na których zagniewany Król z Wojskiem ruszył, Litwę zniósł, Kejstuta Książęcia Litewskiego złapał według Miechowiusza, czyli Lubarta według Kromera, w krótce wyzwolonego, znowu niektóre Fortece Ruskie poodbierał Kazimierz, Tatarów odpędził, a powróciwszy z wielkim przykładem pokutował za niedoskonałości swoje, do Ojca Z. wysłał Posłów o absolucją i indulgencje prosząc, Kościoły zbogacił, i wiele im wolności nadał. Roku 1355. po zmarłych Książętach Mazowieckich ostatni Semowit za perwazją Kazimierza infeudowany przez niego na to Księstwo, Dziedzictwa ustąpiwszy, o czym Kromer fol: 606. Roku 1356. w Krakowie Król Kazimierz Prawo Teutoniczne utwierdził, Miast wiele murem opasał, Zamki wystawił. Po śmierci Adleidy wgardzonej ozenił
na których zagniewany Król z Woyskiem ruszył, Litwę zniósł, Keystuta Xiążęćia Litewskiego złapał według Miechowiusza, czyli Lubarta według Kromera, w krótce wyzwolonego, znowu niektóre Fortece Ruskie poodbierał Kaźimierz, Tatarów odpędźił, á powróćiwszy z wielkim przykładem pokutował za niedoskonałośći swoje, do Oyca S. wysłał Posłów o absolucyą i indulgencye prosząc, Kośćioły zbogaćił, i wiele im wolnośći nadał. Roku 1355. po zmarłych Xiążętach Mazowieckich ostatni Semowit za perwazyą Kaźimierza infeudowany przez niego na to Xięstwo, Dźiedźictwa ustąpiwszy, o czym Kromer fol: 606. Roku 1356. w Krakowie Król Kaźimierz Prawo Teutoniczne utwierdźił, Miast wiele murem opasał, Zamki wystawił. Po śmierći Adleidy wgardzoney ozenił
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 44
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
rozumem się rządziła, Rycerską cnotą, Staropolskiemi siłami, rozprzestrzenianiem granic, i prawdziwie samemi Heroicznemi Dziełami za Pogańskiej jeszcze Panującej Religii. Bolesław Chrabry pierwszy Król Polski Chrześcijanin wniósł był niektóre Prawa, ale na ów czas nie pisane, ani Sukcesorom zostawione. Kazimierz Wielki Syn Władysława Łokietka, a ostatni z Familii Piasta Król najwięcej Rzeczpospolitą zbogacił Prawami jej nadanemi, Sądy poprawił, Magistraty naznaczył, i ich powinności opisał, o czym Łaski, Kromer etc. Po nim Aleksander, Zygmunt I. i Zygmunt August wiele przydali Praw i Swobód, o czym Przyłusk[...] fol: 39. i inni. Te wszystkie Prawa Jan Łaski Kanclerz W. K. a potym
rozumem śię rządźiła, Rycerską cnotą, Staropolskiemi śiłami, rozprzestrzenianiem granic, i prawdźiwie samemi Heroicznemi Dźiełami za Pogańskiey jeszcze Panującey Religii. Bolesław Chrabry pierwszy Król Polski Chrześćianin wniósł był niektóre Prawa, ale na ów czas nie pisane, ani Sukcessorom zostawione. Kaźimierz Wielki Syn Władysława Łokietka, á ostatni z Familii Piasta Król naywięcey Rzeczpospolitą zbogaćił Prawami jey nadanemi, Sądy poprawił, Magistraty naznaczył, i ich powinnośći opisał, o czym Łaski, Kromer etc. Po nim Alexander, Zygmunt I. i Zygmunt August wiele przydali Praw i Swobod, o czym Przyłusk[...] fol: 39. i inni. Te wszystkie Prawa Jan Łaski Kanclerz W. K. á potym
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 131
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
. O niewypowiedziana miłości Pana Boga naszego/ który z uprzymej dobroci swojej/ nie z żadnych zasług naszych/ zakochawszy się w człowieku Exinaniuit semetipsum formam serui accipiens. Nie tylko zdrowie swoje za nas kładąc/ i wszelkie sromoty i obelgi ponosząc/ ale też i ciało swoje nakoniec za pokarm nam dając/ żeby nas tylko zbogacił/ nieśmiertelnymi uczynił/ i swojej natury Boskiej uczestnikami udzialał/ których z gliny uformował. Mówi tedy Opat Guerricus te słowa Apostoła świętego roztrząsając do Zbawiciela naszego: . I daje tego racją nabożny Taulerus, gdy tak o postanowieniu tej wielkiej wieczerzy pisze; Druga przyczyna jest/ czemu nas Chrystus Pan chciał na tej wieczerzy swojej/
