mnie mieć będziesz raczył. Zalecam się etc.
Więc i oto drugi odesłałem pospołu z tym, który był w te słowa: Najaśniejszy Miłościwy Królu, Panie, Panie nasz Miłościwy!
Z serdecznym żalem usłyszawszy teraz w Lublinie, że WKM. przecię to małżeństwo w najbliższym powinowactwie kończyć raczysz chcieć, a nie widząc znikąd ratunku, udałem się tu na to miejsce nabożne a cudami sławne, gdzie po jakimkolwiek nabożeństwie swym przypadłem na tę rezolucją, abym końscjencją swą do końca eksonerował, a cokolwiek w tej sprawie WKMci i Rzpltej baczę być szkodliwego, candide et libere to WrKM. oznajmił, skąd i to WKM.
mnie mieć będziesz raczył. Zalecam się etc.
Więc i oto drugi odesłałem pospołu z tym, który był w te słowa: Najaśniejszy Miłościwy Królu, Panie, Panie nasz Miłościwy!
Z serdecznym żalem usłyszawszy teraz w Lublinie, że WKM. przecię to małżeństwo w najbliższym powinowactwie kończyć raczysz chcieć, a nie widząc znikąd ratunku, udałem się tu na to miejsce nabożne a cudami sławne, gdzie po jakimkolwiek nabożeństwie swym przypadłem na tę rezolucyą, abym końscyencyą swą do końca eksonerował, a cokolwiek w tej sprawie WKMci i Rzpltej baczę być szkodliwego, candide et libere to WrKM. oznajmił, skąd i to WKM.
Skrót tekstu: SkryptWojCz_II
Strona: 276
Tytuł:
Mikołaj Zebrzydowski, Skrypt p. Wojewody krakowskiego, na zjeździe stężyckim niektórym pp. senatorom dany, 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
/ rzucają się do pokuty świętej: do uczynienia dosyć Panu za grzechy swoje: do poprawy tego co źle/ i co godno bicza Pańskiego. Kiedy sobie rachuję w Koronie naszej przeszłych lat/ jako wiele Komet strasznych widziano/ żadna jednak nic złego nam nie przyniosła/ a częściej się obracały w dobre znamionowania ich: to znikąd pochodziło inszego/ jedno że przodkowie naszy mieli te znaki za pobudki do nawrócenia się ku swemu Panu. W roku Pańskim 1301 widziano strasznego Kometę (jako piszą) w tymże znaku niebieskim/ i w tymże czasie w którym się niniejszy pokazał. potym odnieślismy zwycięstwo wielkie nad Rusią/ która nie tylko swą mocą nam
/ rzucáią sie do pokuty świętéy: do vczynienia dosyć Pánu zá grzechy swoie: do popráwy tego co źle/ y co godno biczá Páńskiego. Kiedy sobie ráchuię w Koronie nászéy przeszłych lat/ iáko wielé Komet strásznych widźiano/ żadna iednák nic złégo nam nie przyniosłá/ á częśćiéy sie obracáły w dobre známionowánia ich: to znikąd pochodźiło inszégo/ iedno że przodkowie nászy mieli té znáki zá pobudki do náwrocenia sie ku swému Pánu. W roku Páńskim 1301 widźiano strásznego Kometę (iáko piszą) w tymże znáku niebieskim/ y w tymże czáśie w ktorym sie ninieyszy pokazał. potym odnieślismy zwyćięstwo wielkie nád Ruśią/ ktora nie tylko swą mocą nam
Skrót tekstu: NajmProg
Strona: C
Tytuł:
Prognostyk duchowny na kometę
Autor:
Jakub Najmanowicz
Drukarnia:
Maciej Jędrzejowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
astrologia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
. znajdź QP, równoodległą pokazanej DC. Tej QP, gdy zrysujesz na karcie przytwierdzonej do tablice Mierniczej, równoodległą MO: a według jej Duktu i ustanowienia figury MQP, przeprowadżysz po ziemi MN: będziesz miał równoodległą, samej DC nieprzystępnej, przeprowadzoną przez M, według Własności XI. Zabawy 6. Nauka XXIV. Linii znikąd niedostępnej (DC) i niedożrzanej między terminami (D, C,) wyprowadzić po ziemi, linią równoodległą (NM) przez dany punkt (M:) od którego nie jest widoma niedostępna linia (DC:) i tejże linii (DC) długość zgadnąć inszym sposobem od podanych w Zabawie 7. nieżbliżając się
