. Ale gorsze na stronę nasze, gdyby nam tylko nie tamowały sukcesa koniunktury, albo to w ręku dworskich są poczty, przecież o tym wiedzieć muszą, że do zamysłów niemieckich niepoślednią jest teraz przeszkodą króla francuskiego tak znacznie jest postępująca in imperium potencja, która tak za łeb trzyma Niemców. Taż mogłaby orientalne zburzyć na przyjaciół pańskich narody. Nie bardzo by miłym na takowe Sukcesa patrzyli wierni principes okiem i tak wiele innych narodów pewnie by woleli na spokojnie rządzącą się wolność patrzyć polską, aniżeli w niej widzieć absoluta, przed którym w swojej potem własności bezpiecznie osiedzieć by się nie mogły.
20. A lubo to buławy obojga narodów w
. Ale gorsze na stronę nasze, gdyby nam tylko nie tamowały sukcesa koniunktury, albo to w ręku dworskich są poczty, przecież o tym wiedzieć muszą, że do zamysłów niemieckich niepoślednią jest teraz przeszkodą króla francuskiego tak znacznie jest postępująca in imperium potencyja, która tak za łeb trzyma Niemców. Taż mogłaby orientalne zburzyć na przyjaciół pańskich narody. Nie bardzo by miłym na takowe sukcessa patrzyli wierni principes okiem i tak wiele innych narodów pewnie by woleli na spokojnie rządzącą się wolność patrzyć polską, aniżeli w niej widzieć absoluta, przed którym w swojej potem własności bezpiecznie osiedzieć by się nie mogły.
20. A lubo to buławy obojga narodów w
Skrót tekstu: ZgubWolRzecz
Strona: 205
Tytuł:
Przestroga generalna stanów Rzpltej…
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1713 a 1714
Data wydania (nie wcześniej niż):
1713
Data wydania (nie później niż):
1714
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
, w którym Panu Bogu dzięki czynę, że tak wielką pochodnię Chrześcijaństwa tak prędko zagasił. Nieprzyjacie to był wierutny Ukrzyżowanego, tego, którego wszyscy za Boga chwalimy, Chrystusa JezusA. Ten w Przodkach swoich , święte one KAWALERY, z Jeruzalem wyrzucił, i z Rodu: ten w Solimie ojcu Solimanowym, chciał koniecznie Maltę zburzyć; dwóch wielkich Hetmanów swoich, z wielką armatą morską nasławszy na wyspę onę, bytnością Pawła świętego poświeconą.. Bodaj tak wsyscy poginęli nieprzyjaciele Krzyża świętego, jako ten zginął. Wiemci ja, iż ta moja Modlitwa, Heretykom, i odszczepieńcom w smak nie pójdzie, którzyby woleli Pogany, aniż Katoliki mieć nad sobą
, w ktorym Pánu Bogu dzięki czynę, że ták wielką pochodnię Chrześćiáństwá ták prędko zágáśił. Nieprzyiaćie to był wierutny Vkrzyżowánego, tego, którego wszyscy zá Bogá chwalimy, Chrystusá IESVSA. Ten w Przodkách swoich , święte one KAWALERY, z Ieruzálem wyrzućił, y z Rodu: ten w Solimie oycu Solimanowym, chćiał koniecznie Maltę zburzyć; dwuch wielkich Hetmánow swoich, z wielką ármatą morską násławszy ná wyspę onę, bytnośćią Páwłá świetego poświeconą.. Boday ták wsyscy poginęli nieprzyiaćiele Krzyżá świętego, iáko ten zginął. Wiemći ia, iż tá moiá Modlitwá, Heretykom, y odszczepieńcom w smák nie poydzie, ktorzyby woleli Pogány, ániż Kátholiki mieć nád sobą
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 7
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
przed wszytkim światem/ iż żadnego oręża nie noszą zsobą/ którymby kogo obrazić mogli: iż żadnego oręża nieprzyjacielskiego się nie lękają/ zatępione wszytkie/ żadna z nich nie obrazi ich cierpliwości i stateczności. Pokazują i to/ iż oręże ich żołnierskie nie są z ciała; ale tak potężne w Bogu/ iż mogą zburzyć wszytkie fortece/ i Rady/ i wysokości/ które się wynoszą przeciwko nauce Bożej. Pokoj jednak w Państwie Rzymskim/ na początkach Chrześcijaństwa wiele dobrego sprawował: utorował abowiem drogę Apostołom/ aby bezpiecznie Ewangelią po wszytkim świecie różnosili; aby się i przez twarde góry Pogańskie przebijali/ jako Tomasz ś. do Indyej/ o
