dziwnie subtelnej roboty. Kur przyszłe z przyrodzenia opowiada rzeczy, Tebańczykowie kurzy głos mieli na pieczy, Stąd o szczęściu i przyszłej sławie wróżkę brali, Kiedy się z Spartanami pod Leuktrą ścierali. W Rzymie wieszczek kiedy swe wróżki odprawował, Źołć samę nadewszytko w kurze upatrował. Tamże kur cesarzowi wrożył o stolicy, Gdy ziarna zobiąc imię zbierał po tablicy. Wojennym swoim bogom, gdy bitwę wygrali, Lakonowie w ofiarę kura oddawali. Nie wspominam pilności, z jaką więc kur chodzi, Gdy po matce żałosny sam sieroty wodzi. Sam jajca odbieżane od matek wylęga, W czym pobożnym afektem człowieka dosięga. Kur z nami wespół oko podnosi do nieba,
dziwnie subtelnej roboty. Kur przyszłe z przyrodzenia opowiada rzeczy, Tebańczykowie kurzy głos mieli na pieczy, Ztąd o szczęściu i przyszłej sławie wrożkę brali, Kiedy się z Spartanami pod Leuktrą ścierali. W Rzymie wieszczek kiedy swe wrożki odprawował, Źołć samę nadewszytko w kurze upatrował. Tamże kur cesarzowi wrożył o stolicy, Gdy ziarna zobiąc imię zbierał po tablicy. Wojennym swoim bogom, gdy bitwę wygrali, Lakonowie w ofiarę kura oddawali. Nie wspominam pilności, z jaką więc kur chodzi, Gdy po matce żałosny sam sieroty wodzi. Sam jajca odbieźane od matek wylęga, W czym pobożnym afektem człowieka dosięga. Kur z nami wespoł oko podnosi do nieba,
Skrót tekstu: NaborWierWir_I
Strona: 299
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Daniel Naborowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1620 a 1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1640
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910