, Cras hoc fiet. Jdem cras fiet? quid quasi magnum. Nempe diem donas? sed, quum lux altera venit, Jam cras hesternum consumpsimus: Ecce aliud eras, Egerit hos annos, et semper paulum erit ultra.
AManci, rodzaj ludzi naprzykrzony, skorom się tylko oświadczył, tak dalece mnie korespondencjami swojemi zatrudniają, iż gdy razem wszystkim dogodzić nie potrafię, pozwolą mi przynajmniej abym w szczególności każdemu odpowiadał, traktując porządkiem rozmaite w tej mierze okoliczności. Zaczynam więc obróceniem mojej mowy do Dam, które się determinować do stanu małżeńskiego, lubo go wielce pragną, przecież niemogą dla urojonych w imaginacyj swojej przeszkód, niebezpieczeństw,
, Cras hoc fiet. Jdem cras fiet? quid quasi magnum. Nempe diem donas? sed, quum lux altera venit, Jam cras hesternum consumpsimus: Ecce aliud eras, Egerit hos annos, et semper paulum erit ultra.
AManci, rodzay ludzi naprzykrzony, skorom się tylko oświadczył, tak dalece mnie korrespondencyami swoiemi zatrudniaią, iż gdy razem wszystkim dogodzić nie potrafię, pozwolą mi przynaymniey abym w szczegulności każdemu odpowiadał, traktuiąc porządkiem rozmaite w tey mierze okoliczności. Zaczynam więc obroceniem moiey mowy do Dam, ktore się determinować do stanu małżeńskiego, lubo go wielce pragną, przecież niemogą dla uroionych w imaginacyi swoiey przeszkod, niebespieczeństw,
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 61
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
obronę Kupieckiego stanu, od wyliczenia tylu pożytecznych funduszów i składek na dobro publiczne, które w kraju naszym kupcy poczynili, widocznych rzeczy probować nie trzeba, zastanawiam się jedynie na obronie rachunków i oszczędności. Ten się dobrze rządzić nie może, kto kalkulować nie umie; i mnie się zdaje, iż gdyby prewencja Jaśnie Wielmożności nie zatrudniała J. P. Barona, przeniosłby mozołę kalkulacyj nad subjekcją kosztownej a mało użytecznej popularności. Jeżeli wiejska ludzkość zasadzona jest na wypróżnieniu antałów, beczek, okseftów, my kupcy przyznajemy się iż tym sposobem służyć Ojczyźnie i na sławę zarabiać nie potrafiemy. Zastanowmy się teraz nad tym punktem, kto z nas większą ludzkość wspoł-obywatelom wyrządza
obronę Kupieckiego stanu, od wyliczenia tylu pożytecznych funduszow y składek na dobro publiczne, ktore w kraiu naszym kupcy poczynili, widocznych rzeczy probować nie trzeba, zastanawiam się iedynie na obronie rachunkow y oszczędności. Ten się dobrze rządzić nie może, kto kalkulować nie umie; y mnie się zdaie, iż gdyby prewencya Jaśnie Wielmożności nie zatrudniała J. P. Barona, przeniosłby mozołę kalkulacyi nad subjekcyą kosztowney á mało użyteczney popularności. Jeżeli wieyska ludzkość zasadzona iest na wyprożnieniu antałow, beczek, oxeftow, my kupcy przyznaiemy się iż tym sposobem służyć Oyczyźnie y na sławę zarabiać nie potrafiemy. Zastanowmy się teraz nad tym punktem, kto z nas większą ludzkość wspoł-obywatelom wyrządza
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 183
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
i wolnością, boć na ostatek domowa to między ojcem i dziećmi sprawa; może król znaleźć sposoby skonwinkowania zawsze Rzplitej, że jej dobrze życzy, i Rzplitą skonwinkowania Pana, że mu jest życzliwa
i wierna. Te wszystkie i tym podobne, które rwania sejmów dawać zwykliśmy, przyczyny, mogą zawsze niezmiernie i będą zatrudniać sejmy, ale rwać by sejmów, gdybyśmy je należycie zordynowali, nie mogły. Sejmy tedy nie dochodzą i dochodzić nie mogą ze złej wewnętrznie rad formy.
