zadka; Chyba że inaksze ma oczy każda matka.” 98 (P). NIE MA SIĘ CZŁOWIEK Z CZEGO PYSZNIC
Widząc strojnopysznego, a on stąpa z góry: Co też ten ma swego, prócz włosy a pazury, Które mu odrastają? bo to futro śliczne, To sukno, to jedwabie, to złoto zdobyczne; Boty ze skóry capiej, czapla na łbie kita. Niechajże się tu każde do swego przypyta, Ryś futro, bombiks jedwab, wełnę weźmie owca, Aż darmopych zostanie nagi, bez pokrowca. Stąd się może najlichszy pysznić między gbury; Wspaniałe serca dary wynoszą natury: Kto mądry a cnotliwy, chociaż w grubej
zadka; Chyba że inaksze ma oczy każda matka.” 98 (P). NIE MA SIĘ CZŁOWIEK Z CZEGO PYSZNIC
Widząc strojnopysznego, a on stąpa z góry: Co też ten ma swego, prócz włosy a pazury, Które mu odrastają? bo to futro śliczne, To sukno, to jedwabie, to złoto zdobyczne; Boty ze skóry capiej, czapla na łbie kita. Niechajże się tu każde do swego przypyta, Ryś futro, bombiks jedwab, wełnę weźmie owca, Aż darmopych zostanie nagi, bez pokrowca. Stąd się może najlichszy pysznić między gbury; Wspaniałe serca dary wynoszą natury: Kto mądry a cnotliwy, chociaż w grubej
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 50
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
m opisał) około Roku 800. Ale Egbertus innych pokonawszy Królów całej Anglii evasit Monarchą: obligował Poddanych do płacenia Denaryj albo Grosza Sancti Petri in subiectionem Stolicy Apostołskiej, obserwując te Prawo, gdy jeszcze był Panem Zachodniej Saksonii. Oprócz tego Króla, to sciendum o KrólACH Angielskich: Gwillem I. Conquestor nazwany, to jest zdobyczny, ze zdobył tron po Haroldzie II. Gwillem II. Z. Tomasza Arcyb. Kantuar. i Duchowieństwa prześladownik, dlatego zabity. Rychardus nieszczęśliwie przeciw Saracenom wojował, w Palestynie. Henryk III. co dzień trzech Mszy śpiewanych słuchał, podnoszącego Kapłana Z. Hostye, w ręce całował. Edward IV Syn jego zbił Szkotów
m opisał) około Roku 800. Ale Egbertus innych pokonawszy Krolow całey Anglii evasit Monárchą: obligował Poddanych do płacenia Denarii albo Grosza Sancti Petri in subiectionem Stolicy Apostolskiey, obserwuiąc te Prawo, gdy ieszcze był Panem Záchodniey Saxonii. Oprocz tego Krolá, to sciendum o KROLACH Angielskich: Gwillem I. Conquestor názwány, to iest zdobyczny, ze zdobył tron po Haroldzie II. Gwillem II. S. Tomasza Arcyb. Kantuar. y Duchowieństwa prześladownik, dlatego zabity. Rychardus nieszczęśliwie przeciw Sáracenom woiowáł, w Palestynie. Henryk III. co dzień trzech Mszy spiewanych słuchał, podnòszącego Kapłána S. Hostye, w ręce całował. Edward IV Syn iego zbił Szkotow
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 400
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
11c SPIS ZDOBYCZNYCH CHORĄGWI SPOD CHOCIMIA Z 1673 R. Konotacia chorągwi w skarbu Najjaśniejszego Króla Imci warszawskim będących, znać po zniesieniu Turków w obozie chocimskim in anno 1678 2 szczęśliwie wziętych
Pierwsza. Sama zielona, kitajczana, 4 łokcie długa, 3 łokcie szeroka, naddarta, drzewce stare, malowane, grot mosiężny.
Druga. Chorągiew zielona,
11c SPIS ZDOBYCZNYCH CHORĄGWI SPOD CHOCIMIA Z 1673 R. Connotacia chorągwi w skarbu Najjaśniejszego Króla Jmci warszawskim będących, znać po zniesieniu Turków w obozie chocimskim in anno 1678 2 szczęśliwie wziętych
Pierwsza. Sama zielona, kitajczana, 4 łokcie długa, 3 łokcie szeroka, naddarta, drzewce stare, malowane, grot mosiężny.
