Wyrykowski od Wielmożnego IM. Pana Stanisława Wierzbowskiego, Chorążego Łęczyckiego, Pana i Dobrodzieja naszego, który IM. Pan Andrzej Wyrykowski zlecił to prawu uczciwemu lasięnickiemu, także i prawu z Woli lasieniczkiej, aby w samę słusznosc weyzreli i wedle samej słuszności i prawdy miedze upatrzyli i kopce na tejże miedzy wyszypali albo kazali według zwyczaju zuzelicę kowalską zakopac kazali i z ramienia swego IM. Pana Brzezinskiego przy tymże zesłał, aby więcej nienawisci i poswarek między tymi ludźmi nie było, lubo przed laty za inszych Ich M. Panów dzierżawców kilka razy prawo wychodziło, a nie był temu koniec, teraz tedy przy tymże IMci Panu Stanisławie Brzezinskiem i przy tym
Wyrykowski od Wielmożnego IM. Pana Stanisława Wierzbowskiego, Chorążego Łęczyckiego, Pana y Dobrodzieia naszego, ktory IM. Pąn Andrzey Wyrykowski zlecił to prawu uczciwęmu lasięnickiemu, także y prawu z Woli lasieniczkiey, aby w samę słusznosc weyzreli y wedle samey słusznosci y prawdy miedze upatrzyli y kopce na teyże miedzy wyszypali albo kazali według zwyczaiu zuzelicę kowalską zakopac kazali y z ramienia swego IM. Pana Brzezinskiego przy tymże zesłał, aby więcey nienawisci y poswarek między tymi ludzmi nie było, lubo przed laty za inszych Ich M. Panow dzierzawcow kilka razy prawo wychodziło, a nie był tęmu koniec, teraz tedy przy tymże IMci Panu Stanisławie Brzezinskiem y przy tym
Skrót tekstu: KsJasUl_2
Strona: 442
Tytuł:
Księga gromadzka wsi Wola Jasienicka, cz. 2
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wola Jasienicka
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1672 a 1697
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1697
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
Boga mojego. 116. Utwirdźże mię według słowa twego/ abym żył: a nie zawstydzaj mię w oczekawaniu moim. 117. Podpieraj mię abym był zachowany i rozmyślał w ustawach twoich ustawicznie. 118. Podeptałeś wszystkie którzy się obłądzili od ustaw twoich: abowiem jest kłamliwa zdrada ich. 119. Odrzucasz jako zużelicę wszystkie niezbożniki ziemie: dla tego miłuję świadectwa twoje. 120. Drży od strachu przed tobą ciało moje: bo się sądów twoich lękam. 121. Czynię sądy i sprawiedliwość: nie podawajże mię tym, którzy mi gwałt czynią. 122. Zastąp sam sługę twego ku dobremu/ aby mię hardzi nie potłoczyli. 123
Bogá mojego. 116. Utwirdźże mię według słowá twego/ ábym żył: á nie záwstydzaj mię w ocżekawaniu mojim. 117. Podpieraj mię ábym był záchowány y rozmyślał w ustáwách twojich ustáwicżnie. 118. Podeptałeś wszystkie ktorzy śię obłądźili od vstáw twojich: ábowiem jest kłamliwa zdráda ich. 119. Odrzucasz jáko zużelicę wszystkie niezbożniki źiemie: dla tego miłuję świádectwa twoje. 120. Drży od stráchu przed tobą ciáło moje: bo śię sądow twojich lękam. 121. Czynię sądy y spráwiedliwość: nie podawajże mię tym, ktorzy mi gwałt czynią. 122. Zástąp sam sługę twego ku dobremu/ áby mię hárdźi nie potłoczyli. 123
Skrót tekstu: BG_Ps
Strona: 613
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Psalmów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
