źrebięcia nie będzie. Nie masz dziwu, bo tego i świat nie pamięta, Żeby się w nim żelazne rodziły źrebięta. (Haftka) 38 (F). BOŻA W NIEBIE ZABAWA
Pytasz, czym się Bóg bawi. Pomyśliwszy chwilę, Dwiema, powiem, rzeczami, jeśli się nie mylę: Niskie dźwiga, wysokie zniża animusze, Jedne z ciał, drugie w ciała ordynuje dusze. 39 (D). ROZMAITE SĄ KSIĘGI
Przypatrując się flakom na misie przy stole: „Co też — rzekę — po księgach, miły panie, w wole?” Aż sąsiad: „Siła ludzi, którzy mają księgi, Jednakie z głupim bydłem obaczysz
źrebięcia nie będzie. Nie masz dziwu, bo tego i świat nie pamięta, Żeby się w nim żelazne rodziły źrebięta. (Haftka) 38 (F). BOŻA W NIEBIE ZABAWA
Pytasz, czym się Bóg bawi. Pomyśliwszy chwilę, Dwiema, powiem, rzeczami, jeśli się nie mylę: Niskie dźwiga, wysokie zniża animusze, Jedne z ciał, drugie w ciała ordynuje dusze. 39 (D). ROZMAITE SĄ KSIĘGI
Przypatrując się flakom na misie przy stole: „Co też — rzekę — po księgach, miły panie, w wole?” Aż sąsiad: „Siła ludzi, którzy mają księgi, Jednakie z głupim bydłem obaczysz
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 27
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
nad drugą. Jeżeli placu jakiego wzgórek zechcesz wiedzieć. Na miejscu które rozumiesz być niższe, ustaw Tablicę Mierniczą do perpendykułu, na swoim Pachołku, i przez linią z Celami, przystawioną do linii Horyzontalnej instrumentu, rzuć okiem ku znakowi jakiemu ustawionemu na drugim miejscu, które rozumiesz być wyższe, który znak niech podnosi, abo zniża pomocnik po lasce jakiej, nim trafi na linią z twego oka wychodzącą za twoim upomnieniem (które upomnienie odprawisz nasposobniej ręką, do góry ją wynosząc, abo spuszczając ku ziemi, jeżeliby głosu nie móg pomocnik dosłyszeć.) Potym nie odmieniając miejsca znakowi, przystąp do niego, a upatrz i przemierz, jeżeli od ziemie
nád drugą. Jeżeli plácu iákiego wzgorek zechcesz wiedźieć. Ná mieyscu ktore rozumiesz bydź niszsze, vstaw Tablicę Mierniczą do perpendykułu, ná swoim Páchołku, y przez liniią z Celámi, przystáwioną do linii Horyzontálney instrumentu, rzuć okiem ku znákowi iákiemu vstáwionemu ná drugim mieyscu, ktore rozumiesz bydź wyszsze, ktory znák niech podnośi, ábo zniża pomocnik po lasce iákiey, nim tráfi ná liniią z twego oká wychodzącą zá twoim vpomnieniem (ktore vpomnienie odpráwisz nasposobniey ręką, do gory ią wynosząc, ábo spuszczáiąc ku źiemi, ieżeliby głosu nie mog pomocnik dosłyszeć.) Potym nie odmieniáiąc mieyscá znákowi, przystąp do niego, á vpátrz y przemierz, ieżeli od żiemie
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 50
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
. W niebo pojrzysz upstrzone rozlicznych gwiazd wzorem: Każda niemal inakszym świeci się splendorem. Świat na koniec uważysz, aż nie masz nic więcej Okrom zimy a lata w dwunastu miesięcy: Deszcz zawsze za pogodą, dzień za nocą chodzi; Jedno spada z swych śniatów, a drugie się rodzi. Nic w mierze: jedno zniża, a drugie się dźwiga; Natura lotnym czasem wszytkiego pościga. Wszytko czas i natura jednym wózkiem wiezie: Wszytko, co z ziemie wstało, znowu w ziemię wlezie. Słusznie w człeku mały świat Greczyn figuruje, Bo jednoż wszytko robi: w nocy śpi, w dzień czuje: Pogodę, gdy się śmieje,
