swych trwają/ póki znaków tych Accidentia nieodmienne zostają. Chleb znaczy ciało/ a wino znaczy/ krew/ według słów Pana Chrystusowych: ale nie bez własnych swoich oboje przyrodzonych i rozłączeniu nie podległych części. nie względem jednak złączenia znaków w rzeczach sobą znaczonych/ na słowiech Pana Chrystusowych zasadzonego/ które nie więcej w Sakramencie tym zrządzają/ tylko pod osobą chleba ciało/ a pod osobą wina krew: ale względem przyrodzonej i Personalnej/ jako się rzekło/ Koncomitanciej. która jak ciało nie bez krwie/ Dusze/ i i Boztwa/ tak Krew nie bez ciała dusze i Boztwa być/ naucza/ dowodzi i pokazuje. Skąd jawnie daje się wiedzieć/
swych trwáią/ poki znákow tych Accidentia nieodmienne zostáią. Chleb znácży ćiáło/ á wino znáczy/ krew/ według słow Páná Christusowych: ale nie bez własnych swoich oboie przyrodzonych y rozłącżeniu nie podległych częśći. nie względem iednák złącżenia znákow w rzecżách sobą znácżonych/ ná słowiech Páná Chrystusowych zásádzonego/ ktore nie więcey w Sákrámenćie tym zrządzáią/ tylko pod osobą chlebá ćiało/ á pod osobą winá krew: ále względem przyrodzoney y Personálney/ iáko sie rzekło/ Concomitánciey. ktora iák ciáło nie bez krwie/ Dusze/ y y Boztwá/ ták Krew nie bez ćiáłá dusze y Boztwá bydź/ náucża/ dowodźi y pokázuie. Zkąd iáwnie dáie sie wiedźieć/
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 173
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
W mieszku-ć przybywa, a sklep ci się króci. Widzę-ć handlowniej idzie z żoną praca: Co noc ją przedasz, a rano-ć się wraca. DOBRY GRUNT
Kosztowny masz grunt i płodny do woli, Boś trzecią żonę schował na swej roli, Który-ć obfitsze niż tłuste nowiny Nowe po posag zrządza przenosiny. KSIĘŻYM SYNOM
Gdy się za księdzem w kościele modlicie, Wy sami szczerze „Ojcze nasz” mówicie. NA ZAZDROSNEGO
Nigdym nie prosił o wielkie dochody; Teraz tę skromność odmieniam z przygody I chciałbym posieść hiszpańskie Indyje I co klejnotów wschodnie morze kryje. Nie żebym hulał, chował próżne strawy,
W mieszku-ć przybywa, a sklep ci się króci. Widzę-ć handlowniej idzie z żoną praca: Co noc ją przedasz, a rano-ć się wraca. DOBRY GRUNT
Kosztowny masz grunt i płodny do woli, Boś trzecią żonę schował na swej roli, Który-ć obfitsze niż tłuste nowiny Nowe po posag zrządza przenosiny. KSIĘŻYM SYNOM
Gdy się za księdzem w kościele modlicie, Wy sami szczerze „Ojcze nasz” mówicie. NA ZAZDROSNEGO
Nigdym nie prosił o wielkie dochody; Teraz tę skromność odmieniam z przygody I chciałbym posieść hiszpańskie Indyje I co klejnotów wschodnie morze kryje. Nie żebym hulał, chował próżne strawy,
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 85
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
serce opierają Te dyskursy, lub nie słucha, ku nim przecie skłaniam ucha. Com przedtym mówić nie dała i o tym słuchać nie chciała, Tym mię teraz nie sturbuje, że się kto do mnie gotuje. Owe perswazyje już się ostuszają w sercu.
Prawda, iż to Bóg sporządza, bo i ludzkie serca zrządza, Zwłaszcza, że kto woli Jego nie chce sprzeciwić niczego. Leć, gdy się kto nie miarkuje, leć na swe zdanie kieruje Wolą bożą, jak mu trzeba, taką mu ją da Bóg z nieba. Wolą bożą, jak tłumaczą te, co mają wolą za mąż iść.
I ja wtenczas tak trzymała,
serce opierają Te dyskursy, lub nie słucha, ku nim przecie skłaniam ucha. Com przedtym mówić nie dała i o tym słuchać nie chciała, Tym mię teraz nie sturbuje, że się kto do mnie gotuje. Owe perswazyje już się ostuszają w sercu.
