nazywano; ale ci wszyscy Cesarze i Carowie, kilka tylko Osób. Rachujcież pamiętając na dni dawne. Cogitavi dies antiquos. Wiele też już Papieżów? kilka set! Wiele Cesarzów, i takich Monarchów? pewnie od początku świata, dochodziliby tysiąców! kędyż są? Modicum et jam non videbitis me, w-zapomnieniu! Król jeden Polski, Król jeden Hiszpański, Król jeden Francuski, Król jeden Angielski, Król jeden Szwedzki, Król jeden Doński, a wieleż ich już od początku świata, i Krain tamtych, żeszło? liczby niemasz! Dwie Koronnych lasek, dwie Litewskich, dwie Buław Koronnych, dwie Litewskich, dwie Pieczęci Koronne
názywano; ále ći wszyscy Cesárze i Cárowie, kilká tylko Osob. Ráchuyćież pámiętáiąc ná dni dawne. Cogitavi dies antiquos. Wiele też iuż Papieżow? kilká set! Wiele Cesarzow, i tákich Monárchow? pewnie od początku świátá, dochodźiliby tyśiącow! kędyż są? Modicum et jam non videbitis me, w-zápomnieniu! Krol ieden Polski, Krol ieden Hiszpański, Krol ieden Fráncuski, Krol ieden Angielski, Krol ieden Szwedzki, Krol ieden Doński, á wieleż ich iuż od początku świátá, i Krain támtych, żeszło? liczby niemász! Dwie Koronnych lasek, dwie Litewskich, dwie Buław Koronnych, dwie Litewskich, dwie Pieczęći Koronne
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 80
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
Brańskiemu Krosińskiemu Ratyńskiemu, Bielskiemu, etc. STAROŚCIE Panu wielce Miłościwemu.
ZE Wiek żelazny co żywo do Zbroi: Księga się nawet Kirysu nie boi: Choć po wygranej, jeszcze w-Kotły bije, I Laur zwycięskim Pułkom długo wije. Mineła burza, którą w-nasze strony Śmiało wywarły harde Aquilony: Czy w zapomnienie ma iść Polska siła, Która te wichry Szablą ukoiła? Lżejsze lub Pirrba, lub Pelasgów Zbroje, I dzienne trzech set Fabiuszów boje Tak lata głoszą? a Szwedzką furią Gromiący Polak, pójdzie w-Amnistyą? Nie da go milczeć Ojczysta Kamena I wieszczym duchem napuszona wena; Gdy TWARDOWSKIEGO żyć mu pióro każe, I cudze kleski
Branskiemu Krośinskiemu Ratynskiemu, Bielskiemu, etc. STAROSCIE Panu wielce Miłośćiwemu.
ZE Wiek żelazny co żywo do Zbroi: Kśiegá śie náwet Kirysu nie boi: Choć po wygráney, ieszcze w-Kotły biie, I Laur zwyćieskim Pułkom długo wiie. Mineła burza, ktorą w-nasze strony Smiáło wywárły harde Aquilony: Czy w zápomnienie ma iść Polska śiła, Ktora te wichry Száblą ukoiła? Lżeysze lub Pirrbá, lub Pelasgow Zbroie, I dźienne trzech set Fabiuszow boie Tak látá głoszą? á Szwedzką furyą Gromiący Polak, poydźie w-Amnistyą? Nie da go milczeć Oyczysta Kamená I wieszczym duchem nápuszona wená; Gdy TWARDOWSKIEGO żyć mu pioro każe, I cudze kleski
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 3
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
przykazania Ojca naszego zaniedbali/ i w żądzy wolej naszej chodzili. Wołać będziecie/ a nikt was nie wysłucha: wzywać będziecie /a nikt się nie ozowie. Krzyczeć będziecie/ a żaden do was nie zstąpi. Abowiem jakoście wy Ojca waszego i matkę opuścili/ tak też i od nich opuszczeni/ i w wiecznego zapomnienia niepamięć zarzuceni będziecie. Izalim po jedenkroć doma prywatnie was sztrofowała/ a nie publicè na rynku? Izalim jeden raz sama przytomnie was prosiła/ abyście się do mnie nawrócili? Izalim też przed nie wielą lat Braciej waszej do waś nie posyłała/ abyście mię przeprosili/ i pilnością waszą szkody moje nagrodziwszy
przykazánia Oycá nászego zániedbáli/ y w żądzey woley nászey chodźili. Wołáć będźiećie/ á nikt was nie wysłucha: wzywáć będźiećie /á nikt się nie ozowie. Krzycżeć będźiećie/ á żaden do was nie zstąpi. Abowiem iákośćie wy Oycá wászego y mátkę opuśćili/ ták też y od nich opuszcżeni/ y w wiecżnego zápomnienia niepámięć zárzuceni będźiećie. Izalim po iedenkroć domá priwatnie was sztrofowáłá/ á nie publicè ná rynku? Izalim ieden raz sámá przytomnie was prośiłá/ ábyśćie się do mnie náwroćili? Izalim też przed nie wielą lat Bráciey waszey do waś nie posyłáłá/ ábyśćie mię przeprosili/ y pilnośćią wászą szkody moie nágrodziwszy
