stwórcą a stworzeniem? Niemasz dla tego osobności, który na przytomnego Boga pamięta.
Wiem ja dobrze iż umysł nie można trzymać w ustawicznym natężeniu, trzeba słabości człowieczej rzeżwiącego odpoczynku. Chciałbym więc ażeby ta pora wygodzona niedołężności naszej, obrócona była na uczciwe i przystojne zabawy. Nazwać uczciwemi ciężko, te których jedyny zaszczyt, iż nie są złemi. Niewiem jeżeli karty, osobliwie gdy się czas znaczny na nich trawi, godne są wchodzić w komput zabaw człowieka prawego. Skracają czas, i kto tylko ma do nich przywiązanie, temu godziny zbyt prędko płyną. Nie wspominam o grach bogatych i hazardowych, nie trzeba nawet probować, jako
stworcą á stworzeniem? Niemasz dla tego osobności, ktory na przytomnego Boga pamięta.
Wiem ia dobrze iż umysł nie można trzymać w ustawicznym natężeniu, trzeba słabości człowieczey rzeżwiącego odpoczynku. Chciałbym więc ażeby ta pora wygodzona niedołężności naszey, obrocona była na uczciwe y przystoyne zabawy. Nazwać uczciwemi ciężko, te ktorych iedyny zaszczyt, iż nie są złemi. Niewiem ieżeli karty, osobliwie gdy się czas znaczny na nich trawi, godne są wchodzić w komput zabaw człowieka prawego. Skracaią czas, y kto tylko ma do nich przywiązanie, temu godziny zbyt prętko płyną. Nie wspominam o grach bogatych y hazardowych, nie trzeba nawet probować, iako
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 73
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
przed Bogiem: Józefa, Jędrzeja, Eryka. I moje, i żony mojej i dzieci naszych Sukcesa Wszechmocnemu Bogu ofiaruję; a co czas przyszły jeszcze przyniesie, zachowuję to Sukcesorom do konotacji w tej księdze, obligując, jeśli dom im miły będzie, aby dla pamięci, nie dla próżnej chwały, co się jeszcze w zaszczyt domu naszego dziać będzie, pisali, i innym po sobie idącym w Sukcesją podali, a tę księgę chowali i obserwowali dla informacji wielu, nie tracili i nie zarzucali niedbalstwem.
Jest wielu i dotąd jeszcze Zawiszów tak w Koronie, jako na Podlasiu i Żmudzi; ale inszego domu, inszego herbu i do których się koligacji
przed Bogiem: Józefa, Jędrzeja, Eryka. I moje, i żony mojéj i dzieci naszych sukcessa Wszechmocnemu Bogu ofiaruję; a co czas przyszły jeszcze przyniesie, zachowuję to sukcessorom do konnotacyi w téj księdze, obligując, jeśli dom im miły będzie, aby dla pamięci, nie dla próżnéj chwały, co się jeszcze w zaszczyt domu naszego dziać będzie, pisali, i innym po sobie idącym w sukcessyą podali, a tę ksiegę chowali i obserwowali dla informacyi wielu, nie tracili i nie zarzucali niedbalstwem.
Jest wielu i dotąd jeszcze Zawiszów tak w Koronie, jako na Podlasiu i Żmudzi; ale inszego domu, inszego herbu i do których się kolligacyi
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 10
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
1712 — 1715).
Laudetur Jesus Christus Amen.
Ignacy na Baksztach Zawisza, miecznik wielkiego księstwa litewskiego, successive od pradziadów piąty starosta sądowy miński i czeczerski, syn Krzysztofa, godnego i w ojczyźnie zasłużonego Zawiszy wojewody mińskiego, a za wolą jego, który potomstwu swemu kazał, ażeby notowali dla sławy domu, cokolwiek w zaszczyt być może, a nie dla próżnej chwały, wiek mój od młodości tym sposobem wyrażam.
Urodziłem się w Kurklach, dobrach matki mojej, w roku 1696, miesiąca Aprila 17^go^ dnia. Młodość moję, w zamieszaniu ojczyzny, przy matce mojej czas strawiłem. W Królewcu szkoły moje pierwsze odprawiłem, gdzie miał
1712 — 1715).
Laudetur Jesus Christus Amen.
Ignacy na Baksztach Zawisza, miecznik wielkiego księstwa litewskiego, successive od pradziadów piąty starosta sądowy miński i czeczerski, syn Krzysztofa, godnego i w ojczyźnie zasłużonego Zawiszy wojewody mińskiego, a za wolą jego, który potomstwu swemu kazał, ażeby notowali dla sławy domu, cokolwiek w zaszczyt być może, a nie dla próżnéj chwały, wiek mój od młodości tym sposobem wyrażam.
