vitae, Sądził ich ip. Mniszech marszałek koronny, ale dekret miłosierny padł, jeno kazano ukrzywdzonym oddać, co zabrali i na wieżę rok i sześć niedziel wskazano.[...] Anno 1717.
Trybunał wielkiego księstwa litewskiego zaczął się in termino, marszałkiem ip. Sapieha starosta wilkowski. Na tym trybunale primo exemplo nie dopuszczono ipp. dysydentom zasiadać in collegio tribunalitio, i razem ich siedmiu odjechało do domów. Nawet inhibicje zaszły po powiatach, aby gdzie znajdowali się Acatholici sędziami w ziemstwie lub w grodach, nie ważyli się sądzić roków ani roczków. Anno 1718.
Ten trybunał zaczął się w Wilnie plausibiliter, et cum gloria na kadencji mińskiej nieco szwankować i mankować na
vitae, Sądził ich jp. Mniszech marszałek koronny, ale dekret miłosierny padł, jeno kazano ukrzywdzonym oddać, co zabrali i na wieżę rok i sześć niedziel wskazano.[...] Anno 1717.
Trybunał wielkiego księstwa litewskiego zaczął się in termino, marszałkiem jp. Sapieha starosta wilkowski. Na tym trybunale primo exemplo nie dopuszczono jpp. dyssydentom zasiadać in collegio tribunalitio, i razem ich siedmiu odjechało do domów. Nawet inhibicye zaszły po powiatach, aby gdzie znajdowali się Acatholici sędziami w ziemstwie lub w grodach, nie ważyli się sądzić roków ani roczków. Anno 1718.
Ten trybunał zaczął się w Wilnie plausibiliter, et cum gloria na kadencyi mińskiéj nieco szwankować i mankować na
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 347
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
nie skończą przed Koronacją tedy Grody powinne kończyć i przywodzić do Egzekucyj wszelkie Dekreta Kapturowe abo Trybunały. Podczas zaś Elekcyj każda Prowincja 4. Sedziów obiera do Generalnego Kapturu Warszawskiego z Wielkopolskiej Prowincyj 4. Senatorów, z Małopolskiej 4. z Litwy 4. tyleż i Marszałek Stanu Rycerskiego naznacza z każdej Prowincyj, którzy Sędziowie Generalni powinni zasiadać u Marszałka W. K. z Marszałkiem W. Litt: i Nadwornemi, i przysiągszy Rotą Trybunalską sądzić mają podobneż sprawy, jako wyżej wzniecone podczas samej Elekcyj, których Dekreta Pisarz Grodzki Warszawski przysięgły konotuje, i do Aktów Grodzkich Warszawskich ingossuje, ale nie daje intencyj tylko delegowani Sedziowie kryskują się, i jeden z
nie skończą przed Koronacyą tedy Grody powinne kończyć i przywodźić do Exekucyi wszelkie Dekreta Kapturowe abo Trybunały. Podczas zaś Elekcyi każda Prowincya 4. Sedźiów obiera do Generalnego Kapturu Warszawskiego z Wielkopolskiey Prowincyi 4. Senatorów, z Małopolskiey 4. z Litwy 4. tyleż i Marszałek Stanu Rycerskiego naznacza z każdey Prowincyi, którzy Sędźiowie Generalni powinni zaśiadać u Marszałka W. K. z Marszałkiem W. Litt: i Nadwornemi, i przyśiągszy Rotą Trybunalską sądźić mają podobneż sprawy, jako wyżey wzniecone podczas samey Elekcyi, których Dekreta Pisarz Grodzki Warszawski przyśięgły konnotuje, i do Aktów Grodzkich Warszawskich ingossuje, ale nie daje intencyi tylko delegowani Sedźiowie kryskują śię, i jeden z
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 137
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
ad hanc extremam wszytkich razów medelam, strzec chcemy/ ne quid detrimenti capiat Najaśniejszy WKM. Majestat/ powaga prześwietnego Senatu/ swoboda wolnego narodu/ dzieło świątobliwych Przodków WKM. Nie pierwej jednak Konsultacyj naszych zacząć auspicia możemy/ aż nam waleczne WKM. ręka rozwiąże usta/ i Spiritu Domini napełni/ którego miejsce zasiadać raczysz/ i którego Numen tutelare dnia wczorajszego przy Hostiam Immaculati Agni przez ręce Jaśnie oświeconego i świątobliwego Pasterza sumus venerati czego niech będzie charakterem pocałowanie Victricis dextrae WKM. która sama jedynie pokoj i wojnę pari fortuna traktuje/ do której abyśmy przypuszczeni byli pokornie prosimy. Tegoż upomnienie się Wakansów.