. O niewypowiedźiána miłośći Páná Bogá nászego/ ktory z vprzymey dobroći swoiey/ nie z żadnych zasług nászych/ zákochawszy się w człowieku Exinaniuit semetipsum formam serui accipiens. Nie tylko zdrowie swoie zá nas kłádąc/ y wszelkie sromoty y obelgi ponosząc/ ále też y ćiáło swoie nákoniec zá pokarm nam dáiąc/ żeby nas tylko zbogáćił/ nieśmiertelnymi vczynił/ y swoiey nátury Boskiey vczestnikámi vdźiálał/ ktorych z gliny vformował. Mowi tedy Opát Guerricus te słowá Apostołá świętego roztrząsáiąc do Zbáwićielá nászego: . Y dáie tego rácyą nabożny Taulerus, gdy ták o postánowieniu tey wielkiey wieczerzy pisze; Druga przyczyná iest/ czemu nas Chrystus Pan chćiał na tey wieczerzy swoiey/
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 81
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
gmachy faryskie złocone, Nie bławaty w Frygijej wymyślnie robione Przyjęły cię: leżysz nie złotem ustrojony, Lecz słomy kęs i ten żłob z drzewa wydrożony, I sitowiane siano, źdźbła na błotach żęte — Otoć pokoje dały przygody przyjęte! Niech królowie mieszkają w złoconych pałacach, Niech na złotogłowowych leżą materacach — Ociec niebieski więtszą zbogacił czcią ciebie: Czekają cię złociste gmachy w złotym niebie. A przecię tę szopeczkę będą nawiedzali Cudzoziemcy z Kalpy i gdzie pomyślić dalej. Przyjdą ze wschodnych krain, przydą i z zachodu, Przyjdą królowie z Saby murzyńskiego rodu I skąd boreas wieje, i skąd auster srogi Zjadą się tu do ciebie nie litując drogi.
gmachy faryskie złocone, Nie bławaty w Frygijej wymyślnie robione Przyjęły cię: leżysz nie złotem ustrojony, Lecz słomy kęs i ten żłob z drzewa wydrożony, I sitowiane siano, źdźbła na błotach żęte — Otoć pokoje dały przygody przyjęte! Niech krolowie mieszkają w złoconych pałacach, Niech na złotogłowowych leżą materacach — Ociec niebieski więtszą zbogacił czcią ciebie: Czekają cię złociste gmachy w złotym niebie. A przecię tę szopeczkę będą nawiedzali Cudzoziemcy z Kalpy i gdzie pomyślić dalej. Przyjdą ze wschodnych krain, przydą i z zachodu, Przyjdą krolowie z Saby murzyńskiego rodu I skąd boreas wieje, i skąd auster srogi Zjadą się tu do ciebie nie litując drogi.
Skrót tekstu: DachDialOkoń
Strona: 58
Tytuł:
Dyjalog o cudownym Narodzeniu...
Autor:
Jan Dachnowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi, jasełka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1621
Data wydania (nie wcześniej niż):
1621
Data wydania (nie później niż):
1621
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Staropolskie pastorałki dramatyczne: antologia
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Okoń
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1989
uchodzącemu, gdy klucze od Kościoła w morze mu wypadły, ryba ją uchwyciła, oddała; jako pisze Marulus l. 4. Poganin jeden Nisibu miasta obywatel, gdy na żony Chrześcijanki perswazją dał ubogim jałmużnę; za którą mu żona centuplum spodziewać się kazała, w rybie kupionej tak drogi znalazł klejnot, że się nim cudnie zbogacił. Sophronius in Prato Spirituali.
Specyfikacja Ryb osobliwych, łacińskim w przód, potym Polskim nazwiskiem, które się mogło znaleźć choć nie doskonale efferens (gdyż połacy dalecy od morza, i rzek wielkich, rybom osobliwym imion dać nie potrafią) Już opisanych w części 1. Aten nie wspominam, tylko nowe opuszczone, zapomniane,
uchodzącemu, gdy klucze od Kościoła w morze mu wypadły, ryba ię uchwyciła, oddała; iako pisze Marulus l. 4. Poganin ieden Nisibu miasta obywatel, gdy na żony Chrześcianki perswazyą dał ubogim iałmużnę; za ktorą mu żona centuplum spodziewać się kazała, w rybie kupioney tak drogi znalazł kleynot, że się nim cudnie zbogacił. Sophronius in Prato Spirituali.