. W niebo pojźrysz upstrzone rozlicznych gwiazd wzorem: Każda niemal inakszym świeci się splendorem. Świat na koniec uważysz, aż nie masz nic więcej Okrom zimy a lata w dwunastu miesięcy: Deszcz zawsze za pogodą, dzień za nocą chodzi; Jedno spada z swych śniatów, a drugie się rodzi. Nic w mierze: jedno zniża, a drugie się dźwiga; Natura lotnym czasem wszytkiego pościga. Wszytko czas i natura jednym wózkiem wiezie: Wszytko, co z ziemie wstało, znowu w ziemię wlezie. Słusznie w człeku mały świat Greczyn figuruje, Bo jednoż wszytko robi: w nocy śpi, w dzień czuje: Pogodę, gdy się śmieje,
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 379
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
. M. ex vicariatu na ziemi homogeneum, który justitiam ac pietatem validas legum artes masz za węgielny kamień panowania swego. Ścielemy filialis obedientiae palmas, nie tylko jako Ojcu i Panu dobrotliwemu/ ale jako monstrorum dzikiej Ukrainy Domitori, północej stolicę Terrori, a co nawiętsza wnętrznego rozruchu/ który wywraca państwa/ gubi Monarchie/ zniża Majestaty/ confundit omne jus, bez broni/ bez naruszenia wolności Victori, Triumphatori, Patri Patriae. Niechże już ustępują/ nieporownanej WKM. dzielności śmiałych Bolesławów magna nomina. Bo co on tęskliwym lat siedmi obrotem oddał penatibus, to i więcej servilis belli contumaciaudacia odpadłe w-siedmi miesiącach posiadłeś W.
. M. ex vicariatu na źiemi homogeneum, ktory justitiam ac pietatem validas legum artes masz zá węgielny kámień pánowánia swego. Sćielemy filialis obedientiae palmas, nie tylko iako Oycu i Pánu dobrotliwemu/ ále iako monstrorum dźikiey Vkráiny Domitori, pułnocney stolicę Terrori, á co nawiętszá wnętrznego rozruchu/ ktory wywraca pánstwá/ gubi Monárchie/ zniża Máiestaty/ confundit omne jus, bez broni/ bez naruszenia wolnośći Victori, Triumphatori, Patri Patriae. Niechże iuż ustępuią/ nieporownáney WKM. dźielnośći śmiáłych Bolesłáwow magna nomina. Bo co on tęskliwym lat siedmi obrotem oddał penatibus, to i więcey servilis belli contumaciaudacia odpádłe w-śiedmi miesiącách posiadłeś W.
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 38
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
naukach i wyćwiczeni w Cnotach a uczciwie żywot prowadzą: Takowi pewni są dobrej nagrody/ za swe uczciwe sprawy. Lecz którzy o Cnotę nic niedbają: ci nie mogą być tej nadzieje/ aby się im za ich złe postępki dobrze płacić miało.
Gdy go pytano/ co Bóg czyni? tak powiedział: Wysokie rzeczy zniża/ a niskie wywyższa Pokazując iż według woli Bożej/ ludzkie rzeczy/ to wzgórę się wdzierają/ to zaś na dół upadają.
Tenże nauczał/ iż nie trzeba się na żadnego puszczać nieuczciwymi słowy: Abychmy snadź mówiąc co się nie podoba/ nie usłyszeli tego/ coby nas bolało. Dobrze mówi na ten
náukách y wyćwicżeni w Cnotách á vcżćiwie żywot prowádzą: Tákowi pewni są dobrey nagrody/ zá swe vcżćiwe spráwy. Lecż ktorzy o Cnotę nic niedbáią: ći nie mogą być tey nádźieie/ áby się im zá ich złe postępki dobrze płáćić miáło.
Gdy go pytano/ co Bog cżyni? ták powiedźiał: Wysokie rzecży zniża/ á niskie wywyższa Pokázuiąc iż według woli Bożey/ ludzkie rzecży/ to wzgorę się wdźieráią/ to záś ná doł vpadáią.
