, ważne i wielkie (które mijam) konsyderacje i z tejże życzliwości (którą Pan Bóg widzi) ku WKMci mojej serdecznej proszę, aby WKM. zgoła tego dalej podawać i tym się sławić a pobożności swej (która nas w nadziejej łaski Bożej i Opatrzności do końca jego św. nad WKMcią i tą Rzpltą zatrzymawa) w wątpliwość przywodzić raczył zaniechać. Bo jednak pewienem tego, że się żaden z pp. senatorów, nie jedno duchowny, ale i świecki nie najdzie, któryby życzliwym WKMci będąc a Pana Boga, sławę WKMci i sławę ojczyzny przed oczyma mając, do tego WKMci radzić i konsensem swoim to aprobować miał, bez
, ważne i wielkie (które mijam) konsyderacye i z tejże życzliwości (którą Pan Bóg widzi) ku WKMci mojej serdecznej proszę, aby WKM. zgoła tego dalej podawać i tym się sławić a pobożności swej (która nas w nadziejej łaski Bożej i Opatrzności do końca jego św. nad WKMcią i tą Rzpltą zatrzymawa) w wątpliwość przywodzić raczył zaniechać. Bo jednak pewienem tego, że się żaden z pp. senatorów, nie jedno duchowny, ale i świecki nie najdzie, któryby życzliwym WKMci będąc a Pana Boga, sławę WKMci i sławę ojczyzny przed oczyma mając, do tego WKMci radzić i konsensem swoim to aprobować miał, bez
Skrót tekstu: SkryptWojCz_II
Strona: 266
Tytuł:
Mikołaj Zebrzydowski, Skrypt p. Wojewody krakowskiego, na zjeździe stężyckim niektórym pp. senatorom dany, 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
Kompendium naprawy Rzpltej. Dwie rzeczy są matką dobrego rządu w każdej rzpltej: naprzód pieniężna potęga, która jest nervus rerum gerendarum, potym prędka w rzeczach rada, która rzeczy promovet i one zatrzymawa. W tych obu u nas jest wielki defekt; w pierwszej, iż mała jest przez się intrata koronna, w wtórej, iż multitudinis confusio na sejmach nie daje przywodzić rad ad conclusionem et eventum. W pierwszej naprawa taka: skarbu koronnego aukcją uczynić przez lustracją wierną wszytkich dóbr koronnych, przez przywrócenie wszytkich ekonomiej ad primum
Compendium naprawy Rzpltej. Dwie rzeczy są matką dobrego rządu w każdej rzpltej: naprzód pieniężna potęga, która jest nervus rerum gerendarum, potym prędka w rzeczach rada, która rzeczy promovet i one zatrzymawa. W tych obu u nas jest wielki defekt; w pierwszej, iż mała jest przez się intrata koronna, w wtórej, iż multitudinis confusio na sejmach nie daje przywodzić rad ad conclusionem et eventum. W pierwszej naprawa taka: skarbu koronnego aukcyą uczynić przez lustracyą wierną wszytkich dóbr koronnych, przez przywrócenie wszytkich ekonomiej ad primum
Skrót tekstu: CompNaprCz_III
Strona: 182
Tytuł:
Compendium naprawy Rzpltej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1606 a 1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
. Abowiem Magnus Dominus, et laudabilis nimis. Nade wszytkie jednak tytuły i nazwiska temu Naświętszemu Sakramentowi/ od wiernych Pańskich przypisane/ naprzystojniej służy nazwisko chleba/ jako sam Pan nazwać go raczył mówiąc do Żydów: Panis quem ego dabo, caro mea est pro mundi vita. Bo ten chleb żywot duszy naszej przez pokutę przywrócony zatrzymawa i utwierdza/ pokoj przynosi/ odpędza widome i niewidome nieprzyjacioły/ koronuje dusze nabożne/ miłość Boską w sercach ludzkich rozpala rozum niebieską nauką oświeca/ piekłu strach czyni/ niebo nam otwiera/ Pana Boga błaga/ i czyni nas wiernych sług jego uczestnikami Bóstwa jego świętego/ i błogosławieństwa nieskończonego. Aleksander ab Aleksandro pisze