przed wszytkim świátem/ iż żadnego oręża nie noszą zsobą/ ktorymby kogo obráźić mogli: iż żadnego oręża nieprzyiaćielskiego się nie lękáią/ zátępione wszytkie/ żadna z nich nie obráźi ich ćierpliwośći y státecznośći. Pokázuią y to/ iż oręże ich żołnierskie nie są z ćiáła; ále ták potężne w Bogu/ iż mogą zburzyć wszytkie fortece/ y Rády/ y wysokośći/ ktore się wynoszą przećiwko náuce Bożey. Pokoy iednák w Páństwie Rzymskim/ ná początkách Chrześćiáństwá wiele dobrego spráwował: vtorował ábowiem drogę Apostołom/ áby bespiecznie Ewángelią po wszytkim świećie roznośili; áby się y przez twárde gory Pogáńskie przebiiáli/ iáko Thomasz ś. do Indyey/ o
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 57
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
w tedy Bóg ten sekret odkryje, na podparcie Kościoła, i rany ukryte odsłoni, aby mu wszyscy w Kościele oddali Chwałę. Przy tej perswazyj jeszcze i Duch Święty tchnął na tego Papieża, i razaz kazał ganek dolny, przez który chodzono do podziemnego Kościoła, ziemią i kamieńmi wszystek zasypać, w kilkoro zamurować, schody zburzyć, miejsce znowu ziemią i kamieńmi napełnić, cale już tam ingres zatracając. Inni tandem potym następujący Papieże, cenzury swoje Kościelne wydali contra attentantes. Jakoto PIUS V. który jednak za Generała Pika z dewocyj chciał widzieć Ciało Święte; zesłał Architektów, Mularzów, którzy wiele dni strawili na kopaniu z różnych stron, chcąc
w tedy Bog ten sekret odkryie, na podparcie Kościoła, y rany ukryte odsłoni, aby mu wszyscy w Kościele oddali Chwałę. Przy tey perswazyi ieszcze y Duch Swięty tchnął na tego Papieża, y razaz kazał ganek dolny, przez ktory chodzono do podziemnego Kościoła, ziemią y kamieńmi wszystek zasypać, w kilkoro zamurować, schody zburzyć, mieysce znowu ziemią y kamieńmi napełnić, cale iuż tam ingres zatracaiąc. Inni tandem potym następuiący Papieże, censury swoie Kościelne wydali contra attentantes. Iakoto PIUS V. ktory iednak za Generała Pika z dewocyi chciał widzieć Ciało Swięte; zesłał Architektow, Mularzòw, ktorzy wiele dni strawili na kopaniu z rożnych stron, chcąc
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 10
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Miasto Arcybiskupie, fundowane o dwie mile od dawnej Raguzy, albo Epidaurus Miasta Iliryckiego ( Geografia Generalna i partykularna
bo drugie Miasto Epidaurus w Achaji w Grecyj stoi na Peninsule nad morzem, i przy garze, przy mocnych wałach i Bastionach. Ma Fortecę Z. Wawrzyńca, naskale przeciw Fortecy Chiroma skąd całe Miasto Raguzę może zburzyć, i Port należy do Wenetów; co oboje Wenetowie trzymając, mają Raguzanów w musztuku. Opłaca się Turkom i Wenetom. Przedmieście prżyozdobione Pałacami. W Mieście wiele pięknych Kościołów, pełnych Relikwii, Świętych. Jest tam znaczna Porcja Ligni Sacrae Crucis, i Pieluszka jedna Dzieciny JEZUSA. Błażej Z. jest Patronem Miasta; na
Miasto Arcybiskupie, fundowane o dwie mile od dawney Raguzy, albo Epidaurus Miasta Illyryckiego ( Geografia Generalna y partykularna
bo drugie Miasto Epidaurus w Achaii w Grecyi stoi na Peninsule nad morzem, y przy garze, przy mocnych wałach y Bastionach. Ma Fortecę S. Wawrzyńca, naskale przeciw Fortecy Chiroma zkąd całe Miasto Raguzę może zburzyć, y Port należy do Wenetow; co oboie Wenetowie trzymaiąc, maią Raguzanow w musztuku. Opłaca się Turkom y Wenetom. Przedmieście prżyozdobione Pałacami. W Mieście wiele pięknych Kościołow, pełnych Relikwii, Swiętych. Iest tam znaczna Porcya Ligni Sacrae Crucis, y Pieluszka iedna Dzieciny IEZUSA. Błażey S. iest Patronem Miasta; na
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 291
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