Prawda, iż to Bóg sporządza, bo i ludzkie serca zrządza, Zwłaszcza, że kto woli Jego nie chce sprzeciwić niczego. Leć, gdy się kto nie miarkuje, leć na swe zdanie kieruje Wolą bożą, jak mu trzeba, taką mu ją da Bóg z nieba. Wolą bożą, jak tłumaczą te, co mają wolą za mąż iść.
I ja wtenczas tak trzymała,
Skrót tekstu: StanTrans
Strona: 135
Tytuł:
Transakcja albo opisanie całego życia jednej sieroty
Autor:
Anna Stanisławska
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1685
Data wydania (nie wcześniej niż):
1685
Data wydania (nie później niż):
1685
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ida Kotowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1935
, zwyczajnie wielką ufność, i znaczne im w rządach dawał uczestnictwo, bo to byli ze wszystkich poddanych wybrani, najlepiej wychowani, najwięcej światła w rozumie mający, i do Osoby Pańskiej, i Dobra powszechnego najprzywiązańsi. U nich złożone nauki, i wiara; i co im najbardziej uniżony wzgląd od mięszkańców, i od przychodniów zrządzało, to jest: że się udawać do nich o radę mogli, tak w tym, co rozumieli w tajemnicach swoich najświętszego, jako i w naukach najgłębszego. Herod. lib. 2. cap. 60.
Egipcjanie przysposabiają sobie najpierwsze ustawy Świąt, i obchodów na uczczenie Bogów. Była jedna osobliwa w Mieście Bubastu Procesja
, zwyczaynie wielką ufność, y znáczne im w rządach dawáł uczestnictwo, bo to byli ze wszystkich poddanych wybráni, naylepiey wychowáni, naywięcey świátła w rozumie maiący, y do Osoby Pańskiey, y Dobra powszechnego nayprzywiązańśi. U nich złożone nauki, y wiára; y co im naybárdziey uniżony wzgląd od mięszkańcow, y od przychodniow zrządzało, to iest: że się udáwać do nich o rádę mogli, ták w tym, co rozumieli w taiemnicach swoich nayświętszego, iáko y w naukách naygłębszego. Herod. lib. 2. cap. 60.
Egypcyánie przysposabiáią sobie naypierwsze ustáwy Swiąt, y obchodow na uczczenie Bogow. Była iedna osobliwá w Mieśćie Bubastu Processyá
Skrót tekstu: RolJabłADziej
Strona: 112
Tytuł:
Dziejopis starożytny Egipcjanów, Kartainców, Assyryjczyków, Babilonców, Medów, Persów, Macedończyków i Greków
Autor:
Charles Rollin
Tłumacz:
Józef Aleksander Jabłonowski
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Testamentu, Która się lać ma dla waszego Zbawienia w odpust grzechów: To kiedy zechcecie Czynić, na Moję czynić pamiątkę będziecie. Bo jest wszytko Mogąca, Żywa Boska Mowa, I Moc Boga niezmierna, który przez Swe Słowa Święte, a przez przybycie Ducha Niebieskiego Ciało Swoje i Krew Swą z ofiarowanego Chleba, i Wina zrządza, i w tych, którzy chciwie Zażywają Go, wlewa Swą łaskę życzliwie. 1. Cor: 11. Hebr: 4. HISTORIA Z. JANA DAMASCENA,
W poszanowaniu godny czci masz dla naszego Zbawienia mieć tez Obraż Boga Wcielonego, Wzrokiem patrząc na postac Pańską wyrażoną, Ludzką ręką, a sercem, Jego nieskończoną
Testámentu, Ktora się lać ma dla wászego Zbáwienia w odpust grzechow: To kiedy zechcećie Czynić, ná Moię czynić pámiątkę będźiećie. Bo iest wszytko Mogąca, Zywa Boska Mowá, Y Moc Bogá niezmierna, ktory przez Swe Słowá Swięte, á przez przybyćie Duchá Niebieskiego Ciáło Swoie y Krew Swą z ofiárowánego Chleba, y Winá zrządza, y w tych, ktorzy chćiwie Záżywáią Go, wlewa Swą łáskę życzliwie. 1. Cor: 11. Hebr: 4. HISTORYA S. IANA DAMASCENA,
W poszánowániu godny czći masz dla nászego Zbáwienia mieć tez Obraż Bogá Wćielonego, Wzrokiem pátrząc na postác Páńską wyráżoną, Ludzką ręką, á sercem, Iego nieskończoną
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 138
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
z łancuszkiem sowitym/ na wierzchu kolczastym. Wolność mierną daje językowi/ przekładać nie dopuszcza/ pianę czyni w gębie/ należy koniowi wolnej gęby i suchej. Księgi Trzecie.
