ampułki, jedna krwie Chrystusa Pana, druga mleka Naświętszej Panny, część sukienki Chrystusa Pana, którą poszarpali żołnierze, w kostki o nie grając i innych, tym podobnych, niepodobna jako wiele, które św. Helena z Jeruzalem do Rzymu transtulit, a potym, manu unius pontificis tam złożone, asservantur.
Stamtąd idąc po zawalu, trafiło mi się widzieć ridiculum lusum Włochów, którzy in planitie viae syry, ut apud nos vocant parmazany wielkie, zebrawszy się, po ziemi taczali; który dalej zatoczył, ten był victor i inne pobrał; takich protunc wiele było.
Nawiedzaliśmy kościół S. Joannis, dicitur lateranensis, także katedralny, najpierwszy in
ampułki, jedna krwie Chrystusa Pana, druga mleka Naświętszej Panny, część sukienki Chrystusa Pana, którą poszarpali żołnierze, w kostki o nie grając i innych, tym podobnych, niepodobna jako wiele, które św. Helena z Jeruzalem do Rzymu transtulit, a potym, manu unius pontificis tam złożone, asservantur.
Stamtąd idąc po zawalu, trafiło mi się widzieć ridiculum lusum Włochów, którzy in planitie viae syry, ut apud nos vocant parmazany wielkie, zebrawszy się, po ziemi taczali; który dalej zatoczył, ten był victor i inne pobrał; takich protunc wiele było.
Nawiedzaliśmy kościoł S. Ioannis, dicitur lateranensis, także katedralny, najpierwszy in
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 204
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
I tak się tym nieprzyjaciel barziej obraził/ iż in frenesim wpadszy/ za umarłego przez dwie niedzieli poczytany był. Tym czasem z szańców bez przestanku z dział bili w Zamek: i w prawdzie/ by nie osobliwe miłosierdzie Pańskie nas chroniło/ niemałąby szkodę w nas czynili/ gdyż kule po wszystkich blankach/ i po zawalu strychowały: lecz sami iż nie mogli postrzec gdzieby kule padały/ do niższych szańców działa sprowadzili/ z których strzelając przez całe dwie Niedzieli/ mało nie wszystko wały przenosiły/ jednakże w dachy kule zajmowały: a w tym Rajtarowie z jednej strony od brodu lądem/ z drugiej strony od Wiskuźnej ku branie piechota z
Y ták się tym nieprzyiaćiel bárźiey obráźił/ iż in frenesim wpadszy/ zá vmárłego przez dwie niedźieli poczytány był. Tym czásem z szańcow bez przestánku z dźiał bili w Zamek: y w prawdźie/ by nie osobliwe miłośierdźie Páńskie nas chroniło/ niemáłąby szkodę w nas czynili/ gdyż kule po wszystkich blánkách/ y po zawálu strychowáły: lecz sámi iż nie mogli postrzedz gdźieby kule pádáły/ do niższych szańcow dźiáłá sprowádźili/ z ktorych strzeláiąc przez cáłe dwie Niedźieli/ máło nie wszystko wáły przenośiły/ iednákże w dáchy kule záymowáły: á w tym Ráytárowie z iedney strony od brodu lądem/ z drugiey strony od Wiskuźney ku branie piechotá z
Skrót tekstu: BiałłozorList
Strona: A2
Tytuł:
List o oblężeniu zamku Dyjamenckiego w Inflantach
Autor:
Gabriel Białłozor
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1605
Data wydania (nie wcześniej niż):
1605
Data wydania (nie później niż):
1605