Urodziłem się w Kurklach, dobrach matki mojéj, w roku 1696, miesiąca Aprila 17^go^ dnia. Młodość moję, w zamieszaniu ojczyzny, przy matce mojéj czas strawiłem. W Królewcu szkoły moje pierwsze odprawiłem, gdzie miał
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 369
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
sławy godni, Gdzie wulturnus wschodowy, gdzie zefir zachodni, Gdzie boreas północny wieje i świat ziąbi, I skąd go grzeje auster, niech lata, niech trąbi, Gdzie słońce głowę kryje i gdzie ją wynosi, Niech dzieła wiekopomnych Radziwiłów głosi. A o was co, odważni Sapiehowie, rzekę? Jednę żeście ojczyźnie zaszczytem pasiekę Z trupów nieprzyjacielskich w polu słali szczerem. Nie wspominam Witolda z dawnym Kantymirem; Wszytkie was okazje, wszytkie, mężnej Litwy Widziały, kędy tylko toczyły się bitwy: Nie trzeba świadków szukać, gdzie wiedzą sąsiedzi, Moskwa sto razy bita i waleczni Szwedzi; Jeszcze Węgrzyn zuchwały, po wielkim Sapiże, Wspomniawszy Czarny
sławy godni, Gdzie wulturnus wschodowy, gdzie zefir zachodni, Gdzie boreas północny wieje i świat ziąbi, I skąd go grzeje auster, niech lata, niech trąbi, Gdzie słońce głowę kryje i gdzie ją wynosi, Niech dzieła wiekopomnych Radziwiłów głosi. A o was co, odważni Sapiehowie, rzekę? Jednę żeście ojczyźnie zaszczytem pasiekę Z trupów nieprzyjacielskich w polu słali szczerem. Nie wspominam Witolda z dawnym Kantymirem; Wszytkie was okazyje, wszytkie, mężnej Litwy Widziały, kędy tylko toczyły się bitwy: Nie trzeba świadków szukać, gdzie wiedzą sąsiedzi, Moskwa sto razy bita i waleczni Szwedzi; Jeszcze Węgrzyn zuchwały, po wielkim Sapiże, Wspomniawszy Czarny
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 187
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
w samym Krakowie, na tym miejscu, gdzie przedtym Żydowski Rynek był, a teraz Z. Anny. Nadał Akademii znaczne fundacje nie tylko z Czynszów, ale i w Kolegacie Z. Floriana wszystkie Beneficja, Probostwo im potym przyłączył Z. Floriana Zygmunt III. RZĄD DUCHOWNY
Po założonej Akademii Wysz Biskup Krakowski dla tym większego zaszczytu ich, pierwszą Lekcją Jurydyczną dyktował.
Tenże Władysław Jagiełło, i Syn jego Kazimierz wiele jej Przywilejów nadali, bo Doktorów 20. lat Teologią dyktujących do Szlacheckich Prerogatyw, honorów wszelkich, i kupowania Dóbr Dziedzicznych przypuścili. Ale i Zugmunt I. Dzieciom tych Profesorów i Doktorów żonatych też same Szlacheckie Prerogatywy nadał, o czym
w samym Krakowie, na tym mieyscu, gdźie przedtym Zydowski Rynek był, á teraz S. Anny. Nadał Akademii znaczne fundacye nie tylko z Czynszów, ale i w Kollegaćie S. Floryana wszystkie Beneficya, Probostwo im potym przyłączył S. Floryana Zygmunt III. RZĄD DUCHOWNY
Po założoney Akademii Wysz Biskup Krakowski dla tym większego zaszczytu ich, pierwszą Lekcyą Jurydyczną dyktował.
Tenże Władysław Jagiełło, i Syn jego Kaźimierz wiele jey Przywilejów nadali, bo Doktorów 20. lat Theologią dyktujących do Szlacheckich Prerogatyw, honorów wszelkich, i kupowania Dóbr Dźiedźicznych przypuśćili. Ale i Zugmunt I. Dźiećiom tych Professorów i Doktorów żonatych też same Szlacheckie Prerogatywy nadał, o czym
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 194
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
niego Apelacja do samego Króla idzie, Przysięgę zaś jego w Statucie wolno widzieć.