Specifikacya Ryb osobliwych, łacinskim w przod, potym Polskim nazwiskiem, ktore się mogło znaleść choć nie doskonale efferens (gdyż połacy dalecy od morza, y rzek wielkich, rybom osobliwym imion dać nie potrafią) Iuż opisanych w części 1. Aten nie wspominam, tylko nowe opuszczone, zapomniane,
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 305
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Badury Roku 1536. wyprowadził na Mogola Kawaleryj 150. tysięcy, piechoty pięć kroć sto tysięcy; Armat 200. śpieżowych: z których cztery tak wielkie były, iż do każdej 100. par wołów potrzeba było. Dwieście słoniów prowadziło 500. beczek złota i srebra dla zapłaty Wojska. Nie przestraszył tą potencją Mogola, ale zbogacił, będąc pokonany. Królestwo te, ma Miast 30. Stolica Kambaja nad Golfem, Indyjski Kajr. Król tutejszy Mahomet nomine, był tak do trucizny przyzwyczajony, że nią żył, mięsa strute jadał, ale też mucha nań siadłszy, zdychała, każda metresa umierała; dlatego codzień inna była. Vartoman Author.
Badury Roku 1536. wyprowadził na Mogola Kawalerii 150. tysięcy, piechoty pięć kroć sto tysięcy; Armat 200. śpieżowych: z których cztery tak wielkie były, iż do każdey 100. par wołów potrzeba było. Dwieście słoniow prowadziło 500. beczek złota y srebra dla zapłaty Woyska. Nie przestraszył tą potencyą Mogola, ale zbogacił, będąc pokonany. Królestwo te, ma Miast 30. Stolica Kambaya nad Golfem, Indyiski Kayr. Król tuteyszy Machomet nomine, był tak do trucizny przyzwyczaiony, że nią żył, mięsa strute iadał, ale też mucha nań siadłszy, zdychała, każda metresa umierała; dlatego codzień inna była. Vartoman Author.
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 529
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
Książąt i Hetmanów walecznych/ i u inszych ludzi/ uczeni w wielkim poważeniu byli: którzy Cnoty i zacne sprawy ludzi godnych w piśmiech swych wychwalać/ i onych nieśmiertelną sławą darować zwykli. Takowych wielkimi podarkami darowano: Za jednę Oracją Isokratowi dano pultrzecia tysiąca czerwonych złotych. Georgias też Leontinus tak się był z nauki swej Oratorskiej zbogacił: że z szczyrego złota ulał obraz swój tak wielki jako był sam/ i postawił jy w Delfie w kościele/ etc. o czym Plin. secund. nat. hist. lib. 33. ca. 4. Lecz teraz o to trudno. Bo jakoż ludzie przestali dobrze czynić: tak też już nie
Kśiążąt y Hetmánow walecżnych/ y v inszych ludźi/ vcżeni w wielkim poważeniu byli: ktorzy Cnoty y zacne spráwy ludźi godnych w piśmiech swych wychwaláć/ y onych nieśmiertelną sławą dárowáć zwykli. Tákowych wielkimi podárkámi dárowano: Zá iednę Oratią Isokrátowi dano pultrzećiá tyśiącá cżerwonych złotych. Georgias też Leontinus ták się był z náuki swey Orátorskiey zbogáćił: że z szcżyrego złotá vlał obraz swoy ták wielki iáko był sam/ y postáwił iy w Delfie w kośćiele/ etc. o cżym Plin. secund. nat. hist. lib. 33. ca. 4. Lecż teraz o to trudno. Bo iákoż ludźie przestáli dobrze cżynić: ták też iuż nie
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 136
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Sodomski do Abrama: Daj mi ludzie/ a majętność pobierz sobie. 22. Tedy rzekł Abram królowi Sodomskiemu: Podniosłem rękę swą ku Panu Bogu nawyższemu dzierżawcy Nieba i Ziemie: 23. że/ i namniejszej nitki ani rzemyszka obuwia nie wezmę ze wszystkiego/ co twego jest: żebyś nierzekł/ jam zbogacił Abrama. 24 Okrom tego co strawili słudzy i okrom działu mężów którzy chodzili zemną: Anera/ Eschola/ i Mamrego/ ci niech wezmą dział swój. Rozdział XV. Bóg Abramowi obronę, potomstwo, i ziemię Chananejskie znowu obiecuje. 4, a on wierząc Bogu stawa się usprawiedliwionym 12. Temuż Bóg przepowiada
