, ważne i wielkie (które mijam) konsyderacje i z tejże życzliwości (którą Pan Bóg widzi) ku WKMci mojej serdecznej proszę, aby WKM. zgoła tego dalej podawać i tym się sławić a pobożności swej (która nas w nadziejej łaski Bożej i Opatrzności do końca jego św. nad WKMcią i tą Rzpltą zatrzymawa) w wątpliwość przywodzić raczył zaniechać. Bo jednak pewienem tego, że się żaden z pp. senatorów, nie jedno duchowny, ale i świecki nie najdzie, któryby życzliwym WKMci będąc a Pana Boga, sławę WKMci i sławę ojczyzny przed oczyma mając, do tego WKMci radzić i konsensem swoim to aprobować miał, bez
, ważne i wielkie (które mijam) konsyderacye i z tejże życzliwości (którą Pan Bóg widzi) ku WKMci mojej serdecznej proszę, aby WKM. zgoła tego dalej podawać i tym się sławić a pobożności swej (która nas w nadziejej łaski Bożej i Opatrzności do końca jego św. nad WKMcią i tą Rzpltą zatrzymawa) w wątpliwość przywodzić raczył zaniechać. Bo jednak pewienem tego, że się żaden z pp. senatorów, nie jedno duchowny, ale i świecki nie najdzie, któryby życzliwym WKMci będąc a Pana Boga, sławę WKMci i sławę ojczyzny przed oczyma mając, do tego WKMci radzić i konsensem swoim to aprobować miał, bez
Skrót tekstu: SkryptWojCz_II
Strona: 266
Tytuł:
Mikołaj Zebrzydowski, Skrypt p. Wojewody krakowskiego, na zjeździe stężyckim niektórym pp. senatorom dany, 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
tułały. Puszczę ja przykłady tamtego wieku/ nie dawniej byli Kometowie Roku 1531. drugi 1577. za jednym poszło znaczne zwycięstwo nad Multańskim/ za drugim utarto rogów potędze Moskiewskiej, skąd to pochodziło? stąd że Ojcowie naszy uważając to/ że Kometowie z siebie nic nie mogą jedno ile ręka Pańska przyczyni się do nich/ zatrzymawali gniew jego pokutą. Lacno było tam dobrze wróżyć z Komety/ gdzie nie było przyczyny karania w ludziach; teraz wszystko inaczej. Idąc tedy do Wrożek sam ten pozór gwiazdy ma w sobie coś strasznego/ osobliwie kiedy to gwiazda nowa; Bywa to na ziemi/ że gdy się jedne sąsiad na Armatę zbiera/ gdy
tułáły. Puszczę ia przykłády támtego wieku/ nie dawniey byli Kometowie Roku 1531. drugi 1577. zá iednym poszło znáczne zwyćięstwo nád Multáńskim/ zá drugim vtárto rogow potędze Moskiewskiey, zkąd to pochodźiło? ztąd że Oycowie nászy vważáiąc to/ że Kometowie z śiebie nic nie mogą iedno ile ręká Páńska przyczyni sie do nich/ zátrzymawáli gniew iego pokutą. Lácno było tám dobrze wrożyć z Komety/ gdźie nie było przyczyny karánia w ludźiách; teraz wszystko inaczey. Idąc tedy do Wrożek sam ten pozor gwiazdy ma w sobie coś strasznego/ osobliwie kiedy to gwiazdá nowa; Bywa to ná źiemi/ że gdy sie iedne samśiad ná Armatę zbiera/ gdy
Skrót tekstu: NajmProg
Strona: Cv
Tytuł:
Prognostyk duchowny na kometę
Autor:
Jakub Najmanowicz
Drukarnia:
Maciej Jędrzejowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
astrologia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
moich krwawie zarabiał, tracić muszę. To Wm. mój Mścy Pan racz pewnie wiedzieć, jeżeli przynamniej jedna ćwierć a zupełna wszystkiemu wojsku a prędko przysłana nie będzie, nie będzie z niego pociechy, i miasto obozu, prędko in uisceribus Regni usłyszycie trąby. Jeżeli ja sam zdrowiem swojem i krwią swoją będę mógł całość ojczyzny zatrzymawać. Boże daj żebym tak szczęśliwy był! Co się sam u nas dzieje, z listu J. K. Mści i z tych, które do ręku Wm. mego miłościwego Pana posełam, zrozumieć będziesz raczył. Jawne niebezpieczeństwo następuje a jawnego niewidziemy sposobu dania mu odporu, jeżeli sam Pan Bóg czego nieuczyni
moich krwawie zarabiał, tracić muszę. To Wm. mój Mścy Pan racz pewnie wiedzieć, jeżeli przynamniej jedna ćwierć a zupełna wszystkiemu wojsku a prędko przysłana nie będzie, nie będzie z niego pociechy, i miasto obozu, prędko in uisceribus Regni usłyszycie trąby. Jeżeli ja sam zdrowiem swojém i krwią swoją będę mógł całość ojczyzny zatrzymawać. Boże daj żebym tak sczęśliwy był! Co się sam u nas dzieje, z listu J. K. Mści i z tych, które do ręku Wm. mego miłościwego Pana poséłam, zrozumieć będziesz raczył. Jawne niebespieczeństwo następuje a jawnego niewidziemy sposobu dania mu odporu, jeżeli sam Pan Bóg czego nieuczyni
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 55
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
1628.