. znaydź QP, rownoodległą pokazáney DC. Tey QP, gdy zrysuiesz ná kárćie przytwierdzoney do tablicé Mierniczey, rownoodległą MO: á według iey Duktu y vstánowięnia figury MQP, przeprowádżisz po żiemi MN: będżiesz miał rownoodległą, sámey DC nieprzystępney, przeprowádzoną przez M, według Własnośći XI. Zábáwy 6. NAVKA XXIV. Linii znikąd niedostępney (DC) y niedożrzáney między terminámi (D, C,) wyprowádźić po źiemi, liniią rownoodległą (NM) przez dány punkt (M:) od ktorego nie iest widoma niedostępna liniia (DC:) y teyże linii (DC) długość zgádnąć inszym sposobem od podánych w Zábáwie 7. nieżbliżáiąc się
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 114
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
tak pełno, że już patrzeć na nie, słyszeć o nich nudno i okropno się zdaje. Ale skądże, proszę, te niegodziwej desperacji o Rzplitej sentymenta pochodzą? Któż tego nie widzi, kto, że tak rzekę, rękami nie dotyka, że te wszystkie
niewcześne, ale zawsze fatalne o Ojczyźnie rozpacze nie wypływają znikąd, tylko z jednego sejmów tylu po sejmach niedochodzenia i rwania? Po każdym zerwanym sejmie cóż inszego widziemy, tylko większe coraz między Panami i inszymi rozjątrzenia umysłów, cóż inszego słyszemy, tylko te desperackie o Rzplitej i najpoczciwszych ludzi często i najrozumniejszych myśli, narzekania i smutne wróżby: nec videmus quis finis praeter exitium futurus sit
tak pełno, że już patrzeć na nie, słyszeć o nich nudno i okropno się zdaje. Ale skądże, proszę, te niegodziwej desperacyi o Rzplitej sentymenta pochodzą? Któż tego nie widzi, kto, że tak rzekę, rękami nie dotyka, że te wszystkie
niewcześne, ale zawsze fatalne o Ojczyźnie rozpacze nie wypływają znikąd, tylko z jednego sejmów tylu po sejmach niedochodzenia i rwania? Po każdym zerwanym sejmie cóż inszego widziemy, tylko większe coraz między Panami i inszymi rozjątrzenia umysłów, cóż inszego słyszemy, tylko te desperackie o Rzplitej i najpoczciwszych ludzi często i najrozumniejszych myśli, narzekania i smutne wróżby: nec videmus quis finis praeter exitium futurus sit
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 179
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
.” Krzyknę: „Czy wiesz-że to pewnie? Czy mię turbujesz daremnie?” Leć on znowu twierdzi tego, mówiąc, że nic pewniejszego. Kasztelanic wygadał się o śmierci mego ojca.
Cóż tu dalej opisować? Może się każdy miarkować, Co żale zwykły przynosić Nacóż ja mam znowu głosić?! Zwłaszcza, że znikąd ratunku nie będę mieć w tym frasunku. Nadziejem wszystkę straciła, kiedym już ojca pozbyła.
Nie wiem, co się dzieje ze mną! Ledwo słyszę, co nade mną Woła co wspomniona owa, bo tylko ta białogłowa, Bom drugie poodsełała; żadna się nie spodziewała, Żeby się Ezop wygadał, bo z
.” Krzyknę: „Czy wiesz-że to pewnie? Czy mię turbujesz daremnie?” Leć on znowu twierdzi tego, mówiąc, że nic pewniejszego. Kastelanic wygadał się o śmierci mego ojca.
Cóż tu dalej opisować? Może się każdy miarkować, Co żale zwykły przynosić Nacóż ja mam znowu głosić?! Zwłaszcza, że znikąd ratunku nie będę mieć w tym frasunku. Nadziejęm wszystkę straciła, kiedym już ojca pozbyła.
Nie wiem, co się dzieje ze mną! Ledwo słyszę, co nade mną Woła co wspomniona owa, bo tylko ta białogłowa, Bom drugie poodsełała; żadna się nie spodziewała, Żeby się Ezop wygadał, bo z
Skrót tekstu: StanTrans
Strona: 41
Tytuł:
Transakcja albo opisanie całego życia jednej sieroty
Autor:
Anna Stanisławska
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1685
Data wydania (nie wcześniej niż):
1685
Data wydania (nie później niż):
1685
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ida Kotowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1935
. Wołam przecie, co mam siły, iże mi już wiek niemiły! Proszę śmierci, by mię wzięła, gdy tę pociechę odjęła! Większy żal z tego.
