ Mść/ dla tego te żołnierze ná Rzeczposp: przepuśćił/ áby ią mogł exhaurire pecuniâ, et exhaustam faciliùs opprimere, i to zdawna zámyślawał (iáko oni mowią) iákoby mogł absolutum dominium introducere. Lecz iż tá Materya długiegoby dyszkursu potrzebowałá: bobym muśiał pokazáć naprzod sztuki Polityckie/ iákimi kto liberam Remp: może odmienić in Monarchiam. Druga że Krol Ie^o^ Mść żadnych sztuk tákich nie używa. Przetoż to sobie ná inszy czas rezerwuiąc/ i
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 90
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
jednak utrapieni Głodem będąc/ musieli zostać pomorzeni. N Focis Aonijski grunt z Aktejskim dzieleła/ Ziemia wielce rodzajna/ póki ziemią beła/ Ale onego czasu/ stała się głębokim Morzem/ i polem nagłych powodzi szerokim. A Erynnis króluje. Erynie jędza piekielna Przemian Owidyuszowych B A pomniąc że to zdawna postanowiła rada Boska. Zamyślawał Jupiter świat karać piorunami, jednak powściągnął się od takiego zamysłu, obawiając się aby się Niebo nie zapaliło: a zwłaszcza że też wspomniał, iz to jest w przeyźrzeniu Bogów, że kiedyś miała gorzeć ziemia, Morze i Nieba. Wiadomość o przeszłym potopie, i o tym przyszłym gorzeniu świata, wziął pewnie Owidyusz z czytania
iednák vtrapieni Głodem będąc/ muśieli zostáć pomorzeni. N Phocis Aoniyski grunt z Akteyskim dźielełá/ Ziemiá wielce rodzáyna/ poki źiemią bełá/ Ale onego czásu/ stáłá się głębokim Morzem/ y polem nagłych powodźi szerokim. A Erynnis kroluie. Erynie iędzá piekielna Przemian Owidyuszowych B A pomniąc że to zdawná postánowiłá rádá Boska. Zámyślawał Iupiter świát karáć piorunámi, iednak powśćiągnął się od takiego zamysłu, obawiáiąc się áby się Niebo nie zápaliło: á zwłaszczá że też wspomniał, iz to iest w przeyźrzeniu Bogow, że kiedyś miáłá gorzeć źiemiá, Morze y Nieba. Wiadomość o przeszłym potopie, y o tym przyszłym gorzeniu świátá, wźiął pewnie Owidyusz z czytánia
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 20
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
aby temu dosyć uczynili/ siła ludzi świętych/ a osobliwie zakonnych/ niegodnymi się być sądzili urzędu tak wielkiego/ i godności tak wysokiej kapłańskiej. A między innymi Franciszek święty/ obaczywszy Anioła trzymającego ampułkę kryształową pełną wody/ i mówiącego do siebie. Tam purus et limpidus fit necesse est, qui sacerdotis munere fungitur. co zamyślawał był zostać kapłanem/ i Pana Boga o to pilnie prosił/ zarazem przedsięwzięcia swego poniechał. I stąd to kościół święty postanowił/ aby kapłan przystępując do Ołtarza/ lubo znajwiększym przygotowaniem swoim/ spowiedzią/ skruchą/ i żalem za grzechy swoje przystępuje/ przecię znowu dał się winnym Panu Bogu z nieprawości swoich mówiąc: CõfiteorKonfiteor
