dobrej myśli być i podweselić sobie może/ tylko że się to ma dziać w bojaźni Bożej. Sir. 9. v. 20. It. M. Albr. Evang. Schaβ-Kamm. sup. Dominic. I. p. Trinit. Conc. III. f. m. 71.
(2.) Zarzucają: Wszak i Starzy naszy nie zawsze mierny żywot prowadzili/ ale też pijali. . Lecz się nie opijali: bo insza jest pić a insza opijać się.
Rzecze tu kto: A cóż to mówisz? Wżdyć Noë i Lot byli się opili/ a przecię dlatego nie są potępieni. Przeto chocia się i My
dobrey myśli bydź y podweselić sobie moze/ tylko że śię to ma dźiać w bojáźni Bożey. Sir. 9. v. 20. It. M. Albr. Evang. Schaβ-Kamm. sup. Dominic. I. p. Trinit. Conc. III. f. m. 71.
(2.) Zárzucáją: Wszák y Stárzy nászi nie záwsze mierny żywot prowádźili/ ále też pijáli. . Lecz śię nie opijáli: bo insza jest pić á insza opijáć śię.
Rzecze tu kto: A coż to mowisz? Wżdyć Noë y Lot byli śię opili/ á przećię dlatego nie są potępieni. Przeto choćia śię y My
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 35.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
to Sukcesorom do konotacji w tej księdze, obligując, jeśli dom im miły będzie, aby dla pamięci, nie dla próżnej chwały, co się jeszcze w zaszczyt domu naszego dziać będzie, pisali, i innym po sobie idącym w Sukcesją podali, a tę księgę chowali i obserwowali dla informacji wielu, nie tracili i nie zarzucali niedbalstwem.
Jest wielu i dotąd jeszcze Zawiszów tak w Koronie, jako na Podlasiu i Żmudzi; ale inszego domu, inszego herbu i do których się koligacji nie znamy, przyznając jednak zacność ich, i wielkie, równe jak naszego domu urodzenie i genealogią. PAMIĘĆ ŚMIERCl RODZICÓW, BRACI, KREWNYCH I LATA ICH, TAKŻE
to sukcessorom do konnotacyi w téj księdze, obligując, jeśli dom im miły będzie, aby dla pamięci, nie dla próżnéj chwały, co się jeszcze w zaszczyt domu naszego dziać będzie, pisali, i innym po sobie idącym w sukcessyą podali, a tę ksiegę chowali i obserwowali dla informacyi wielu, nie tracili i nie zarzucali niedbalstwem.
Jest wielu i dotąd jeszcze Zawiszów tak w Koronie, jako na Podlasiu i Żmudzi; ale inszego domu, inszego herbu i do których się kolligacyi nie znamy, przyznając jednak zacność ich, i wielkie, równe jak naszego domu urodzenie i genealogią. PAMIĘĆ ŚMIERCl RODZICÓW, BRACI, KREWNYCH I LATA ICH, TAKŻE
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 10
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
co ob cladom szwedów Polskę w zdobycz dano, pytaćby się czy taki jeszcze konfederacji sandomierskiej nexus, żeby w niej stawać pro fide sub perfido Principe, pro Libertate sub eversore Libertatis et Status, pro integritato Legum sub invasore Regni; ażaż to są rzeczy, co compatibilia. Dosyć nam namienić; a takowe kwestie niechaj zarzuca et decidat jurium suorum Domina rzeczpospolita, której należy zguby i ruiny swojej ścisły exigere rachunek. Nasza zaś jest intencja zgubionej jej szukać w rycerstwie szlachetnem koronnem i wielkiego księstwa litewskiego, do których nam przystępu nie broni, ani prywatna ich ambicja, ani żadna interesowana pasja, tem bardziej najmniejsza contra Statum machinacja, pochop zaś do
co ob cladom szwedów Polskę w zdobycz dano, pytaćby się czy taki jeszcze konfederacyi sandomierskiéj nexus, żeby w niéj stawać pro fide sub perfido Principe, pro Libertate sub eversore Libertatis et Status, pro integritato Legum sub invasore Regni; ażaż to są rzeczy, co compatibilia. Dosyć nam namienić; a takowe kwestye niechaj zarzuca et decidat jurium suorum Domina rzeczpospolita, któréj należy zguby i ruiny swojéj ścisły exigere rachunek. Nasza zaś jest intencya zgubionéj jéj szukać w rycerstwie szlachetném koronném i wielkiego księstwa litewskiego, do których nam przystępu nie broni, ani prywatna ich ambicya, ani żadna interesowana passya, tém bardziéj najmniejsza contra Statum machinacya, pochop zaś do
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 283
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
początek w Litwie czyniących kapitulacji, ut fertur, aprecjowanych ledwie nie rozsiekano, gdyby się faworem zakrystii, stamtąd przez klasztor fuga nie salwowali.
