tym/ który ich prowadził/ i spytają go/ czemu by ten Święty Ociec pozostał w Pieczarze/ który szedł tam zawsze z świecą za nami. Ten zrozumiawszy łaskę Bożą i z Świętych Ojców Pieczarskich jednego chodzącego (którego on nie widział) po długiej z samym sobą kontrowersiej odpowie pytającym/ pozostał prawi w Celli swojej. Zopytają te znowu/ tamli mieszka? odpowie nabożny brat Dorotaeus/ owszeli tam. potrzecie rzeką/ czemużeś nas Ojcze tam nie prowadził/ gdzie Świętym podobny Staruszek wiek porwadzi życia tego? czemużesmy niegodnemi stały się widzieć to miejsce/ i błogosławieństwo od świętego męża uprosić/ anismy wolnego w ciemnicy wolnej więznia/ jako Pan przykazuje
tỹ/ ktory ich prowadźił/ y spytáią go/ czemu by ten Swięty Oćiec pozostał w Pieczárze/ ktory szedł tám záwsze z swiecą zá námi. Ten zrozumiawszy łáskę Bożą y z Swiętych Oycow Pieczárskich iednego chodzącego (ktorego on nie widźiał) po długiey z sámym sobą controwersiey odpowie pytáiącym/ pozostał práwi w Celli swoiey. Zopytáią te znowu/ támli mieszka? odpowie nabożny brát Dorothaeus/ owszeli tám. potrzećie rzeką/ czemużeś nas Oycze tám nie prowádźił/ gdźie Swiętym podobny Stáruszek wiek porwádzi żyćia tego? czemużesmy niegodnemi sstáły się widźieć to mieysce/ y błogosłáwienstwo od świętego mężá vprośić/ ánismy wolnego w ćiemnicy wolney więzniá/ iáko Pan przykázuie
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 137.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
skoczy do Ojca Jana/ i rzecze: Panna Domna przyszła/ nie dowierzając/ jako bywa z radości/ wynidzie sam a z zadziwieniem wielkim/ przyjmie miłą w Chrystusie Córkę swoje/ chwałę/ część/ i sławę z serdecznym wezdchnieniem/ ręce podniosszy do Nieba odda uzbrojonej Hetmance/ która zastępem jest sirot ukrzywdzonych pewnym. Zopyta potym jakoby i kiedy z potwarznego/ jako Caniel/ wyswobodzona była dołu/ i z szczek nieprzyjaznych lwów wyrwana; nadto jakim sposobem? Na co Panna: kazano mię prawi wolno puścić. Spyta o czasie Świeszczennik/ któryby być rozumiała/ gdy to jej z ciemnice stało się odpuszczenie/ mianowała na dzień dwunastą godzinę/
skoczy do Oycá Ianá/ y rzecze: Pánná Domná przyszłá/ nie dowierzáiąc/ iáko bywa z rádośći/ wynidźie sam á z zádźiwieniem wielkim/ przyimie miłą w Chrystuśie Corkę swoie/ chwałę/ część/ y sławę z serdecznym wezdchnieniem/ ręce podniosszy do Niebá odda vzbroioney Hetmánce/ ktora zastępem iest sirot vkrzywdzonych pewnym. Zopyta potym iákoby i kiedy z potwarznego/ iáko Cániel/ wyswobodzona byłá dołu/ y z szczek nieprzyiáznych lwow wyrwána; nádto iákim sposobem? Ná co Pánná: kazano mię práwi wolno puśćić. Spyta o czásie Swieszczennik/ ktoryby bydź rozumiáłá/ gdy to iey z ćiemnice sstáło się odpuszczenie/ miánowáłá ná dźień dwunastą godzinę/
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 163.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
rzekł z głosu już twarz poznawa i uważa/ skąd i ochłodę nie mniejszą serca swego czuje. A gdy odprawiła się Ceremonia całonocnego pienia/ on zaraz przy Cerkwi z zadziwieniem wielkim wszystkich/ którzy go przedtym w domu/ po drogach/ i w Monastyru/ tudzież i na miejscu tym świętym znali/ to powiedział onemu/ zopyta go o sposób jakimby przeyźrzał godny wiary spowiednik/ ten dał/ o którym się wyżej napisało. Tak wielkiegogo miłosierdzia Bożego wdzięcznym chcąc być Mikołaj/ służył potym Świętej Bracie i Pieczarskiej w Połacie lat dwie; z tej wzięty od Jakuba Serchijczenka/ i dziś żywego w tymże Monastyru mieszkającego/ u którego na tąż