áby temu dosyć vczynili/ śiłá ludźi świętych/ á osobliwie zakonnych/ niegodnymi się bydź sądźili vrzędu ták wielkiego/ y godności ták wysokiey kápłáńskiey. A między innymi Fránćiszek święty/ obaczywszy Anyołá trzymáiącego ámpułkę krzyształową pełną wody/ y mowiącego do siebie. Tam purus et limpidus fit necesse est, qui sacerdotis munere fungitur. co zámyślawał był zostáć kápłánem/ y Páná Bogá o to pilnie prośił/ zárázem przedśięwźięćia swego poniechał. Y ztąd to kośćioł święty postánowił/ áby kápłan przystępuiąc do Ołtarzá/ lubo znaywiększym przygotowániem swoim/ spowiedźią/ skruchą/ y żalem zá grzechy swoie przystępuie/ przećię znowu dał się winnym Panu Bogu z niepráwośći swoich mowiąc: CõfiteorConfiteor
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 51
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
, któreć tu na oczy wymiatają«. A król odpowiadając, rzekł im: «Jakoby na łotra i złoczyńcę, z broniami i działy powstali na mię. Ustawicznie przez lat dziewiętnaście byłem z wami, w tej Koronie królestwa tego szczęśliwie za pomocą Bożą rządząc, a nie doznaliście, abym co takiego kiedyś zamyślawać chciał. A to się podobno stało, aby się uporowi ludzkiemu dosyć stało i złości, którą przeciwko nam na sercu swem przez przyczyny żadnej taili, raczej sami od siebie, a nie od nas krzywdę mając. Wszakże nie, jako ja chcę, ale jako pokój pospolity i wy sami potrzebujecie, nasze przyzwolenie dać gotowi
, któreć tu na oczy wymiatają«. A król odpowiadając, rzekł im: «Jakoby na łotra i złoczyńcę, z broniami i działy powstali na mię. Ustawicznie przez lat dziewiętnaście byłem z wami, w tej Koronie królestwa tego szczęśliwie za pomocą Bożą rządząc, a nie doznaliście, abym co takiego kiedyś zamyślawać chciał. A to się podobno stało, aby się uporowi ludzkiemu dosyć stało i złości, którą przeciwko nam na sercu swem przez przyczyny żadnej taili, raczej sami od siebie, a nie od nas krzywdę mając. Wszakże nie, jako ja chcę, ale jako pokój pospolity i wy sami potrzebujecie, nasze przyzwolenie dać gotowi
Skrót tekstu: KrysPasCz_II
Strona: 53
Tytuł:
Passya pana naszego Zygmunta Trzeciego, króla polskiego, podług jego sługi i wiernego poddanego, z panem swym spółcierpiącego.
Autor:
Szczęsny Kryski
Miejsce wydania:
Janowiec
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
godzi się przywodzić, w Prawach naszych, ani interpretacjami godzi się ekstendować crimina i w tej mierze non ampliantur nec extenduntur Crimina, ale raczej restringuntur. Przymioty P. Marszałka. Kto Polskę z ostatniej toni wydźwignął. Na Objaśnienie Niewinności.
Zadawał i to na terminie Pan Instigator, że Jego Mość Pan Marszałek de exarmando Principe zamyślawał. Dowodu na to niemiał, tylko go z tąd naciągał; jakoby na Sejmie przeszłym gdy o władzy Hetmanów mówiono, á salvam Regis authoritatem tam włożyć chciano, że jego Mość Pan Marszałek jakoby kontradykował temu. Jest to właśnie nodum in scirpo quaerere. A któż o tym wątpi, że Królowie Panowie mają pierwszą władzą
godźi się przywodźić, w Práwách nászych, áni interpretácyámi godźi się extendowáć crimina y w tey mierze non ampliantur nec extenduntur Crimina, ále ráczey restringuntur. Przymioty P. Márszałká. Kto Polskę z ostátniey toni wydźwignął. Ná Obiaśnienie Niewinnośći.
