naszych czasów i daleko przestrzeniej panuje. Albowiem myśmy coś więcej przydali. Nie wiedziano sekretu, aż dopiero 1688, Non ibi consistunt exempla, unde coeperunt, sed quamlibet in teneum recepta tramitem latissime evagandi sibi viam faciunt. Tacitus, Historia, 2.
przed końcem przeszłego wieku, że przed marszałka elekcyją może się sejm zniszczyć; myśmy już tego częściej dokazywać zaczęli i w oczach naszych pamiętne sejmy skazione i te ostatnie bez marszałka elekcji. Teraz od lat kilkunastu czy kilku nowy znowu kazienia sejmów otwiera się sposób, tym szkodliwszy, tym niebezpieczniejszy, że już ci, co sejmy psują, na publiczną nie podają się inwidią, ale tylko kontradykcjami
naszych czasów i daleko przestrzeniej panuje. Albowiem myśmy coś więcej przydali. Nie wiedziano sekretu, aż dopiero 1688, Non ibi consistunt exempla, unde coeperunt, sed quamlibet in teneum recepta tramitem latissime evagandi sibi viam faciunt. Tacitus, Historia, 2.
przed końcem przeszłego wieku, że przed marszałka elekcyją może się sejm zniszczyć; myśmy już tego częściej dokazywać zaczęli i w oczach naszych pamiętne sejmy skazione i te ostatnie bez marszałka elekcyi. Teraz od lat kilkunastu czy kilku nowy znowu kazienia sejmów otwiera się sposób, tym szkodliwszy, tym niebezpieczniejszy, że już ci, co sejmy psują, na publiczną nie podają się inwidyją, ale tylko kontradykcyjami
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 123
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
iidem parentque jubentque; velle ac nolle ambobus idem. Ovidius.
Dystyngwujmy tu więc w Bogu naszym Wszechmogącym moc Boską, jak ją dystyngwują mądrzy, na moc ordynaryjną, którą światem według natury jemu danej rządzi i na moc ekstraordynaryjną, którą nie tylko wszystko nad rzeczy przyrodzenie może, ale i świat sam, i naturę jednym zniszczyć może skinieniem. Bóg
sam tedy, śmiele mówić mogę, mocą swoją ordynaryjną, którą światem rządzi, tego uczynić nie może, aby wszyscy ludzie zawsze byli zdania jednego i jednej woli, bo ponieważ każdemu dał wolność, toć wolne oraz każdemu dał zdanie; musiałby więc wprzód znieść ludziom wrodzoną ich własność, niż
iidem parentque jubentque; velle ac nolle ambobus idem. Ovidius.
Dystyngwujmy tu więc w Bogu naszym Wszechmogącym moc Boską, jak ją dystyngwują mądrzy, na moc ordynaryjną, którą światem według natury jemu danej rządzi i na moc ekstraordynaryjną, którą nie tylko wszystko nad rzeczy przyrodzenie może, ale i świat sam, i naturę jednym zniszczyć może skinieniem. Bóg
sam tedy, śmiele mówić mogę, mocą swoją ordynaryjną, którą światem rządzi, tego uczynić nie może, aby wszyscy ludzie zawsze byli zdania jednego i jednej woli, bo ponieważ każdemu dał wolność, toć wolne oraz każdemu dał zdanie; musiałby więc wprzód znieść ludziom wrodzoną ich własność, niż
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 201
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
Czudnowskiej z Szeremetem Wojnie przyznawa, i jakimi słowy dziękuje. Jawną tegi krzywdę mam! Takowe sztuki jeszcze w tej nigdy niebywały Ojczyźnie! skąd inąd są przyniesione, że kto służy dobrze, że substancją ma dobrą, że go należyte za cnoty potykają godności, to ten o ruinie Majestatu Pańskiego myśli to tego zgładzić i zniszczyć. Od Króla, Arcybiskupów przyznane zasługi, są Tronu wywróceniem. Punkt II. Republicam tuo vniûs arbitrio, vt faceres obnoxiam. Druga obiectia że P. Marszałek Rzeczposp: zawsze się starał mieć sobie jednemu samemu podległą.
NIech uważy, kto bez sfektu sądzi Machiawelską potwarz, jadem złości zaślepioną, i dla tego tak grubo
Czudnowskiey z Szeremetem Woynie przyznawa, y iákiemi słowy dźiękuie. Iáwną tegy krzywdę mam! Tákowe sztuki ieszcze w tey nigdy niebywáły Oyczyznie! zkąd inąd są przynieśione, że kto służy dobrze, że substáncyą ma dobrą, że go należyte zá cnoty potykáią godnośći, to ten o ruinie Máiestatu Páńskiego myśli to tego zgłádźić y zniszczyć. Od Krolá, Arcybiskupow przyznane zasługi, są Thronu wywroceniem. PVNCT II. Republicam tuo vniûs arbitrio, vt faceres obnoxiam. Druga obiectia że P. Márszałek Rzeczposp: záwsze się stárał mieć sobie iednemu sámemu podległą.