nec collabitur nec proditur. Nulla quippe maenia sunt tam munitaquin machinis aut suffosionibus, aut vallorum proditione capiantur. Prudentis autem viri decreta sunt inexpugnabilia. Niechaj stawiają Diamentowe mury w Miastach/ i forteczach swoich Monarchowie świata: Może to zdrajca bez prace i rozlanie krwie w cudze podać ręce/ nieprzyjaciel szturmem dostać/ gęstemi kulami zburzyć/ podkopem nieznacznie uczynionym dopaść/ a naostatek pedardą wysadzić/ sama mądrość dzielnego gubernatora/ i opiekuna inexpugnabilis od wszystkich fortelów obroni; a podobno tę swoję opinią z Salomona przeczytał/ bo też i ten jednego był z nim zdania/ kiedy mówił: Melior est sapientia quam vires et vir prudens quam fortis. Lepsza jest
nec collabitur nec proditur. Nulla quippe maenia sunt tam munitaquin machinis aut suffosionibus, aut vallorum proditione capiantur. Prudentis autem viri decreta sunt inexpugnabilia. Niechay stáwiáią Dyámentowe mury w Miástách/ y forteczách swoich Monarchowie świátá: Może to zdraycá bez prace y rozlanie krwie w cudze podáć ręce/ nieprzyiaćiel szturmem dostáć/ gęstemi kulámi zburzyć/ podkopem nieznácznie vczynionym dopáść/ á náostátek pedárdą wysádźić/ samá mądrość dźielnego gubernatorá/ y opiekuná inexpugnabilis od wszystkich fortelow obroni; á podobno tę swoię opinią z Sálomoná przeczytał/ bo też y ten iednego był z nim zdánia/ kiedy mowił: Melior est sapientia quam vires et vir prudens quam fortis. Lepsza iest
Skrót tekstu: MijInter
Strona: 8
Tytuł:
Interregnum albo sieroctwo apostolskie
Autor:
Jacynt Mijakowski
Drukarnia:
Paweł Konrad
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
. Nazajutrz wstawszy suknie tez już poschły poszedłem do Regimentarza a opowiedziawszy za jego pytaniem wczoraiszą biedę i dwa strachy to jest od Szwedów i od wody Rzecze Wojewoda. już to prawda że to terminy były niedobre ale tez Panie Bracie masz Waszec nad Całe Wojsko bo W. Wojujesz po Morzu a Wojsko na lądzie Chciał Waszec zburzyć sam i przed nami Honoris Palmam wziąć. Jam odpowiedział jeżeli Chrystus Pan dnia dzisiejszego zburzył Regnum Nieprzyjaciół Dusznych toć i nam trzeba starać się. żebyśmy burzyli Regna Nieprzyjaciół Cielesnych A ponieważ WMM Pan sam mówisz że dwojaką manierą wojuję to ja tez proszę o dwojaką zapłatę i wodną i lądową tak ci nazartowawszy się poszli na
. Nazaiutrz wstawszy suknie tez iuz poschły poszedłęm do Regimentarza a opowiedziawszy za iego pytanięm wczoraiszą biedę y dwa strachy to iest od Szwedow y od wody Rzecze Woiewoda. iuz to prawda że to terminy były niedobre ale tez Panie Bracie masz Waszec nad Całe Woysko bo W. Woiuiesz po Morzu a Woysko na lądzie Chciał Waszec zburzyć sam y przed nami Honoris Palmam wziąc. Iam odpowiedział iezeli Chrystus Pan dnia dzisieyszego zburzył Regnum Nieprzyiacioł Dusznych toc y nam trzeba starać się. żebysmy burzyli Regna Nieprzyiacioł Cielesnych A poniewaz WMM Pan sam mowisz że dwoiaką manierą woiuię to ia tez proszę o dwoiaką zapłatę y wodną y lądową tak ci nazartowawszy się poszli na
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 67v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
Klasztorów swoich/ i z jałmużny świeckich ludzi: rzeczą samą są szpiegowie wyborni wschodniego kraju.
Pamiętam będąc w Adrianopolu/ żem widział ruiny zawaliska pewnego Klasztoru Deruisów, położonego na wesołym pagórku/ skąd widzieć było miasta/ i wszytkie okoliczne równiny/ i nadobrym powietrzu. Dowiedziałem się że go sławny Wezyr Kioperli kazał zburzyć zgruntu/ postrzegszy/ że tam bywały schadzki celniejszych Białychgłów z miasta/ i młodych gachów/ gdzie pod pretekstem nabożeństwa i nawiedzenia Klasztoru/ bezwstydne przyjaźni początki swoje brały. ROZDZIAŁ XIV. O Ebrbuharach.
POstanowił ten Zakon niejaki Erbuhar, od którego nazwisko mają/ idąc za Regułą i ustawami Mistrza swego Naksbendego, od którego
Klasztorow swoich/ y z iałmużny świeckich ludźi: rzeczą sámą są szpiegowie wyborni wschodniego kráiu.