Według przeszłego pisania mego do Waszej Królewskiej Mości, Pana mego miłościwego, przyszedłem z wojskiem W. K. Mści dnia wczorajszego pod sam obóz nieprzyjacielski, gdzie tylko na strzelenie z działa od siebie stojemy. Gotowem już był, P. Boga wziąwszy na pomoc, szczęścia z nim sprobować;
ale się zatrzymawał, nieoddalając przy fortelach swoich dla niczego inszego rozumiem, tylko że coś ludzi na Drwęcę posłał, za któremi, lubo się niemasz z czem dzielić, musiało się też posłać. Jakąmem tu intencją stanął, już Wasza Królewska Mość, Pan mój miłościwy, wiedzieć raczysz, abym się z nim, podali się
1628.
Według przeszłego pisania mego do Waszej Królewskiej Mości, Pana mego miłościwego, przyszedłem z wojskiem W. K. Mści dnia wczorajszego pod sam obóz nieprzyjacielski, gdzie tylko na strzelenie z działa od siebie stojemy. Gotowem już był, P. Boga wziąwszy na pomoc, sczęścia z nim sprobować;
ale się zatrzymawał, nieoddalając przy fortelach swoich dla niczego inszego rozumiem, tylko że coś ludzi na Drwęcę posłał, za któremi, lubo się niemasz z czém dzielić, musiało się też posłać. Jakąmem tu intentią stanął, już Wasza Królewska Mość, Pan mój miłościwy, wiedzieć raczysz, abym się z nim, podali się
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 132
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
Kompendium naprawy Rzpltej. Dwie rzeczy są matką dobrego rządu w każdej rzpltej: naprzód pieniężna potęga, która jest nervus rerum gerendarum, potym prędka w rzeczach rada, która rzeczy promovet i one zatrzymawa. W tych obu u nas jest wielki defekt; w pierwszej, iż mała jest przez się intrata koronna, w wtórej, iż multitudinis confusio na sejmach nie daje przywodzić rad ad conclusionem et eventum. W pierwszej naprawa taka: skarbu koronnego aukcją uczynić przez lustracją wierną wszytkich dóbr koronnych, przez przywrócenie wszytkich ekonomiej ad primum
Compendium naprawy Rzpltej. Dwie rzeczy są matką dobrego rządu w każdej rzpltej: naprzód pieniężna potęga, która jest nervus rerum gerendarum, potym prędka w rzeczach rada, która rzeczy promovet i one zatrzymawa. W tych obu u nas jest wielki defekt; w pierwszej, iż mała jest przez się intrata koronna, w wtórej, iż multitudinis confusio na sejmach nie daje przywodzić rad ad conclusionem et eventum. W pierwszej naprawa taka: skarbu koronnego aukcyą uczynić przez lustracyą wierną wszytkich dóbr koronnych, przez przywrócenie wszytkich ekonomiej ad primum
Skrót tekstu: CompNaprCz_III
Strona: 182
Tytuł:
Compendium naprawy Rzpltej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1606 a 1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
do uprzątnienia kasztelanów większych, których jest w liczbie 30, na ostatek i o same się wojewody i przednie kasztelany, także pp. duchowne i urzędniki koronne pokusić, których w liczbie jeszcze zostawa 51, do czego zda się być ta droga nie do końca niesposobna, żeby wszytkie wakancje senatorskie, ile się ich otworzy, zatrzymawać, zaś drugie senatory w ich potęgach nieznacznie okracać, one przez poselstwa postronne i posługi Rzpltej nakładne i tym podobne sprawy wątląc, drugich potężnych z potężnymi, możnych z możnemi spuszczając, więc w prawa i niepokoje nakładne, które też nie tuczą, one zaciągając. A tem czasem na to miejsce insze subiecta tractabilia sposobiwszy,
