wierzch żal wyndzie; mocy swej ujmuje/ Lecz tajemny zrze serce i dusze morduje.
Na Frącka. W Niebie Wenery pono Frącku byłeś; Bo widzę czoło twe gwiazdy okryłeś.
Ustawiczność. CZęstością rzeczy ogromne konają/ Choć się w swych siłach niepożyte zdają: Dęba wielkiego mały Robak strawi; I kropla dżdżysta opokę zdziurawi.
Z Anakreonta. JUżem w porze jest dojrzałyj/ I sron głowę z suł mi biały: W czele/ twarzy/ gęste garby/ Ze lat pełne/ pewne karby. Już z wdzięcznemi młodość krasy/ Dawnemim pożegnał czasy/ Która z kwiatem równo była/ Gdy mu pora swa służyła. I co w swej
wierzch żál wyndźie; mocy swey vymuie/ Lecz táiemny zrze serce y dusze morduie.
Ná Frącká. W Niebie Wenery pono Frącku byłeś; Bo widzę czoło twe gwiazdy okryłeś.
Vstáwiczność. CZęstośćią rzeczy ogromne konáią/ Choć się w swych śiłách niepożyte zdáią: Dębá wielkiego máły Robak strawi; I kroplá dżdżysta opokę zdziuráwi.
Z Anakreonta. JVżem w porze iest doirzáłyy/ I sron głowę z suł mi biały: W czele/ twarzy/ gęste gárby/ Ze lat pełne/ pewne kárby. Jusz z wdźięcznemi młodość krasy/ Dawnemim pożegnał czásy/ Ktora z kwiátem rowno byłá/ Gdy mu porá swa służyłá. I co w swey
Skrót tekstu: GawDworz
Strona: 19
Tytuł:
Dworzanki albo epigramata polskie
Autor:
Jan Gawiński
Drukarnia:
Balcer Smieszkowicz
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1664
Data wydania (nie wcześniej niż):
1664
Data wydania (nie później niż):
1664