Tylko coś niby ono na kształt kazanice. Nie folwark, bo starosty nie widzę nikędy, Jacy cosik za panie siedzą wkoło wszędy. Pewnie nie niebo, bo tu aniołów nie widzę! Ponom ja to zabłądził, aż się tego wstydzę. O przebóg! O, dlaboga, kędyż ja to stoję? Dobrodziejki! zbaczcież mi, bo się was to boję! Cóż mi za pałogłowiec tu pokazał drogę, Z karczmy idąc, bogdaj tam kędy złomał nogę. Już wam też awizyje opowiadać będę, A każcie stołka przynieść, to sobie usiądę. tu na stołku siędzie Bom se to, słyście, moja, poodparzał nogi, Ubiegł
Tylko coś niby ono na kształt kazanice. Nie folwark, bo starosty nie widzę nikędy, Jacy cosik za panie siedzą wkoło wszędy. Pewnie nie niebo, bo tu aniołów nie widzę! Ponom ja to zabłądził, aż się tego wstydzę. O przebóg! O, dlaboga, kędyż ja to stoję? Dobrodziejki! zbaczcież mi, bo się was to boję! Coż mi za pałogłowiec tu pokazał drogę, Z karczmy idąc, bogdaj tam kędy złomał nogę. Już wam też awizyje opowiadać będę, A każcie stołka przynieść, to sobie usiędę. tu na stołku siędzie Bom se to, słyście, moja, poodparzał nogi, Ubiegł
Skrót tekstu: ChłopSasRzecz
Strona: 217
Tytuł:
Intermedium
Autor:
K. Budzyk
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
między 1715 a 1716
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1716
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955