towarzysz nigdy świegotliwą; Przewrotny łeb popsuje często myśl poczciwą. Piękny przykład Rzymianki w Męża niebytności/ I oknem wyirzeć niechce na jadących gości. Niechaj którą klejnotów wielkość przysposobi: Piękna sława/ najpiękniej Matronę ozdobi. Jako szpetną pamiątkę i dotych czas mają/ Zony; które Kroniki Polskie wspominają. Kiedy w Rusi Mężowie zostają na wojnie/ Ony w domu rządzą się/ zle i nieprzystojnie. Fraszka Rzym z Lukrecją i wstyd śmiercią płatny/ Twój nierównie uczynek musi być udatny. Cnotliwa Zęboczyńska/ któraś tak kochała/ Sławę/ ześ na Dzwonnicy się zamurowała. Twą pamięć/ nietylko by odryć na papierze/ Ale gdy by to można
towárzysz nigdy świegotliwą; Przewrotny łeb popsuie często myśl poczćiwą. Piękny przykład Rzymiánki w Mężá niebytnośći/ Y oknem wyirzeć niechce ná iádących gośći. Niechay ktorą kleynotow wielkość przysposobi: Piękna sława/ naypiękniey Mátronę ozdobi. Iáko szpetną pámiątkę y dotych czas máią/ Zony; ktore Kroniki Polskie wspomináią. Kiedy w Ruśi Mężowie zostáią ná woynie/ Ony w domu rządzą się/ zle y nieprzystoynie. Frászká Rzym z Lukrećyą y wstyd śmierćią płatny/ Twoy nierownie vczynek muśi bydź vdátny. Cnotliwa Zęboczyńska/ któraś ták kocháłá/ Sławę/ ześ ná Dzwonnicy się zámurowáłá. Twą pámięć/ nietylko by odryć ná pápierze/ Ale gdy by to można
Skrót tekstu: KochProżnLir
Strona: 182
Tytuł:
Liryka polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
snadno ich będzie można jako oddalonych od afektów civium złamać powagę i co chcieć uczynić z nimi, a potem zrujnowanej doduszać Rzpltej.
16. Izali to nie jest jawny kontempt w radach niemieckich narodu polskiego, kiedy już prawie w nich conclusum jest, że wojska Rzpltej obojga narodów za nic nie mają, ile póki w hetmańskiej zostają komendzie, i że jakoby hetmanów zważone mają subiekta i wzięta już jest ich humorów dworu próba, i że na łacnych do ujęcia hetmanów niemieckim rządem nie zbywa sposobach. Chlubią się dlatego Niemcy niezmiernie, że wojska, fortece i hetmanów w ręku ich tylko prawie samych zostaje dyspozycja i że ich ad obedientiam per ludibrium jako w
snadno ich będzie można jako oddalonych od afektów civium złamać powagę i co chcieć uczynić z nimi, a potem zrujnowanej doduszać Rzpltej.
16. Izali to nie jest jawny kontempt w radach niemieckich narodu polskiego, kiedy już prawie w nich conclusum jest, że wojska Rzpltej obojga narodów za nic nie mają, ile póki w hetmańskiej zostają komendzie, i że jakoby hetmanów zważone mają subiekta i wzięta już jest ich humorów dworu próba, i że na łacnych do ujęcia hetmanów niemieckim rządem nie zbywa sposobach. Chlubią się dlatego Niemcy niezmiernie, że wojska, fortece i hetmanów w ręku ich tylko prawie samych zostaje dyspozycyja i że ich ad obedientiam per ludibrium jako w
Skrót tekstu: ZgubWolRzecz
Strona: 203
Tytuł:
Przestroga generalna stanów Rzpltej…
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1713 a 1714
Data wydania (nie wcześniej niż):
1713
Data wydania (nie później niż):
1714
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
ich zjednoczenie w Sakramencie Eucharystii/ z pomieszania abo złączenia Sakramentu tego materii stawało się. Bo to cząstki te z przyrodzenia/ jakom rzekł/ i z Personalnego zjednoczenia mają. A materie/ jak same są różnymi znakami/ tak i różne rzeczy znaczą: które poty w znakach swych trwają/ póki znaków tych Accidentia nieodmienne zostają. Chleb znaczy ciało/ a wino znaczy/ krew/ według słów Pana Chrystusowych: ale nie bez własnych swoich oboje przyrodzonych i rozłączeniu nie podległych części. nie względem jednak złączenia znaków w rzeczach sobą znaczonych/ na słowiech Pana Chrystusowych zasadzonego/ które nie więcej w Sakramencie tym zrządzają/ tylko pod osobą chleba ciało/ a