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 19v
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
jego był notowany, aby PRAWA nie złamał, sobie jedne, Synowi drugie wyłupił oko, a tak Prawu swemu uczynił zadosyć. INNOCENCJUSZ III. Papież mówi: Quid quisq; Iuris in alterum statuit, ipse eodem Iurê uti debet. CHARONDES TYRIUS postanowiwszy PRAWO, aby żaden do Senatu z bronią nie wchodził, sam przez zapomnienie gdy wszedł z Orężem, i o to był cenzurowany, tymże Orężem sam się zabił. Valerius Maximus. JULIA Macocha Karakalli Cesarzowi powiedziała: Leges dat Imperator, non accipit, Sextus Aurelius.
Może jednak Monarcha, Książę, i każdy moc mający na Praw stanowienie, dyspensować w Prawie swoim według Pospolitej Sentencyj. PRAWA
iego był notowany, aby PRAWA nie złamał, sobie iedne, Synowi drugie wyłupił oko, a tak Prawu swemu uczynił zadosyć. INNOCENCYUSZ III. Papież mowi: Quid quisq; Iuris in alterum statuit, ipse eodem Iurê uti debet. CHARONDES TYRIUS postanowiwszy PRAWO, aby żaden do Senatu z bronią nie wchodził, sam przez zapomnienie gdy wszedł z Orężem, y o to był censurowany, tymże Orężem sam się zabił. Valerius Maximus. IULIA Macocha Karakalli Cesarzowi powiedziała: Leges dat Imperator, non accipit, Sextus Aurelius.
Może iednak Monarcha, Xiąże, y każdy moc maiący na Praw stanowienie, dyspensować w Prawie swoim według Pospolitey Sentencyi. PRAWA
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 362
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
prosiętach, a potym Wieprzach, Baranach, Cielętach. Góra Olimpus, Insuła Kreta i Sardynia ani widziała, chyba malowanego, albo z kąd inąd zawiezionego WILKA. Kambria także Kraina Angielska nigdy ich nie ma. Teste Ortellio. Pisze Cellius z Pliniusza podobno, że konie tropy jego czując, w niejakie wpadają zdrętwienie i zapomnienie, dalej niechcąc postąpić Jeżeliby się zaś Barania i Wilcza na jakim instrumencie znajdowała strona, albo Kocieł, lub Bęben jeden skorą Owczą, drugi Wilczą były okryte, tedy strona Owcza żadnej nie wydaje rezonancyj, a Kocieł, lub Bęben z Owczej skory zaraz się przy rezonancyj Wilczej skory popuka i spada, tak jest
prosiętach, a potym Wieprzach, Baranach, Cielętach. Gora Olympus, Insuła Kreta y Sardinia áni widziała, chyba malowanego, albo z kąd inąd zawiezionego WILKA. Kambrya także Kraina Angielska nigdy ich nie ma. Teste Ortellio. Pisze Cellius z Pliniusza podobno, że konie tropy iego czuiąc, w nieiakie wpadaią zdrętwienie y zapomnienie, daley niechcąc postąpić Ieżeliby się zaś Barania y Wilcża na iakim instrumencie znaydowała strona, albo Kocieł, lub Bęben ieden skorą Owczą, drugi Wilczą były okryte, tedy strona Owcza żadney nie wydaie rezonancyi, a Kocieł, lub Bęben z Owczey skory zaraz się przy rezonancyi Wilczey skory popuká y spada, tak iest
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 589
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
, kiedy jeszcze był królewiczem. Miał szczęście podobania się panu, że powoli do pierwszych jego faworów przyszedł i z elewacją króla na tron polski i saski ministrem najpierwszym saskim został. A jako ojcowscy słudzy nie zawsze podobają się synom, tak graf Bryl, który ku końcu życia Augusta Wtórego był faworytem królewskim, u syna w zapomnieniu został. Tak zaś król teraźniejszy kochał Sułkowskiego, że Sułkowski mniemając szczęście swoje za niewzruszone, a nie mając ministrowskiej, a raczej służebniczej ostrożności, często się na samego króla dąsał. Król, go łagodząc, często mu wielkie łaski świadczył, ale pomału ostygała miłość królewska. Postrzegli to zawiśni szczęściu jego, a, jak
