pokłada się Biskup Rzymski Syluester: na wtórym Damasus/ na trzecim Caelestinus: na czwartym/ Leon: na Piątym/ Vigilius. na szóstym/ Agaton. na siódmym Adrianus. i acz żaden Biskup Rzymski na żadnym Synodzie Powszechnym sam przytomny niebył: ale/ że był abo przez posty/ i paesidował: abo przez zezwolenie/ i uchwał potwierdzenie: przyznawają jednak im Synodopiści/ jakoby sami byli przytomnymi/ i między staszemi Soborowymi przodkowali. Czego na dowód/ pełne nasze księgi Cerkiewne/ w którychkolwiek siedm powszechne Synody najdują się opisane. Apologia
To są z między wielu innych Heretyckie błędy/ które w Cerkiew naszę Ruską Heretyk Filalet wtrącić poważył się.
pokłada sie Biskup Rzymski Syluester: ná wtorym Dámásus/ ná trzećim Caelestinus: ná czwártym/ Leon: ná Piątym/ Vigilius. ná szostym/ Agáthon. ná śiodmym Adryánus. y ácz żaden Biskup Rzymski ná żadnym Synodźie Powszechnym sam przytomny niebył: ále/ że był ábo przez posty/ y paesidował: ábo przez zezwolenie/ y vchwał potwierdzenie: przyznawáią iednák im Synodopisci/ iákoby sámi byli przytomnymi/ y między stászemi Soborowymi przodkowáli. Czego ná dowod/ pełne násze kśiegi Cerkiewne/ w ktorychkolwiek śiedm powszechne Synody náyduią sie opisáne. Apologia
To są z między wielu innych Haeretyckie błędy/ ktore w Cerkiew nászę Ruską Haeretyk Philálet wtrąćić poważył sie.
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 59
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
. 223. Ibid. Pag. 271. Apologia Jakimby sposobem Grekowie z Kościołem Rzymskim do jedności mogli przyść.
MOim zdaniem/ nie mógłby sposób łacniejszy i poważniejszy być/ jak przez nas Ruski naród/ za łaską Bożą/ świebody Chrześcijańskiej/ pod Panem Chrześcijańskim Katolickiem/ pobożnym zażywający. Przez naszę Cerkiew/ swoim zezwoleniem/ siebie i wszytką pod wszytkimi czterma Patriarchami na Wschodzie najdującą się Cerkiew/ z Cerkwią Zachodną z jednoczyć. Oczym znaszej strony nie inszemu komu przemyślać/ starać się/ i pieczołować bliżej należy/ jak tobie prze Oświęcony w głowach/ przy tobie nam Episkopom/ Anchimandrytom/ Igumieniom/ i wszytkiemu Cerkiewnemu Klerowi. Też Książętom
. 223. Ibid. Pag. 271. Apologia Iákimby sposobem Graekowie z Kośćiołem Rzymskim do iednośći mogli przyść.
MOim zdániem/ nie mogłby sposob łácnieyszy y poważnieyszy bydź/ iák przez nas Ruski narod/ zá łáską Bożą/ świebody Chrześćiáńskiey/ pod Pánem Chrześćiáńskim Kátholickiem/ pobożnym zażywáiący. Przez nászę Cerkiew/ swoim zezwoleniem/ śiebie y wszytką pod wszytkimi cztermá Pátriárchámi ná Wschodźie náyduiącą sie Cerkiew/ z Cerkwią Zachodną z iednocżyć. Ocżym znászey strony nie inszemu komu przemyśláć/ stáráć sie/ y pieczołowáć bliżey należy/ iák tobie prze Oświęcony w głowách/ przy tobie nam Episkopom/ Anchimándrytom/ Igumieniom/ y wszytkiemu Cerkiewnemu Klerowi. Też Xiążętom
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 119
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
Życzyłem sobie to monumentum gratitudinis in mentibus W. M. zostawić/ żeby beneficiorum wzajem i miłości Domu mego i mojej pamiątka zaraz ze mną nie wygasła/ ale żebym ją mógł i po śmierci mojej/ grata recordationis memoria w sercach W. M. continuare, przywiódłszy W M. M. przez zachęcenie i zezwolenie moje do wolnej Elekcji/ która tylko za żywota mojego wolna być może. Egzaminując się bowiem sam z siłami moimi ultimus Familiae Jagellonis Potomek czymbym mógł to continuatum w Domu moim imperium odwdzięczyć; nie znajduję nic skuteczniejszego nad tę moję Propozycją/ na którą mogę rzec bezpiecznie: Popule mi quid ampliùs facere tibi potui, et non