Co to zaś jest ta zła wewnętrznie obrad naszych forma? Było takie za bałwochwalczych jeszcze czasów (jak piszą) stare, bardzo wielkie i rozłożyste, bogom,
i wolnością, boć na ostatek domowa to między ojcem i dziećmi sprawa; może król znaleźć sposoby skonwinkowania zawsze Rzplitej, że jej dobrze życzy, i Rzplitą skonwinkowania Pana, że mu jest życzliwa
i wierna. Te wszystkie i tym podobne, które rwania sejmów dawać zwykliśmy, przyczyny, mogą zawsze niezmiernie i będą zatrudniać sejmy, ale rwać by sejmów, gdybyśmy je należycie zordynowali, nie mogły. Sejmy tedy nie dochodzą i dochodzić nie mogą ze złej wewnętrznie rad formy.
Co to zaś jest ta zła wewnętrznie obrad naszych forma? Było takie za bałwochwalczych jeszcze czasów (jak piszą) stare, bardzo wielkie i rozłożyste, bogom,
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 188
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
z czym przed Majestatem pokazać, prócz zgody na prawo pierwsze o pospolitym ruszeniu. Jeżeli jest co więcej, nigdy tak nic ułożonego, nigdy tak powszechną nieutwierdzonego zgodą, żeby kontradycentów nie było, którzy jeżeli podczas pisania jakiego ich zdaniu lub interesowi przeciwnego projektu dysymulować musieli, to tysiączne inne mają po gotowiu sposoby na czym inszym zatrudniać, żeby wniwecz i to, na co jakakolwiek niby już zgoda zaszła, obrócić.
Sejm się tedy on walny, jakby się na deklamacyją zjachał, na kilkuset oracjach gładkich a częścią dziecięcych i szkołą cuchnących rozłazi lub zrywa. Nasłucha się moc wielką i rozumnych, i wielkich głosów, ale te serce bardziej krają, że
z czym przed Majestatem pokazać, prócz zgody na prawo pierwsze o pospolitym ruszeniu. Jeżeli jest co więcej, nigdy tak nic ułożonego, nigdy tak powszechną nieutwierdzonego zgodą, żeby kontradycentów nie było, którzy jeżeli podczas pisania jakiego ich zdaniu lub interessowi przeciwnego projektu dyssymulować musieli, to tysiączne inne mają po gotowiu sposoby na czym inszym zatrudniać, żeby wniwecz i to, na co jakakolwiek niby już zgoda zaszła, obrócić.
Sejm się tedy on walny, jakby się na deklamacyją zjachał, na kilkuset oracyjach gładkich a częścią dziecięcych i szkołą cuchnących rozłazi lub zrywa. Nasłucha się moc wielką i rozumnych, i wielkich głosów, ale te serce bardziej krają, że
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 226
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
, dla podpisania się przed królem zgodą prowincji litewskiej umówili to, ażeby projekta litewskie, chociaż cale były nie zgodzone, lecz tylko proiective napisane, czytane w izbie poselskiej były i aby posłowie litewscy kontradykcji żadnej tym projektom nie czynili. Co się i tak stało. Hoc non obstante, materia o cło brzeskie i cło oświęcimskie zatrudniała sejm aż do ostatniej godziny. Tandem gdy zgody na świece nie było, sejm został pożegnany. Projekt ten, jak był napisany, tu się przyłącza. (...)
Książęta Czartoryscy naówczas in summo fastigio łask królewskich byli. Wszyscy ich wenerowali, do łask ich certatim ubiegali się, a jeszcze się tym barzej
, dla podpisania się przed królem zgodą prowincji litewskiej umówili to, ażeby projekta litewskie, chociaż cale były nie zgodzone, lecz tylko proiective napisane, czytane w izbie poselskiej były i aby posłowie litewscy kontradykcji żadnej tym projektom nie czynili. Co się i tak stało. Hoc non obstante, materia o cło brzeskie i cło oświęcimskie zatrudniała sejm aż do ostatniej godziny. Tandem gdy zgody na świece nie było, sejm został pożegnany. Projekt ten, jak był napisany, tu się przyłącza. (...)
Książęta Czartoryscy naówczas in summo fastigio łask królewskich byli. Wszyscy ich wenerowali, do łask ich certatim ubiegali się, a jeszcze się tym barzej
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 283
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
żart uczyniono. Dziękowaliśmy Panu Bogu za tę przestrogę, którą z tego żartu obłudnych ich mieliśmy intencji. Tandem nazajutrz pisałem list z Garbowa do Sosnowskiego de tenore sequenti:
Jako IWMPan Dobrodziej jesteś intentionatusmasz zamiar pospieszać na południe do Puław, tak nie chcąc IWMPanu Dobrodziejowi opóźnioną naszą literalną submisją opóźnionym naszym pismem tego zatrudniać pośpiechu, nie posyłamy punktów w sprawie naszej z JOKsięciem IMcią kanclerzem dobrodziejem, gdyż na ich ułożenie, jakom wczoraj wyraził.