, kiedy jeszcze był królewiczem. Miał szczęście podobania się panu, że powoli do pierwszych jego faworów przyszedł i z elewacją króla na tron polski i saski ministrem najpierwszym saskim został. A jako ojcowscy słudzy nie zawsze podobają się synom, tak graf Bryl, który ku końcu życia Augusta Wtórego był faworytem królewskim, u syna w zapomnieniu został. Tak zaś król teraźniejszy kochał Sułkowskiego, że Sułkowski mniemając szczęście swoje za niewzruszone, a nie mając ministrowskiej, a raczej służebniczej ostrożności, często się na samego króla dąsał. Król, go łagodząc, często mu wielkie łaski świadczył, ale pomału ostygała miłość królewska. Postrzegli to zawiśni szczęściu jego, a, jak
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 131
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
przeciwnej strony obroty i fakcje wchodzącego po ustępie obaczycie. Izaliż na mnie, trupa cywilnego, na moją całą braci, sióstr i pokrewieństwa mego pobitą familią martwo leżącą, izaliż na całą zatrwożoną W. Ks. Lit. prowincją wasze pełne dobroci i najlitościwszej kompasji oczy obrócić będziecie mogli? Język trętwieje, myśl w zapomnieniu, serce obumiera, łzy słowa zalewają. Więcej mi nie zostaje jako prawie konającym westchnieniem wołać do Boga miłosierdzia, do Ducha Świętego, światła serc, dawcy świętych instynktów, pocieszyciela strapionych, ażeby wszystkie złośliwe, wykoncypowane na zgubę honoru naszego subtelności potłumić, a mnie z tej najniebezpieczniejszej toni ratowanemu miłosierdzie boskie i świętą JOJWWMPanów,
przeciwnej strony obroty i fakcje wchodzącego po ustępie obaczycie. Izaliż na mnie, trupa cywilnego, na moją całą braci, sióstr i pokrewieństwa mego pobitą familią martwo leżącą, izaliż na całą zatrwożoną W. Ks. Lit. prowincją wasze pełne dobroci i najlitościwszej kompasji oczy obrócić będziecie mogli? Język trętwieje, myśl w zapomnieniu, serce obumiera, łzy słowa zalewają. Więcej mi nie zostaje jako prawie konającym westchnieniem wołać do Boga miłosierdzia, do Ducha Świętego, światła serc, dawcy świętych instynktów, pocieszyciela strapionych, ażeby wszystkie złośliwe, wykoncypowane na zgubę honoru naszego subtelności potłumić, a mnie z tej najniebezpieczniejszej toni ratowanemu miłosierdzie boskie i świętą JOJWWMPanów,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 591
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
gdy miesiąca przybywa, zrana, wpołudnie, i w wieczor pamięci sobie przydasz wiele Autor Phasi. Albo też wyjąć z kuropatwy żółć, nią skronie smarować, choć raz na miesiąć, pomaga do nabycia pamięci, jako pisze Simeon Sethi, Albo też zawieś na szyj serce, lub oczy, lub mózg dudka, zapomnienie oddala, a rozum czyni subtelnym według korneliusza Agrypy Albo też, jeśli by kto połknął serce dudka, albo jaskołki, lub łafice, albo kreta jeszcze drgającego ostrzy pamięc i rozum, według tegoż Korneliusza Agrypy Inni piszą że mogz kury rozum i pamięć znacznie umacnia, i owszem cierpiącym szaleństwo bywa ratunkiem. By
gdy miesiąca przybywá, zrana, wpołudnie, y w wieczor pamięci sobie przydasz wiele Autor Phasi. Albo też wyiąć z kuropátwy żołć, nią skronie smarować, choć raz ná miesiąć, pomaga do nabycia pamięci, iáko pisze Simeon Sethi, Albo teź zawieś na szyi serce, lub oczy, lub mozg dudka, zápomnienie oddala, á rozum czyni subtelnym według korneliusza Agrippy Albo też, ieśli by kto połknął serce dudka, albo iaskołki, lub łafice, albo kreta ieszcze drgaiącego ostrzy pamięc y rozum, według tegoż Korneliusza Agrippy Inni piszą że mogz kury rozum y pamięć znacznie umácnia, y owszem cierpiącym szaleństwo bywa ratunkiem. By
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 512
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
nie wiele Wychwalasz Stwórcę BOGA, jak to szkoda sroga!
