em trzymał obuch w rękach. Tak go tez zaraz przezegnam w piersi mocno upadł pod ławę. W tym że zaraz momencie dali ognia dwaj z pistoletów do nas z wachmistrzem Przestrzelili Wachmistrzowi suknią a mnie Pan Bóg zachował. A podobno z tej racjej zem się schylił po pistolet na ziemię który mi upadł, z zapasia w ten czas kiedy owego uderzyłem Woląntarza. dopieroż w nich w Bożą Godzinę Połowa ich zostało w izbie a połowa wypadło do sieni Dopieroż rozdawać my w izbie tym a tamtym zaś drudzy w sieni. Jeden dragan miał okrutny berdysz Moskiewski. Tym berdyszem owych tamtych co z yzby uciekali popłatał Jak prędko tedy owa kupa
ęm trzymał obuch w rękach. Tak go tez zaraz przezegnam w piersi mocno upadł pod ławę. W tym że zaraz momencie dali ognia dway z pistoletow do nas z wachmistrzem Przestrzelili Wachmistrzowi suknią a mnie Pan Bog zachował. A podobno z tey racyiey zem się schylił po pistolet na zięmię ktory mi upadł, z zapasia w ten czas kiedy owego uderzyłęm Woląntarza. dopieroz w nich w Bozą Godzinę Połowa ich zostało w izbie a połowa wypadło do sieni Dopieroz rozdawać my w izbie tym a tamtym zas drudzy w sieni. Ieden dragąn miał okrutny berdysz Moskiewski. Tym berdyszem owych tamtych co z yzby uciekali popłatał Iak prędko tedy owa kupa
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 156
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688