, poty Gentium Domini: Lecz jak Janus zawarł januas a otworzone wrota próżnowaniu i próżności, zaraz ferrum rubigo, militem o Rzeczypospolitej, którą wzmacniają Wojny.
consumpfit otium, na operach przestawać Poczęli, zawsze przedtym in Corpore belli, Theatra nie Trofaenerygowali, a tym czasem Gentes subactae jarzmo z siebie zrzucić, a w nie zaprzągać Rzymianów Poczęli. Napisano o BELGIUM: Belgium eris victrix bello, sed pace peribis. Co wielu służy Monarchiom, które siedząc sub olea pacis, Laurów zwycięskich krwią polewać zaniedbywają: Słodyczą delektują się Pokoju, interym inter haec mella rodzą się dla nich krwawe bella. Valerius Maximus o Rzymianach mówi: Saepe negotium nomine horridum,
, poty Gentium Domini: Lecz iak Ianus zawarł ianuas a otworzone wrota prożnowaniu y prożności, zaraz ferrum rubigo, militem o Rzeczypospolitey, ktorą wzmacniaią Woyny.
consumpfit otium, na operach przestawać poczeli, zawsze przedtym in Corpore belli, Theatra nie Trophaenerygowałi, á tym czasem Gentes subactae iarzmo z siebie zrzucić, a w nie zaprzągać Rzymianow poczeli. Napisano o BELGIUM: Belgium eris victrix bello, sed pace peribis. Co wielu służy Monarchiom, ktore siedząc sub olea pacis, Laurow zwycięskich krwią polewać zaniedbywaią: Słodyczą delektuią się Pokoiu, interim inter haec mella rodzą się dla nich krwawe bella. Valerius Maximus o Rzymianach mowi: Saepe negotium nomine horridum,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 435
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
przysmaki, czego oczywiste znaki.” O ciotce mi mojej powiedzieli, że jest w Lublinie, - leczy się, co ją mąż otruł. TRANSAKCJA ALBO OPISANIE
Więc się wskok do niej wybieram, a wprzód z wizytą posełam, Prosząc, by mi przebaczyła, żem dotąd u niej nie była. I gdy już zaprzągać każę, aż stary do mnie rozkaże, Prosząc, bym nie odjeżdżała, a z nim się wprzódy widziała. Chciałam do niej jechać, ale mię nie puścił p. Krakowski.
I tak tego pilnowali, że tam być nie dopuszczali, Zawsze racje znajdując, od starego perswadując. Bo żal wrodzonej miłości nie
przysmaki, czego oczywiste znaki.” O ciotce mi mojej powiedzieli, że jest w Lublinie, - leczy się, co ją mąż otruł. TRANSAKCYJA ALBO OPISANIE
Więc się wskok do niej wybieram, a wprzód z wizytą posełam, Prosząc, by mi przebaczyła, żem dotąd u niej nie była. I gdy już zaprzągać każę, aż stary do mnie rozkaże, Prosząc, bym nie odjeżdżała, a z nim się wprzódy widziała. Chciałam do niej jechać, ale mię nie puścił p. Krakowski.
I tak tego pilnowali, że tam być nie dopuszczali, Zawsze racyje znajdując, od starego perswadując. Bo żal wrodzonej miłości nie
Skrót tekstu: StanTrans
Strona: 40
Tytuł:
Transakcja albo opisanie całego życia jednej sieroty
Autor:
Anna Stanisławska
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1685
Data wydania (nie wcześniej niż):
1685
Data wydania (nie później niż):
1685
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ida Kotowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1935
. Gość spluwa, skwarną zruca, tylko też ma w zysku, Bo się jej nie doczeka, ręczę, na półmisku. Nie w skok, rzekszy: Pojadę, na kolasę wsiadać: Wprzód osi nasmarować, wprzód na niej układać, Konie ubrać, nakarmić, do szkatuły siągać, Zwłaszcza w daleką drogę, dopiero zaprzągać. Kto nagle w drogę kwapi, pośpieszyć trudno ma, Rzeczy najpotrzebniejszych zapomniawszy doma. Kwap się, ale nie nagli, bo co bywa nagle, Choć ci zła kadencja, to zawsze po diable. Wiersz w głowie ułożywszy, pisz, a nie odwłaczaj: Przecież, nim go ułożysz, pióra wprzód nie maczaj;
. Gość spluwa, skwarną zruca, tylko też ma w zysku, Bo się jej nie doczeka, ręczę, na półmisku. Nie w skok, rzekszy: Pojadę, na kolasę wsiadać: Wprzód osi nasmarować, wprzód na niej układać, Konie ubrać, nakarmić, do szkatuły siągać, Zwłaszcza w daleką drogę, dopiero zaprzągać. Kto nagle w drogę kwapi, pośpieszyć trudno ma, Rzeczy najpotrzebniejszych zapomniawszy doma. Kwap się, ale nie nagli, bo co bywa nagle, Choć ci zła kadencyja, to zawsze po diable. Wiersz w głowie ułożywszy, pisz, a nie odwłaczaj: Przecież, nim go ułożysz, pióra wprzód nie maczaj;
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 72
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987