NAm zatym NK
ad hanc extremam wszytkich rázow medelam, strzedz chcemy/ ne quid detrimenti capiat Naiáśnieyszy WKM. Máiestat/ powagá prześwietnego Senatu/ swobodá wolnego narodu/ dźieło świątobliwych Przodkow WKM. Nie pierwey iednák Konsultácyi nászych zácząć auspicia możemy/ áż nam waleczne WKM. ręká rozwiąże vstá/ i Spiritu Domini nápełni/ ktorego miesce záśiadáć raczysz/ i ktorego Numen tutelare dniá wczoráyszego przy Hostiam Immaculati Agni przez ręce Iáśnie oświeconego i świątobliwego Pásterzá sumus venerati czego niech będźie charákterem pocáłowánie Victricis dextrae WKM. ktora sámá iedynie pokoy i woynę pari fortuna tráktuie/ do ktorey ábyśmy przypuszczeni byli pokornie prośimy. Tegoz vpomnienie się Wákánsow.
NAm zátym NK
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 41
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
Jaż to, który tak ciężkie między Panem Bratem I. K. Mści, Królewiczem Jego Mścią świętej pamięci Carolem, a Królem I. Mścią nieznaski o koncurrencją na Państwo, osobliwym moim staraniem, i pracą uspokoiłem, bez inuidiej inszych Ich Mościów, bez czego I. K. Mość wolnie obrany, i zasiadać Tronu Królewskiego niemógłby był Jaż to wywrócić Tron I. K. Mści chciałem, który gdy z Tronu tego ledwie niespadłbył I. K. Mość pod Szwedzką incursia, gdy ledwie nie wszyscy, abo przynamniej wielka Senatu, Paniąt, Województw część, za świeżą a wielką Króla Szwedzkiego udała się fortuną,
Iaż to, ktory ták ćiężkie między Pánem Brátem I. K. Mśći, Krolewicem Iego Mśćią świętey pámięći Carolem, á Krolem I. Mśćią nieznaski o concurrencyą ná Páństwo, osobliwym moim stárániem, y pracą vspokoiłem, bez inuidiey inszych Ich Mośćiow, bez czego I. K. Mość wolnie obrány, y záśiadáć Thronu Krolewskiego niemogłby był Iaż to wywroćić Thron I. K. Mśći chćiałem, ktory gdy z Tronu tego ledwie niespadłbył I. K. Mość pod Szwedzką incursia, gdy ledwie nie wszyscy, ábo przynamniey wielka Senatu, Paniąt, Woiewodztw część, zá świeżą á wielką Krolá Szwedzkiego vdáłá się fortuną,
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 53
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
ustawicznie przed Bogiem jako powszechnej wiary gwałtownik nieprawy, ktoby lub Król, lub Cesarz, bądź też z Biskupów, albo z Wielmożnych kto, Rzymskiego Biskupa Dekretom w czymkolwiek Wiary nie dodawał albo naruszać one dopuszczał. Okrom jego władzej, ani Ojcowie śś. którzyby się na Synod powszechy zebrali stanowić co mogą, ani zasiadać: On sam jest, który wszystkie ustawy pojedynkiem z kościoła wyrzucić może. On sam o wiary Artykułach sądzić władzą ma. On sam nieporządnego i przeciwko zakonnego występku naprawę i rozgrzeszenie ma w krzywoprzysięstwie, w Cudzołóstwie, w Symoniej w swowiolnie powtórzony Krzcie i w Mężobójstwie etc. Sam on sądzi krom wszelkiej od niego Apelaciej:
vstáwicżnie przed Bogiem iáko powszechney wiáry gwałtownik niepráwy, ktoby lub Krol, lub Cesarz, bądź też z Biskupow, álbo z Wielmożnych kto, Rzymskiego Biskupa Decretom w cżymkolwiek Wiáry nie dodawał álbo náruszáć one dopuszcżał. Okrom iego władzey, áni Oycowie śś. ktorzyby sie ná Synod powszechy zebráli stánowić co mogą, áni záśiadáć: On sam iest, ktory wszystkie vstáwy poiedynkiem z kośćiołá wyrzućić może. On sam o wiáry Artikułach sądźić władzą ma. On sam nieporządnego y przećiwko zakonnego występku napráwę y rozgrzeszenie ma w krzywoprzyśięstwie, w Cudzołostwie, w Symoniey w swowiolnie powtorzony Krzćie y w Mężoboystwie etc. Sam on sądzi krom wszelkiey od niego Apppellaciey:
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 33
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
Rozumiemy że im ziwsże nasże rady, tym są lepsże, i im śmielsże tym bezpieczniejsże.