Rząd Gdańskiego Miasta wolno widzieć niżej pod opisaniem Miasta Gdańska, którego Radni Panowie i całe Miasto przysięgać zawsze powinne na wierność Królowi, i Rzeczypospolitej które juramenta wolno widzieć w Statucie. RZĄD POLSKI. O STANIE RYCERSKIM abo SZLACHCIE
EUropa Chrześcijańska ma swój zaszczyt z tąd, że zasłużone Familie wylaną za Ojczyznę krwią, godne Imiona wyprobowana Radą i wysokim rozumem konserwują dotąd u Monarchów w Radach, Rządach, i sprawiedliwości swój Vigor, jako w Niemczech, w Francyj, Hiszpanii, Włochach, Wenecyj, i wszędzie, ale Polska najwięcej się zaszczycić może przed Bogiem i Światem, że
niego Appellacya do samego Króla idżie, Przyśięgę zaś jego w Statućie wolno widźieć.
Rząd Gdańskiego Miasta wolno widźieć niżey pod opisaniem Miasta Gdańska, którego Radni Panowie i całe Miasto przyśięgać zawsze powinne na wierność Królowi, i Rzeczypospolitey które juramenta wolno widźieć w Statućie. RZĄD POLSKI. O STANIE RYCERSKIM abo SZLACHCIE
EUropa Chrześćiańska ma swóy zaszczyt z tąd, że zasłużone Familie wylaną za Oyczyznę krwią, godne Imiona wyprobowana Radą i wysokim rozumem konserwują dotąd u Monarchów w Radach, Rządach, i sprawiedliwośći swóy Vigor, jako w Niemczech, w Francyi, Hiszpanii, Włochach, Wenecyi, i wszędźie, ale Polska naywięcey śię zaszczyćić może przed Bogiem i Swiatem, że
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 226
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
Nieprzyjaciołom nie tak straszna ona Osierocona.
Miejmy się wszyscy do zgody dla Boga, Dla świątnic Jego, dla wiary, bo sroga Chmura nad nami, radźmy wskok o sobie W tak ciężkiej dobie.
A wy też wszyscy, postronni panowie, Widząc, że idzie nie tylko o zdrowie Nasze, którzyśmy dotąd niedobytym Waszym zaszczytem;
Ale, że jeśli zginiemy, strzeż Boże! Po trupach naszych bisurmanin może Snadno przejść do was, pić krew waszę, czujcie A nas ratujcie! 719. Nagrobek generałowi Żebrowskiemu pod Żurawnem z działa zabitemu anno 1676 w majdanie
.
Tu się odważnie bijąc za ojczyznę Żebrowski odniósł niezleczoną bliznę, Kulą rozcięty z całego kartami
Nieprzyjaciołom nie tak straszna ona Osierocona.
Miejmy się wszyscy do zgody dla Boga, Dla świątnic Jego, dla wiary, bo sroga Chmura nad nami, radźmy wskok o sobie W tak ciężkiej dobie.
A wy też wszyscy, postronni panowie, Widząc, że idzie nie tylko o zdrowie Nasze, ktorzyśmy dotąd niedobytym Waszym zaszczytem;
Ale, że jeśli zginiemy, strzeż Boże! Po trupach naszych bisurmanin może Snadno przejść do was, pić krew waszę, czujcie A nas ratujcie! 719. Nagrobek generałowi Żebrowskiemu pod Żurawnem z działa zabitemu anno 1676 w majdanie
.
Tu się odważnie bijąc za ojczyznę Żebrowski odniosł niezleczoną bliznę, Kulą rozcięty z całego kartami
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 502
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
, ale ich i przewyzszać. To i to niepokój zobopolny. 7. Trzeci jest stan Szlachecki, ten począwszy prawie od Króla Batorego, wszytko się niechęci z-Panem. Zołkiewskiemu zadawano że z-Turkami ma porozumienie, i wolał na Cecorze umrzeć, niżeli pod takiego mniemania, jarzmem żyć. Jan Zamojski, choć zaszczyt wolności Koronnych, począł za swoim ożenieniem z-Batorzanką tracić u Szlachty Kofidencyją; i że na weselu tym w-Krakowie pieniądze między ludźmi rzucano, tak to tłumaczono, że mu się równość Szlachecka nie podobała. Nie będę liczył innych świeżych nie chęci, to tylko namienię: Przychodzi do tego, że ludzie rozumni, z-cięszkością się
, ále ich i przewyzszáć. To i to niepokoy zobopolny. 7. Trzeći iest stan Szláchecki, ten począwszy práwie od Krolá Batorego, wszytko się niechęći z-Pánem. Zołkiewskiemu zádawano że z-Turkámi ma porozumięnie, i wolał ná Cecorze umrzeć, niżeli pod tákiego mniemánia, iárzmem żyć. Ian Zamoyski, choć zaszczyt wolnośći Koronnych, począł zá swoim ożenieniem z-Batorzanką tráćić v Szlachty Kofidencyią; i że ná weselu tym w-Krákowie pieniądze między ludzmi rzucano, ták to tłumáczono, że mu się rowność Szlachecka nie podobáłá. Nie będę liczył innych świeżych nie chęći, to tylko námienię: Przychodźi do tego, że ludźie rozumni, z-ćięszkośćią się
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 36
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
dostąpi. Mogę więc mówić, iż czasów naszych więcej ułatwiające sposoby, i krótsze wynalezione dostąpienia pomienionego celu drogi, szacowane być powinny; niżeli nowe wznawiające się rozumowi zabawy, te bowiem ciężaru, i pracy przyczyniają z zatamowaniem częstokroć drogi do wydoskonalenia się we wszystkim: tamte dodają ulgi, łatwością wabią, i torują gościeniec dodostąpienia zaszczytu w każdym Kunszcie. PRZEDMOWA.
