pięknie w ten raz Kordubeńczyk mówi: Miraris hominem ad Deosire? Deus ad homines venit; immo quod propius est, in homines venit. Tu zaś jako wiele złego niepomiarkowane zioło ciału przynosi/ obaczymy. Przed tym znać kilka ziołek/ któryby krew ciekącą zastanowić/ rany polekku spoić mogły wszystka medycina była człowieka małą rzeczą zlecić ławie było/ bo rozkoszami niestarganego/ i tego który pracą ciało swe ustawiczną polerował/ i na jednej potrawie przestawał. A teraz jako wiele lekarzów/ instrumentów/ Aptek! Nie dziwuję się temu. Simplex erat ex simplici causa valetudo: multos morbos multa fercula fecerunt. Przypatrzmy się jeno/ jako wiele rzeczy/ i rozmaitych
pięknie w ten raz Kordubeńczyk mowi: Miraris hominem ad Deosire? Deus ad homines venit; immo quod propius est, in homines venit. Tu záś iáko wiele złego niepomiárkowáne źyoło ćiáłu przynośi/ obaczymy. Przed tym znáć kilká źiołek/ ktoriby krew ćiekącą zástánowić/ rány polekku spoić mogły wszystká mediciná była człowieká małą rzeczą zlećić ławie było/ bo roskoszámi niestárgánego/ y tego ktory pracą ćiáło swe vstawiczną polerował/ y ná iedney potráwie przestawał. A teraz iáko wiele lekárzow/ instrumentow/ Aptek! Nie dziwuię się temu. Simplex erat ex simplici causa valetudo: multos morbos multa fercula fecerunt. Przypátrzmy się ieno/ iáko wiele rzeczy/ y rozmáitych
Skrót tekstu: KunWOb
Strona: I3
Tytuł:
Obraz szlachcica polskiego
Autor:
Wacław Kunicki
Drukarnia:
Drukarnia dziedziców Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615
Ojczyźnie naszej tajne były : gdyż wszystkim prawie narodom wiadome dobrze są. Tak też sprawiedliwe jej podniesienie nikogo w wątpliwość przywieść niemoże. Oczymby wiele mówić i pisać przyszło/ co od tego nieszlachetnego Narodu cnych Polaków potykało/ dosyć szeroce Kronikarze piórem swym w wiadomość ludzką przywiedli: I teraźniejsze dzieje na ten czas onym samym zlecić przydzie. Bo jakie najazdy na Wielkie Księstwo Litewskie dawniejszych czasów czynili/ Inflanckie zamki odejmowali/ włości plondrowali/ Siewierską ziemię i przedniejszy jej zamek Smoleński/ przez praktyki (nie tak przez moc) opanowali/ mordy łupiestwa/ najazdy tyrańskie czynili/ a prawie wrodzonemi i nacięzszemi nieprzyjacielmi nad insze/ szlachetnym Polakom byli. Już to
Oyczyznie nászey táyne były : gdyż wszystkim práwie narodom wiádome dobrze są. Ták też spráwiedliwe iey podnieśienie nikogo w wątpliwość przywieść niemoże. Oczymby wiele mowić y pisáć przyszło/ co od tego nieszláchetnego Narodu cnych Polakow potykáło/ dosyć szeroce Kronikarze piorem swym w wiádomosć ludzką przywiedli: Y teráznieysze dźieie ná ten czás onym sámym zlećić przydźie. Bo iákie naiázdy ná Wielkie Kśięstwo Litewskie dawnieyszych czásow czynili/ Inflanckie zamki odeymowáli/ włośći plondrowáli/ Siewierską źiemię y przednieyszy iey zamek Smolenski/ przez práktyki (nie ták przez moc) opánowáli/ mordy łupiestwá/ naiázdy tyránskie czynili/ á práwie wrodzonemi y naćięzszemi nieprzyiaćielmi nád insze/ szláchetnym Polakom byli. Iuż to
Skrót tekstu: PasŻoł
Strona: B
Tytuł:
Pasja żołnierzów obojga narodów
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
wielkiego, wojnę Trajańską, incendium Troi: Romulusa i Rema od wilczycy karmionych; Juliusza od Brutusa w senacie zabitego, Herkulesa, Gigantomachię, alias wojnę Bożków z Olbrzymami, Tymoteusza w którego spiącego sieci fortuna zagania Królestwa: Capitolium albo Senat Rzymski etc. Co malarzowi dobremu Cudzoziemskiemu, kompozytorowi dobremu, dobrze się z nim stargowawszy zlecić; dawszy mu imaginacją: nie bohomazowi, który monstra pomaluje, risum non admirationem movendo w spektatorze: lubo tę wiek teraźniejszy ma za nic modę, bo zinwentować nie umie