Tenże náucżał/ iż nie trzebá się ná żadnego puszcżáć nieucżćiwymi słowy: Abychmy snádź mowiąc co się nie podoba/ nie vsłyszeli tego/ coby nas boláło. Dobrze mowi ná ten
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 69
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
szale/ pospołu i z nimi. Czynią to tak długo/ aż sprobują i poważą wszytkich paenitentów. Powiadał to jeden Japończyk/ który był siedmkroć na tej wadze/ i został potym Chrześcijaniniem. Przydawał/ iż jeśli który z onych nędzników zamilczy którego grzechu/ abo go nie powie właśnie jako się zstał/ szala próżna nie zniża się; a jeśliż potym gdy go upomnią/ aby wszytko wypowiedział/ milczy przecię/ abo pokrywa grzech/ tedy szatani wywróciwszy szale/ zrzucają go w przepaść. Lecz jest tak srogie i straszne ono miejsce/ i takie niebezpieczeństwo w którym się tam każdy baczy/ iż rzadko się barzo to trafi/ aby się kto
szale/ pospołu y z nimi. Czynią to ták długo/ áż zprobuią y poważą wszytkich paenitentow. Powiádał to ieden Iápończyk/ ktory był śiedmkroć ná tey wadze/ y został potym Chrześćiániniem. Przydawał/ iż iesli ktory z onych nędznikow zámilczy ktoreg^o^ grzechu/ ábo go nie powie własnie iáko się zstał/ szalá prozna nie zniża się; á iesliż potym gdy go vpomnią/ áby wszytko wypowiedźiał/ milczy przećię/ ábo pokrywa grzech/ tedy szátáni wywroćiwszy szale/ zrzucáią go w przepáść. Lecz iest ták srogie y strászne ono mieysce/ y tákie niebespieczeństwo w ktorym się tám káżdy baczy/ iż rzadko się bárzo to tráfi/ áby się kto
Skrót tekstu: BotŁęczRel_V
Strona: 26
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. V
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
brata mego pisałem, ut assistat we wszystkim książęciu im.“ Nil tedy restat, tylko się w.ks.m. dobrodziejowi captato consilio zabierać ad ea quae iuris sunt. 60 Warszawa, 27 IV 1696
Z łaski Bożej król im. od wczorajszego najbardzi dnia za despumacyją uprzykrzoną, która puchlinę wyciąga i onę zniża, przedtem do góry zabierającą się, zabiera lepsze siły do restauracyjej gruntownej zdrowia swego. Ta despumacja toczy takowe śliny, jakoby z naczenia jakiego wodę wy¬
lewał, i co przez kilka dni stanąć dla wielkiej puchliny na nogach nie mógł, to teraz po pokoju chodzi. Wczora dał publiczną audiencyją i ekspedycyją król im.
brata mego pisałem, ut assistat we wszystkim książęciu jm.“ Nil tedy restat, tylko się w.ks.m. dobrodziejowi captato consilio zabierać ad ea quae iuris sunt. 60 Warszawa, 27 IV 1696
Z łaski Bożej król jm. od wczorajszego najbardzi dnia za despumacyją uprzykrzoną, która puchlinę wyciąga i onę zniża, przedtem do góry zabierającą się, zabiera lepsze siły do restauracyjej gruntownej zdrowia swego. Ta despumacyja toczy takowe śliny, jakoby z naczenia jakiego wodę wy¬
lewał, i co przez kilka dni stanąć dla wielkiej puchliny na nogach nie mógł, to teraz po pokoju chodzi. Wczora dał publiczną audiencyją i ekspedycyją król jm.