Inne Inskrypcje tak w Rezydencyj Plebańskiej, jako w Ogrodzie i wKościele minoris momenti, umyślnie opuszcza Autor, dla skrócenia Operis sui. TYTUŁ OŚMY ABRYS ŻYWY NIE ŻYWYCH, PORADA i PARADA z UMARŁYCH SALA OSOBLIWYCH PORTRETÓW PEŁNA; albo MEMORIAŁ ALFABETYCZNY OSÓB Pamięci, albo zapomnienia GODNYDH; to kretą ad Cultum, to węglem ad detestationem NOTOWANYCH Na Teatrum tych Nowych Aten WYSTAWIONYCH Maksyme in Edybus Deorum, Operum laudes et culpe eterne solent permanere. Vitruvius Libr: 3. NB. To najpierwej legendum
Poznać Godność, dawność, akceptację OSÓB wielkich, rzecz u Polityków ma być nie poślednia. Tysiącem
nie wiele Wychwalasz Stworcę BOGA, iak to szkoda sroga!
Inne Inskrypcye tak w Rezydencyi Plebańskiey, iako w Ogrodzie y wKościele minoris momenti, umyslnie opuszcza Autor, dla skrocenia Operis sui. TYTUŁ OSMY ABRYS ZYWY NIE ZYWYCH, PORADA y PARADA z UMARŁYCH SALA OSOBLIWYCH PORTRETOW PEŁNA; albo MEMORYAŁ ALFABETYCZNY OSOB Pamięci, álbo zapomnienia GODNYDH; to kretą ad Cultum, to węglem ad detestationem NOTOWANYCH Na Teatrum tych Nowych Aten WYSTAWIONYCH Maximè in AEdibus Deorum, Operum laudes et culpae aeternae solent permanere. Vitruvius Libr: 3. NB. To naypierwey legendum
Poznać Godność, dawność, akceptacyę OSOB wielkich, rzecz u Politykow ma bydź nie poślednia. Tysiącem
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 561
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
jak Abakuka Anioł, ani tam wyrośli jak grzyby, ale są potomkowie Adama i Noego, wraz z nami od BOGA creati, à Diluvio salvati, i tam jakimsiś jednym z wyliczonych dostali się sposobem. Świadczy jeszcze namieniony Plato Filozof przed Pańskim Narodzeniem żyjący laty 363. że AMERYKA przed swoim od nas oderwaniem, i zapomnieniem, była większa Kraina, czyli Insuła ATLANTYDA imieniem, niżeli AZJA i AFRYKA wraz wzięte; że tam był Kościół długi na tysiąc, szeroki na pięćset kroków, wewnątrz złotem i kością słoniową adornowany; co się ex parte weryfikuje w Perwańskim Królestwie, w Ameryce, w Cusco Mieście. Konstat, że i Wiara tam już
iak Abakuka Anioł, ani tam wyrośli iak grzyby, ale są potomkowie Adama y Noego, wraz z nami od BOGA creati, à Diluvio salvati, y tam iakimsiś iednym z wyliczonych dostali się sposobem. Swiadczy ieszcze namieniony Plato Filozof prżed Pańskim Narodzeniem żyiący laty 363. że AMERYKA przed swoim od nas oderwaniem, y zapomnieniem, była większa Kraina, czyli Insuła ATLANTYDA imieniem, niżeli AZYA y AFRYKA wraz wzięte; że tam był Kościoł długi na tysiąc, szeroki na pięćset krokow, wewnątrz złotem y kością słoniową adornowany; co się ex parte weryfikuie w Perwańskim Krolestwie, w Ameryce, w Cusco Mieście. Constat, że y Wiara tam iuż
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 565
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756