Dach na Pałacach, Dworach, ma być letki, a mocny. alias krokwy mają być z letkiegonaprzykład jodłowego, lipowego, olchowego, a prostego drzewa
wielkiego, woynę Traiańską, incendium Troi: Romulusa y Rema od wilczycy karmionych; Iuliusza od Brutusa w senacie zabitego, Herkulesa, Gigantomachię, alias woynę Bożkow z Olbrzymami, Tymoteusza w ktorego spiącego sieci fortuna zagania Krolestwa: Capitolium albo Senat Rzymski etc. Co malarzowi dobremu Cudzoziemskiemu, kompozytorowi dobremu, dobrze się z nim ztargowawszy zlecić; dawszy mu imaginacyą: nie bohomazowi, ktory monstra pomaluie, risum non admirationem movendo w spektatorze: lubo tę wiek teraznieyszy ma za nic modę, bo zinwentować nie umie
Dach na Pałacach, Dworach, ma bydź letki, á mocny. alias krokwy maią bydź z letkiegonaprzykład iodłowego, lipowego, olchowego, á prostego drzewa
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 356
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
tajemną radę, Pewnie mu upominki zgotują szkarade. Jaka cześć saska będzie, gdy wasze samice Wywrócą Samuela z nauką na nice. Albo mu tedy dajcie z Wilna już weniją, Za tych cnot i nauki wielką perfekcyją, Jako mu i w Poznaniu świeżo uczyniono, Czyli, jako piszecie, jaśnie wyświecono. Albo mu inszą zlecić zabaweczkę łatwą, Dajcie mu szydło w ręce i kopyto z dratwą. Wszak ta jest i po ojcu jego wokacja, Tajemna rada – tytuł to jest książki jednej, (gdzie) saski strony wiary i postępków księdza Samuela Szchwana Dąbrowskiego decydują.
Szczecina, dratwa, szydło, nie ewanielia. Jeszcze go matka natenczas prawie powiła
tajemną radę, Pewnie mu upominki zgotują szkarade. Jaka cześć saska będzie, gdy wasze samice Wywrócą Samuela z nauką na nice. Albo mu tedy dajcie z Wilna już weniją, Za tych cnot i nauki wielką perfekcyją, Jako mu i w Poznaniu świeżo uczyniono, Czyli, jako piszecie, jaśnie wyświecono. Albo mu inszą zlecić zabaweczkę łatwą, Dajcie mu szydło w ręce i kopyto z dratwą. Wszak ta jest i po ojcu jego wokacyja, Tajemna rada – tytuł to jest książki jednej, (gdzie) saski strony wiary i postępków księdza Samuela Szchwana Dąbrowskiego decydują.
Szczecina, dratwa, szydło, nie ewanjelija. Jeszcze go matka natenczas prawie powiła
Skrót tekstu: ChądzJRelKontr
Strona: 303
Tytuł:
Relacja
Autor:
Jan Chądzyński
Drukarnia:
Drukarnia Jezuicka
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
scilicet) którzyśmy tak od przodków naszych wzięli i czynimy/ i tak w Dyspensatoriach/ tak w Pandectach/ tak w Luminariach naszych jest napisano. Prawdziwsze te błędy starych/ niżli prawdy i dowody wasze. O urzędzie/ O dozorze urzędny/ który powinieneś i możesz dojźrzeć. Albo o tym którzy to lepiej rozumieją zlecić/ a niedbasz. Potentes, potenter tormenta patientur. Bo tu o rzecz nie małą i nikczemną bliźniego/ alić o wielką/ i owszem przedniejszą/ po łasce Bożej/ to jest/ o miłe zdrowie idzie/ nad które żadnemu nic milszego/ nic droższego niemasz. Co Graciale cum Eupatorio, Mesue/ to
scilicet) ktorzysmy ták od przodkow nászych wźięli y czynimy/ y ták w Dyspensatoriách/ ták w Pándectách/ ták w Lumináriách nászych iest nápisano. Prawdźiwsze te błędy stárych/ niżli prawdy y dowody wásze. O vrzędźie/ O dozorze vrzędny/ ktory powinieneś y możesz doyźrzeć. Albo o tym ktorzy to lepiey rozumieią zlećić/ á niedbasz. Potentes, potenter tormenta patientur. Bo tu o rzecz nie máłą y nikczemną bliźniego/ álić o wielką/ y owszem przednieyszą/ po łásce Bożey/ to iest/ o miłe zdrowie idźie/ nád ktore żadnemu nic milszego/ nic droższego niemász. Co Graciale cum Eupatorio, Mesue/ to
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 289
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
przy K. J. M. aby od tego sejmu zaczęło się podług konstytucji.