Munsztuk prosty na kształt dzwonków/ wszytek z kołek nasiekanych urobiony/ ze trzema kołeczkami mniejszemi z nadworza. Wargi odwraca mięsiste/ wznosi głowę/ lekkie dzierżenie zrządza/ i czyni pianę w gębie/ należy koniowi suchej gęby. Księgi Trzecie.
Munsztuk ze dwiema śliwkami otworzysty/ z gęsią szyją/ z igrzyskiem płaskim wewnątrz/ a ze dwiema kołkami z nadworza/ daje wolność językowi/ załamuje/ lekkie dzierżenie czyni/ należy koniowi dobrej gęby. Księgi Trzecie.
Munsztuk ze dwiema gruszkami obracającemi
z łáncuszkiem sowitym/ ná wierzchu kolczástym. Wolność mierną dáie ięzykowi/ przekłádáć nie dopuszcza/ piánę czyni w gębie/ należy koniowi wolney gęby y suchey. Kśięgi Trzećie.
Munsztuk prosty ná kształt dzwonkow/ wszytek z kołek náśiekánych vrobiony/ ze trzemá kołeczkámi mnieyszemi z nadworza. Wárgi odwraca mięśiste/ wznosi głowę/ lekkie dzierżenie zrządza/ y czyni piánę w gębie/ należy koniowi suchey gęby. Kśięgi Trzećie.
Munsztuk ze dwiemá śliwkámi otworzysty/ z gęśią szyią/ z igrzyskiem płáskim wewnątrz/ á ze dwiemá kołkámi z nadworza/ dáie wolność ięzykowi/ záłámuie/ lekkie dzierżenie czyni/ należy koniowi dobrey gęby. Kśięgi Trzećie.
Munsztuk ze dwiemá gruszkámi obracáiącemi
Skrót tekstu: DorHip_II
Strona: Fij
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_II
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
jej jednakże ku ludziom, postanowiła w porządku rzeczy, że może być powodzenie dla tego wszystkiego, cokolwiek jest uczciwe i rozumne.
Niepokoje które doświadczasz, nieszczęścia na które narzekasz, początków inszych nie mają, jak tylko twe głupstwo, wyniośłość twoją, i dziwactwa niepomiarkowane.
Nie mrucz przeciwko temu, co Bóg dopuszcza i zrządza, ale popraw serca swego.
Nie mów nigdy w myśli swojej: gdybym był bogaty i możny, albo gdybym miał czas od zabaw wolny, byłbym zaiste szczęśliwy, wiedz o tym że każda z tych wygód ma swoją przykrość dla tych, którzy jej zażywają.
Ubogi nie postrzega ckliwości i zatrudnienia Bogatego
iey iednakże ku ludziom, postanowiła w porządku rzeczy, że może być powodzenie dla tego wszystkiego, cokolwiek iest uczciwe y rozumne.
Niepokoie ktore doświadczasz, nieszczęścia na ktore narzekasz, początkow inszych nie maią, iak tylko twe głupstwo, wyniośłość twoią, y dziwactwa niepomiarkowane.
Nie mrucz przeciwko temu, co Bog dopuszcza y zrządza, ale popraw serca swego.
Nie mow nigdy w myśli swoiey: gdybym był bogaty y możny, albo gdybym miał czas od zabaw wolny, byłbym zaiste szczęśliwy, wiedz o tym że każda z tych wygod ma swoią przykrość dla tych, ktorzy iey zażywaią.
Ubogi nie postrzega ckliwości y zatrudnienia Bogatego
Skrót tekstu: ChesMinFilozof
Strona: 14
Tytuł:
Filozof indyjski
Autor:
Philip Dormer Stanhope Chesterfield
Tłumacz:
Józef Epifani Minasowicz
Drukarnia:
Drukarnia Mitzlerowska
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1767
Data wydania (nie wcześniej niż):
1767
Data wydania (nie później niż):
1767
sen/ jego przedsięwziętej spraawy Zrazić władnie. lecz ciemnej dolegszy murawy/ Okiem patrzy nie sytym wznikomą potwore/ I ginie prze swe oczy. w tymże nie co w zgórę Dźwigniony/ wzniowszy ręce/ tak z lasy rokował: Ehej lasy/ czy tu ktoś okrutniej miłował: Bo wiecie/ i wczas wielom luby zrządzałyście? Rogoż/ gdyż w tak dalekie lata zaciekłyście/ Pomnicie/ coby kiedy tak wiłowałznaczno? Widzę/ i lubo: lecz co widzę/ i co smaczno/ Nie znajduję: błąd srogi nędznemu dosadza, Co cięższa/ nie szerokie morze nas przegradza: Nie droga/ ani góra/ nie zamknione brony.