Druga. Chorągiew zielona,
Skrót tekstu: ZdobChorGęb
Strona: 127
Tytuł:
Spis zdobycznych chorągwi spod Chocimia z 1673 r.
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
zdrowie niżeli wszystkie konie. albo tam niemasz trojga czeladzi przy koniach będą insi swoje brać pobierą tez i moje. A ja tu konia u kołu trzymam od wielkiej potrzeby a kiedy co napadnie aty mnie i tego weźmiesz rozporządziwszy u siebie poszedłem znowu do Wojewody idę, minę Bazar az Wolski u Ormianina wazy łyżki srebne zdobyczne i mówię mu Panie Łukaszu A nasz Jaworski czy nie uszedł tez? bo on przecię zawsze ostróżny i na dobrym koniu Aż on powieda jako Waszec ucho swoje widzisz tak już Waszec obaczysz Pana Jaworskiego mówię dla Boga Panie Łukaszu czys się ich nie Omylił albo jakim sposobem nie odłączył się od podjazdu bo Ja Wiem Ześ Ty
zdrowie nizeli wszystkie konie. albo tam niemasz trojga czeladzi przy koniach będą insi swoie brac pobierą tez y moie. A ia tu konia u kołu trzymam od wielkiey potrzeby a kiedy co napadnie aty mnie y tego wezmiesz rosporządziwszy u siebie poszedłęm znowu do Woiewody idę, minę Bazar az Wolski u Ormianina wazy łyszki srebne zdobyczne y mowię mu Panie Łukaszu A nasz Iaworski czy nie uszedł tez? bo on przecię zawsze ostrozny y na dobrym koniu Asz on powieda iako Waszec ucho swoie widzisz tak iuż Waszec obaczysz Pana Iaworskiego mowię dla Boga Panie Łukaszu czys się ich nie Omylił albo iakim sposobem nie odłączył się od podiazdu bo Ia Wiem Ześ Ty
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 90v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
jeżeli się inaczej pokaże Tak tedy Inr spem et metumod samego Rana cale Wojsko jako powarzone. Stadu które blizej były sprowadzają drudzy bez swoich tęsknią wyglądają Chorągwie Ordynują na podjazd az się zemknęło kuwieczorowi zachodzi tedy słońce az widać z tamtej strony kogoś i mówię. A nóz mamy Języka, niepoznali go Bo i Bachmat zdobyczny i w kołpaku Moskiewskim z perłami. Bierzy przez Majdan pomija Chorągwie awoła Musztułuk Musztułuk. Wypadają do niego pytając go czy dobry czy zły. Rzekł przecię Polanowskiego pomijając. Kiedy to co żywo na wyścigi za nim. Az on prawi samę rzecz przed Wojewodą że Jutro da Pan Bóg komendant nasz z obfitszym niżeli jest wysłany
iezeli się inaczey pokaze Tak tedy Inr spem et metumod samego Rana cale Woysko iako powarzone. Stadu ktore blizey były sprowadzaią drudzy bez swoich tęsknią wyglądaią Chorągwie Ordynuią na podiazd az się zęmknęło kuwieczorowi zachodzi tedy słonce az widac z tamtey strony kogos y mowię. A noz mamy Ięzyka, niepoznali go Bo y Bachmat zdobyczny y w kołpaku Moskiewskim z perłami. Bierzy przez Maydan pomiia Chorągwie awoła Musztułuk Musztułuk. Wypadaią do niego pytaiąc go czy dobry czy zły. Rzekł przecię Polanowskiego pomiiaiąc. Kiedy to co żywo na wyscigi za nim. Az on prawi samę rzecz przed Woiewodą że Iutro da Pan Bog kommendant nasz z obfitszym nizeli iest wysłany
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 91v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
do tego czasu był żołnierzem ale już i ojca nie stawało kupować koni i mnie tez już było obmirzło to szczęście na które nie raz zapłakac musiałem. Przesiadłem się tedy na ten czas na mego Myszkę kazawszy Pachołkowi co na nim siedział wędrować nazad za przeprawę Alec mię niezadługo dogonił na lepszym koniu niżeli ja siedział zdobycznym. Docinąmy tedy owę Piechotę a trębecki leci ordynowany owym na sukurs z dziesiącią Chorągwi Bojarów dumnych i z trzema Tysięcy Rajtaryjej Staneliśmy tedy tyłem do owych a Frontem do Nieprzyjaciela wpadają na nas tak jako by zjeść wytrzymalismy bos my musieli, kiedy widziemy że nas gnietą w owe błota zewrzemy się z niemi potężnie. Rajtaria wydali