17. Correctura iurium względem ukrócenia procesu że nie dochodzi, chocia nie jeden raz z sejmu deputowani beli i salaria niektórzy wybrali,
aby tym rychli mogła dojść, ad minorem numerum restringere tem, których ta prowincja beła demandata; tym sposobem zlecić czterem biegłym i prawo dobrze umiejętnym, żeby z osobna każdy swoje iudicium o poprawie i skróceniu procesów na piśmie uczynieł i na sejm je zniówszy, sub censura in Reipublice i wszech stanów podano to beło z przydaniem tego, aby absque plenipotentia do odprawowania kauz do sądu nikt beł nie przypuszczon. Pieniądze te jednak na tę korekturę
przy K. J. M. aby od tego sejmu zaczęło się podług konstytucyi.
17. Correctura iurium względem ukrócenia procesu że nie dochodzi, chocia nie jeden raz z sejmu deputowani beli i salaria niektórzy wybrali,
aby tym rychli mogła dojść, ad minorem numerum restringere tem, których ta prowincyja beła demandata; tym sposobem zlecić czterem biegłym i prawo dobrze umiejętnym, żeby z osobna każdy swoje iudicium o poprawie i skróceniu procesów na piśmie uczynieł i na sejm je zniówszy, sub censura in Reipublicae i wszech stanów podano to beło z przydaniem tego, aby absque plenipotentia do odprawowania kauz do sądu nikt beł nie przypuszczon. Pieniądze te jednak na tę korekturę
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 258
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
plenipotentia do odprawowania kauz u sądu nikt nie był przypuszczony, przeto o to z drugiemi ichmciami pp. posły namowę uczynić. A co się tycze konstytucyj, których widziemy dosyć sobie przeciwnemi być, a drugich też mało potrzebnych, przetoż prosić K. J. M., aby pewnym osobom w prawie pospolitym biegłym raczył zlecić skorygować a na sejm przyszły to przynieść.
10. Sądy wszelakie, których ludzie swywolni w małym poważeniu mają i zwady, namówki, mordy a i wszelakie insze i rozmaite insolencyje przy sądzie i pod sądy czynią, prawem pospolitym obwarować i obostrzyć, jakoby się ta swawola w ludziach pohamować mogła, a ludzic
plenipotentia do odprawowania kauz u sądu nikt nie był przypuszczony, przeto o to z drugiemi ichmciami pp. posły namowę uczynić. A co się tycze konstytucyj, których widziemy dosyć sobie przeciwnemi być, a drugich też mało potrzebnych, przetoż prosić K. J. M., aby pewnym osobom w prawie pospolitym biegłym raczył zlecić skorygować a na sejm przyszły to przynieść.
10. Sądy wszelakie, których ludzie swywolni w małym poważeniu mają i zwady, namówki, mordy a i wszelakie insze i rozmaite insolencyje przy sądzie i pod sądy czynią, prawem pospolitym obwarować i obostrzyć, jakoby się ta swawola w ludziach pohamować mogła, a ludzic
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 263
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
, in opprobrium u postronnych narodów i na kontempt zwierzchności potomnych wieków, z wyniszczenia serca do zabieżenia gruntownego by naszkodliwszym rzeczom,
przychodzić miało. Pewniśmy i tego, że wm. nasz m. pan od sądów i sam supersedować, i pp. podstarościom swym, aby supersedowali a remoryj w sprawie naszej nie czynieli, zlecić będziesz raczył. Jakoż o to wm. swego m. pana pilnie prosiemy z ofiarowaniem odsługowania naszego i wszelakiej należny wdzięczności. A zatym zalecamy się pilnie i z służbami swymi w łaskę wm. n. m. pana.