Pámiętam będąc w Adryánopolu/ żem widźiał ruiny záwáliska pewnego Klasztoru Deruisow, położonego ná wesołym págorku/ zkąd widźieć było miástá/ y wszytkie okoliczne rowniny/ y nádobrym powietrzu. Dowiedźiałem się że go sławny Wezyr Kioperli kázał zburzyć zgruntu/ postrzegszy/ że tám bywáły schádzki celnieyszych Białychgłow z miástá/ y młodych gachow/ gdźie pod pretextem nabożeństwá y náwiedzenia Klasztoru/ bezwstydne przyiáźni początki swoie bráły. ROZDZIAŁ XIV. O Ebrbuharach.
POstánowił ten Zakon nieiáki Erbuhar, od ktorego názwisko máią/ idąc zá Regułą y vstawámi Mistrzá swego Naksbendego, od ktorego
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 173
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
czym Ze głupia liga z rodzajem sobaczym.
Chociaż Franc-masson wyklęty z Ambony Przecie za upor jego nikt nie ręczy, Ze od Kościoła będąc odrzucony Już go czart żywcem z potępionym dręczy, Nie tak skwapliwy BÓG na kary nasze Zbawi Mularza, jak fartuch odpasze. Szaweł Kościoła prześladowca główny Chce go rozrzucić, i do szczętu zburzyć Wojuje z BOGIEM jakby mu był równy, Myśli owieczki z owczarnie wykurzyć, Cóż mu BÓG za to? z dobroci dowodów Czyni go jeszcze Doktorem narodów. I tak niech będzie zmiennik Apostata Przecie on człowiek z nieśmiertelną duszą Niechaj się z Lutrem, z Kalwinem pobrata, Często go mocne skrupuły ususzą, Myśli nieborak kontrakt czynić
czym Ze głupia liga z rodzaiem sobáczym.
Chociaż Franc-masson wyklęty z Ambony Przecie zá upor iego nikt nie ręczy, Ze od Kościoła będąc odrzucony Już go czárt żywcem z potępionym dręczy, Nie ták skwápliwy BOG ná káry násze Zbawi Mulárza, iák fartuch odpasze. Szaweł Kościoła prześladowca głowny Chce go rozrzucić, y do szczętu zburzyć Wojuie z BOGIEM iákby mu był rowny, Myśli owieczki z owczárnie wykurzyć, Coż mu BOG zá to? z dobroći dowodow Czyni go ieszcze Doktorem národow. Y ták niech będzie zmiennik Apostáta Przecie on człowiek z nieśmiertelną duszą Niecháy się z Lutrem, z Kálwinem pobráta, Często go mocne skrupuły ususzą, Myśli nieborák kontrákt czynić
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 341
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
sam nawet postrzec w tym nie będzie mógł, jako ze złośliwego dobrotliwym, z gniewliwego łagodnym, i ze złego został Świętym. Saul jachał do Damaszku, aby albo Chrześcijan przez wymyślne śmierci wytępił, albo ich do pokłonienia się bałwanom przymusił, Bóg tak sporządził, że on tej wiary został gorliwym obrońcą i Apostołem, którą zburzyć, i wykorzenić postanowił. Część II.
Dionizy Areopagita, z wielkiego bałwochwalcy, w wielkiego się Wyznawcę i Męczennika zamienił. Czyjej to ręki dzieło, że Zacheusz Celnik stan życia swego i obyczaje odmienia? Bóg to jest, który i kamienne serca miękczy, a nie chcących szczęśliwemi czyni dobrotliwie. Jako wypuszczona z łuku strzała
sam nawet postrzedz w tym nie będzie mogł, iako ze złośliwego dobrotliwym, z gniewliwego łagodnym, i ze złego został Swiętym. Saul iachał do Damaszku, aby albo Chrześcian przez wymyślne śmierci wytępił, albo ich do pokłonienia się bałwanom przymusił, Bóg tak sporządził, że on tey wiary został gorliwym obrońcą i Apostołem, którą zburzyć, i wykorzenić postanowił. Część II.
Dionizy Areopagita, z wielkiego bałwochwalcy, w wielkiego się Wyznawcę i Męczennika zamienił. Czyiey to ręki dzieło, że Zacheusz Celnik stan życia swego i obyczaie odmienia? Bóg to iest, który i kamienne serca miękczy, á nie chcących szczęśliwemi czyni dobrotliwie. Jako wypuszczona z łuku strzała
Skrót tekstu: KryszStat
Strona: 132
Tytuł:
Stateczność umysłu
Autor:
Andrzej Kazimierz Kryszpin Kirszensztein
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1769
Data wydania (nie wcześniej niż):
1769
Data wydania (nie później niż):
1769