. Abowiem Magnus Dominus, et laudabilis nimis. Náde wszytkie iednák tytuły y názwiská temu Naświętszemu Sákrámentowi/ od wiernych Páńskich przypisáne/ naprzystoyniey służy názwisko chlebá/ iáko sam Pan názwáć go raczył mowiąc do Zydow: Panis quem ego dabo, caro mea est pro mundi vita. Bo ten chleb żywot duszy nászey przez pokutę przywrocony zátrzymawa y vtwierdza/ pokoy przynośi/ odpądza widome y niewidome nieprzyiaćioły/ koronuie dusze nabożne/ miłość Boską w sercách ludzkich rozpala rozum niebieską náuką oświeca/ piekłu strách czyni/ niebo nam otwiera/ Páná Bogá błaga/ y czyni nas wiernych sług iego vczestnikámi Bostwá iego świętego/ y błogosławieństwá nieskończonego. Alexander ab Alexandro pisze
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 29
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
dwu głowach. Toż rozumieć każdy może/ że ziemia na wielu miejscach jest wyższa nad wodą/ patrząc na brzegi miedzy któremi rzeki płyną i bieżą. tak że i na morskie brzegi/ gdyż woda takowy jest żywioł/ która nie może się sama w sobie zatrzymać dla swojej rzadkości/ ale gdy onej co innego nie zatrzymawa/ tedy wnet się rozpłynie: dla tegoż potrzeba było aby ją ziemia na wielu miejscach w kupie zatrzymawała i jakoby w jednem miejscu zamykała. I tego może się każdy dowiedzieć od tych którzy żeglowali po morzach wielkich/ ci mogą dać sprawę/ że wszędy brzegi morskie są wyższe nad morze. Nie bawiąc się tedy więcej
dwu głowách. Toż rozumieć káżdy może/ że źiemiá ná wielu mieyscách iest wyższa nád wodą/ pátrząc ná brzegi miedzy ktoremi rzeki płyną y bieżą. tak że y ná morskie brzegi/ gdyż wodá takowy iest żywioł/ ktora nie może się sámá w sobie zátrzymáć dla swoiey rzadkośći/ ále gdy oney co innego nie zátrzymawá/ tedy wnet się rozpłynie: dla tegoż potrzebá było áby ią źiemia na wielu mieyscach w kupie zatrzymáwałá y iakoby w iednem mieyscu zámykáłá. Y tego może się każdy dowiedźieć od tych ktorzy żeglowáli po morzách wielkich/ ći mogą dáć spráwę/ że wszędy brzegi morskie są wyzsze nád morze. Nie báwiąc się tedy więcey
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 24.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
jakoby w jednem miejscu zamykała. I tego może się każdy dowiedzieć od tych którzy żeglowali po morzach wielkich/ ci mogą dać sprawę/ że wszędy brzegi morskie są wyższe nad morze. Nie bawiąc się tedy więcej temi subtylnościami/ ani o przyrodzonym biegu (motum Latini vocant) wody Dyskurując/ ani też o tym jako się zatrzymawa woda morska/ i śpiesząc się właśnie do tego co własnego i przyzwoitego jest Medykowi/ zamykam te wszystkie dyskursy słowy Joba. Quis conclusit ostijs mare, quādo erumpebat quasi de vulua procedens? Circumdedi illud terminis meis, & posui vectem & ostia, & dixi, Vsque huc venies, & non procedes amplius , & hic
iakoby w iednem mieyscu zámykáłá. Y tego może się każdy dowiedźieć od tych ktorzy żeglowáli po morzách wielkich/ ći mogą dáć spráwę/ że wszędy brzegi morskie są wyzsze nád morze. Nie báwiąc się tedy więcey temi subtylnośćiámi/ áni o przyrodzonym biegu (motum Latini vocant) wody diszkuruiąc/ áni też o tym iáko się zátrzymawa wodá morska/ y śpiesząc się właśnie do tego co własnego y przyzwoitego iest Medykowi/ zámykam te wszystkie diskursy słowy Iobá. Quis conclusit ostijs mare, quādo erumpebat quasi de vulua procedens? Circumdedi illud terminis meis, & posui vectem & ostia, & dixi, Vsque huc venies, & non procedes amplius , & hic
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 24.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
