i sam siebie, i onego nieboraka wybawił. Zgoła komu Bóg nie naznaczy śmierci, ten się i z grobu wywierci. W drugim liście, który pisał Choromandel do doktora z Głogowa. Rybacy, łowiąc ryby dla J. Mci, napadli dwaj na tak wielką szczukę w jezierze, że obaj miedzy zębami i z czołnami zawięźli. I dobyć się nie mogąc, wołali na gwałt, aż ludzie bieżąc obaczą, a ona bestia z nimi chciała w jamę. Aż się wiosłami odpychali, a że im dodano liny, którą za ząb założywszy, cała wieś ledwie na brzeg wyciągnęli, rozplatali, cały post mieli co jeść. Jest suchej jeszcze polowa
i sam siebie, i onego nieboraka wybawił. Zgoła komu Bóg nie naznaczy śmierci, ten się i z grobu wywierci. W drugim liście, który pisał Choromandel do doktora z Głogowa. Rybacy, łowiąc ryby dla J. Mci, napadli dwaj na tak wielką szczukę w jezierze, że obaj miedzy zębami i z czołnami zawięźli. I dobyć się nie mogąc, wołali na gwałt, aż ludzie bieżąc obaczą, a ona bestya z nimi chciała w jamę. Aż się wiosłami odpychali, a że im dodano liny, którą za ząb założywszy, cała wieś ledwie na brzeg wyciągnęli, rozplatali, cały post mieli co jeść. Jest suchej jeszcze polowa
Skrót tekstu: NowSakBad
Strona: 324
Tytuł:
Sakwy
Autor:
Cadasylan Nowohracki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
nie wcześniej niż 1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
musieli imieniem braci doma pozostałych przyznać króla za dziedzicznego i absoluta i rząd mu puścić.
Niechybnie i nam w tych niezgodach i dyfidencjach, jeśli im nie zabieżemy, nagłej takiej obawiać się potrzeba rewolucyjej. Dlategoż wcześnie o tym radzić, żebyśmy na tymże haku, na którym rzplta niegdy rzymska oschła, sami nie zawięźli - -
W czym zaś tę fundamentalną albo gruntowną poprawę zakładam, żebym się zaraz na początku nie trzymając w długiej ekspektatywie czytającego eksplikował, to punkta tej poprawy króciusieńko kładę.
1. Żebyśmy perpetuum consilium albo ustawiczną radę i dyspozycyją mieć mogli, tak na postronne przypadki, jako i do domowego rządu, niech tedy
musieli imieniem braci doma pozostałych przyznać króla za dziedzicznego i absoluta i rząd mu puścić.
Niechybnie i nam w tych niezgodach i dyfidencyjach, jeśli im nie zabieżemy, nagłej takiej obawiać się potrzeba rewolucyjej. Dlategoż wcześnie o tym radzić, żebyśmy na tymże haku, na którym rzplta niegdy rzymska oschła, sami nie zawięźli - -
W czym zaś tę fundamentalną albo gruntowną poprawę zakładam, żebym się zaraz na początku nie trzymając w długiej ekspektatywie czytającego eksplikował, to punkta tej poprawy króciusieńko kładę.
1. Żebyśmy perpetuum consilium albo ustawiczną radę i dyspozycyją mieć mogli, tak na postronne przypadki, jako i do domowego rządu, niech tedy
Skrót tekstu: KarSEgzRzecz
Strona: 236
Tytuł:
Egzorbitancje we wszystkich trzech stanach Rzeczypospolitej ...
Autor:
S. Dunun-Karwicki
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1703
Data wydania (nie wcześniej niż):
1703
Data wydania (nie później niż):
1703
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955