dłuższego potrzeba czasu. Były dnia wczorajszego per brevepokrótce ustnie IWMPanu Dobrodziejowi remonstrowane i jego najdobrotliwszej protekcji oddane aflikcje nasze, na które jeżeli się JOKsiążę IMĆ Dobrodziej przez wielką sprawiedliwość i klemencją swoją przychylić
żart uczyniono. Dziękowaliśmy Panu Bogu za tę przestrogę, którą z tego żartu obłudnych ich mieliśmy intencji. Tandem nazajutrz pisałem list z Garbowa do Sosnowskiego de tenore sequenti:
Jako JWMPan Dobrodziej jesteś intentionatusmasz zamiar pospieszać na południe do Puław, tak nie chcąc JWMPanu Dobrodziejowi opóźnioną naszą literalną submisją opóźnionym naszym pismem tego zatrudniać pośpiechu, nie posyłamy punktów w sprawie naszej z JOKsięciem JMcią kanclerzem dobrodziejem, gdyż na ich ułożenie, jakom wczoraj wyraził.
dłuższego potrzeba czasu. Były dnia wczorajszego per brevepokrótce ustnie JWMPanu Dobrodziejowi remonstrowane i jego najdobrotliwszej protekcji oddane aflikcje nasze, na które jeżeli się JOKsiążę JMĆ Dobrodziej przez wielką sprawiedliwość i klemencją swoją przychylić
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 705
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
było Panom Poslowm umawiac, de Norma Iudiciorum , a czemużby też to niemiało iść Panu Marszałkowi, tanto Ciui, meritis et dignitatibus claro. Dowody dobrych Posłów.
Wnosili i to bonarum partium Panowie Posłowie, że takowe sprawy które vindicantur lege Majestatis, mają metiri tempore, aby będąc non suo tempore vindicatae, niezatrudniały Rzeczyposp: i vindicta, niepriwatnej zawziętości, ale bono Reipub: metiri ma, i pieknymi to racjami Conservationis statûs wywodzili, ad cuius tranquilitatem, wszystkie prace obracać się mają. Ale to nic niepomogło, znać że się już byli, z Izbą Senatorską porozumieli, i Pan Marszałek Poselski P. Gniński faworem się uniósł
było Pánom Poslowm vmawiác, de Norma Iudiciorum , á czemużby też to niemiáło iśdź Pánu Márszałkowi, tanto Ciui, meritis et dignitatibus claro. Dowody dobrych Posłow.
Wnośili y to bonarum partium Pánowie Posłowie, że tákowe spráwy ktore vindicantur lege Majestatis, máią metiri tempore, áby będąc non suo tempore vindicatae, niezátrudniáły Rzeczyposp: y vindicta, niepriwatney záwźiętośći, ále bono Reipub: metiri ma, y pieknymi to rátiami Conservationis statûs wywodźili, ad cuius tranquilitatem, wszystkie prace obracáć się máią. Ale to nic niepomogło, znáć że się iuż byli, z Izbą Senatorską porozumieli, y Pan Márszałek Poselski P. Gninski faworem się vniosł
Skrót tekstu: PersOb
Strona: 3
Tytuł:
Perspektywa na objaśnienie niewinności
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
Kondyment
Kaparów przepłokanych/ wstaw w Occie winnym/ warz/ dobrze/ uwierć/ przebij przez Sito/ zmieszaj z masłem dobrym/ w nakrawane pieczyste gorące kładź/ a daj gorąco na stół. Są też różne Sapoty do pieczystego/ które że się już przydawały i w potrawy prawie wszytkie/ niechę ich specyfikować/ i onemi zatrudniać/
Zem tedy trzema Sty potraw Stół obiecał wystawić/ ale jakom zawsze w wielkiej miał obserwancije abundantiam/ którąmem nigdy żadnego nie urażył/ jak i teraz rozumiem/ lubom tu nad Sto przyczynił dziesięć potraw/ i tyle Kondymentów do pieczystego/ nikomu nie uszczerbie Szpizarnie/ zawsze bowiem melius abundare quám deficere. Sekret
Condiment
Kápárow przepłokánych/ wstaw w Oććie winnym/ warz/ dobrze/ vwierć/ przebiy przez Sito/ zmieszay z masłem dobrym/ w nakráwáne pieczyste gorące kładź/ a day gorąco na stoł. Są też rożne Sápoty do pieczystego/ ktore że się iuż przydawáły y w potrawy prawie wszytkie/ niechę ich specyfikować/ y onemi zatrudniać/