rzekł z głosu iuż twarz poznawa y vważa/ zkąd y ochłodę nie mnieyszą sercá swego czuie. A gdy odprawiłá się Ceremonia cáłonocnego pienia/ on záraz przy Cerkwi z zádźiwieniem wielkim wszystkich/ ktorzy go przedtym w domu/ po drogách/ y w Monástyru/ tudźież y ná mieyscu tym świętym ználi/ to powiedźiał onemu/ zopyta go o sposob iákimby przeyźrzał godny wiáry spowiednik/ ten dał/ o ktorym się wyżey nápisáło. Ták wielkiego^o^ miłośierdźia Bożego wdźięcznỹ chcąc bydź Mikołay/ służył potym Swiętey Bráćie y Pieczárskiey w Połaćie lat dwie; z tey wźięty od Iákubá Serchiyczenká/ y dźiś żywego w tymże Monástyru mieszkáiącego/ v ktorego ná tąż
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 177.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
: Panowie już będąc w Kijowie/ obaczą że Niemczyka nie masz/ poszlą/ alić on koło Monastyrskich ogrodów ślepy od koła do koła drogi i przewodnika szuka; spyta posłany coby to było/ on nie odpowiada więcej/ tylko biada mnie. biada mnie. Skoczy czeladnik/ da Panu znać/ ten przybieży/ zopyta coby się z nim stało; przecię wyrostek nie odpowiada/ tylko onę nędzną powtarza Cantilenę: Biada mnie. biada mnie. pyta i dalej/ dawnoby go ta jęła trapić niemoc; chłopiec wołając przecię/ Biada mnie. potym rzecze/ zaraz jakom wyjachał ku tym płotom. Spyta Pan/ jeśliby nie
: Pánowie iuż będąc w Kiiowie/ obaczą że Niemczyká nie mász/ poszlą/ álić on koło Monástyrskich ogrodow ślepy od kołá do kołá drogi y przewodniká szuká; spyta posłány coby to było/ on nie odpowiáda więcey/ tylko biádá mnie. biádá mnie. Skoczy czeládnik/ da Pánu znáć/ ten przybieży/ zopyta coby się z nim sstáło; przećię wyrostek nie odpowiáda/ tylko onę nędzną powtarza Cántilenę: Biádá mnie. biádá mnie. pyta y dáley/ dawnoby g^o^ tá ięłá trapić niemoc; chłopiec wołáiąc przecię/ Biádá mnie. potym rzecze/ záraz iákom wyiáchał ku tym płotom. Spyta Pan/ iesliby nie
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 179.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
/ łańcuch z niej spadł/ i tak w imię Pańskie zdrową zostawiwszy/ i dobrze rozumną/ we swe Celle odeszli obadwa. Nadydzie potym nabożny Pieczary dyrektór/ i z daleka Pannę usłyszy mówiącą Modlitwę Chrystusową/ Ojcze nasz. etc. uśmiechająca się/ wesołą/ bez ślin/ i pian onych plugawych. Zadziwi się i zopyta coby się z nią działo? Odpowie Panienka/ tak jakom wyżej referował/ nabożny Jerodiakon rozumiejąc być omamienie diabelskie/ znowu ją dobrze łańcuchem opasze/ znowu modły pierwsze nad nią powtórzy/ znowu Pana z wysokości i Świętych Patronów do eliberacji i wyswobodzenia tej Panny od czarta przeklętego wzywa/ i odchodzi. Znowu mocą Bożą
/ łáncuch z niey spadł/ y ták w imię Páńskie zdrową zostáwiwszy/ y dobrze rozumną/ we swe Celle odeszli obádwá. Nádydzie potym nabożny Pieczary direktor/ y z dáleká Pánnę vsłyszy mowiącą Modlitwę Chrystusową/ Oycze nasz. etc. vśmiecháiąca się/ wesołą/ bez slin/ y pian onych plugáwych. Zádźiwi się y zopyta coby się z nią dźiało? Odpowie Pánienká/ ták iákom wyżey referował/ nabożny Ierodiákon rozumieiąc bydź omamienie dyabelskie/ znowu ią dobrze łáncuchem opasze/ znowu modły pierwsze nád nią powtorzy/ znowu Páná z wysokośći y Swiętych Pátronow do eliberátiey y wyswobodzenia tey Pánny od czártá przeklętego wzywa/ y odchodźi. Znowu mocą Bożą