NIech vważy, kto bez sffektu sądźi Máchiáwelską potwarz, iádem złosći záślepioną, y dla tego ták grubo
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 55
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
Wilnie, zaczął mocno mówić o sprawiedliwości świętej na kazaniu, na którym ordynaryjnie bywają deputaci, tedy tegoż kaznodzieję trybunał za danym rokiem jemu, alias zakazem, od ambony odsądził. A że napaśnicy wyżej wyrażeni na fortunkę naszą mieli projekt do sprawy generała artylerii łączyć per motiva wykrętne aktoraty swoje i razem zewsząd nas obarczyć i zniszczyć, tedy wszyscy niskie powpisywali aktoraty swoje. W takich zatem będąc obrotach, już mi trudno było jechać do Lunevillu.
Nastąpiła komisja generalna grodzieńska W. Ks. Lit. ex mente konstytucji 1736 roku, na której wszyscy starostowie i dzier-
żawcy dóbr królewskich stawać byli powinni sub amissione swoich posesji z inwentarzami królewszczyzn swoich i na
Wilnie, zaczął mocno mówić o sprawiedliwości świętej na kazaniu, na którym ordynaryjnie bywają deputaci, tedy tegoż kaznodzieję trybunał za danym rokiem jemu, alias zakazem, od ambony odsądził. A że napaśnicy wyżej wyrażeni na fortunkę naszą mieli projekt do sprawy generała artylerii łączyć per motiva wykrętne aktoraty swoje i razem zewsząd nas obarczyć i zniszczyć, tedy wszyscy niskie powpisywali aktoraty swoje. W takich zatem będąc obrotach, już mi trudno było jechać do Lunevillu.
Nastąpiła komisja generalna grodzieńska W. Ks. Lit. ex mente konstytucji 1736 roku, na której wszyscy starostowie i dzier-
żawcy dóbr królewskich stawać byli powinni sub amissione swoich posesji z inwentarzami królewszczyzn swoich i na
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 126
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
intaminatissimum honorem szlacheckiego urodzenia żałujących delatorów laedis ac summopere laesivis, a od tak dystyngwowanej w Rzpltej osoby eo aggravantioribus verbis et mediis procedentibus exterminarei tak publicznie, jak prywatnie najnieposzlakowańszy honor... szkalujesz i w najwyższym stopniu obraźliwymi, a że od tak dystyngwowanej w Rzpltej osoby po-chodzącymi, tym dotkliwszymi słowami i środkami zniszczyć usiłujesz, tudzież na żadne przez znamienite in Respublica osoby zaniesione od żałujących delatorów remonstracje i prośby do żadnej wziętego honoru satysfakcji, jako sami ultroz własnej woli dobrowolnie wyznają, że są od obżałowanego WMci, wielmożny kanclerzu wielki W. Ks. Lit., do tejże kalumnii superinducti, in uno consilio et complicitateprzywiedzeni
intaminatissimum honorem szlacheckiego urodzenia żałujących delatorów laedis ac summopere laesivis, a od tak dystyngwowanej w Rzpltej osoby eo aggravantioribus verbis et mediis procedentibus exterminarei tak publicznie, jak prywatnie najnieposzlakowańszy honor... szkalujesz i w najwyższym stopniu obraźliwymi, a że od tak dystyngwowanej w Rzpltej osoby po-chodzącymi, tym dotkliwszymi słowami i środkami zniszczyć usiłujesz, tudzież na żadne przez znamienite in Respublica osoby zaniesione od żałujących delatorów remonstracje i prośby do żadnej wziętego honoru satysfakcji, jako sami ultroz własnej woli dobrowolnie wyznają, że są od obżałowanego WMci, wielmożny kanclerzu wielki W. Ks. Lit., do tejże kalumnii superinducti, in uno consilio et complicitateprzywiedzeni
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 539
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
o Rzemieślnikach topiących kruszce, którzy częstokroć przykrywają ten który topią kruszec węglem; przeszkadzając, a żeby się nie obrócił w proch; w czym węgiel drzewowy daleko jest od węgla mineralnego szacowniejszy; ten albowiem ma w sobie wiele części siarczystych psujących kruszec, węgiel zaś drzewowy przywraca kruszcowi substancją tłustą, którąby w nim dzielność ognia zniszczyć mogła. I stąd to węgiel drzewowy tak jest potrzebny do oczyszczania minerałów. Łatwo bez wątpienia każdy pojąc może, że gdyśmy mówili o Rzemieślnikach topiących kruszce, nie mówiliśmy o tych, którzy topią kruszce za pomocą płomieniów drzewowych, jakimi są ci którzy leją dzwony, harmaty brązowe etc.