Trybunał wielkiego księstwa litewskiego pod dyrekcją ip. Pocieja hetmana wiel. księstwa lit. ufundowany, miał mieć wielkie motus i trudności. A to że dwór ip. hetmanowi diffidebat. Miano zarzucać mu siła, miano ip. Denhofa hetmana polnego aemulum subordynować, aby nie dopuszczał do przysięgi. Miano saksońskie wojska, których dość było w Litwie in subsidium przeszkód zesłać i t. d., ale eventus alia monstravit. Hetman bowiem obstacula orania uspokoił. Wojskami litewskiemi i regimentami, asystencją i przyjaciółmi dobrze opatrzony, że
początek w Litwie czyniących kapitulacyi, ut fertur, apprecyowanych ledwie nie rozsiekano, gdyby się faworem zakrystyi, ztamtąd przez klasztor fuga nie salwowali.
Trybunał wielkiego księstwa litewskiego pod dyrekcyą jp. Pocieja hetmana wiel. księstwa lit. ufundowany, miał miéć wielkie motus i trudności. A to że dwór jp. hetmanowi diffidebat. Miano zarzucać mu siła, miano jp. Denhofa hetmana polnego aemulum subordynować, aby nie dopuszczał do przysięgi. Miano saxońskie wojska, których dość było w Litwie in subsidium przeszkód zesłać i t. d., ale eventus alia monstravit. Hetman bowiem obstacula orania uspokoił. Wojskami litewskiemi i regimentami, assystencyą i przyjaciołmi dobrze opatrzony, że
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 306
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
: koń pod nim cudny/ siodło i czaprag hagrowany złotem w kwiaty/ strzemiona srebrne szerokie:nagłowek/ podpierścień takiż/ wodza z łancuszków srebrnych barzo piękną robotą. Za nim szło piechoty 30. w żupanach czerwonych sukiennych/ w katankach/ w deliach tegoż sukna i i maści/ które sobie na ramiona po zarzucali/ u każdej deliej po 8 guzów srebrnych/ za magierką nożyki srebrne/ na lewym ramieniu muszkiet/ a w prawej ręce siekerka: wszyscy wygoleni po polsku. Przodkiem szło 4 Dziesiątników/ w takiejże barwie/ z dardami/ proporce żółte i czerwone. A za nimi 6 Szyposzów. Potym jachał P. Piecowski Rotmirz
: koń pod nim cudny/ śiodło y czáprág hagrowány złotem w kwiáty/ strzemioná srebrne szerokie:nagłowek/ podpierśćień tákiż/ wodza z łáncuszkow srebrnych bárzo piękną robotą. Zá nim szło piechoty 30. w żupanách czerwonych sukiennych/ w kátánkách/ w deliách tegoż sukná y y máśći/ ktore sobie ná rámioná po zárzucáli/ v káżdey deliey po 8 guzow srebrnych/ zá mágierką nożyki srebrne/ ná lewym rámieniu muszkiet/ á w práwey ręce śiekerká: wszyscy wygoleni po polsku. Przodkiem szło 4 Dzieśiątnikow/ w tákieyże bárwie/ z dardámi/ proporce żołte y czerwone. A zá nimi 6 Szyposzow. Potym iáchał P. Piecowski Rotmirz
Skrót tekstu: WjazdPar
Strona: a2v
Tytuł:
Wjazd wspaniały posłów polskich do Paryża
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1645
Data wydania (nie wcześniej niż):
1645
Data wydania (nie później niż):
1645
dubitat. Wszyscy pospolitym ruszeniem albo raczej uciekaniem, odstapili mię cuncti relinquunt. Kiedy przyidą lepsze lata, i dni bezpieczniejsze, myśli sobie Chrystus: kto zechce, to mi tu Piotra znieważy, i choć on pierwszy, odemnie przywilejem moim wyniesiony, wywyższony, przecię go oni zechcą upokarzać, i stare mu dzieje zarzucać: nie będą dbali na fawor mój, jemu pokazany, i ta moja Creatura, ta moja promocja, pójdzie w-pogardę. Cóż zatym idzie? Owi nie równi kondycyją, honorem, stanem Piotrowi, zechcą się, koniecznie piąć, upośledzać urzędnika mojego, Ministrum Ecclesiae. Owo zgoła mówi Chryzolog: Et sequens indebitè