do uprzątnienia kasztelanów większych, których jest w liczbie 30, na ostatek i o same się wojewody i przednie kasztelany, także pp. duchowne i urzędniki koronne pokusić, których w liczbie jeszcze zostawa 51, do czego zda się być ta droga nie do końca niesposobna, żeby wszytkie wakancye senatorskie, ile się ich otworzy, zatrzymawać, zaś drugie senatory w ich potęgach nieznacznie okracać, one przez poselstwa postronne i posługi Rzpltej nakładne i tym podobne sprawy wątląc, drugich potężnych z potężnymi, możnych z możnemi spuszczając, więc w prawa i niepokoje nakładne, które też nie tuczą, one zaciągając. A tem czasem na to miejsce insze subiecta tractabilia sposobiwszy,
Skrót tekstu: CompNaprCz_III
Strona: 184
Tytuł:
Compendium naprawy Rzpltej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1606 a 1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
bieg jej odprawiał się od Zachodu/ zaczym na kilka lat obawiać się trzeba Efektów złośliwych Komety. Ten Prognostyk zebrany jest z Ptolemaeusza ex Quadripartiti Libro 2. Cap. 9. Do tego/ ktokolwiek urodził się pod znakami Wodnika/ Ryb/ Barana/ abo Byka/ trzeba aby się ciepło chował/ i fortuny osobliwym sposobem zatrzymawał/ póki nie miną te Insulty złośliwych Płanetów: czego się łatwo dowie od Matematyków/ i tak Pana Najwyższego błagając za nieprawości/ może być w cale zachowany. Tenże Ptolomaeus uczy Centiloquio centesimo tak: Stellae verò Cometae, quae vndecim à Sole signis distant, si apparebunt in Angulo, aut Princeps aliquis, aut Magnus
bieg iey odpráwiał się od Zachodu/ záczym ná kilká lat obawiáć się trzebá Effektow złośliwych Komety. Ten Prognostyk zebrány iest z Ptolemaeuszá ex Quadripartiti Libro 2. Cap. 9. Do tego/ ktokolwiek vrodźił się pod znákámi Wodniká/ Ryb/ Báráná/ ábo Byká/ trzebá áby się ćiepło chował/ y fortuny osobliwym sposobem zátrzymawał/ poki nie miną te Insulty złosliwych Płánetow: czego się łátwo dowie od Máthemátykow/ y ták Páná Naywyższego błagáiąc zá niepráwośći/ może bydź w cále záchowány. Tenże Ptolomaeus vczy Centiloquio centesimo tak: Stellae verò Cometae, quae vndecim à Sole signis distant, si apparebunt in Angulo, aut Princeps aliquis, aut Magnus
Skrót tekstu: CiekAbryz
Strona: B3v
Tytuł:
Abryz komety z astronomicznej i astrologicznej uwagi
Autor:
Kasper Ciekanowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astrologia, astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
CHrystusowę: ponieważ jest Mocą Bożą ku zbawieniu każdemu wierzącemu/ Żydowi naprzód potem i Greczynowi. 17. Bo sprawiedliwość Boża przez nią bywa objawiona z wiary w wiarę/ jako napisano; Że sprawiedliwy z wiary żyć będzie. 18. BO gniew Boży objawia się z nieba/ przeciwko wszelakiej niepobożności i niesprawiedliwości tych ludzi/ którzy zatrzymawają prawdę Bożą w niesprawiedliwości. 19. Przeto iż co może być wiedziano o Bogu/ jest miedzy nimi jawne; gdyż im Bóg objawił. 20. Bo rzeczy jego niewidzialne od stworzenia świata/ przez rzeczy uczynione/ widzialne bywają: to jest/ ona wieczna jego moc i Bóstwo; na to/ aby oni byli bez