i marmor nie rychło od ognia bieleją/ i ona białość mało coś większa jest od przyrodzonej białości obudwu: a kit barzo prędko zostaje białym od ognia/ i daleko bielszym bywa aniżeli z przyrodzenia jest białym. Tymże doświadczeniem i o siarce dowiesz się statecznie: albowiem na takowej blasze rozpuszcza się/ i zapach swój przyrodzony zatrzymawa. Także doświadczysz soli i saletry: albowiem to oboje góre na tej blasze/ i zaraz błyska się/ albo jakoby iskry jakieś z siebie wypuszcza: tym jedno różna sól od saletry/ gdy się sól pali/ tedy iskry z błyskaniem wypuszcza/ i zaraz trzeszczy/ a saletra bez trzasku błyska się: jeśliż bielidło
y mármor nie rychło od ogniá bieleią/ y oná białość máło coś większa iest od przyrodzoney białośći obudwu: á kith bárzo prędko zostáie białym od ognia/ y dáleko bielszym bywa ániżeli z przyrodzenia iest białym. Tymże doświádcżeniem y o śiárce dowiesz się státecżnie: álbowiem ná tákowey blásze rospuszcża sie/ y zapách swoy przyrodzony zátrzymawá. Tákże doświádcżysz soli y sáletry: álbowiem to oboie gore ná tey blásze/ y záraz błyska się/ álbo iákoby iskry iákieś z śiebie wypuszcża: tym iedno rożna sol od sáletry/ gdy się sol pali/ tedy iskry z błyskániem wypuszcża/ y záraz trzeszcży/ á sáletrá bez trzasku błyska się: iesliż bielidło
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 82.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
. Takeś Ty urodą swą u wszech ludzi wzięty, że między panienkami ani pacholęty żaden nigdy nie zoczył tak kwitnącej twarzy, bo się wszelaka wdzięczność i piękność z niej żarzy. Bądź ja gwiazdy do Ciebie przyrównam, bądź kwiecie, nic nie są przeciw Tobie, me namilsze Dziecię. Każda rzecz, która oczy ludzkie zatrzymawa, do Ciebie przyrównana, w tej mierze ustawa, bowiem Ty sam urodę swoję masz od siebie, lecz wszystko, co pięknego, piękność ma od Ciebie. Z Twej opatrzności na świat wszystko dobre płynie i mnieś nie upośledził łaską, drogi Synie. VIII
. ANIOŁOWIE KU MATCE
Jaki jest kochanek Twój z kochanego,
. Takeś Ty urodą swą u wszech ludzi wzięty, że między panienkami ani pacholęty żaden nigdy nie zoczył tak kwitnącej twarzy, bo się wszelaka wdzięczność i piękność z niej żarzy. Bądź ja gwiazdy do Ciebie przyrównam, bądź kwiecie, nic nie są przeciw Tobie, me namilsze Dziecię. Każda rzecz, która oczy ludzkie zatrzymawa, do Ciebie przyrównana, w tej mierze ustawa, bowiem Ty sam urodę swoję masz od siebie, lecz wszystko, co pięknego, piękność ma od Ciebie. Z Twej opatrzności na świat wszystko dobre płynie i mnieś nie upośledził łaską, drogi Synie. VIII
. ANIOŁOWIE KU MATCE
Jaki jest kochanek Twój z kochanego,
Skrót tekstu: GrochWirydarz
Strona: 25
Tytuł:
Wirydarz abo kwiatki rymów duchownych o Dziecięciu Panu Jezusie
Autor:
Stanisław Grochowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Justyna Dąbkowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
go tak nad insze pany chrześcijańskie umiłowali, taką zacnością i sławą ozdobili; niech wam nie bierze, czego wam nie dał, niech się z wami o wasze własne nie targuje, niech was z wolności nie zdziera, chceli, aby panowanie jego spokojne, wesołe i długotrwałe było. Niechaj pokój wmętrzny podług przysięgi swej zatrzymawa, ani nikomu go targać niech nie dopuści. Aequalitatem bez braku, iustitiam distributivam niech sprawiedliwie zachowywa, ostatnie niech się Pana Boga prawdziwie boi, niech wszytkie złe przeciw Rzpltej zamysły szczerze z serca wyrzuci, de praeteritis paenitentiam agat et veniam a iustissimo deprecetur Iudice i urażone animusze ludzkie niech poleczy i ubłaga.
