. Z czarnego się umykać, ba, co tchu, co pary Uciekać radzę, kiedy wieczne rodzi mary. 41 (F). BRODA
Cóż po brodzie, miły dziadku, Kiedy do niej nie masz statku. Niejeden parobek młody Żebrze pod pokrywką brody; A drugi się co dzień struże, Choć go biedny gąsior zduże. Przypatrzmy się młokosowi: Chwalą, kiedy pięknie mówi; Kiedy drwi gęba kosmata, Nie balwierza, godna kata: Maszli być fiutyńcem z brodą, Lepiej, że cię tam zawiodą. 42 (F). EPITALAMIUM JEGOMOŚCI PANU JERZEMU POTOCKIEMU Z JEJMOŚCIĄ PANNĄ ORSZULĄ GLIŃSKĄ, CHORĄŻANKĄ SandomierSKĄ W PUSTYNI WSI
Dosiadaj z drużbą
. Z czarnego się umykać, ba, co tchu, co pary Uciekać radzę, kiedy wieczne rodzi mary. 41 (F). BRODA
Cóż po brodzie, miły dziadku, Kiedy do niej nie masz statku. Niejeden parobek młody Żebrze pod pokrywką brody; A drugi się co dzień struże, Choć go biedny gąsior zduże. Przypatrzmy się młokosowi: Chwalą, kiedy pięknie mowi; Kiedy drwi gęba kosmata, Nie balwierza, godna kata: Maszli być fiutyńcem z brodą, Lepiej, że cię tam zawiodą. 42 (F). EPITALAMIUM JEGOMOŚCI PANU JERZEMU POTOCKIEMU Z JEJMOŚCIĄ PANNĄ ORSZULĄ GLIŃSKĄ, CHORĄŻANKĄ SANDOMIRSKĄ W PUSTYNI WSI
Dosiadaj z drużbą
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 29
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
jako przypodobał rzeczy z sobą ładnie! 484 (F). AEQUIVOCATIO
Jedna wdowa w swojej wsi, dla poprawy mostu, Prosi sąsiada na gać o spuszczenie chrostu, Nie mając go w swym lesie. Niech jejmość nie płaci,
Odpisze ten, bo darmo spuści dla niej gaci; Owszem się sam przyłoży, ile tylko zduże, Żeby mógł odchylisko zatkać jej kałuże. 485 (F). CILICIUM ALBO WŁOSIENNICA
Zalecając dewotkę jeden mnich po śmierci, Prawi, że cilicium z włosów, czyli z sierci, Nosiła pod koszulą; jeszcze i to przydał, Żeby tego nie twierdził, kiedyby nie widał. Jedni się śmiali, drudzy szeptali po
jako przypodobał rzeczy z sobą ładnie! 484 (F). AEQUIVOCATIO
Jedna wdowa w swojej wsi, dla poprawy mostu, Prosi sąsiada na gać o spuszczenie chrostu, Nie mając go w swym lesie. Niech jejmość nie płaci,
Odpisze ten, bo darmo spuści dla niej gaci; Owszem się sam przyłoży, ile tylko zduże, Żeby mógł odchylisko zatkać jej kałuże. 485 (F). CILICIUM ALBO WŁOSIENNICA
Zalecając dewotkę jeden mnich po śmierci, Prawi, że cilicium z włosów, czyli z sierci, Nosiła pod koszulą; jeszcze i to przydał, Żeby tego nie twierdził, kiedyby nie widał. Jedni się śmiali, drudzy szeptali po
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 216
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
? octy, żółci, smrody? Z onej ci to, ach, z onej winnice jagody, Którąć przeniósł z Egiptu: oto na frymarki Miasto słodkiego trunku przykręć rodzi tarki. SZÓSTE SŁOWO: SPEŁNIŁO SIĘ ETC. (501)
Chrystus począł kolejną. Chrześcijanie, nuże, Inaczej trudno, tylko kto może, kto zduże, Spełnić trzeba koniecznie jakiżkolwiek trunek: U królewskiego stołu kanarem piołunek. Spełnić trzeba koniecznie, król nad królmi pije, Stojąc pije: niech będzie ocet, niech pomyje, Pije z ręki katowskiej, niech się nikt nie żadzi, I z trzewika za zdrowie ludzie piją radzi. Spełnić trzeba: kto się tu na żółć
? octy, żółci, smrody? Z onej ci to, ach, z onej winnice jagody, Którąć przeniósł z Egiptu: oto na frymarki Miasto słodkiego trunku przykręć rodzi tarki. SZÓSTE SŁOWO: SPEŁNIŁO SIĘ ETC. (501)
Chrystus począł kolejną. Chrześcijanie, nuże, Inaczej trudno, tylko kto może, kto zduże, Spełnić trzeba koniecznie jakiżkolwiek trunek: U królewskiego stołu kanarem piołunek. Spełnić trzeba koniecznie, król nad królmi pije, Stojąc pije: niech będzie ocet, niech pomyje, Pije z ręki katowskiej, niech się nikt nie żadzi, I z trzewika za zdrowie ludzie piją radzi. Spełnić trzeba: kto się tu na żółć
Skrót tekstu: PotZacKuk_I
Strona: 593
Tytuł:
Nowy zaciąg ...
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
błahe, niechaj będzie podłego gatunku; Z tych zaś, które natura w swoim ma szafunku, Nasze nam się, choć siła ceny ma przed krepą Złotogłów, rzeczy taksą podobają ślepą. Piękniejsza cudza żona, choć szpetna i stara, W oczach ludzi światowych; dzieci tykać wara. Choć głupie i nikczemne: tyle afekt zduże, Że przed sowimi gasną kurczęta papuże; Bujniejsze u sąsiada i ogrody szersze; Niechże kto przy nim koncept i swe czyta wiersze, Ckni mu się i żołądek wywraca na nice: Słuchając ich, woła do wymiotu miednice. Zazdrość rodzi fortuna, nienawiść natura: Ta jest niezałatana w rzeczach ludzkich dziura. 306.
błahe, niechaj będzie podłego gatunku; Z tych zaś, które natura w swoim ma szafunku, Nasze nam się, choć siła ceny ma przed krepą Złotogłów, rzeczy taksą podobają ślepą. Piękniejsza cudza żona, choć szpetna i stara, W oczach ludzi światowych; dzieci tykać wara. Choć głupie i nikczemne: tyle afekt zduże, Że przed sowimi gasną kurczęta papuże; Bujniejsze u sąsiada i ogrody szersze; Niechże kto przy nim koncept i swe czyta wiersze, Ckni mu się i żołądek wywraca na nice: Słuchając ich, woła do wymiotu miednice. Zazdrość rodzi fortuna, nienawiść natura: Ta jest niezałatana w rzeczach ludzkich dziura. 306.
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 374
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987