Zyczyłem sobie to monumentum gratitudinis in mentibus W. M. zostáwić/ żeby beneficiorum wzáiem i miłośći Domu mego i moiey pámiątká zaraz ze mną nie wygásłá/ ale żebym ią mogł i po śmierći moiey/ grata recordationis memoria w sercach W. M. continuare, przywiodszy W M. M. przez záchęcenie i zezwolenie moie do wolney Elekcyey/ ktora tylko zá żywotá moiego wolna być może. Eksaminuiąc się bowiem sam z śiłámi moimi ultimus Familiae Jagellonis Potomek czymbym mogł to continuatum w Domu moim imperium odwdźięczyć; nie znayduię nic skutecznieyszego nad tę moię Propozycyą/ na ktorą mogę rzec bespiecznie: Popule mi quid ampliùs facere tibi potui, et non
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 2
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
i o pospieszeniu nieodwłócznym tej Elekcji, i na blisko przyszłym Sejmie proponowaniu jej, i naznaczeniu przez Sejm, czasu i miejsca do tego sposobnego. Dając do tego wszytkim Stanom Rzeczyposp: zupełną moc, i obiecując im, że na któregokolwiek się zgodzą Kandydata, na tego i I. K. M. Pańskie swoje da zezwolenie, i ex nunc tym scriptem daje, i że tegoż stronę w Rzeczyposp: i przeciw każdemu bronić będzie. Inszych pretendujących oddali, i temu samemu przychylnym będzie, i onego Majestatem swym wspierać będzie. To sobie tylko ostrzegając, żeby Rzeczposp: nie inszego obrała Pana, tylko takiego któryby był Katolikiem Rzymskim,
y o pospieszeniu nieodwłocznym tey Elekcyey, y ná blisko przyszłym Seymie proponowániu iey, y náznáczeniu przez Seym, czásu y mieyscá do tego sposobnego. Dáiąc do tego wszytkim Stanom Rzeczyposp: zupełną moc, y obiecuiąc im, że ná ktoregokolwiek się zgodzą Candidatá, ná tego y I. K. M. Páńskie swoie da zezwolenie, y ex nunc tym scriptem dáie, y że tegoż stronę w Rzeczyposp: y przećiw káżdemu bronić będzie. Inszych pretenduiących oddali, y temu sámemu przychylnym będźie, y onego Máiestatem swym wspieráć będźie. To sobie tylko ostrzegáiąc, żeby Rzeczposp: nie inszego obráłá Páná, tylko tákiego ktoryby był Kátholikiem Rzymskim,
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 28
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
Gdyż po wszej ziemi sroga A Erynnis króluje Jędza piekielna/ co świat w złości tal wpawuje/ Jakbyś rozumiał że się sprzysiądz mieli na nie/ Niechże co prędzej wszyscy (to jest moje zdanie) Cierpią karanie/ takie jakie zasłużeli. W czym jedni Jowiszowę mowę pochwaleli/ I gniewliwemu jeszcze pobudki dodali/ Drudzy zezwoleniem swą stronę napełniali: Wszyscy jednak żałując niewymownie szkody Tej/ która miała przypaść na ziemskie narody/ Pytali: Jaki wżdy kształt ziemia będzie miała/ W ten czas kiedyby ludzi z siebie postradała? Kto będzie na Ołtarze wonne kładł kadzenia? Czyli zwierzom świat podać chciał do spustoszenia? Lecz tym/ co te sprawy
Gdyż po wszey źiemi sroga A Erynnis kroluie Iędzá piekielna/ co świát w złośći tál wpáwuie/ Iákbyś rozumiał że się zprzyśiądz mieli ná nie/ Niechże co prędzey wszyscy (to iest moie zdánie) Cierpią karánie/ tákie iákie zásłużeli. W czym iedni Iowiszowę mowę pochwaleli/ Y gniewliwemu ieszcze pobudki dodáli/ Drudzy zezwoleniem swą stronę nápełniáli: Wszyscy iednák żáłuiąc niewymownie szkody Tey/ ktora miáłá przypáść ná źiemskie narody/ Pytáli: Iáki wżdy kształt źiemiá będźie miáłá/ W ten czás kiedyby ludźi z śiebie postradáłá? Kto będźie ná Ołtarze wonne kładł kádzenia? Czyli źwierzom świát podáć chćiał do spustoszenia? Lecz tym/ co te spráwy
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 17
