je różnemi kacerstwy/ bluźnierstwy/ i Herezjami zarazać dopuszczają/ od tych albowiem jabłko Monarchii każdej więdnieje i gnije. Ale szczęśliwe jabłko Królestwa naszego/ które się Wężykowi w opiekę dostało/ Ten go w cale dotrzyma/ i żądłem swoim wszytkich którzyby je albo z wolności z łupić/ albo Kacerstwy i Herezjami zwędzić/ i zgnoić chcieli odpędzi: a całe i nienaruszone da Pan Bóg/ jednemu z Najaśniejszych potomków zmarłego Pana naszego poda/ i rzecze Omnia poma noua et vetera seruaui tibi dilecte mi. A toż masz kochanku mój wszytkie Jabłuszka Państw Korony Polskiej/ i dawno i niedawno nabyte/ całe nie obłupione/ nie zwiędłe/ nie zgniłe.
ie rożnemi kácerstwy/ bluźnierstwy/ y Herezyámi zárázáć dopuszczáią/ od tych álbowiem iabłko Monárchiey káżdey więdnieie y gnije. Ale szczęśliwe iabłko Krolestwá nászego/ ktore się Wężykowi w opiekę dostáło/ Ten go w cále dotrzyma/ y żądłem swoim wszytkich ktorzyby ie álbo z wolnośći z łupić/ álbo Kácerstwy y Herezyámi zwędźić/ y zgnoić chćieli odpędźi: á cáłe y nienáruszone da Pan Bog/ iednemu z Naiáśnieyszych potomkow zmárłego Páná nászego poda/ y rzecze Omnia poma noua et vetera seruaui tibi dilecte mi. A toż masz kochanku moy wszytkie Iabłuszká Państw Korony Polskiey/ y dawno y niedawno nábyte/ cáłe nie obłupione/ nie zwiędłe/ nie zgniłe.
Skrót tekstu: MijInter
Strona: 12
Tytuł:
Interregnum albo sieroctwo apostolskie
Autor:
Jacynt Mijakowski
Drukarnia:
Paweł Konrad
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
mniej ludzi zasłużonych sobie poważającego. Choćbym się tedy bez honorów tam żyć odważył i bez wszelkiej wdzięczności, to się na to odważyć nie mogę, patrząc, co się z drugimi dzieje, że nie tylko bez prawa, bez sądu, ale nawet i przyczyny nie powiedziawszy, za najmniejszym udaniem fałszywym, za najmniejszą nieostrożnością zgnoić największego w Bastylii wolno człowieka. Nie powie mi tedy M. de Boham nic nad to więcej ani ja jemu (który P. Bóg wie kiedy tu stanie), ja zaś jako najprędszej na ten list mój od Wci potrzebuję deklaracji, abym też kiedykolwiek już wiedział, jako dalszy mój kończyć będę miał żywot
mniej ludzi zasłużonych sobie poważającego. Choćbym się tedy bez honorów tam żyć odważył i bez wszelkiej wdzięczności, to się na to odważyć nie mogę, patrząc, co się z drugimi dzieje, że nie tylko bez prawa, bez sądu, ale nawet i przyczyny nie powiedziawszy, za najmniejszym udaniem fałszywym, za najmniejszą nieostrożnością zgnoić największego w Bastylii wolno człowieka. Nie powie mi tedy M. de Boham nic nad to więcej ani ja jemu (który P. Bóg wie kiedy tu stanie), ja zaś jako najprędszej na ten list mój od Wci potrzebuję deklaracji, abym też kiedykolwiek już wiedział, jako dalszy mój kończyć będę miał żywot
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 376
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
rzecze (a pierwej westchnie głęboko): “Wszyscy wy, gdzie was poniosą oczy, tejże ode mnie pierzchniecie nocy”. Na co sierdziwy Piotr się ozowie: “Niosę, gdzie każesz, za Tobą zdrowie, a jeśli rącze nogi tam czyje, ja za Cię gotów nadstawić szyję, gotów i w pęcie zgnoić to ciało, jeśli się Tobie tak będzie zdało”. Ale Pan twierdzi, że z trzecim kurem zaprzawszy się Go, być mu za murem, choć drudzy, strachu jeszcze nie czując, pomagają mu, toż obiecując. A zamierzony niż na plac spieszy, żal ich On słowy słodkimi cieszy: “Nie traćcie serca
rzecze (a pierwej westchnie głęboko): “Wszyscy wy, gdzie was poniosą oczy, tejże ode mnie pierzchniecie nocy”. Na co sierdziwy Piotr się ozowie: “Niosę, gdzie każesz, za Tobą zdrowie, a jeśli rącze nogi tam czyje, ja za Cię gotów nadstawić szyję, gotów i w pęcie zgnoić to ciało, jeśli się Tobie tak będzie zdało”. Ale Pan twierdzi, że z trzecim kurem zaprzawszy się Go, być mu za murem, choć drudzy, strachu jeszcze nie czując, pomagają mu, toż obiecując. A zamierzony niż na plac spieszy, żal ich On słowy słodkimi cieszy: “Nie traćcie serca
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 72
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995