do tego czasu był zołnierzęm ale iuz y oyca nie stawało kupowac koni y mnie tez iuz było obmirzło to szczęscie na ktore nie raz zapłakac musiałęm. Przesiadłęm się tedy na ten czas na mego Myszkę kazawszy Pachołkowi co na nim siedział wędrować nazad za przeprawę Alec mię niezadługo dogonił na lepszym koniu nizeli ia siedział zdobycznym. Docinąmy tedy owę Piechotę a trębecki leci ordynowany owym na sukkurs z dziesiącią Chorągwi Boiarow dumnych y z trzema Tysięcy Raytaryiey Staneliśmy tedy tyłęm do owych a Frontem do Nieprzyiaciela wpadaią na nas tak iako by zieść wytrzymalismy bos my musieli, kiedy widzięmy że nas gnietą w owe błota zewrzęmy się z niemi potęznie. Raytaryia wydali
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 94v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
tez krwie Ludzkiej w kupie widzieć jako tam było, bo lud gęsto bardzo stał i tak zginął że trup na trupie padł. A dotego owa brzezina na Pagórku była to tak krew lała się stamtąd strumieniem i właśnie jak owo po walnym doszczu woda. Poziezdzamy się tedy do Chorągwie az tez już mój pachołek odebrał konia zdobycznego gniadego ale jako prędko odebrał od tam tego zaraz go postrzelono pod łopatkę musiałem ci go przedać szlachcicowi za 10 złotych a wart był najmniej 800 albo 1000 złotych. Poznali więzniowie tego konia i powiedali że nanim siedział zmijów Wojewoda szwagier Naszczokina Hetmana Polnego, Nabrano tedy tego jak bydła Hetman Najwyższy Chowański dwa razy cięty uciekł
tez krwie Ludzkiey w kupie widziec iako tam było, bo lud gęsto bardzo stał y tak zginął że trup na trupie padł. A dotego owa brzezina na Pagorku była to tak krew lała się ztamtąd strumieniem i własnie iak owo po walnym doszczu woda. Poziezdzamy się tedy do Chorągwie az tez iuz moy pachołek odebrał konia zdobycznego gniadego ale iako prętko odebrał od tam tego zaraz go postrzelono pod łopatkę musiałęm ci go przedać szlachcicowi za 10 złotych a wart był naymniey 800 albo 1000 złotych. Poznali więzniowie tego konia y powiedali że nanim siedział zmiiow Woiewoda szwagier Naszczokina Hetmana Polnego, Nabrano tedy tego iak bydła Hetman Naywyszszy Chowanski dwa razy cięty uciekł
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 97v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
przyniosła szczęście. Gduz już Moskwa tak byli wzięli górę ze gdziekolwiek się o Wojsku naszym dowiedzieli już tak na nich szli jako po pewne zwycięstwo gotowe już mając dybki i kajdany na więźniów co się znajdowało i w obozie pod Lachowicami alec się na nich samych przygodziły bo ich w nie kazano kować. Nasprowadzał tedy Sapieja Armaty zdobycznej siła do Lachowic, onej ślicznej spizowej wszystko i jednego działa nie obaczył Żelaznego. Czarniecki posłał ich do Tykocina 20 i kilka przyłączywszy do swojej dawnej dwie zdobyczne srodze długie i nosne. – kiedy otrąbiono żeby więźniów oddawać okrutnie się Czarnieckiego bali i płakali. Ja swego oddałem zaraz idąc do Mińska po Komisarzów ale insi których