Zádawał y to ná terminie Pan Instigator, że Ie^o^ Mość Pan Márszałek de exarmando Principe zámyślawał. Dowodu ná to niemiał, tylko go z tąd náćiągał; iákoby ná Seymie przeszłym gdy o władzy Hetmánow mowiono, á salvam Regis authoritatem tám włożyć chćiano, że iego Mość Pan Márszałek iákoby contrádikował temu. Iest to właśnie nodum in scirpo quaerere. A ktoż o tym wątpi, że Krolowie Pánowie máią pierwszą władzą
Skrót tekstu: PersOb
Strona: 5
Tytuł:
Perspektywa na objaśnienie niewinności
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
wielu ksiąg jego, jako pczoły z wielu kwiecia jeden plastr miodu barzo wdzięczny i smaczny z robiwa- ją. Toż i nam przynależy i przystoi czynić, niechcemyli być wyrodkami od przodków swych; i abychmy nie imiony tylko Doktorami i empirykami byli, ale rzeczą samą i gruntownemi w tej nauce. Dawnom i ja zamyślawał o tym, abym w jakiejkolwiek materii rozumu mego, dosyć miałkiego i pomiernego, doświadczić mógł: nie dla tego, abym o sobie miałto trzymać, żeby mój dowcip mały co godnego ludziom do wiadomości miał wydać: ale abym drugich w Polszce, których jest barzo wiele zacnych i uczonych Medyków, do tego
wielu ksiąg iego, iáko pcżoły z wielu kwiećia ieden plastr miodu bárzo wdźięcżny y smácżny z robiwá- ią. Toż y nam przynależy y przystoi cżynić, niechcemyli bydź wyrodkámi od przodków swych; y ábychmy nie imiony tylko Doktorámi y empirikámi byli, ále rzecżą sámą y gruntownemi w tey náuce. Dawnom y ia zámyślawał o tym, ábym w iákieykolwiek máteryey rozumu mego, dosyć miáłkiego y pomiernego, doświádcźyć mogł: nie dla tego, ábym o sobie miałto trzymáć, żeby moy dowćip máły co godnego ludźiom do wiádomośći miał wydáć: ále ábym drugich w Polszce, ktorych iest bárzo wiele zacnych y ucżonych Medykow, do tego
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 6
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
to łaskawa/ Jej wszytka zabawa/ Za grzesznymi Przyczynę swą w nosić/ SYNA swego prosić/ By się z nimi Obszedł miłosiernie. Kto jej służy wiernie Nie przegrawa: Bowiem z jej przyczyny/ Grzeszni z swojej winy Praw zostawa. O co SYNA prosi To wszytko odnosi Człek z pożytkiem. I to otrzymawa O co zamyślawa Z swym użytkiem. PANNO nad PANNAMI Raczysz ty być z nami Czasu kłotni: By nas nie psowali Dusze nie szarpali Piekła wrotni. Symfonie Symfonia Siódma
O Tej dobie/ Leżał w żłobie/ Syn wiekuisty. Z Panny przeczysty. Ta Dziewica Królewicza Nam porodziła. Grzech nim zgładziła. Osieł z Wołem Pod okołem Nisko padają
to łáskáwa/ Iey wszytká zábáwá/ Zá grzesznymi Przycżynę swą w nośić/ SYNA swego prośić/ By sie z nimi Obszedł miłośiernie. Kto iey służy wiernie Nie przegrawa: Bowiem z iey przycżyny/ Grzeszni z swoiey winy Praw zostawa. O co SYNA prośi To wszytko odnośi Człek z pożytkiem. I to otrzymáwa O co zámyślawa Z swym vżytkiem. PANNO nád PANNAMI Ráczysz ty bydź z nami Czásu kłotni: By nas nie psowáli Dusze nie szárpáli Piekłá wrotni. Symphonie Symphonia Siodma
O Tey dobie/ Leżał w żłobie/ Syn wiekuisty. Z Pánny przecżysty. Tá Dźiewicá Krolewicá Nam porodźiłá. Grzech nim zgłádźiłá. Ośieł z Wołem Pod okołem Nisko padáią
Skrót tekstu: ŻabSymf
Strona: Bv
Tytuł:
Symfonie anielskie
