. Już dzień i drugi przeminął, i trzeci, Czwarty i piąty z większym wichrem leci — A my miedzy tak strasznemi wodami Nie wiemy, kędy błąkamy się sami. Strach nam tkwi w sercu. I to nas bolało, Że się w okręcie drzewo poruszało, Przez co się woda we wnątrz zakradała, Dobywając się zawirtami lała. Wszyscyśmy tedy oczy na jednego Gubernatora obrócili swego, Coby z tym czynić, aby z rozgniewanych I wichrów, i wód wyniść zamieszanych. On wprzód po wałach, gdzie tylko pierzchliwe Wiatry i fale chciały nieżyczliwe, Puścił na sam los tylko Boskiej sprawy, Aby nas woził sam Sprawca łaskawy. Lecz gdy
. Już dzień i drugi przeminął, i trzeci, Czwarty i piąty z większym wichrem leci — A my miedzy tak strasznemi wodami Nie wiemy, kędy błąkamy się sami. Strach nam tkwi w sercu. I to nas bolało, Że się w okręcie drzewo poruszało, Przez co się woda we wnątrz zakradała, Dobywając się zawirtami lała. Wszyscyśmy tedy oczy na jednego Gubernatora obrócili swego, Coby z tym czynić, aby z rozgniewanych I wichrów, i wód wyniść zamieszanych. On wprzód po wałach, gdzie tylko pierzchliwe Wiatry i fale chciały nieżyczliwe, Puścił na sam los tylko Boskiej sprawy, Aby nas woził sam Sprawca łaskawy. Lecz gdy
Skrót tekstu: BorzNaw
Strona: 66
Tytuł:
Morska nawigacyja do Lubeka
Autor:
Marcin Borzymowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1662
Data wydania (nie wcześniej niż):
1662
Data wydania (nie później niż):
1662
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Morskie
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971