Któż tu żal wyrazić może?! Tylkoś sam widział, o Boże, Co się wtenczas z sercem działo! Zwłaszcza, gdy się uważało, Że znikąd konsolacyjej, niemasz dokąd protekcyjej. Przyjdzie już tak wiek swój kończyć, z Ezopem się nie rozłączyć! Tren 16.
Tu stary listy rozsełał, do majętności posełał I tam, gdzie swe prawa miała żona ojca pozostała. P. Krakowski posyłał zajeżdżać majętności; z moją macochą w prawośmy zaszli. TRANSAKCJA ALBO OPISANIE
. Wołam przecie, co mam siły, iże mi już wiek niemiły! Proszę śmierci, by mię wzięła, gdy tę pociechę odjęła! Większy żal z tego.
Któż tu żal wyrazić może?! Tylkoś sam widział, o Boże, Co się wtenczas z sercem działo! Zwłaszcza, gdy się uważało, Że znikąd konsolacyjej, niemasz dokąd protekcyjej. Przyjdzie już tak wiek swój kończyć, z Ezopem się nie rozłączyć! Tren 16.
Tu stary listy rozsełał, do majętności posełał I tam, gdzie swe prawa miała żona ojca pozostała. P. Krakowski posyłał zajeżdżać majętności; z moją macochą w prawośmy zaszli. TRANSAKCYJA ALBO OPISANIE
Skrót tekstu: StanTrans
Strona: 43
Tytuł:
Transakcja albo opisanie całego życia jednej sieroty
Autor:
Anna Stanisławska
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1685
Data wydania (nie wcześniej niż):
1685
Data wydania (nie później niż):
1685
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ida Kotowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1935
do tego, miłościwy królu, iż dziad mój i ociec w radzie królów polskich nie siedzieli, ale jako obfite źrzódło nie jest przeto mniejszej chwały, iż samo od siebie płynie, a wody niskąd w się nie bierze, jako słońce nie jest przeto podlejsze, iż samo od siebie jasność daje, a jasności nie bierze znikąd; tak senatorski mój tytuł nie jest prze to niższy, iż się ode mnie poczyna; gdyż starożytne szlachectwo moje, cnota moja, wiara moja i przodków moich jest cała i w niczym nigdy nie naruszona, ani podejźrzana. A co Jego M. wspomina, iż ci godniejszy są poszanowania, którzy się dawniej R.
do tego, miłościwy królu, iż dziad mój i ociec w radzie królów polskich nie siedzieli, ale jako obfite źrzódło nie jest przeto mniejszej chwały, iż samo od siebie płynie, a wody niskąd w się nie bierze, jako słońce nie jest przeto podlejsze, iż samo od siebie jasność daje, a jasności nie bierze znikąd; tak senatorski mój tytuł nie jest prze to niższy, iż się ode mnie poczyna; gdyż starożytne szlachectwo moje, cnota moja, wiara moja i przodków moich jest cała i w niczym nigdy nie naruszona, ani podejźrzana. A co Jego M. wspomina, iż ci godniejszy są poszanowania, którzy się dawniej R.
