umorzył. Alem ja zaś tak słychał, nie twierdzęć statecznie, Boby to w druku moim musiało trwać wiecznie. Był Syn Człowieczy w Chanie u Jana świętego Na godziech, który potem naśladował jego. Nabiegło się tam było za tym Panem siła Ludu rozmaitego, ze ich nie zmieściła Ona chałupka mała. Więc co zgotowili Dla proszonych, to oni przychodnie wypili. Rzekła Matka do Syna: Dopiero się wsczęła Po obiedzie dobra myśl, godzina minęła, 21Jako wina nie stało. A ten nowożenia Gdy niedostatek, nie wiem, skąd ma wziąć baczenia. Natychmiast Syn cnotliwy, nie tylko na tchnienie, Nie na słowo, ale snadź na
umorzył. Alem ja zaś tak słychał, nie twierdzęć statecznie, Boby to w druku moim musiało trwać wiecznie. Był Syn Człowieczy w Chanie u Jana świętego Na godziech, który potem naszladował jego. Nabiegło sie tam było za tym Panem siła Ludu rozmaitego, ze ich nie zmieściła Ona chałupka mała. Więc co zgotowili Dla proszonych, to oni przychodnie wypili. Rzekła Matka do Syna: Dopiero sie wsczęła Po obiedzie dobra myśl, godzina minęła, 21Jako wina nie sstało. A ten nowożenia Gdy niedostatek, nie wiem, skąd ma wziąć baczenia. Natychmiast Syn cnotliwy, nie tylko na tchnienie, Nie na słowo, ale snadź na
Skrót tekstu: WodGorzBad
Strona: ?
Tytuł:
Wodka albo gorzałka
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950