przyniosła szczęscie. Gduz iuz Moskwa tak byli wzięli gorę ze gdziekolwiek się o Woysku naszym dowiedzieli iuz tak na nich szli iako po pewne zwycięstwo gotowe iuz maiąc dybki y kaydany na więzniow co się znaydowało y w obozie pod Lachowicami alec się na nich samych przygodziły bo ich w nie kazano kować. Nasprowadzał tedy Sapieia Armaty zdobyczney siła do Lachowic, oney sliczney spizowey wszystko y iednego działa nie obaczył Zelaznego. Czarniecki posłał ich do Tykocina 20 y kilka przyłączywszy do swoiey dawney dwie zdobyczne srodze długie y nosne. – kiedy otrąbiono zeby więzniow oddawać okrutnie się Czarnieckiego bali y płakali. Ia swego oddałęm zaraz idąc do Minska po kommissarzow ale insi ktorych
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 100v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
dybki i kajdany na więźniów co się znajdowało i w obozie pod Lachowicami alec się na nich samych przygodziły bo ich w nie kazano kować. Nasprowadzał tedy Sapieja Armaty zdobycznej siła do Lachowic, onej ślicznej spizowej wszystko i jednego działa nie obaczył Żelaznego. Czarniecki posłał ich do Tykocina 20 i kilka przyłączywszy do swojej dawnej dwie zdobyczne srodze długie i nosne. – kiedy otrąbiono żeby więźniów oddawać okrutnie się Czarnieckiego bali i płakali. Ja swego oddałem zaraz idąc do Mińska po Komisarzów ale insi których nie zaraz oddano płakali prosili ze by ich nie oddawać. Ten to Pisarz co onim wspomniałem wyżej który przedemną uciekał, rzecze mi kiedy to
dybki y kaydany na więzniow co się znaydowało y w obozie pod Lachowicami alec się na nich samych przygodziły bo ich w nie kazano kować. Nasprowadzał tedy Sapieia Armaty zdobyczney siła do Lachowic, oney sliczney spizowey wszystko y iednego działa nie obaczył Zelaznego. Czarniecki posłał ich do Tykocina 20 y kilka przyłączywszy do swoiey dawney dwie zdobyczne srodze długie y nosne. – kiedy otrąbiono zeby więzniow oddawać okrutnie się Czarnieckiego bali y płakali. Ia swego oddałęm zaraz idąc do Minska po kommissarzow ale insi ktorych nie zaraz oddano płakali prosili ze by ich nie oddawać. Ten to Pisarz co onim wspomniałęm wyżey ktory przedemną uciekał, rzecze mi kiedy to
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 100v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
kilku ludzi rachując i z swoją Czeladzą kolano z kolanem. A kazałem jeżeli by nas obtoczyli zaraz obróccie się zadniemu szeregowi Frontem do Nich A plecami do przedniego szeregu a nie strzelac tylko po dwóch po trzech kiedy ja kazę albo Wachmistrz który zadniem szeregiem Ordynował A ja pierwszym. Wachmistrz siedzi na szumnym Dereszowatym kałmuku od nich zdobycznym rzuca się pod nim jako cyga aswego oddał pod Dragana strzelby mamy dosyć bo i od owych więźniów nabrali Jenośmy tylko odeszli od owej Gospody Nie było stajania umknęli się nam zrazu a potym tak się stało jakom mówił poczęli nas miesiącem zajezdzać dla tego że by nam tył wziąć. Jak blisko już byli zawołam na swoich Alt
kilku ludzi rachuiąc y z swoią Czeladzą kolano z kolanem. A kazałem iezeli by nas obtoczyli zaraz obroccie się zadniemu szeregowi Frontem do Nich A plecami do przedniego szeregu a nie strzelac tylko po dwoch po trzech kiedy ia kazę albo Wachmistrz ktory zadniem szeregiem Ordynował A ia pierwszym. Wachmistrz siedzi na szumnym Dereszowatym kałmuku od nich zdobycznym rzuca się pod nim iako cyga aswego oddał pod Dragana strzelby mamy dosyć bo y od owych więzniow nabrali Ienosmy tylko odeszli od owey Gospody Nie było staiania umknęli się nąm zrazu a potym tak się stało iakom mowił poczęli nas miesiącem zaiezdzać dla tego że by nąm tył wziąć. Iak blisko iuz byli zawołam na swoich Alt
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 157
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688