powiodło się mu to dobrze: bo wszytkie te fabuły choć są od siebie różne/ tak ozdobnie i sposobnie powiązał/ i jedne z drugimi spoił/ że się zda jakoby jedna z drugiej właśnie pochodziła. Przedmowa Poenty.
MYśl mię wiedzie/ powiedać kształty odmienione W nowe ciała: Bogowie (wyście bo i one Zodmieniali) poszczęśćcie przedsięwzięciu memu/ A bądźcie sami wodzmi wierszowi wiecznemu: Prowadząc go od świata początku pierwszego/ Aże do teraźniejszych czasów wieku mego. Przemian Owidyuszowych Argument Powieści Pierwszej.
POETA idąc za zdaniem dawnych Pogan, trzy początki świata, i rzeczy będących na nim, być rozumiał: Boga, Lepsze przyrodzenie, i Chaos.
powiodło się mu to dobrze: bo wszytkie te fábuły choć są od śiebie rożne/ ták ozdobnie y sposobnie powiązał/ y iedne z drugimi spoił/ że się zda iákoby iedná z drugiey własnie pochodźiłá. Przedmowá Poẽty.
MYśl mię wiedźie/ powiedáć kształty odmienione W nowe ćiáłá: Bogowie (wyśćie bo y one Zodmieniáli) poszczęśććie przedśięwźięćiu memu/ A bądźćie sámi wodzmi wierszowi wiecznemu: Prowádząc go od świátá początku pierwszego/ Aże do teráznieyszych czásow wieku mego. Przemian Owidyuszowych Argument Powieśći Pierwszey.
POETA idąc zá zdániem dawnych Pogan, trzy początki świátá, y rzeczy będących ná nim, bydź rozumiał: Bogá, Lepsze przyrodzenie, y Chaos.
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 1
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
: C I wytrącił Pelion z Ossą nań włożoną/ Tamże pod oną ziemią/ przez nich zgromadzoną Gdy leżały okrutne przytłoczone ciała/ D Powiedają że krwią swych synów zwilgotniała Ziemia/ namokszy wielce: i tych co zgubieła Rozgrzaną zaś posokę znowu ożywieła. A żeby swego rodu żadna nie została Pamiątka/ w postać ludzi one zodmieniała. Ale się przecię takie plemię nie nadało/ Abowiem i samymi Bogami wzgardzało; I na srogi mord chciwe i na gwałty beło/ Stąd łatwieś znać mógł/ iże ze krwie się rodzieło. A Olbrzymom w nim królować. Gigantowie abo Olbrzymowie, byli ludzie ogromnej wielkości, którzy ciała na kilkadziesiąt łokci wysokie mieli,
: C Y wytrąćił Pelion z Ossą nań włożoną/ Támże pod oną źiemią/ przez nich zgromádzoną Gdy leżáły okrutne przytłoczone ćiáłá/ D Powiedáią że krwią swych synow zwilgotniáłá Ziemiá/ námokszy wielce: y tych co zgubiełá Rozgrzaną záś posokę znowu ożywiełá. A żeby swego rodu żadna nie zostałá Pámiątká/ w postać ludźi one zodmieniáłá. Ale się przećię tákie plemię nie nádáło/ Abowiem y samymi Bogámi wzgárdzáło; Y ná srogi mord chćiwe y ná gwałty beło/ Stąd łátwieś znáć mogł/ iże ze krwie się rodźieło. A Olbrzymom w nim krolowáć. Gigántowie ábo Olbrzymowie, byli ludźie ogromney wielkośći, ktorzy ćiáłá ná kilkádźieśiąt łokći wysokie mieli,
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 12
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
jęła: I barki swe ku trawom zielonym ściągnęła. Za tymże się i palce w gromadę zrastają/ I lekkie wiecznym rogiem kopyta ściągają Pięć paznogci. Szyją i twarz roście/ a szaty Co dłuższa część/ w ogon się odmienia kosmaty. A jako lotne włosy po szyj leżały/ I na prawą się grzywę nagle zodmieniały: Tak równie zaraz i głos został odmieniony/ I oblicze/ N i imię dał/ cud dopuszczony. A Z wychowańca Boskiego rodu Eskulapiusa. Syna Apollinowego. Przemian Owidyuszowych B Centaurowa córka przyszła/ Ocyrrhoe. Choronowa córka. Centaurem pisze Choryna, dla tego że był że dwu natur złożony. C Która zrobiwszy kiedyś nad
ięłá: Y barki swe ku trawom źielonym śćiągnęłá. Zá tymże się y palce w gromádę zrastáią/ Y lekkie wiecznym rogiem kopytá śćiągáią Pięć páznogći. Szyią y twarz rośćie/ á száty Co dłuższa część/ w ogon się odmienia kosmáty. A iáko lotne włosy po szyi leżáły/ Y na práwą się grzywę nagle zodmieniały: Ták rownie záraz y głos został odmieniony/ Y oblicze/ N y imię dał/ cud dopuszczony. A Z wychowáńca Boskiego rodu Aeskulápiusá. Syná Apollinowego. Przemian Owidyuszowych B Centaurowá corká przyszłá/ Ocyrrhoe. Choronowa corká. Centaurem pisze Choriná, dla tego że był że dwu natur złożony. C Ktora zrobiwszy kiedyś nád
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 89
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
, co przy niej zostali. Nu w Czechach, w Śląsku, w Morawie, w Styriej, w Anglii: Mało się już co zawadza starej religii. Chrystus nam wiele przeszkodził wespół z apostoły, Siła ich weń uwierzyło, mają swe kościoły. Aleśmy ich też nie mało wniwecz obrócili, Wiaręśmy im zodmieniali, dziwów nakłócili. A nawięcej w Małej Polsce, choć tam mądrzy ludzie. Dadzą się tam lada jakiej odmienić obłudzie. Różnych wiar tam co niemiara, cośmy my nasiali, A co większa, mało takich, by się Boga bali. Rychlej się lada diablęcia maluśkiego boją, Czasem w swoich własnych domach ledwie się
, co przy niej zostali. Nu w Czechach, w Śląsku, w Morawie, w Styryej, w Angliej: Mało się już co zawadza starej religiej. Chrystus nam wiele przeszkodził wespół z apostoły, Siła ich weń uwierzyło, mają swe kościoły. Aleśmy ich też nie mało wniwecz obrócili, Wiaręśmy im zodmieniali, dziwów nakłócili. A nawięcej w Małej Polscze, choć tam mądrzy ludzie. Dadzą się tam leda jakiej odmienić obłudzie. Różnych wiar tam co niemiara, cośmy my nasiali, A co większa, mało takich, by się Boga bali. Rychlej sie leda dyablęcia maluśkiego boją, Czasem w swoich własnych domach ledwie się
Skrót tekstu: SejmPiek
Strona: 22
Tytuł:
Sejm piekielny straszliwy
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1622
Data wydania (nie wcześniej niż):
1622
Data wydania (nie później niż):
1622
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1903