Lubo węgiel ziemny lepszy jest
o Rzemieślnikach topiących kruszce, ktorzy częstokroć przykrywaią ten ktory topią kruszec węglem; przeszkadzaiąc, á żeby się nie obrocił w proch; w czym węgiel drzewowy daleko iest od węgla mineralnego szacownieyszy; ten albowiem ma w sobie wiele częsci siarczystych psuiących kruszec, węgiel zaś drzewowy przywraca kruszcowi substancyą tłustą, ktorąby w nim dzielność ognia zniszczyć mogła. I ztąd to węgiel drzewowy tak iest potrzebny do oczyszczania minerałow. Łatwo bez wątpienia każdy poiąc może, że gdyśmy mowili o Rzemieślnikach topiących kruszce, nie mowilismy o tych, ktorzy topią kruszce za pomocą płomieniow drzewowych, iakiemi są ci ktorzy leią dzwony, harmaty bronzowe etc.
Lubo węgiel źiemny lepszy iest
Skrót tekstu: DuhMałSpos
Strona: 34
Tytuł:
Sposób robienia węglów czyli sztuka węglarska
Autor:
Henri-Louis Duhamel Du Monceau
Tłumacz:
Jacek Małachowski
Drukarnia:
Michał Gröll
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1769
Data wydania (nie wcześniej niż):
1769
Data wydania (nie później niż):
1769
się naibardziej i nade wszytko zabawiać/ cokolwiek może należeć/ do jako najpunctualniejszej we wszytkim rzeczy wojennych dysposicji; Skąd wszytkie Magazyny/ od Stromstadu począwszy nad Granicami/ już są ponajwiętszej części dobrze opatrżone/ i uprowiantowane; ale nadewszytko/ I. K. M.ńajwiętsze staranie jest o tym/ jakoby Duńską Flotillę mógł zniszczyć i cale zrujnować. Książę I. M. Heski Kafelski/ ma całe Wojsko Komendować/ tak jednak/ że postaremu Król I. M. własną swoją osobą/ chce z osobna ludzi swoich przywodzić/ ponieważ na Dwóch miejscach mają razem następować; Azatym z Norwegiej piszą/ że się tam jeszcze powtórnej Invasiej mocno obawiają
śię naibárdźiey y náde wszytko zábawiáć/ cokolwiek może nálezeć/ do iáko naypunctuálńieyszey we wszytkim rzecży woiennych dispositiey; Zkąd wszytkie Mágazyny/ od Stromstádu począwszy nád Gránicámi/ iusz są ponaywiętszey częśći dobrże opátrżone/ y uprowiántowáne; ále nádewszytko/ I. K. M.ńaywiętsze stáráńie iest o tym/ iákoby Duńską Flottillę mogł zniszcżyć y cále zruinować. Książe I. M. Heski Káffelski/ ma cáłe Woysko Commendowáć/ ták iednák/ że postáremu Krol I. M. własną swoią osobą/ chce z osobná ludźi swoich przywodźić/ ponieważ ná Dwoch mieyscách máią rázem nástępowáć; Azátym z Norwegiey piszą/ że śię tám ieszcże powtorney Invásiey mocno obawiáią
Skrót tekstu: PoczKról
Strona: 35
Tytuł:
Poczta Królewiecka
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Królewiec
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1718
Data wydania (nie wcześniej niż):
1718
Data wydania (nie później niż):
1718
w drodze podjętej zbawienia wiecznego napadających posilenie. Pragniemyć nieskończonego dobra tego/ ale widząc trudności i przeszkody często mało na samej nadziei nie szwankujemy. 5. Przetoż Bóg który dobrze wie tę słabości naszej przyczynę/ dał tę dzielność Pismom Z. Z. że tak przepisanymi dziwnie skutecznymi sposobami jako żywymi przykładami/ cale zetrzeć i zniszczyć wszystkie trudności/ które nam serce psują i siły wątlą/ możemy. Co samo w namienionych słowach wyraża Apostoł, Quaecunq; scripta sunt ad nostram doctrinam scripta sunt ut per patentiam et consolationem scripturarum, spem habeamus. Per patientiam et consolationem; abyśmy widząc niezliczone cierpliwości przykłady/ widząc sposoby do wesołego przykrości znoszenia/ a