Sodomski do Abrámá: Day mi ludzie/ á májętność pobierz sobie. 22. Tedy rzekł Abrám krolowi Sodomskiemu: Podniosłem rękę swą ku Pánu Bogu nawyższemu dźierzawcy Niebá y Ziemie: 23. że/ y namnieyszey nitki áni rzemyszká obuwia nie wezmę ze wszystkiego/ co twego jest: żebyś nierzekł/ jam zbogáćił Abrámá. 24 Okrom tego co strawili słudzy y okrom dźiału mężow ktorzy chodźili zemną: Anera/ Eschola/ y Mámrego/ ći niech wezmą dźiał swoj. ROZDZIAL XV. Bog Abrámowi obronę, potomstwo, y źiemię Chánaneyskie znowu obiecuje. 4, á on wierząc Bogu stawa śię uspráwiedliwionym 12. Temuż Bog przepowiáda
Skrót tekstu: BG_Rdz
Strona: 13
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Rodzaju
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
nie spał z żoną twoją: i przywiodłbyś był na nas grzech. 11. Rozkazał tedy Abimelech wszystkiemu ludowi mówiąc/ ktoby się dotknął męża tego/ albo żony jego/ śmiercią umrze. 12.
TEdy siał Izaak w onej ziemi/ i zebrał roku onego sto korcy/ abowiem błogosławił mu PAN. 13. I zbogacił się on mąż/ a im dalej/ tym więcej wzmagał się/ aż urósł wielce. 14. I miał stada owiec/ i stada wołów/ i czeladzi dosyć/ przetoż mu zairzeli Filistyńczycy. 15. I wszystkie studnie które byli wykopali słudzy Ojca jego/ zasypali Filistyńczycy/ i napełnili je ziemią. 16.
nie spał z żoną twoją: y przywiodłbyś był ná nas grzech. 11. Rozkazał tedy Abimelech wszystkiemu ludowi mowiąc/ ktoby śię dotknął mężá tego/ álbo żony jego/ śmierćią umrze. 12.
TEdy śiał Izáák w oney źiemi/ y zebrał roku onego sto korcy/ ábowiem błogosłáwił mu PAN. 13. Y zbogáćił śię on mąż/ á im dáliey/ tym więcey wzmagał śię/ áż urosł wielce. 14. Y miał stádá owiec/ y stádá wołow/ y czeládźi dosyć/ przetoż mu záirzeli Filistyńczycy. 15. Y wszystkie studnie ktore byli wykopáli słudzy Ojcá jego/ zásypáli Filistyńczycy/ y nápełnili je źiemią. 16.
Skrót tekstu: BG_Rdz
Strona: 25
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Rodzaju
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
/ ani ich obracał ku stadu Labanowemu. 41. A gdy wszystkich owiec co rańszych przypuszczanie bywało/ kładł Jakub pręty przed oczy owiec w koryta/ aby poczynały patrząc na pręty. 42. Lecz gdy pozniejszych owiec przypuszczanie było/ nie kładł ich, i były pozniejsze Labanowe/ a rańsze Jakobowe. 43. I tak zbogacił się on człowiek barzo/ i miał owiec wiele/ i służebnic/ i sług/ i wielbłądów/ i osłów. Rozdział XXXI. Jakub nie opowiednie odchodzi od Labana. 12. Który gdy go w gniewie gonił, od Boga był upomniony, aby mu nic przykrego nie czynił. 43. i tak przymierze miedzy
/ áni ich obracał ku stádu Lábánowemu. 41. A gdy wszystkich owiec co ráńszych przypuszczánie bywáło/ kładł Iákob pręty przed oczy owiec w korytá/ áby poczynáły pátrząc ná pręty. 42. Lecz gdy pozniejszych owiec przypuszczánie było/ nie kładł ich, y były pozniejsze Lábánowe/ á ráńsze Iákobowe. 43. Y ták zbogáćił śię on człowiek bárzo/ y miał owiec wiele/ y służebnic/ y sług/ y wielbłądow/ y osłow. ROZDZIAL XXXI. Iákob nie opowiednie odchodzi od Lábáná. 12. Ktory gdy go w gniewie gonił, od Bogá był upomniony, áby mu nic przykrego nie czynił. 43. y ták przymierze miedzy
Skrót tekstu: BG_Rdz
Strona: 31
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Rodzaju
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632