Autor:
Jan Żabczyc
Drukarnia:
Marcin Filipowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1631
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1631
stanu, aby tem prędzej efekt praktyki wzięły. 4) Nachylenie rad duchownych, a zatem obawiać się, żeby religii dla prywatnych pożytków zwierzchnych osób duchownych nie zginęła Rzplta. Przyczyną do złego kto inszy, jedno princeps? Bo temu zasmakowawszy cudzoziemskie obyczaje, pojąwszy pirwszą żonę z domu rakuskiego, narodowi polskiemu z dawna niechętnego, zamyślawał opuścić Koronę; zaczem praktyki coraz następowały, czego się na sejmie inquisitionis, widząc błąd swój, sprawował. Zgasły teraz jasne świece, olsnęli teraz wszyscy, jasną prawdę nicują, vires od uporu swego nie odstąpią, drudzy chcą moleste oczy przecierać ad consilia tania nervi et vires desunt. Nierychło taki hetman w Polsce będzie
stanu, aby tem prędzej efekt praktyki wzięły. 4) Nachylenie rad duchownych, a zatem obawiać się, żeby religiej dla prywatnych pożytków zwierzchnych osób duchownych nie zginęła Rzplta. Przyczyną do złego kto inszy, jedno princeps? Bo temu zasmakowawszy cudzoziemskie obyczaje, pojąwszy pirwszą żonę z domu rakuskiego, narodowi polskiemu z dawna niechętnego, zamyślawał opuścić Koronę; zaczem praktyki coraz następowały, czego się na sejmie inquisitionis, widząc błąd swój, sprawował. Zgasły teraz jasne świece, olsnęli teraz wszyscy, jasną prawdę nicują, vires od uporu swego nie odstąpią, drudzy chcą moleste oczy przecierać ad consilia tania nervi et vires desunt. Nierychło taki hetman w Polszcze będzie
Skrót tekstu: RozSynCz_II
Strona: 141
Tytuł:
Rozmowa synów z matką
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
skwierk wielki między ludźmi. Rozdał Car teraz niedawno listów niemało przypowiednych na zebranie żołnierza Cudzoziemskiego/ którym wojska swoje suplementować chce/ a do Hamburgu i Amsterdamu posłał o to się starając/ coby mu Armaty i prochów poprzysyłano/ in omnem euentum żeby Pokoj z nami nie doszedł/ o którym wiadomość jest/ że seriò zamyślawa. Dzieje w sobie zamykający. Merkuriusz Polski,
Królestwo Polskie po strasznych Paroksyzmach powstaje/ jeśli kiedy/ to teraz straszne w oczach swoich nieprzyjaciół. Objął był teraźniejszy Król I. M. PAN Nasz/ 13. lat temu/ Regimen zaraz po śmierci K. I. M. WLADYSLAWA IV. nieśmiertelnej pamięci/ Brata
skwierk wielki między ludźmi. Rozdał Cár teraz niedawno listow niemáło przypowiednych ná zebránie żołnierzá Cudzoźiemskiego/ ktorym woyská swoie supplementowáć chce/ á do Hámburku y Amsterdamu posłał o to się stáráiąc/ coby mu Armaty y prochow poprzysyłano/ in omnem euentum żeby Pokoy z námi nie doszedł/ o ktorym wiádomość iest/ że seriò zámyślawa. Dźieie w sobie zámykáiący. Merkuryusz Polski,
KRolestwo Polskie po strásznych Pároxyzmách powstáie/ ieśli kiedy/ to teraz strászne w ocżách swoich nieprzyiaćioł. Obiął był teráźnieyszy Krol I. M. PAN Nász/ 13. lat temu/ Regimen záraz po śmierći K. I. M. WLADYSLAWA IV. nieśmiertelney pámięći/ Brátá
Skrót tekstu: MerkPol
Strona: 8
Tytuł:
Merkuriusz polski ordynaryjny
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1661
Data wydania (nie później niż):
1661