Zem tedy trzemá Sty potraw Stoł obiecał wystáwić/ ále iákom záwsze w wielkiey miał obserwánciye abundantiam/ ktorąmem nigdy żadnego nie uráżił/ iák y teraz rozumiem/ lubom tu nád Sto przyczynił dźieśięć potraw/ y tyle Condimentow do pieczystego/ nikomu nie uszczerbie Szpizárnie/ záwsze bowiem melius abundare quám deficere. Sekret
Skrót tekstu: CzerComp
Strona: 44
Tytuł:
Compendium ferculorum albo zebranie potraw
Autor:
Stanisław Czerniecki
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
kulinaria
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1682
Data wydania (nie wcześniej niż):
1682
Data wydania (nie później niż):
1682
miało. Bo że szczerze powiem i wyznam osobie, quae ego scio Populus improbat, quae Populus probat, ego nescio. Ale zaczynam. Bywając po kilkakroć na Sejmach/ i pilnie słuchając konsultacyj Poselskiej Izby/ a teraztesz pytając się o nich/ uznawam to/ że dwie są przyczynie najważniejsze i najpierwsze/ które koncluzje ich zatrudniają. Pierwszą o której mówić w prżód będę jest/ iż ani prawem dostatecznie opisanego/ ani zwyczajem doskonale utwierdzonego nie masz porządku konsultacyj waszych. Czemu nie dziwuję się by namniej. Bo, że niezaraz ta Wolność Rycerskiego głosu przyszła do takiej/ jaką teraz ma władzy/ i do rad publicznych/ nie tym umysłem przypuszczeni Posłowie
miáło. Bo że szczerze powiem y wyznam osobie, quae ego scio Populus improbat, quae Populus probat, ego nescio. Ale záczynam. Bywáiąc po kilkákroć ná Seymách/ y pilnie słucháiąc konsultácyi Poselskiey Izby/ á teraztesz pytáiąc się o nich/ vznawam to/ że dwie są przyczynie naiważnieysze y naypierwsze/ ktore koncluzye ich zátrudniáią. Pierwszą o ktorey mowić w prżod będę iest/ iż áni prawem dostátecznie opisánego/ áni zwyczáiem doskonále vtwierdzonego nie mász porządku konsultácyi wászych. Czemu nie dźiwuię się by námniey. Bo, że niezaráz tá Wolność Rycerskiego głosu przyszłá do tákiey/ iáką teraz ma władzy/ y do rad publicznych/ nie tym vmysłem przypuszczeni Posłowie
Skrót tekstu: OpalŁRoz
Strona: Iv
Tytuł:
Rozmowa plebana z ziemianinem
Autor:
Łukasz Opaliński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1641
Data wydania (nie wcześniej niż):
1641
Data wydania (nie później niż):
1641
. chęci. Zdrugiej/ owe do pomsty/ zapalczywości/ nienawiści/ zaciętości/ z dobra cudzego smutki/ zawiłe melancholie/ i inne tym podobne tak wnętrzne żarzewia/ jako zewnętrzne zapały. Które jeżeli uduszone/ zalane/ uskromione/ pod władzą Rozumu nie będą; nie tylko w tym do zbawienia postępku/ drogi nasze zatrudnia; ale często oczy prawie człowiekowi wypaliwszy/ na nieszczęśliwą jaką przepaść ciężkich grzechów nawiodą. 4. Albowiem to jest przyrodzenie i zwyczaj namiętności/ że nie tylko do złego nas ciągną i nakłaniają/ ale co gorsza? przepaści/ niebezpieczeństwa/ i same grzechy zdradziecko pokrywają: że ich obaczyć/ i jako należy rozeznać nie trafiemy
. chęći. Zdrugiey/ owe do pomsty/ zápálczywośći/ nienáwiśći/ záćiętośći/ z dobrá cudzego smutki/ záwiłe meláncholie/ y inne tym podobne ták wnętrzne żarzewiá/ iáko zewnętrzne zápały. Ktore ieżeli uduszone/ zaláne/ uskromione/ pod władzą Rozumu nie będą; nie tylko w tym do zbawieniá postępku/ drogi násze zátrudnia; ále często oczy prawie człowiekowi wypaliwszy/ ná nieszczęśliwą iáką przepaść ćięszkich grzechow náwiodą. 4. Albowiem to iest przyrodzenie y zwyczay námiętnośći/ że nie tylko do złego nas ćiągną y nákłániáią/ ále co gorsza? przepaśći/ niebespieczeństwa/ y sáme grzechy zdradźiecko pokrywaią: że ich obáczyć/ y iáko náleży rozeznać nie trafiemy
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 67
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688