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
genuit Monadem, et in se reflexa produxit ardorem. Dający znać iż Bóg Ociec przedwieki zrodził Syna/ a Duch święty przedwieki pochodzi i od Ojca/ i od Syna/ co my Katolicy wyznawamy. Quid amplius de Trinitate diceret Augustinus? mówi Błogosławiony Tomasz a Willanoua: Lecz i o inszych Filozofach czytamy/ iż z polnym zezwoleniem chwalili Pana Boga/ jakoby w Trójcy jedynego wyznawając/ gdy mu trojaką cześć czynili/ pokłony/ ofiary/ i wychwalenia. A osobliwie mówi Adrianus Fini: O Platonie Doktorowie kościelni twierdzą/ iż natchnienie jakieś Boskie w sobie mając/ Trójcę świętą pismy swojemi wyznawał/ nazywając pierwszą osobę w Bóstwie Ojcem/ wtórą Słowem abo Synem
genuit Monadem, et in se reflexa produxit ardorem. Dáiący znáć iż Bog Oćiec przedwieki zrodźił Syná/ á Duch święty przedwieki pochodźi y od Oycá/ y od Syná/ co my Kátholicy wyznawamy. Quid amplius de Trinitate diceret Augustinus? mowi Błogosłáwiony Thomasz à Villanoua: Lecz y o inszych Philozophách czytamy/ iż z polnym zezwoleniem chwalili Páná Bogá/ iákoby w Troycy iedynego wyznawáiąc/ gdy mu troiáką cześć czynili/ pokłony/ ofiáry/ y wychwalenia. A osobliwie mowi Adrianus Fini: O Platonie Doktorowie kośćielni twierdzą/ iż nátchnienie iákieś Boskie w sobie máiąc/ Troycę świętą pismy swoiemi wyznawał/ názywáiąc pierwszą osobę w Bostwie Oycem/ wtorą Słowem ábo Synem
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 9
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
frangimus, nonne communicatio corporis Christi est? A poświacać go na każdy dzień nie od kogo innego/ jeno od samego Chrystusa nauczyłem się. Neque enim ego ab homine accepi illud, neque didici, sed per reuelationem Iesu Christi. Opuściwszy tedy Doktorów świętych świadectwa/ i nauki o tym Naświętszym Sakramencie Spowiedziane/ i zgodliwe zezwolenie Kościoła wszytkiego Katolickiego/ kończymy tę część z daniem i definicyją Concilium Trydentskiego/ które wszytkich Ojców świętych pisma przejrzawszy/ i wszytkich Teologów sentencyje uważywszy/ taką nam naukę podało. . A to Ciało i krew Pana Zbawicielowa/ ma być pod osobami chleba i wina/ o czym Doktor Anelski tak mówi. . I na Ewangelią
frangimus, nonne communicatio corporis Christi est? A poświacáć go ná káżdy dźień nie od kogo innego/ ieno od sámego Chrystusá náuczyłem się. Neque enim ego ab homine accepi illud, neque didici, sed per reuelationem Iesu Christi. Opuśćiwszy tedy Doktorow świętych świádectwá/ y náuki o tym Naświętszym Sákrámenćie Spowiedźiáne/ y zgodliwe zezwolenie Kośćiołá wszytkiego Kátholickiego/ kończymy tę część z dániem y definicyią Concilium Trydentskiego/ ktore wszytkich Oycow świętych pismá przeyrzawszy/ y wszytkich Theologow sentencyie vważywszy/ táką nam náukę podáło. . A to Ciáło y krew Páná Zbáwićielowá/ ma być pod osobámi chlebá y winá/ o czym Doktor Anelski ták mowi. . Y ná Ewángelią
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 34
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
ale dysymulowałem. Skończyło się na tym, że dałem skrypt krótki sędziemu, iż mam z nim uczynić kombinacją w domu Suzina, podkomorzego brzeskiego, już z nim skoligowanego, w sprawie brata mego Wacława o zabicie Parowińskiego. A tak, po przedłużonej trochę lukcie między konku-
rentami o deputacją, na koniec za powszechnym zezwoleniem i bez żadnej kontradykcji nominowałem deputatów: Sosnowskiego, teraźniejszego pisarza lit., i Franciszka Łochowskiego, mego niegdyś kondyscypuła i wielkiego przyjaciela; a tak sejmik szczęśliwie doszedł.