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 183.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
wprzód nademnie świeczek nie zapalał, różnie/ a jam to w ołtarzu wielkim/ to przed Grobem Świętego Teodozego/ to przed Ostortorium, to przed Obrazem Bogarodzice/ one spodziwieniem i siebie karaniem/ gnuśności to mej przypisując/ zapalenie nachodziłem/ i dobrze gorające: której tak zostawowałem zawsze. Więc gdy mię zopytano/ przeczby nad zwyczaj Cerkiewny raniej rozświecone były indzie świece/ indzie nie/ odpowiadałem: niebieską ręką i świętą/ tudzież płomieniem/ Wiel: Ojcowie i Bracia zapalone te świce widząc/ tak je jakom tu zastał obawiając się bym karności jakiej za ugaszenie nie popadł/ zostawił. Toż i Wiel: Ojcu
wprzod nádemnie swieczek nie zápalał, rożnie/ á iam to w ołtarzu wielkim/ to przed Grobem Swiętego Theodozego/ to przed Ostortorium, to przed Obrázem Bogárodzice/ one spodźiwieniem y siebie kárániem/ gnusnośći to mey przypisuiąc/ zápalenie náchodziłẽ/ y dobrze goráiące: ktorey ták zostáwowałem záwsze. Więc gdy mię zopytano/ przeczby nád zwyczay Cerkiewny rániey rozświecone były indźie świece/ indźie nie/ odpowiádałẽ: niebieską ręką y świętą/ tudzież płomieniem/ Wiel: Oycowie y Bráćia zápalone te swice widząc/ ták ie iákom tu zástał obawiáiąc się bym kárnośći iákiey zá vgászenie nie popadł/ zostáwił. Toż y Wiel: Oycu
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 193.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
/ gdzie pojźrzeć mi się zdarzyło na z. SOFIEJ CERKIEW/ w której wielkiej kopule ogień obaczyłem/ a chcąc wiedzieć tego przyczynę/ który tak rano po tej chodził Cerkwi/ posłałem Czeladnika tego (ukazowałzaś imieniem Teodora sługę swego) aby się u stróża który tam mieszkał o wszystkim wypytał: przyszedł tam sługa/ zopyta starca/ kto tak rano był w Cerkwi z ogniem: ten mu odpowie/ że nikogo nie wpuszczałem. Gdy to Teodor Panu swemu zwróciwszy się opowiedział Ociec Święty do tych dwu i drugich/ którzy na ten czas przytomni byli/ rzecze: Pomnicie na słowa moje dziatki miłe/ że jeśli ja sam już Człek pożyły
/ gdźie poyźrzeć mi się zdárzyło ná s. SOPHIEY CERKIEW/ w ktorey wielkiey kopule ogień obaczyłem/ á chcąc wiedźieć tego przyczynę/ ktory ták ráno po tey chodźił Cerkwi/ posłałem Czeládniká tego (vkázowałzáś imieniem Theodorá sługę swego) áby się v strożá ktory tám mieszkał o wszystkim wypytał: przyszedł tám sługá/ zopyta stárcá/ kto ták ráno był w Cerkwi z ogniem: ten mu odpowie/ że nikogo nie wpuszczałẽ. Gdy to Theodor Panu swemu zwroćiwszy się opowiedźiał Oćiec Swięty do tych dwu y drugich/ ktorzy ná ten czás przytomni byli/ rzecze: Pomnicie ná słowá moie dźiatki miłe/ że iesli ia sam iuż Człek pożyły
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 196.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
/ że te wrzody są nad zwyczajną chorobą. Gdy go zaledwie już w tak prędkim razie mówić mogącego lepiej pytano/ powiedział: Ja prawi niewiem/ tylko to pomnię żem zdrowy wszedł do Pieczary; a chory zasię wyprowadzony jestem. Tu zaraz doszli Panowie/ że to dla urągania się Świętym Bożym cierpiał. I zopytali go/ coby w Pieczarze robił? Powie/ żem zdawna słyszało tej Pieczarze/ i Ciałach/ które w niej odpoczywają/ i być baśnie rozumiejąc/ gdym przyszedł do Z. Jana/ który wiele dla Chrysta Pana cierpiał/ na wieczną hańbę i obelgę Ruskiemu Narodowi /chciałem mu łeb ukręcić/