Młode lata najsposobniejsze do wszystkiego przy swojej czstęstokroć porywczości, kręte do nabycia różnych umiejętności przebywają drogi: Kontentując się jedynie prac swoich pożytkiem zapominają mozołów, a częstokroć przy zbywających łatwiejszych sposobach, pozbywają z pamięci niepotrzebne przyczynione trudności wraz z istotą nauki: słuszna więc ochraniać siły ludzkiego dowcipu, oszczędzać czas
dostąpi. Mogę więc mowić, iż czasow naszych więcey ułatwiaiące sposoby, y krotsze wynalezione dostąpienia pomienionego celu drogi, szacowane bydź powinny; niżeli nowe wznawiaiące się rozumowi zabawy, te bowiem ciężaru, y pracy przyczyniają z zatamowaniem częstokroć drogi do wydoskonalenia się we wszystkim: tamte dodaią ulgi, łatwością wabią, y toruią gościeniec dodostąpienia zaszczytu w każdym Kunszcie. PRZEDMOWA.
Młode lata naysposobnieysze do wszystkiego przy swoiey czstęstokroć porywczości, kręte do nabycia rożnych umieiętności przebywaią drogi: Kontentuiąc się iedynie prac swoich pożytkiem zapominaią mozołow, a częstokroć przy zbywaiących łatwieyszych sposobach, pozbywaią z pamięci niepotrzebne przyczynione trudności wraz z istotą nauki: słuszna więc ochraniać siły ludzkiego dowcipu, oszczędzać czas
Skrót tekstu: SzybAtlas
Strona: 3
Tytuł:
Atlas dziecinny
Autor:
Dominik Szybiński
Drukarnia:
Michał Groell
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
i Ojciec/ to co uświata nadroższego Koronę WM składam. Za Tron trunnę obieram/ gdy światu funeris dostojeństwa mego superstes umieram; za berło brełę ziemie/ którą sobie in sinu miłej Ojczyzny spolnej WM. Matki intra Cineres Przodków moich zostawuję/ aby jakoście mię Waszmość pierwszego do obozów i ostatniego z-bitwy dla zaszczytu swego widzieli/ tak żebyście ex Annalibus, pierwszego/ dla wolności swej pomnożenia/ i fortunnych lat/ powracającego Koronę Królewską z-pód dyzpozycyjej swojej pamiętali. Miłość ku WM. przez wolne głosy/ na tym Tronie mię posadziła. Miłość ku WM. z-niego mię ostatniego obojej Liniej dziedzica dobrowolnie zsadza. Monarchowie przede-mną/
i Oyćiec/ to co uświátá nadroszszego Koronę WM składam. Zá Tron trunnę obieram/ gdy świátu funeris dostoienstwá mego superstes umieram; zá berło brełę źiemie/ ktorą sobie in sinu miłey Oyczyzny spolney WM. Mátki intra Cineres Przodkow moich zostáwuię/ áby iákośćie mię Waszmość pierwszego do obozow i ostátniego z-bitwy dla zászczytu swego widźieli/ ták żebyśćie ex Annalibus, pierwszego/ dla wolności swey pomnożenia/ i fortunnych lat/ powracaiącego Koronę Krolewską z-pod dyspozycyey swoiey pámiętáli. Miłość ku WM. przez wolne głosy/ ná tym Tronie mię posadźiłá. Miłość ku WM. z-niego mię ostatniego oboiey Liniey dźiedźicá dobrowolnie zsadza. Monárchowie przede-mną/
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 11
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676