ich ziednoczenie w Sákrámenćie Eucháristiey/ z pomieszánia ábo złącżenia Sákrámentu tego máteriey stáwáło sie. Bo to cżąstki te z przyrodzenia/ iákom rzekł/ y z Personálnego ziednoczenia máią. A máterye/ iák sáme są rożnymi znákámi/ ták y rożne rzeczy znáczą: ktore poty w znákách swych trwáią/ poki znákow tych Accidentia nieodmienne zostáią. Chleb znácży ćiáło/ á wino znáczy/ krew/ według słow Páná Christusowych: ale nie bez własnych swoich oboie przyrodzonych y rozłącżeniu nie podległych częśći. nie względem iednák złącżenia znákow w rzecżách sobą znácżonych/ ná słowiech Páná Chrystusowych zásádzonego/ ktore nie więcey w Sákrámenćie tym zrządzáią/ tylko pod osobą chlebá ćiało/ á
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 173
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
Sejmiki, po których odprawionych przyjeżdżają na Generał cała Prowincja, Alternatą raz do Malborka, drugi raz do Grudziądza za Uniwersałem Biskupa Warmińskiego, gdzie zasiadszy zagaja Biskup Warmiński jako Prezydent, i zaraz audiencją daje Posłowi Królewskiemu, którego Podkomorzowie wprowadzają, po skończonej jego mowie nad instrukcją deliberują, potym rozdzielają się Izby. W jednej Izbie zostają się Biskupi, Senatorowie, Podkomorzowie, i od Miast Gdańska, Torunia, i Elbląga, delegowani. W drugiej Izbie Stan Rycerski przystępuje do obrania Marszałka, po obranym Marszałku instrukcje z Sejmików partykularnych ułożone czytają na Sejm, po których przeczytanych, i wykorrygowanych, Marszałek z kołem Rycerskim idzie, i łący się z Senatorską Izbą
Seymiki, po których odprawionych przyjeżdżają na Generał cała Prowincya, Alternatą raz do Malborga, drugi raz do Grudźiądza za Uniwersałem Biskupa Warmińskiego, gdźie zaśiadszy zagaja Biskup Warmiński jako Prezydent, i zaraz audyencyą daje Posłowi Królewskiemu, ktôrego Podkomorzowie wprowadzają, po skończoney jego mowie nad instrukcyą deliberują, potym rozdźielają śię Izby. W jedney Izbie zostają śię Biskupi, Senatorowie, Podkomorzowie, i od Miast Gdańska, Torunia, i Elbląga, delegowani. W drugiey Izbie Stan Rycerski przystępuje do obrania Marszałka, po obranym Marszałku instrukcye z Seymików partykularnych ułożone czytają na Seym, po których przeczytanych, i wykorrygowanych, Marszałek z kołem Rycerskim idźie, i łączy śię z Senatorską Izbą
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 237
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
żywota W dziele marsowym doznana ochota Już zapomniana, żeś zaczął boj nowy Kupidynowy?
Wspomni przynamniej, że bracia kochana, W głodzie i ciężkiej nędzy odbieżana, Miasto wytchnienia po takiej robocie, Stoi tu w błocie.
Wspomni, że oni waleczni mężowie, Którzy przy twojej położeni głowie, Na tymże placu gdzie legli zostają, Grobu nie mają.
A jeszcze teraz między nowinami Przyniesiono nam, że wojna z Szwedami, To nas najpierwej na zły raz narażą, Na Żmudź iść każą.
Nie śpi a słuchaj, jeślić miękkie puchy Jeszcze marsowe nie stłumiły duchy: Miasto hejnału jać zaśpiewam nowe Rymy Marsowe.
Nie dufa sobie muza moja,
żywota W dziele marsowym doznana ochota Już zapomniana, żeś zaczął boj nowy Kupidynowy?
Wspomni przynamniej, że bracia kochana, W głodzie i ciężkiej nędzy odbieżana, Miasto wytchnienia po takiej robocie, Stoi tu w błocie.
Wspomni, że oni waleczni mężowie, Ktorzy przy twojej położeni głowie, Na tymże placu gdzie legli zostają, Grobu nie mają.
A jeszcze teraz między nowinami Przyniesiono nam, że wojna z Szwedami, To nas najpierwej na zły raz narażą, Na Żmudź iść każą.
Nie śpi a słuchaj, jeślić miękkie puchy Jeszcze marsowe nie ztłumiły duchy: Miasto hejnału jać zaśpiewam nowe Rymy Marsowe.