dubitat. Wszyscy pospolitym ruszeniem álbo ráczey vćiekániem, odstápili mię cuncti relinquunt. Kiedy przyidą lepsze látá, i dni beśpiecznieysze, myśli sobie Christus: kto zechce, to mi tu Piotrá znieważy, i choć on pierwszy, odemnie przywileiem moim wynieśiony, wywyższony, przećię go oni zechcą vpokarzáć, i stáre mu dzieie zárzucáć: nie będą dbáli ná fáwor moy, iemu pokázány, i tá moiá Creaturá, tá moiá promocyia, poydzie w-pogárdę. Coż zátym idźie? Owi nie rowni kondycyią, honorem, stanem Piotrowi, zechcą się, koniecznie piąc, vpośledzáć vrzędniká moiego, Ministrum Ecclesiae. Owo zgołá mowi Chryzolog: Et sequens indebitè
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 29
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
jeżeli przez to na sercach nie masz jakiego zakału. Aleć i Szlachta zakłada też swoje różne skargi, dolegliwości, bojaźni. Niechcę o tym mówić, bo tego między ludźmi pełno. 1. Czwarty stan jest Senatorski. Ten się na Szlachtę skarży, że ich pomawiają, nie szanują, nie miłość tej Ojczyzny zarzucają im. niewiemże czy też jest stanu tego zupełna chęć do Szlachty, Szlachty do nich. Podzmysz do nie ukontentowania Stanu Królewskiego. Stefan Batory gdy by był nie wsparty swoją wojennością, a buławą Hetmańską, raczej by był na Tronie nie siedział. Czytałem wielką wielkiego Senatora oracyją, kędy mu zadawał, że nie miło
ieżeli przez to ná sercách nie mász iákiego zakáłu. Aleć i Szláchta zákłada też swoie rozne skárgi, dolegliwośći, boiáźni. Niechcę o tym mowić, bo tego między ludźmi pełno. 1. Czwarty stan iest Senatorski. Ten się ná Szláchtę skárży, że ich pomawiáią, nie szánuią, nie miłość tey Oyczyzny zárzucáią im. niewiemże czy też iest stanu tego zupełna chęć do Szláchty, Szláchty do nich. Podzmysz do nie ukontentowánia Stanu Krolewskiego. Stefan Batory gdy by był nie wspárty swoią woiennośćią, á bułáwą Hetmáńską, ráczey by był ná Tronie nie śiedźiał. Czytałem wielką wielkiego Senatorá orácyią, kędy mu zádawał, że nie miło
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 37
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
IV. LAPPONIĄ SZWEDZKĄ. V. FINLANDYĄ. P. Które są Stołeczne miasta i znaczniejsze w Królestwie Szwedzkim? O. Są te: 1. Sztokolm Stołeczne całego Królestwa, Rezydencja Królewska : Miasto bogate, i handlowne, dla portu obszernego, wygodnego , i najbezpieczniejszego, w którym największe okręty spokojnie bez najmniejszego niebezpieczeństwa nie zarzucając nawet kotwic, ani przywięzując linami stać mogą. 2. Gotenburg Stół. Gotlandyj; inne w tejże Prowincyj Portowe miasta są: 3. Helmstad. 4. Isted. KARTA XIV.
5. Karlsham. 6. Karlskron. 7. Kalmar. 8. Wisby Stół, wyspy Gotlandyj. 9. Westerwyk
IV. LAPPONIĄ SZWEDZKĄ. V. FINLANDYĄ. P. Ktore są Stołeczne miasta y znacznieysze w Krolestwie Szwedzkim? O. Są te: 1. Sztokolm Stołeczne całego Krolestwa, Rezydencya Krolewska : Miasto bogate, y handlowne, dla portu obszernego, wygodnego , y naybespiecznieyszego, w ktorym naywiększe okręty spokoynie bez naymnieyszego niebespieczeństwa nie zarzucaiąc nawet kotwic, ani przywięzuiąc linami stać mogą. 2. Gothenburg Stoł. Gotlandyi; inne w teyże Prowincyi Portowe miasta są: 3. Helmstad. 4. Isted. KARTA XIV.