Dotychczas między urzędnikami i przedniejszymi w województwie brzeskim familiami, oprócz Grabowskich, miałem dość afektu, na który wielką zasługowałem się usilnością, ale ta popularitas
ale dysymulowałem. Skończyło się na tym, że dałem skrypt krótki sędziemu, iż mam z nim uczynić kombinacją w domu Suzina, podkomorzego brzeskiego, już z nim skoligowanego, w sprawie brata mego Wacława o zabicie Parowińskiego. A tak, po przedłużonej trochę lukcie między konku-
rentami o deputacją, na koniec za powszechnym zezwoleniem i bez żadnej kontradykcji nominowałem deputatów: Sosnowskiego, teraźniejszego pisarza lit., i Franciszka Łochowskiego, mego niegdyś kondyscypuła i wielkiego przyjaciela; a tak sejmik szczęśliwie doszedł.
Dotychczas między urzędnikami i przedniejszymi w województwie brzeskim familiami, oprócz Grabowskich, miałem dość afektu, na który wielką zasługowałem się usilnością, ale ta popularitas
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 204
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
głosów nie dopuszczając do regestrów sądowych ferowanej ex turnopo kolei sentencji naszej, tylko arbitrarie ad velle suum projekt sub titulosamowolnie wedle swej woli projekt pod nazwą dekretu oczywistego ułożywszy, onej cum summa eversionez całkowitym obaleniem praw ojczystych mimo manifesta nasze temerezuchwale zapisować ważyła się i gdy wraz na arbitrów sine assensu nostrobez naszego zezwolenia zadzwoniła, retro na ustęp conclamavimus et iterum circa paritatem votorumznów na ustęp zwołaliśmy się i ponownie w równości głosów przez godzinę i dalej in conclavi zostawaliśmy. Lecz gdy różnymi postrachami i otwarcie potencji swojej przełamać paritatem circa leges et iustitiam constantem nie mogła, tandem calcatis iuribus cardinalibus et postpositis paribus sententiis nostris gwałtownie drugi
głosów nie dopuszczając do regestrów sądowych ferowanej ex turnopo kolei sentencji naszej, tylko arbitrarie ad velle suum projekt sub titulosamowolnie wedle swej woli projekt pod nazwą dekretu oczywistego ułożywszy, onej cum summa eversionez całkowitym obaleniem praw ojczystych mimo manifesta nasze temerezuchwale zapisować ważyła się i gdy wraz na arbitrów sine assensu nostrobez naszego zezwolenia zadzwoniła, retro na ustęp conclamavimus et iterum circa paritatem votorumznów na ustęp zwołaliśmy się i ponownie w równości głosów przez godzinę i dalej in conclavi zostawaliśmy. Lecz gdy różnymi postrachami i otwarcie potencji swojej przełamać paritatem circa leges et iustitiam constantem nie mogła, tandem calcatis iuribus cardinalibus et postpositis paribus sententiis nostris gwałtownie drugi
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 610
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
bezrozumnie. Pytamże cię już dalej. Możeszli być grzech bez woli bez zezwolenia nań/ i bez chcenia? I tu zgodnie odpowiada Telologia/ wiem że i ty przypadniesz na to. Zeć to nie podobna aby był grzech bez zezwolenia nań naszego. Gdyż w samę istotę grzechu wchodzi Voluntarium, chcenie i zezwolenie. Tak iż gdzie woli nie masz/ grzechu zgoła nie masz/ i żadną miarą być nie może. Niech się na cię nasadza świat wszytek/ niech się nacię wywrze całe piekło ze wszystką mocą i potęgą swoją. Tego nigdy nie dokaże/ aby cię w grzech wprawiło przeciw woli twojej /aby cię grzesznym uczyniło
bezrozumnie. Pytamże ćię iuż dáley. Możeszli bydź grzech bez woli bez zezwoleniá nań/ i bez chcenia? I tu zgodnie odpowiádá Thelologiá/ wiem że i ty przypadniesz ná to. Zeć to nie podobná áby był grzech bez zezwolenia náń nászego. Gdyż w sámę istotę grzechu wchodzi Voluntarium, chcenie i zezwolenie. Ták iż gdzie woli nie mász/ grzechu zgołá nie masz/ i żádną miárą bydz nie może. Niech się ná ćię násádzá świat wszytek/ niech się náćię wywrze cáłe piekło ze wszystką mocą i potęgą swoią. Tego nigdy nie dokáże/ áby ćię w grzech wpráwiło przećiw woli twoiey /aby ćię grzesznym uczyniło
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 14
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689