Nie dufa sobie muza moja,
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 357
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
na pożegnaniu
.
Już konie siodłają, Już wsiadać wołają, Już cię odjechać muszę, Przez co nieznośna żałość trapi duszę.
Komuż cię zostawię? Kiedyż się zaś stawię, Gdy oczy wypłakane Oglądają cię, me dziewczę kochane?
Już konie wywodzą, Już drudzy wychodzą, A me serce kamienieje, Kiedy tu jego zostają nadzieje.
Kiedyż nieużyte I trosk mych niesyte Fata mię tu stawicie, Kiedyż nieznośny żal mój uśmierzycie?
Już konie trzymają, Już się i żegnają, Ach serce nieszczęśliwe Twardsze kamienia, gdy zostajesz żywe.
Cóż w tak ciężkiej dobie Cóż ja pocznę sobie? Niech raczej nieszczęśliwy Umrę cale, niech trup nie chodzę
na pożegnaniu
.
Już konie siodłają, Już wsiadać wołają, Już cię odjechać muszę, Przez co nieznośna żałość trapi duszę.
Komuż cię zostawię? Kiedyż się zaś stawię, Gdy oczy wypłakane Oglądają cię, me dziewczę kochane?
Już konie wywodzą, Już drudzy wychodzą, A me serce kamienieje, Kiedy tu jego zostają nadzieje.
Kiedyż nieużyte I trosk mych niesyte Fata mię tu stawicie, Kiedyż nieznośny żal moj uśmierzycie?
Już konie trzymają, Już się i żegnają, Ach serce nieszczęśliwe Twardsze kamienia, gdy zostajesz żywe.
Coż w tak ciężkiej dobie Coż ja pocznę sobie? Niech raczej nieszczęśliwy Umrę cale, niech trup nie chodzę
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 388
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
, który pierwej zstąpił w dolne części ziemi? A przy tym w Niebowstąpieniu swoim wielowładnym rozkazem dawszy ordynans Aniołom. Otworzcie bramy Książęce[...] wsze, podnieście się bramy wieczne, a wnidzie król chwały. Psal. 23. wyprowadził na wolność chwały wiekuistej tych Świętych niewolników.
XIII. Wyżej jeszcze postępując Semidiametrem ziemi, już ostatnie zostają lochy i podziemne piece różnemi miejscami ogniste, nad któremi budujemy, wojujemy, chodziemy, skaczemy, częstokroć z obrazą Stwórcy Boga, nieuważając co się dzieje pod nogami naszemi. Jako nieuważał Datan i Abiron Num. 16. Gdy rozstąpiła się ziemia pod ich nogami, rozdarszy usta swoje, pożarła ich z przybytkami,
, ktory pierwey zstąpił w dolne części ziemi? A przy tym w Niebowstąpieniu swoim wielowładnym rozkazem dawszy ordynans Aniołom. Otworzcie bramy Xiążęce[...] wsze, podnieście się bramy wieczne, á wnidzie krol chwały. Psal. 23. wyprowadził na wolność chwały wiekuistey tych Swiętych niewolnikow.
XIII. Wyżey ieszcze postępuiąc Semidyametrem ziemi, iuż ostatnie zostaią lochy y podziemne piece rożnemi mieyscami ogniste, nad ktoremi buduiemy, woiuiemy, chodziemy, skaczemy, częstokroć z obrazą Stworcy Boga, nieuwáżaiąc co się dzieie pod nogami naszemi. Iako nieuważał Datan y Abiron Num. 16. Gdy rozstąpiła się ziemia pod ich nogami, rozdarszy usta swoie, pożarła ich z przybytkami,
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: B2
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
z nich pochodzi aromatycznych kupi. Jako to muszkatołowego kwiatu i gałek, pieprzu, imbieru, goździków, Mastyksu, kamfory, Aloesowego i Santalowego drzewa. Sumatra Java i inne przyległe pomniejsze obfitują w słonie osobliwej wielkości i dzielności do wojny: W złoto i inne kruszce. Na kilka prowincyj się dzielą, najwięcej pod władzą Maurów zostają. Cejlon insuła z innemi pomniejszemi na morzu Indyjskim między wschodnią i zachodnią Indyą położona. Niebo ma tak łaskawe, powietrze utemperowane i zdrowe, urodzaje tak obfite, frukta delikatne, iż wielu rozumie być miejscem Raju, z którego wygnani Adam i Ewa. Luzytańskich Królów była w posesji: teraz Holenderskiej. Dalej ku płudniowi i