sen/ iego przedśięwźiętey sprááwy Zráźić włádnie. lecz ćiemney dolegszy muráwy/ Okiem pátrzy nie sytym wznikomą potwore/ Y ginie prze swe oczy. w tymże nie co w zgorę Dźwigniony/ wzniowszy ręce/ ták z lásy rokował: Ehey lásy/ czy tu ktoś okrutniey miłował: Bo wiećie/ y wcżás wielom luby zrządzáłyście? Rogoż/ gdyż w ták dálekie látá záćiekłyśćie/ Pomnićie/ coby kiedy ták wiłowałznáczno? Widzę/ y lubo: lecz co widzę/ y co smáczno/ Nie znáyduię: błąd srogi nędznemu dosadza, Co ćięższa/ nie szerokie morze nas przegradza: Nie drogá/ áni gorá/ nie zámknione brony.
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 68
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
tyle sprostał On okręt znieść) tylkom sam szczegolny pozostał: Drżąc od strachu: zlękłego/ i otrętwiałego Naporząd/ a przy duszy ledwie będącego/ Sam Bóg krzesi/ rzecz do mnie taką udziaławszy: Nie bój się: daj do Diej. AGdzie z nim zajechawszy/ Wdałem się weń/ i od tąd zrządzam mu ofiary. Rzekł Penteus: słyszałem błazeństwa bez miary; Żeby gniew mogła zwłoka przerobić przezdzięki. Pacholcy/ weźmcie go stąd: a najsroższe męki Zadajcie mu/ aż będzie na on świat oddany. Z trzaskiem od sług Tyreński Acetes porwany: wepchniony do ciemnice: z tegoż poruczenia Gdy sposobią miecz/ ogień/
tyle sprostał On okręt znieść) tylkom sam szczegolny pozostał: Drżąc od stráchu: zlękłego/ y otrętwiáłego Naporząd/ á przy duszy ledwie będącego/ Sam Bog krześi/ rzecz do mnie táką vdźiáławszy: Nie boy się: day do Dyey. AGdźie z nim záiechawszy/ Wdałem się weń/ y od tąd zrządzam mu ofiáry. Rzekł Penteus: słyszałem błazeństwá bez miáry; Zeby gniew mogłá zwłoká przerobić przezdźięki. Pácholcy/ weźmćie go stąd: á naysroższe męki Zádayćie mu/ áż będźie ná on świát oddány. Z trzaskiem od sług Tyreński Acetes porwány: wepchniony do ćiemnice: z tegoż poruczenia Gdy sposobią miecz/ ogień/
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 76
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
niewieście wydaje gotowe Na śmierć; owa ku sercu przebija się srogo; Za luc swój umierając. Zaś rynkiem chędogo Prowadzą je na pogrzeb/ i urocznie palą. W tymże młodziankowie dwa/ z ich się perzyn walą. by ród nie zginął: krzci ich sława koronami/ Ciż/ macior swych popiołem/ cześć zrządzają sami. Ten/ z miedzi starej puhar/ sztuk poczet miał czystych; Ku wierzchu od Akantów chropawy złocistych. Nie gorsze upominki Trojanie oddają: Puszkę kadzidlną/ jako kapłanowi dają. Więc kruż/ złotem/ koronę świetną/ i perłami/ A pomniąc że ród wiodą pisząc się Tewkrami/ Od Tewkra/ w Kretę zaszły
niewieśćie wydaie gotowe Ná śmierć; owá ku sercu przebiia sie srogo; Za luc swoy vmieráiąc. Záś rynkiem chędogo Prowádzą ie na pogrzeb/ y vrocznie palą. W tymże młodźiankowie dwá/ z ich się perzyn wálą. by rod nie zginął: krzći ich sława koronámi/ Ciż/ mácior swych popiołem/ cześć zrządzáią sami. Ten/ z miedźi stárey puhar/ sztuk poczet miał czystych; Ku wierzchu od Akántow chropáwy złoćistych. Nie gorsze vpominki Troiánie oddáią: Puszkę kádźidlną/ iáko kápłánowi dáią. Więc kruż/ złotem/ koronę świetną/ y perłami/ A pomniąc że rod wiodą pisząc się Tewkrámi/ Od Tewkrá/ w Kretę zászły
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 338
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636