/ że te wrzody są nád zwyczáyną chorobą. Gdy go záledwie iuż w ták prędkim ráźie mowić mogącego lepiey pytano/ powiedźiał: Ia práwi niewiem/ tylko to pomnię żem zdrowy wszedł do Pieczáry; á chory zásię wyprowádzony iestem. Tu záraz doszli Pánowie/ że to dla vrągánia się Swiętym Bożym ćierpiał. Y zopytáli go/ coby w Pieczárze robił? Powie/ żem zdawná słyszało tey Pieczárze/ y Ciáłách/ ktore w niey odpoczywáią/ y bydź báśnie rozumieiąc/ gdym przyszedł do S. Ianá/ ktory wiele dla Chrystá Páná ćierpiał/ ná wieczną háńbę y obelgę Ruskiemu Narodowi /chćiałem mu łeb ukręcić/
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 207.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
na podeptanie od ludzi. Zwietrzałaś Soli/ pociemniałaś światłości/ zgasnęłyście Lampy/ rozdziczeliście Mistrzowie/ olsnęliście Wodzowie/ i w dół niedbalstwa wpadli/ dokąd i powierzone wam owczątka ciągniecie. Co odpowiecie na ten czas/ kiedy przyjdzie Ociec wasz i Pan dla wysłuchania liczby was synów i sług swoich? Kiedy zopyta o powierzonych wam tałanciech? O ciężkoż mnie Matce będzie w dzień ten/ na zgubę synów moich patrzącej. Biada mnie w tę gozinę/ kiedy syny moje i syny Boże/ którzy Ewanielskiej światłości jasność dobrowolnie zgasili/ do piekielnego ognia odsyłani będą. Kto mię na ten czas pocieszy? Kto potoki łez moich pohamuje?
ná podeptánie od ludźi. Zwietrzáłáś Soli/ poćiemniáłáś świátłośći/ zgásnęłyśćie Lámpy/ rozdźicżeliśćie Mistrzowie/ olsnęliśćie Wodzowie/ y w doł niedbálstwá wpádli/ dokąd y powierzone wam owcżątká ciągniećie. Co odpowiećie ná ten cżás/ kiedy przyidźie Oćiec wász y Pán dla wysłuchánia licżby was synow y sług swoich? Kiedy zopyta o powierzonych wam táłánciech? O ćiężkoż mnie Mátce będźie w dźień ten/ ná zgubę synow moich pátrzącey. Biáda mnie w tę gozinę/ kiedy syny moie y syny Boże/ ktorzy Ewánielskiey świátłośći iásność dobrowolnie zgáśili/ do piekielnego ogniá odsyłáńi będą. Kto mię ná ten cżás poćieszy? Kto potoki łez moich pohámuie?
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 12
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
nieczyni. Jako i o Apostołach Cyprian ś. mówi: Iż tymże byli drudzy Zwolennicy, co był i Piotr równą i czci i władzej godnością przyozdobieni. Abowiem Piotr według Błogosławionego Augustyna/ w Apostołskim porządku pierwszy, w Chrystusowej miłości gorętszy, wielą kroć jeden odpowiedział Za wszystkich. Tenże i gdy Chrystus Pan zopytał, kogoby go być powiadali, odpowiedział. Ty jesteś Chrystus Syn Boga żywego: jeden za wielu odpowiedział, jedność w wielu. Na którego wyznania wierze. Złotousty powiada/ zbodowana jest (nie Rzymska) ale powszechna Chrystusowa Cerkiew. Ani na Pietrze człowieku/ ale na tego wyznaniu/ Mówi abowiem Chrystus Pan. Ty
niecżyni. Iáko y o Apostołách Cyprian ś. mowi: Iż tymże byli drudzy Zwolennicy, co był y Piotr rowną y cżći y władzey godnośćią przyozdobieni. Abowiem Piotr według Błogosłáwionego Augustiná/ w Apostolskim porządku pierwszy, w Chrystusowey miłośći gorętszy, wielą kroć ieden odpowiedział Zá wszystkich. Tenże y gdy Chrystus Pan zopytał, kogoby go być powiádáli, odpowiedział. Ty iesteś Chrystus Syn Bogá żywego: ieden zá wielu odpowiedział, iednosć w wielu. Na ktorego wyznánia wierze. Złotousty powiáda/ zbodowána iest (nie Rzymska) ále powszechna Chrystusowá Cerkiew. Ani ná Pietrze cżłowieku/ ále ná tego wyznániu/ Mowi ábowiem Chrystus Pan. Ty
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 37
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610