z nich pochodzi aromátycznych kupi. Iáko to muszkátołowego kwiátu y gáłek, pieprzu, imbieru, goździkow, Mástyxu, kámfory, Aloesowego y Sántálowego drzewá. Sumatra Java y inne przyległe pomnieysze obfituią w słonie osobliwey wielkości y dzielności do woyny: W złoto y inne kruszce. Na kilka prowincyi się dzielą, náywięcey pod włádzą Máurow zostáią. Ceylon insułá z innemi pomnieyszemi ná morzu Indyiskim między wschodnią y záchodnią Indyą położoná. Niebo má ták łáskáwe, powietrze utemperowane y zdrowe, urodzáie ták obfite, fruktá delikátne, iż wielu rozumie być mieyscem Ráiu, z ktorego wygnani Adam y Ewá. Luzytańskich Krolow byłá w possessyi: teraz Hollenderskiey. Dáley ku płudniowi y
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: E
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
mieć będziesz podobną do pozycyj nieba gwiazdowego twemu miejscu służącej. Zaczym poznać możesz wszystkie konstelacje wszystkie gwiazdy nad Choryzontem zostające pod czas pogodnej nocy, biorąc proporcją sfery do Nieba. Według godzin zegarkowych obracając z indeksem sferę na tęż godzinę, poznasz na Niebie, które konstelacje której godziny wschodzą, które zachodzą, które w której stronie zostają. J tak powtórzywszy nieraz ciekawą obserwacją łatwo ci poznać będzie która konstelacja której godziny twemu miejscu, wschodzi, zachodzi, w której stronie zostaje. Łatwo i oprócz sfery będzie determinować które kiedy i gdzie jest konstelacja, która gwiazda, i jak się zowie, osobliwie podczas pogodnej nocy. INFORMACJA II. O Mapach.
LUbo
mieć będziesz podobną do pozycyi nieba gwiazdowego twemu mieyscu służącey. Záczym poznáć możesz wszystkie konstellácye wszystkie gwiazdy nád Choryzontem zostáiące pod czas pogodney nocy, biorąc proporcyą sfery do Niebá. Według godzin zegárkowych obracáiąc z indexem sferę ná tęż godzinę, poznasz ná Niebie, ktore konstellacye ktorey godziny wschodzą, ktore záchodzą, ktore w ktorey stronie zostáią. J ták powtorzywszy nieraz ciekáwą obserwacyą łátwo ci poznáć będzie ktora konstellácya ktorey godziny twemu mieyscu, wschodzi, záchodzi, w ktorey stronie zostáie. Łátwo y oprocz sfery będzie determinowáć ktore kiedy y gdzie iest konstellacyá, ktora gwiazda, y iák się zowie, osobliwie podczas pogodney nocy. INFORMACYA II. O Mappach.
LUbo
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: M2
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
zostaje, w te wpadają. Zaczym rzecz temu tylko oku się widzieć daje, a nie po prawej. J z przeciwnej racyj przeciwnym sposobem.
IX. Szósta własność jest. Iż potłuczone zwierciadło, jednę rzecz widomą raz tylko reprezentuje, gdy wszystkie jego części w raz złożone, lub wiele całkowitych zwierciadeł, w jednejże płaszczyznie zostają. Według wielości zaś zwierciadeł, lub kawałków jednego, rzecz widoma się multyplikuje oku, gdy w anguł, to jest w niejakim nachyleniem ku sobie, są ułożone. Racja jest. Iż w płaszczyżnę jednę ułożone zwierciadła jednej rzeczy jednę tylko refleksją do jednej osoby oka czynić mogą. Bo w jednym tylko miejscu species widomej rzeczy
zostaie, w te wpadaią. Záczym rzecz temu tylko oku się widzieć dáie, á nie po práwey. J z przeciwney rácyi przeciwnym sposobem.
IX. Szosta własność iest. Jż potłuczone zwierciadło, iednę rzecz widomą raz tylko reprezentuie, gdy wszystkie iego części w raz złożone, lub wiele całkowitych zwierciadeł, w iedneyże płászczyznie zostaią. Według wielości zaś zwierciadeł, lub kawałkow iednego, rzecz widoma się multyplikuie oku, gdy w anguł, to iest w nieiakim nachyleniem ku sobie, są ułożone. Rácya iest. Jż w płászczyżnę iednę ułożone zwierciadłá iedney rzeczy iednę tylko reflexyą do iedney osoby oka czynić mogą. Bo w iednym tylko mieyscu species widomey rzeczy
Skrót tekstu: BystrzInfRóżn
Strona: Y2
Tytuł:
Informacja różnych ciekawych kwestii
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
ekonomia, fizyka, matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743