Senatorom zaś tym
go tak nad insze pany chrześcijańskie umiłowali, taką zacnością i sławą ozdobili; niech wam nie bierze, czego wam nie dał, niech się z wami o wasze własne nie targuje, niech was z wolności nie zdziera, chceli, aby panowanie jego spokojne, wesołe i długotrwałe było. Niechaj pokój wmętrzny podług przysięgi swej zatrzymawa, ani nikomu go targać niech nie dopuści. Aequalitatem bez braku, iustitiam distributivam niech sprawiedliwie zachowywa, ostatnie niech się Pana Boga prawdziwie boi, niech wszytkie złe przeciw Rzpltej zamysły szczerze z serca wyrzuci, de praeteritis paenitentiam agat et veniam a iustissimo deprecetur Iudice i urażone animusze ludzkie niech poleczy i ubłaga.
Senatorom zaś tym
Skrót tekstu: PrzestPotrzCz_II
Strona: 153
Tytuł:
Przestroga Rzpltej potrzebna, którą kanclerz on Zamoyski dwiema szlachcicom godnym wiary, ukazawszy się niedawno, in publicum podać i komu należy, odnieść kazał
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
/ ale więcej owę/ a niż to: drudzy przeciwnym sposobem więcej to/ a niż owę: drudzy nie znają inszej dziedziny oprócz powietrza/ jako jest ptak rzeczony Manucodiata/ który niema nóg/ przeto nie może stanąć na ziemi; lecz miasto nich/ dała mu Natura dwie żyły na grzbiecie/ na których się zatrzymawa i zawiesza na gałązkach u drzewa/ kiedy chce odpocząć sobie. Miedzy zwierzęty wodnymi i ziemnemi/ są jedni/ co żyją raz w wodzie/ drugi raz na ziemi: miedzy wodnymi i powietrznymi są też które bawią się już na wodzie/ już też na powietrzu: a osobliwie taka jest ryba/ którą Hiszpani zowią latawcem
/ ále więcey owę/ á niż to: drudzy przećiwnym sposobem więcey to/ á niż owę: drudzy nie znáią inszey dźiedźiny oprocz powietrza/ iáko iest pták rzeczony Mánucodiatá/ ktory niema nog/ przeto nie może stánąć ná źiemi; lecz miásto nich/ dáłá mu Náturá dwie żyły ná grzbiećie/ ná ktorych się zátrzymawa y záwiesza ná gáłąskách v drzewá/ kiedy chce odpocząć sobie. Miedzy źwierzęty wodnymi y źiemnemi/ są iedny/ co żyią raz w wodźie/ drugi raz ná źiemi: miedzy wodnymi y powietrznymi są też ktore báwią sie iuż ná wodźie/ iuż też ná powietrzu: á osobliwie táka iest rybá/ ktorą Hiszpani zowią latáwcem
Skrót tekstu: BotŁęczRel_V
Strona: 14
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. V
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
Na skrypt, co sejm gani Katilina jakiś, który skrypt nazwany Bazyliszek, antydotum spokojnego szlachcica i prawdziwej wolności pragnącego. Sądzić się nie dać, sprawiedliwości nie chcieć, którą państwa stoją i którą nasza Rzplta wolność wszytkę, rząd i bojaźń Bożą zatrzymawa, ludzi z natury złych i głupich rzecz własna. Rokoszu ratować tem niesądzeniem i sejmu zaniechaniem kto radzi, Miłościwi PP. i Bracia, jest już gorszy, niż głupi, bo azaśmy widzieli w rokoszu co dobrego? Pocóżeśmy się tu z niego statecznie zjechali? Cóżeśmy dobrego na nim sprawili? Patrząc na wywrócenie
Na skrypt, co sejm gani Catilina jakiś, który skrypt nazwany Bazyliszek, antidotum spokojnego szlachcica i prawdziwej wolności pragnącego. Sądzić się nie dać, sprawiedliwości nie chcieć, którą państwa stoją i którą nasza Rzplta wolność wszytkę, rząd i bojaźń Bożą zatrzymawa, ludzi z natury złych i głupich rzecz własna. Rokoszu ratować tem niesądzeniem i sejmu zaniechaniem kto radzi, Miłościwi PP. i Bracia, jest już gorszy, niż głupi, bo azaśmy widzieli w rokoszu co dobrego? Pocóżeśmy się tu z niego statecznie zjechali? Cóżeśmy dobrego na nim sprawili? Patrząc na wywrócenie
Skrót tekstu: BazylAntidotCz_III
Strona: 268
Tytuł:
Na skrypt, co sejm gani Catilina jakiś, który skrypt nazwany Bazyliszek, antidotum spokojnego szlachcica i prawdziwej wolności pragnącego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Koło
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918