CHrystusowę: ponieważ jest Mocą Bożą ku zbáwieniu káżdemu wierzącemu/ Zydowi naprzod potem y Grecżynowi. 17. Bo spráwiedliwosć Boża przez nię bywa objáwiona z wiáry w wiárę/ jáko nápisano; Że spráwiedliwy z wiáry żyć będźie. 18. BO gniew Boży objawia się z niebá/ przećiwko wszelákiey niepobożnosći y niespráwiedliwosći tych ludźi/ ktorzy zátrzymawáją prawdę Bożą w niespráwiedliwosći. 19. Przeto iż co może być wiedźiano o Bogu/ jest miedzy nimi jawne; gdyż im Bog objáwił. 20. Bo rzecży jego niewidźiálne od stworzenia swiátá/ przez rzecży ucżynione/ widźiálne bywáją: to jest/ oná wiecżna jego moc y bostwo; ná to/ áby oni byli bez
Skrót tekstu: BG_Rz
Strona: 160
Tytuł:
Biblia Gdańska, List do Rzymian
Autor:
św. Paweł
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
tedy na nim jechać w pole/ i wielkim kłosem/ Rychcią/ choć tak do czterech Niedziel: to jest/ puściwszy go na wielki kłos/ na stajanie zaś wielkie zatrzymać/ jedno nie wędzidłem choć w gębie będzie/ ale samym Kawecanem/ to zatrzymanie być ma/ A gdy się już w każdym onym miejscu dobrze zatrzymawać da/ tedy potym do zatrzymania na takiego ugadzaj miejsce/ aby mu się z gorki zatrzymać przyszło/ którego gdy zatrzymasz/ tedy ręką tak pociągni/ jakobyś go miał cofnąć na zad/ a palcatem przez lewa łopatę uderzysz tedy Koniż ku gorze zadem trudno cofnąć będzie mógł/ przodek podniesie/ za czym podnoszenia w
tedy ná nim jecháć w pole/ y wielkim kłosem/ Rychćią/ choć ták do czterech Niedźiel: to iest/ puśćiwszy go ná wielki kłos/ ná stáiánie záś wielkie zátrzymáć/ iedno nie wędźidłem choć w gębie będźie/ ále sámym Káwecanem/ to zátrzymánie bydź ma/ A gdy sie iuż w káżdym onym mieyscu dobrze zátrzymawáć da/ tedy potym do zátrzymánia ná tákiego vgadzay mieysce/ áby mu sie z gorki zátrzymáć przyszło/ ktorego gdy zátrzymasz/ tedy reką ták poćiągni/ iákobys go miał cofnąć ná zad/ á palcatem przez lewa łopátę vderzysz tedy Końiż ku gorze zádem trudno cofnąć będźie mogł/ przodek podnieśie/ zá czym podnoszenia w
Skrót tekstu: PienHip
Strona: 12
Tytuł:
Hippika abo sposób poznania chowania i stanowienia koni
Autor:
Krzysztof Pieniążek
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
tedy Koniż ku gorze zadem trudno cofnąć będzie mógł/ przodek podniesie/ za czym podnoszenia w zatrzymaniu Koń nauczy się. A jeślibyś zaś wysoko chciał aby się podnosił/ tedy w podniesieniu nóg po prawej ręce palcatem Konia przez goleni uderz/ tedy wedle miary będzie się podnosił. A gdy już w onym wielkim klusie zatrzymawać i podnoszenia nauczy się/ tedy Koła dwie jedno podle drugiego jakoby Octo wymierzywszy pod sznur/ które kołood pośrzodku ma na piąci sążeń być. W jechać w koło wielkim kłosem/ i Konia w jednym/ trzy na jednę stronę/ w drugim trzy/ na drugą obróciwszy razy/ a w przód onych koł/ przy
tedy Końiż ku gorze zádem trudno cofnąć będźie mogł/ przodek podnieśie/ zá czym podnoszenia w zátrzymániu Koń náuczy sie. A ieślibyś záś wysoko chćiał áby sie podnośił/ tedy w podnieśieniu nog po práwey ręce pálcatem Końiá przez goleni vderz/ tedy wedle miáry będźie sie podnośił. A gdy iuż w onym wielkim kluśie zátrzymawáć y podnoszenia náuczy sie/ tedy Kołá dwie iedno podle drugiego iákoby Octo wymierzywszy pod sznur/ ktore kołood pośrzodku ma ná piąći sążeń bydź. W iecháć w koło wielkim kłosem/ y Koniá w iednym/ trzy ná iednę stronę/ w drugim trzy/ ná drugą obroćiwszy rázy/ á w przod onych koł/ przy
Skrót tekstu: PienHip
Strona: 12
Tytuł:
Hippika abo sposób poznania chowania i stanowienia koni
Autor:
Krzysztof Pieniążek
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607