w drodze podiętey zbáwienia wiecznego nápádaiących pośilenie. Pragniemyć nieskończonego dobra tego/ ále widząc trudnośći y przeszkody często máło ná samey nádźiei nie szwánkuiemy. 5. Przetoż Bog ktory dobrze wie tę słabośći nászey przyczynę/ dał tę dźielność Pismom S. S. że ták przepisánymi dźiwnie skutecznymi sposobámi iáko żywymi przykłádámi/ cále zetrzeć y zniszczyć wszystkie trudnośći/ ktore nam serce psuią y śiły wątlą/ możemy. Co samo w namienionych słowach wyraża Apostoł, Quaecunq; scripta sunt ad nostram doctrinam scripta sunt ut per patentiam et consolationem scripturarum, spem habeamus. Per patientiam et consolationem; ábysmy widząc niezliczone ćierpliwośći przykłady/ widząc sposoby do wesołego przykrośći znoszeniá/ a
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 177
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
widać/ a wołanie wasze jako Tureckie/ La Illach, ilelach, to jest/ nie masz tylko jeden Bóg: o tymże się nawoławszy/ dalej też pokoj. Nie wiele będzie miał Antychryst pustoszyć w bożnicach Ariańskich/ jako i w Moskiejach Tureckich/ wszytko tam uprzątniono/ co mogło Antychrysta obrażać. A wszakże zniszczyć do końca chwałę Chrystusowę/ tak żeby wszędzie pamiątka jej w Chrześcijaństwie ustała/ tegoć ani sam Antychryst ze wszytkim piekłem nie dokaże: tak o tym prorokował P. Chrystus. Bramy piekielne nie przemogą przeciw niemu. A tenci prawdziwszy jest Prorok: a to co P. M. prorokuje o zniszczeniu/ duchem Mahometowym prorokuje
widáć/ á wołánie wásze iáko Tureckie/ La Illach, ilelach, to iest/ nie mász tylko ieden Bog: o tymże się náwoławszy/ dáley też pokoy. Nie wiele będźie miał Antychryst pustoszyć w bożnicách Aryáńskich/ iáko y w Moskieiách Tureckich/ wszytko tám vprzątniono/ co mogło Antychrystá obráżáć. A wszákże zniszczyć do końcá chwałę Chrystusowę/ ták żeby wszędźie pámiątká iey w Chrześćiáństwie vstáłá/ tegoć áni sam Antychryst ze wszytkim piekłem nie dokaże: ták o tym prorokował P. Chrystus. Bramy piekielne nie przemogą przećiw niemu. A tenći prawdźiwszy iest Prorok: á to co P. M. prorokuie o zniszczeniu/ duchem Máhometowym prorokuie
Skrót tekstu: SkarMes
Strona: 63
Tytuł:
Mesjasz nowych Arianów wedle Alkoranu Tureckiego
Autor:
Piotr Skarga
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
wypełnisz przykładem, vir et Mulier sibi consentientes probata suns coram Domino. Tegoż. Oddawanie Jej Mości Jadwigi Jabłonowskiej Wojewodzanki Ruskiej JegoMości Panu Janowi Krasińskiemu Referendarzowi na ten czas Koronnemu a potym Wojewodzie Płockiemu. Die 3. Matrii 1680. w Warszawie.
OSobliwa serc spaniałych Impreza, tak swoje miarkować sprawy jakoby ich ani zawisna nigdy zniszczyć dawność, ani ostatni Śmiertelnego życia nie mógł zatłumić decrescens. Jeżeli z pamięci w pamięć, z lat w lata, chwalebnym do nieśmiertelności nie ciągną torem próżne są nasze fatygi, daremne prace, za nic by największe trudy. Prędko ten ciemnym zachodzi Obłokiem, ktokolwiek na znikłym tylko popiele Imienia swego zapisuje pamiątkę, Sanguinis nie
wypełnisz przykładem, vir et Mulier sibi consentientes probata suns coram Domino. TEGOSZ. Oddawanie Iey Mośći Iadwigi Iabłonowskiey Woiewodzanki Ruskiey IegoMośći Panu Iánowi Krasinskiemu Referendarzowi na ten czas Koronnemu á potym Woiewodźie Płockiemu. Die 3. Matrii 1680. w Warszawie.
OSobliwá serc spaniałych Impreza, ták swoie miarkowáć sprawy iakoby ich ani zawisna nigdy zniszczyć dawność, áni ostátni Smiertelnego żyćiá nie mogł zatłumić decrescens. Ieżeli z pamięći w pámięć, z lát w latá, chwálebnym do nieśmiertelnośći nie ćiągną torem prożne są nasze fatygi, daremne prace, za nic by naywiększe trudy. Prętko ten ćiemnym zachodźi Obłokiem, ktokolwiek ná znikłym tylko popiele Imieniá swego zapisuie pamiątkę, Sanguinis nie
Skrót tekstu: DanOstSwada
Strona: 23
Tytuł:
Swada polska i łacińska t. 1, vol. 2
Autor:
Jan Danejkowicz-Ostrowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1745
Data wydania (nie wcześniej niż):
1745
Data wydania (nie później niż):
1745