5. Karlsham. 6. Karlskron. 7. Kalmar. 8. Wisby Stoł, wyspy Gotlandyi. 9. Westerwyk
Skrót tekstu: SzybAtlas
Strona: 98
Tytuł:
Atlas dziecinny
Autor:
Dominik Szybiński
Drukarnia:
Michał Groell
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
, odjęta morskiemu dziwowi, Ginie z oczu przez pierścień drogi Rugierowi, Który potem olbrzyma wielkiego po lesie Goni, co Bradamantę na ramieniu niesie. Orland ochotny wjeżdża w niepobożne kraje, Gdzie na śmierć piękne panny lud srogi wydaje, Potem okrutną orkę na morzu zabija; Obertowi zostaje żoną Olimpia. AlegORIE. Orland, który zarzuca w morze rusznicę króla Cimoska, uczy nas, że szlachetne i wspaniałe serce zawsze się ma wystrzegać fortelów nieprzystojnych. Przez orkę morską, którą wielkiem przemysłem zabił, ukazuje się, że częstokroć dowcip więcej może, niźli siła. Przez mieszkańce wyspy Ebudy, którzy Orlanda chcieli zabić za dobrodziejstwo, które jem czynił, pokazuje się
, odjęta morskiemu dziwowi, Ginie z oczu przez pierścień drogi Rugierowi, Który potem olbrzyma wielkiego po lesie Goni, co Bradamantę na ramieniu niesie. Orland ochotny wjeżdża w niepobożne kraje, Gdzie na śmierć piękne panny lud srogi wydaje, Potem okrutną orkę na morzu zabija; Obertowi zostaje żoną Olimpia. ALLEGORYE. Orland, który zarzuca w morze rusznicę króla Cimoska, uczy nas, że szlachetne i wspaniałe serce zawsze się ma wystrzegać fortelów nieprzystojnych. Przez orkę morską, którą wielkiem przemysłem zabił, ukazuje się, że częstokroć dowcip więcej może, niźli siła. Przez mieszkańce wyspy Ebudy, którzy Orlanda chcieli zabić za dobrodziejstwo, które jem czynił, pokazuje się
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 226
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
nie tak, jak są u nas niektóre) powinny być uchwalone przeciw przedajności: jedno gwoli elektorów, drugie gwoli kandydatów, czy konkurentów.
Tu tylko wprzódy to, niż do prawa przyjdziemy, supponować potrzeba, jako rzecz, która się funduje na zdrowym rozsądku, na znaniu i eksperyjencji ludzi, że się ludzie niełatwo azardują zarzucać komu korupcyją czy kryski przedanie za pieniądze lub inszym sposobem, nie miawszy na to dobrych prób i dowodów: nikt się w takowej materii na przegraną nie podaje tak łatwo. Z drugiej strony, ile łatwo jest poczciwemu prawdziwie człowiekowi i bez zakału żadnego swoję przeciw kalumniatorowi wypróbować niewinność, tyle trudno jest wyjustyfikować się człowiekowi takiemu,
nie tak, jak są u nas niektóre) powinny być uchwalone przeciw przedajności: jedno gwoli elektorów, drugie gwoli kandydatów, czy konkurrentów.
Tu tylko wprzódy to, niż do prawa przyjdziemy, supponować potrzeba, jako rzecz, która się funduje na zdrowym rozsądku, na znaniu i eksperyjencyi ludzi, że się ludzie niełatwo azardują zarzucać komu korrupcyją czy kryski przedanie za pieniądze lub inszym sposobem, nie miawszy na to dobrych prób i dowodów: nikt się w takowej materyi na przegraną nie podaje tak łatwo. Z drugiej strony, ile łatwo jest poczciwemu prawdziwie człowiekowi i bez zakału żadnego swoję przeciw kalumnijatorowi wypróbować niewinność, tyle trudno jest wyjustyfikować się człowiekowi takiemu,
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 276
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955