Z Koła 14 Februarii anno 1607. 129. List ze zjazdu województw wielkopolskich w Kole do deputatów
, in opprobrium u postronnych narodów i na kontempt zwierzchności potomnych wieków, z wyniszczenia serca do zabieżenia gruntownego by naszkodliwszym rzeczom,
przychodzić miało. Pewniśmy i tego, że wm. nasz m. pan od sądów i sam supersedować, i pp. podstarościom swym, aby supersedowali a remoryj w sprawie naszej nie czynieli, zlecić będziesz raczył. Jakoż o to wm. swego m. pana pilnie prosiemy z ofiarowaniem odsługowania naszego i wszelakiej należny wdzięczności. A zatym zalecamy się pilnie i z służbami swymi w łaskę wm. n. m. pana.
Z Koła 14 Februarii anno 1607. 129. List ze zjazdu województw wielkopolskich w Kole do deputatów
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 347
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
i dobrego postępowania; tak dalece, że więcej nie powierzają mu żadnego znaczniejszego urzędu, w którymby się mógł dystyngwować. Przy Wojsku naprzykład, powiedzą że to jest człowiek nie uważny; zbito go bez potrzeby w takim spotkaniu; jego nierozum przyprowadziłby do ostatniej zguby rzecz teraz przedsięwziętą, zaczym trzeba staranie około niej zlecić komu inszemu, któryby był nad niego roztropniejszym. Otoż, jak o nim mówią. Tym czasem ten młody Oficjer, którego ganią, nie jest żadną miarą winien w tym błędzie, który mu przypisują: ponieważ bardzo dobrze uczynił zadosyć powinności swojej. Nic to jednak nie pomaga: Jeżeli mu się nie powiodło w
y dobrego postępowania; tak dalece, że więcey nie powierzaią mu żadnego znacznieyszego urzędu, w ktorymby się mogł dystyngwować. Przy Woysku naprzykład, powiedzą że to iest człowiek nie uważny; zbito go bez potrzeby w takim spotkaniu; iego nierozum przyprowadziłby do ostatniey zguby rzecz teraz przedsięwziętą, zaczym trzeba staranie około niey zlecić komu inszemu, ktoryby był nad niego roztropnieyszym. Otoż, iak o nim mowią. Tym czasem ten młody Officyer, ktorego ganią, nie iest żadną miarą winien w tym błędzie, ktory mu przypisuią: ponieważ bardzo dobrze uczynił zadosyć powinności swoiey. Nic to jednak nie pomaga: Jeżeli mu się nie powiodło w
Skrót tekstu: AkDziec
Strona: 94
Tytuł:
Akademia dziecinna albo zbiór nauk różnych
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia JKM i Rzeczypospolitej Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1761
Data wydania (nie wcześniej niż):
1761
Data wydania (nie później niż):
1761
pomknęło się wojsko do Karkasony/ gdzie jak Duchowni Wojskowi wezwali zwykłym Hymnem Ducha świętego/ wnet przedmieście wzięte/ ale i miast ściśle oblężone/ że mu żywności nie stało poddać się musiało; i tak z miasta ze wszytkiego ogołocone puszczono. Potym się naradzali Duchowni z Świeckiemi/ komuby rządy wojskowe/ i nad podbitemi miastami zlecić/ i zgodzili się na Symona Grafa Monfortij. Ten rządy objąwszy/ wielu miast Heretyckich dostał/ a gdy w jednym mieście dwóch mu Heretyków przywiedziono/ a on ich spalić kazał/ że jeden z nich się kacerstwa odrzekając o zdrowie prosił/ lub mu niektórzy radzili przepuścić/ jednak drudzy przemogli/ żeby i on był spalon
pomknęło się woysko do Kárkássony/ gdźie iák Duchowni Woyskowi wezwáli zwykłym Hymnem Duchá świętego/ wnet przedmieśćie wźięte/ ále i miast śćiśle oblężone/ że mu żywnośći nie stáło poddáć się muśiało; i ták z miástá ze wszytkiego ogołocone puszczono. Potym się náradzáli Duchowni z Swieckiemi/ komuby rządy woyskowe/ i nád podbitemi miástámi zlećić/ i zgodźili się ná Symoná Gráffá Monfortij. Ten rządy obiąwszy/ wielu miast Heretyckich dostał/ á gdy w iednym mieśćie dwuch mu Heretykow przywiedźiono/ á on ich spalić kazał/ że ieden z nich się kácerstwá odrzekáiąc o zdrowie prośił/ lub mu niektorzy rádźili przepuśćić/ iednák drudzy przemogli/ żeby i on był spalon
Skrót tekstu: KwiatDzieje
Strona: 23
Tytuł:
Roczne dzieje kościelne
Autor:
Jan Kwiatkiewicz
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695