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 340
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
Tolet/ a starej Borgos. Tolet jest miasto wielkie na miejscu nierównym i skalistym: dla czego też tam nigdy nie może chodzić po równinie/ ale zawsze wstępować i zstępować musi. może go w około być na 4. mile/ lecz dla nierównego położenia/ iż raz się tu podniesie/ a drugi raz się indziej zniża/ jest więtsze/ a niż się zda. opasały je góry/ oprócz tej strony co od Wegi. drogi ma abo przechodzenia ciasne/ domy podparte/ daleko cudniejsze zewnątrz a niż zwierzchu: ma 23. Parochij/ a 17. rynków. Duchowieństwo tam zbytnie poczesne/ i tak bogate/ iż niemasz we
Tolet/ á stárey Borgos. Tolet iest miásto wielkie ná mieyscu nierownym y skálistym: dla czego też tám nigdy nie może chodźić po rowninie/ ále záwsze wstępowáć y zstępowáć muśi. może go w około być ná 4. mile/ lecz dla nierownego położenia/ iż raz się tu podnieśie/ á drugi raz się indźiey zniża/ iest więtsze/ á niż się zda. opásáły ie gory/ oprocz tey strony co od Wegi. drogi ma ábo przechodzenia ćiásne/ domy podpárte/ dáleko cudnieysze zewnątrz á niż zwierzchu: ma 23. Párochiy/ á 17. rynkow. Duchowieństwo tám zbytnie poczesne/ y ták bogáte/ iż niemász we
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 17
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
części zaćmieła ją góra Apenin/ stąd też ma imię Umbria. Ludzie tameczni są waleczniejszy nad insze Włochy/ i kraina też to jest jedna z nasiedlejszych. Do czego wiele pomaga różne położenie miejsc: bo raz się ta Prowincja rozwodzi na pola urodzajne/ a drugi raz się podnosi na góry nieprzystępne/ a potym się zaś zniża ną pagórki pożyteczne. Miasta w niej są/ Borgo u z. grobu/ Citta dy Castelo, Augubio/ Tody/ te wszytkie nad Tybrem: Terni/ Spolet/ Norcia/ Folinio/ Asysz/ Nocera/ Cameryno/ i Amelia. SABINA.
SAbina jest kraina zamkniona stąd i stamtąd górami Apenninu: wąska/ ale
częśći záćmiełá ią gorá Apenin/ ztąd też ma imię Vmbria. Ludźie támeczni są wálecznieyszy nád insze Włochy/ y kráiná też to iest iedná z naśiedleyszych. Do czego wiele pomaga rozne położenie mieysc: bo raz się tá Prouincia rozwodźi ná polá vrodzáyne/ á drugi raz się podnośi ná gory nieprzystępne/ á potym się záś zniża ną págorki pożyteczne. Miástá w niey są/ Borgo v s. grobu/ Citta di Castello, Augubio/ Tody/ te wszytkie nád Tybrem: Terni/ Spolet/ Norcia/ Folinio/ Assysz/ Nocera/ Camerino/ y Amelia. SABINA.
SAbiná iest kráiná zámkniona ztąd y ztámtąd gorámi Apenninu: wąska/ ále
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 59
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
Parią i Jucatan/ to jest/ nad morzem Norte/ jako jest Fondura/ Beragua/ część Casztiliej złotej/ Kartaginę/ Wenerzuolę/ do których potym przyłączona jest Nicaragua/ z ostatkiem Casztiliej złotej/ nad morzem Sur. A żeby się zrozumiało dobrze położenie pomienionych Prowincyj/ trzeba wiedzieć/ iż ziemia/ która się oddala abo zniża od Caput południowego Jukatańskiego/ jakby wedle sznuru miedzy zachodem/ i południem/ ukazuje się znowu ku wschodowi naprzeciw Jukatan: a zostawiąc jedno wielkie golfo we śrzodku/ czyni dwie góry: jednę zowią o trzech wierzchach/ a druga Camaron: a tej zaś koresponduje druga/ którą zowią Caput Gratiarum aktionis Deo. Miedzy Jukatan i
Párią y Iucátán/ to iest/ nád morzem Norte/ iáko iest Fondurá/ Berágua/ część Cásztiliey złotey/ Cártáginę/ Venerzuolę/ do ktorych potym przyłączoná iest Nicárágua/ z ostátkiem Cásztiliey złotey/ nád morzem Sur. A żeby się zrozumiáło dobrze położenie pomienionych Prouinciy/ trzebá wiedźieć/ iż źiemiá/ ktora się oddala ábo zniża od Caput południowego Iukátáńskiego/ iákby wedle sznuru miedzy zachodem/ y południem/ vkázuie się znowu ku wschodowi náprzećiw Iukátan: á zostáwiąc iedno wielkie golfo we śrzodku/ czyni dwie gory: iednę zowią o trzech wierzchách/ á druga Cámáron: á tey záś corresponduie druga/ ktorą zowią Caput Gratiarum actionis Deo. Miedzy Iukátán y
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 291
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609