Rzeczpospolita Rzymska nieprzypusźcżała do obrad swoich, tylko tych, którzy wprzód w wojsku do lat zamierzonych słuzili: Co do słuźby wojennej, nie chciałbym nikogo przymusżać, ale ziczyłbym zamierzyć certam competentiam annorum, żeby cum activitate nie zasiadać na obradach, tylko w pewnym wieku, per legem publicam naznacżonym; nie jest że to albowiem rzecz dziwu go- dna, że młodzieź która w domowych interesach nie może się rządzić sobą, ani się obejść bez opiekuna, chce się opiekiwać publicznemi? Prawo pospolite ubezpieczając prywatną fortunę młodego, przydaje mu opiekuna; i czy możeź
Rozumiemy źe im źywsźe nasźe rady, tym są lepsźe, y im śmielsźe tym bespiecznieysźe.
Rzeczpospolita Rzymska nieprzypusźcźała do obrad swoich, tylko tych, ktorzy wprzod w woysku do lat zamierzonych słuźyli: Co do słuźby woienney, nie chćiałbym nikogo przymusźać, ale źyczyłbym zamierzyć certam competentiam annorum, źeby cum activitate nie zaśiadać na obradach, tylko w pewnym wieku, per legem publicam naznacźonym; nie iest źe to albowiem rzecz dźiwu go- dna, źe młodźieź ktora w domowych interessach nie moźe się rządźić sobą, ańi się obeyść bez opiekuna, chce się opiekiwać publicznemi? Prawo pospolite ubespieczaiąc prywatną fortunę młodego, przydaie mu opiekuna; i czy moźeź
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 68
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
wydał instrument komisji de tenore sequenti:
Przewielebnym w Bogu Andrzejowi Stan. Kostce Żałuskiemu, Wieleb. w Bogu Mikołajowi Dembowskiemu kamienieckiemu biskupom; wielmożnym: Janowi Klemensowi Branickiemu, wojewodzie krakowskiemu, hetmanowi wielkiemu koronnemu, Wacławowi Rzewuskiemu, wojewodzie podolskiemu, hetmanowi polnemu koronnemu, który po IW. wojewodzie wileńskim ex stallowedle miejsca województwa swego zasiadać ma, tudzież IW. Michałowi księciu Radziwiłłowi, wojewodzie wileńskiemu, hetmanowi wielkiemu W. Ks. Lit.; urodzonym: Aleksandrowi Stadnickiemu, podkomorzemu podolskiemu, Adamowi Roztkowskiemu, staroście tyszowieckiemu, Andrzejowi Renardowi, staroście różańskiemu, Janowi Szumlańskiemu, chorążemu halickiemu, Stanisławowi Łętowskiemu, podstolemu krakowskiemu, Józefowi Mogilnickiemu, staroście nieszawskiemu, Józefowi
wydał instrument komisji de tenore sequenti:
Przewielebnym w Bogu Andrzejowi Stan. Kostce Załuskiemu, Wieleb. w Bogu Mikołajowi Dembowskiemu kamienieckiemu biskupom; wielmożnym: Janowi Klemensowi Branickiemu, wojewodzie krakowskiemu, hetmanowi wielkiemu koronnemu, Wacławowi Rzewuskiemu, wojewodzie podolskiemu, hetmanowi polnemu koronnemu, który po JW. wojewodzie wileńskim ex stallowedle miejsca województwa swego zasiadać ma, tudzież JW. Michałowi księciu Radziwiłłowi, wojewodzie wileńskiemu, hetmanowi wielkiemu W. Ks. Lit.; urodzonym: Aleksandrowi Stadnickiemu, podkomorzemu podolskiemu, Adamowi Rostkowskiemu, staroście tyszowieckiemu, Andrzejowi Renardowi, staroście różańskiemu, Janowi Szumlańskiemu, chorążemu halickiemu, Stanisławowi Łętowskiemu, podstolemu krakowskiemu, Józefowi Mogilnickiemu, staroście nieszawskiemu, Józefowi
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 441
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
sejmiku gospodarskiego takie przygotowanie się i podstępek uczynić umyślili.
Przed sejmikiem wszyscy przyszli urzędnicy województwa do stancji mojej dla zabawienia nas, gdzie jedni wódkę gdańską, a drudzy herbatę pili, do kościoła zaś posłali swoją parcją, pod komendą Kurowickiego, wójta i namiestnika ekonomicznego łomażskiego, który nie czekając ani przytomności urzędników, ani zagajenia zaczął zasiadać miejsce marszałkowskie sejmikowe. Była tamże w kościele partia nasza, której się ta akcja Kurowickiego nie podobała. Zaczęli go spychać, a tak tumult się zaczął.