Skrót tekstu: GórnDzieje
Strona: 203
Tytuł:
Dzieje w Koronie Polskiej
Autor:
Łukasz Górnicki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1637
Data wydania (nie wcześniej niż):
1637
Data wydania (nie później niż):
1637
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła wszystkie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Piotr Chmielowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Salomon Lewental
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1886
pracują. Wielki tumult i narzekanie w taborze ich przez całą noc słychać było, bo wojsko lubo omokło bardzo, niedaleko ich w paracie stało na około prawie, ale nazajutrze skoro zorze się zaczęło, ochotne do szturmu wojsko, wały i okopy w pół kopiej niemal obaczywszy, trochę spuściło humor, zwłaszcza, że znikąd powodu do uderzenia na tabor nie miało. W tym stanęła rada, aby posłać kogo do nich, żeby starszyznę wydali i sami się na dyskrecyją królewską poddali, alec oni nie czekali posła naszego, lecz swoich dwóch z pokorą wilczą wyprawiwszy o miłosierdzie a żywot tylko proszą. Podano tedy im kondycyje, aby Bohona
pracują. Wielki tumult i narzekanie w taborze ich przez całą noc słychać było, bo wojsko lubo omokło bardzo, niedaleko ich w paracie stało na około prawie, ale nazajutrze skoro zorze się zaczęło, ochotne do szturmu wojsko, wały i okopy w pół kopiej niemal obaczywszy, trochę spuściło humor, zwłascza, że znikąd powodu do uderzenia na tabor nie miało. W tym stanęła rada, aby posłać kogo do nich, żeby starszyznę wydali i sami się na dyskrecyją królewską poddali, alec oni nie czekali posła naszego, lecz swoich dwóch z pokorą wilczą wyprawiwszy o miłosierdzie a żywot tylko proszą. Podano tedy im kondycyje, aby Bohona
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 82
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
Na tymże sejmie prezentowane były listy, przez niejakiego Jasińskiego od Radziejowskiego do Chmielnickiego dyrygowane, których ten sens był takowy: proszący Chmielnickiego, aby jego fortuny czy niefortuny mając komizeracyją, albo go instancyją swą do króla wsparł, albo tez wziął protekcyją, wszelką mu wiarę i usługę obiecując. Stęskniony albowiem on w Wiedniu, znikąd nie mając otuchy, różnych sposobów poratowania chwytał się. Nawet i na ten sejm pokorną do Rzeczypospolitej pisząc supplikę, niewinność swoją wywodząc, a o instancyją do króla upraszając, ale nic nie wyżebrał i owszem infamią sejmową ratione kore- Rok 1652
spondencyjej cum hoste Chmielnicio nakryty, wiecznie wywołanym z państw koronnych został. Nawet i ten
Na tymże sejmie prezentowane były listy, przez niejakiego Jasińskiego od Radziejowskiego do Chmielnickiego dyrygowane, których ten sens był takowy: proszący Chmielnickiego, aby jego fortuny czy niefortuny mając kommizeracyją, albo go instancyją swą do króla wsparł, albo tez wziął protekcyją, wszelką mu wiarę i usługę obiecując. Stęskniony albowiem on w Wiedniu, znikąd nie mając otuchy, różnych sposobów poratowania chwytał się. Nawet i na ten sejm pokorną do Rzeczypospolitej pisząc supplikę, niewinność swoją wywodząc, a o instancyją do króla upraszając, ale nic nie wyżebrał i owszem infamią sejmową ratione kore- Rok 1652
spondencyjej cum hoste Chmielnicio nakryty, wiecznie wywołanym z państw koronnych został. Nawet i ten
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 100
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
natenczas Mechmet Gierej, ten co i pod Rok 1653
Zborowem z królem traktował, przez prostego chłopa list swój przesyła, aby abo się z nim bił, abo dawną renowował przyjaźń. Przyjęto wdzięcznie listy, bo już zgoła głody, zimno, mrozy ciężkie i śniegi wszystkim dokuczyły były, bo wszystko w oblężeniu niemal zostając, znikąd tylko jedno z Wołach i to za mil 15 prowiantu zaściągnąć nie mogło. Jakoby tedy bez wiadomości królewskiej posyła Czarniecki trębacza swego, dowiadując się o gruntownej jego przyjaźni chańskiej ku królowi. Miał on albowiem jeszcze w niewoli siedząc, wielką u chana konfidencyją więc w nadzieje tej konfidencyjej posłał tego trębacza, który wdzięcznie od chana przyjęty
natenczas Mechmet Gierej, ten co i pod Rok 1653
Zborowem z królem traktował, przez prostego chłopa list swój przesyła, aby abo się z nim bił, abo dawną renowował przyjaźń. Przyjęto wdzięcznie listy, bo juz zgoła głody, zimno, mrozy ciężkie i śniegi wszystkim dokuczyły były, bo wszystko w oblężeniu niemal zostając, znikąd tylko jedno z Wołach i to za mil 15 prowiantu zaściągnąć nie mogło. Jakoby tedy bez wiadomości królewskiej posyła Czarniecki trębacza swego, dowiadując się o gruntownej jego przyjaźni chańskiej ku królowi. Miał on albowiem jescze w niewoli siedząc, wielką u chana konfidencyją więc w nadzieje tej konfidencyjej posłał tego trębacza, który wdzięcznie od chana przyjęty
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 111
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000