swowolnego/ niepodobna aby nas Pan Bóg mieczem/ powietrzem/ abo inym surowym sposobem karać nie miał. Karał o podobne bezprawie Jerozolimczyki/ jako mamy u Izajasza Proroka/ gdzie tak Bóg narzeka: Jako się stało nierządnicą miasto wierne, pełne sądu? sprawiedliwość mieszkała w nim, a teraz mężobójce. Srebro twoje obróciło się w zużelicę, wino twoje zmieszało się wodą. Przełożeni twoi niewierni, towarzysze złodziejscy, wszyscy miełują podarki, a idą za nagrodą. Sierocie nie czynią sprawiedliwości, a sprawa wdowia nie przychodzi przec nie. Przeto mówi Pan Bóg zastępów, mocarz Izraelski: Ach pomszczę się nad przećwiniki memi, i obrócę rękę swoję na cię,
swowolnego/ niepodobna áby nas Pán Bog mieczem/ powietrzem/ ábo inym surowym sposobem káráć nie miał. Karał o podobne bezpráwie Ierozolimczyki/ iáko mamy v Izáiaszá Proroká/ gdźie ták Bog nárzeka: Iáko się stáło nierządnicą miásto wierne, pełne sądu? spráwiedliwość mieszkáłá w nim, á teraz mężoboyce. Srebro twoie obroćiło się w zużelicę, wino twoie zmieszáło się wodą. Przełożeni twoi niewierni, towárzysze złodzieyscy, wszyscy miełuią podárki, á idą zá nagrodą. Sieroćie nie czynią spráwiedliwośći, á spráwá wdowia nie przychodzi przec nie. Przeto mowi Pan Bog zastępow, mocarz Izráelski: Ach pomszczę się nád przećwiniki memi, y obrocę rękę swoię ná ćię,
Skrót tekstu: BemKom
Strona: 31.
Tytuł:
Kometa to jest pogróżka z nieba na postrach, przestrogę i upomnienie ludzkie
Autor:
Mateusz Bembus
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
wodą. Przełożeni twoi niewierni, towarzysze złodziejscy, wszyscy miełują podarki, a idą za nagrodą. Sierocie nie czynią sprawiedliwości, a sprawa wdowia nie przychodzi przec nie. Przeto mówi Pan Bóg zastępów, mocarz Izraelski: Ach pomszczę się nad przećwiniki memi, i obrócę rękę swoję na cię, i wypalę do czysta zużelicę twoję. Sroga pogróżka/ na którą i nam o więtsze niesprawieśliwośćo zadrżeć potrzeba/ jako i na onę/ Królestwo się przenosi od narodu do narodudla niesprawiedliwości i krzywd, i potwarzy, i dla rozmaitych zdrad. Na szóstym miejscu kłaść się muszą krzywoprzysięstwa/ jawne/ grube/ pospolite/ niekarne/ które w twy Koronie barzo
wodą. Przełożeni twoi niewierni, towárzysze złodzieyscy, wszyscy miełuią podárki, á idą zá nagrodą. Sieroćie nie czynią spráwiedliwośći, á spráwá wdowia nie przychodzi przec nie. Przeto mowi Pan Bog zastępow, mocarz Izráelski: Ach pomszczę się nád przećwiniki memi, y obrocę rękę swoię ná ćię, y wypalę do czysta zużelicę twoię. Sroga pogrożká/ ná ktorą y nam o więtsze niesprawiesliwośćo zádrżeć potrzebá/ iáko y ná onę/ Krolestwo się przenośi od narodu do narodudla niespráwiedliwośći y krzywd, y potwarzy, y dla rozmáitych zdrad. Ná szostym mieyscu kłaść się muszą krzywoprzyśięstwá/ iáwne/ grube/ pospolite/ niekárne/ ktore w twy Koronie bárzo
Skrót tekstu: BemKom
Strona: 31.
Tytuł:
Kometa to jest pogróżka z nieba na postrach, przestrogę i upomnienie ludzkie
Autor:
Mateusz Bembus
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619