Dano nam znać. Pobiegliśmy tam wszyscy dla uspokojenia tego tumultu. Wbiegam do kościoła, aż widzę, że już Kurowickiego duszą. Osobliwie Michał Starowolski, towarzysz
sejmiku gospodarskiego takie przygotowanie się i podstępek uczynić umyślili.
Przed sejmikiem wszyscy przyszli urzędnicy województwa do stancji mojej dla zabawienia nas, gdzie jedni wódkę gdańską, a drudzy herbatę pili, do kościoła zaś posłali swoją partią, pod komendą Kurowickiego, wójta i namiestnika ekonomicznego łomażskiego, który nie czekając ani przytomności urzędników, ani zagajenia zaczął zasiadać miejsce marszałkowskie sejmikowe. Była tamże w kościele partia nasza, której się ta akcja Kurowickiego nie podobała. Zaczęli go spychać, a tak tumult się zaczął.
Dano nam znać. Pobiegliśmy tam wszyscy dla uspokojenia tego tumultu. Wbiegam do kościoła, aż widzę, że już Kurowickiego duszą. Osobliwie Michał Starowolski, towarzysz
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 468
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
króla, ma promocją księcia Radziwiłła, wojewody wileńskiego, hetmana wielkiego lit., przy którym jest ufundowanie trybunału, a kiedy ma takie promocje, tedy go Fleming w konkurencji o laskę trybunalską przewyższyć nie zdoła i owszem to z większym honorem jego będzie, że minister status Fleming jako prosty deputat pod jego laską marszałkowską w trybunale zasiadać będzie. Uwierzył tym zdradliwym perswazjom prędkowierny, a mało rozumny Pac i z chęcią pozwolił, aby Fleming podskarbi był jego kolegą deputatem, i jeszcze podskarbi, od Sosnowskiego nauczony, przy przywitaniu się z Pacem powiedział mu ten komplement, że będzie sobie miał za honor być jego kolegą w funkcji deputackiej, a na resztę,
króla, ma promocją księcia Radziwiłła, wojewody wileńskiego, hetmana wielkiego lit., przy którym jest ufundowanie trybunału, a kiedy ma takie promocje, tedy go Fleming w konkurencji o laskę trybunalską przewyższyć nie zdoła i owszem to z większym honorem jego będzie, że minister status Fleming jako prosty deputat pod jego laską marszałkowską w trybunale zasiadać będzie. Uwierzył tym zdradliwym perswazjom prędkowierny, a mało rozumny Pac i z chęcią pozwolił, aby Fleming podskarbi był jego kolegą deputatem, i jeszcze podskarbi, od Sosnowskiego nauczony, przy przywitaniu się z Pacem powiedział mu ten komplement, że będzie sobie miał za honor być jego kolegą w funkcji deputackiej, a na resztę,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 625
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
mało rozumny Pac i z chęcią pozwolił, aby Fleming podskarbi był jego kolegą deputatem, i jeszcze podskarbi, od Sosnowskiego nauczony, przy przywitaniu się z Pacem powiedział mu ten komplement, że będzie sobie miał za honor być jego kolegą w funkcji deputackiej, a na resztę, jeżeli Paca obiorą marszałkiem trybunalskim, pod laską Bacowską zasiadać. Ugruntowało to głupią Paca imaginacją od Zabiełły inspirowaną, a tak sejmik z wielkim wszystkich aplauzem i ukontentowaniem doszedł. Zaniósł był manifest contra actum sejmiku tego Dylewski, stolnik smoleński, ale i ten, wziąwszy czerw, zł 200, od swego manifestu odstąpił.
Po sejmiku pojechał podskarbi do Czerwonego Dworu do Zabiełły, marszałka kowieńskiego
mało rozumny Pac i z chęcią pozwolił, aby Fleming podskarbi był jego kolegą deputatem, i jeszcze podskarbi, od Sosnowskiego nauczony, przy przywitaniu się z Pacem powiedział mu ten komplement, że będzie sobie miał za honor być jego kolegą w funkcji deputackiej, a na resztę, jeżeli Paca obiorą marszałkiem trybunalskim, pod laską Bacowską zasiadać. Ugruntowało to głupią Paca imaginacją od Zabiełły inspirowaną, a tak sejmik z wielkim wszystkich aplauzem i ukontentowaniem doszedł. Zaniósł był manifest contra actum sejmiku tego Dylewski, stolnik smoleński, ale i ten, wziąwszy czerw, zł 200, od swego manifestu odstąpił.
Po sejmiku pojechał podskarbi do Czerwonego Dworu do Zabiełły, marszałka kowieńskiego
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 625
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986