płacić powinni do skarbu złotych 60. według Konst: Roku 1649. Starosta Krakowski obligowany mieć atendencją, żeby zawsze Burgrabia Krakowski mieszkał z Zamku Krakowskim z Garnizonem, który Garnizon Starosta powinien zmocnić podczas Interregnum. Starostw wakujących podczas Interregnum atendencją Podskarbi W. K. mieć powinien. Starostowie pobliżsi do Kamieńca Podolskiego powinni prowianty prokurować i zwozić do Garnizonu według Konstytucyj Roku 1593. Wójtostwa Królewskich Dóbr żołnierzom powinni być rozdawane, którym wolno je przedać komu innemu za konsensem Dworu. Starostwa Inflanckie Alternatą powinni być rozdawane Polakom i Litwie, ale Inflantowie byli potym przyjęci do Alternaty. Intraty zaś do Skarbów Koronn: i Litt: alternatą powinny być wnoszone, których jedna część
płaćić powinni do skarbu złotych 60. według Konst: Roku 1649. Starosta Krakowski obligowany mieć attendencyą, żeby zawsze Burgrabia Krakowski mieszkał z Zamku Krakowskim z Garnizonem, który Garnizon Starosta powinien zmocnić podczas Interregnum. Starostw wakujących podczas Interregnum attendencyą Podskarbi W. K. mieć powinien. Starostowie pobliżśi do Kamieńca Podolskiego powinni prowianty prokurować i zwoźić do Garnizonu według Konstytucyi Roku 1593. Wóytostwa Królewskich Dóbr żołnierzom powinni byc rozdawane, którym wolno je przedać komu innemu za konsensem Dworu. Starostwa Inflantskie Alternatą powinni być rozdawane Polakom i Litwie, ale Inflantowie byli potym przyjęći do Alternaty. Intraty zaś do Skarbow Koronn: i Litt: alternatą powinny być wnoszone, których jedna część
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 144
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
Vivis byli, z Kapitanem wpoimanie wziął, a Moskalów wiele ich tylko było wpien wyciąć kazał. Tamże znalazł Szpiklerz z Żywnościami, wktórym było Ośmset Purów Zyta, Czterysta Purów Mąki, sto pięćdziesiąt Purów owsa, Czterdzieści ośm sztuk Dział Czterysta dwadzieścia sztuk Granatów napełnionych i dwanaście beczek Prochu. Co wszystko teraz Chłopi Kurlandscy do Rygi zwozić muszą.
Dnia 12 Iulii Styli Veteris po otrzymanej tak sławnej Wiktoryj poszedł Król I. M. z Wojskiem swoim za Nieprzyjacialem a Pana Generała Majora Mernera wkilku tysięcy ordynował do Mitawy, szukając także Nieprzyjaciela. Ten gdy się tylko z Ludem swoim do Rzeki pod Mitawą przybliżył, zaraz wysłała cała Rada Posłów swych z Miasta
Vivis byli, s Kápitanem wpoimánie wział, á Moskalow wiele ych tylko było wpięn wyciąć kázał. Támże ználazł Szpiklerz z Zywnosciámi, wktorym było Osmset Purow Zytá, Czterystá Purow Mąki, sto pięćdziesiąt Purow owsá, Czterdziesci osm sztuk Dział Czterystá dwádziesciá sztuk Gránatow nápełnionych y dwanascie beczek Prochu. Co wszystko teraz Chłopi Kurlándscy do Rygi zwozić muszą.
Dnia 12 Iulii Styli Veteris po otrzymáney ták sławney Victorii poszedł Krol I. M. z Woyskiem swoym zá Nieprzyiacialem á Páná Generałá Májora Mernerá wkilku tysięcy ordinował do Mitáwy, szukáiąc tákże Nieprzyiacielá. Ten gdy się tylko z Ludem swoym do Rzeki pod Mitáwą przybliżył, záraz wysłáłá cáła Rádá Posłow swych z Miástá
Skrót tekstu: RelRyg
Strona: 7
Tytuł:
Krótka a prawdziwa relacja o akcji wojennej [...] pod Rygą
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1701
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1701
, Nad jego niedostatki się ulitowali. Jakożeś to sprawił w nich oną słów gładkością, Czegoby nikt furią i prawą ostrością. Za co wrócić przez dzięki mieli i z niewoli, Do pańskiej i powszechnej skłonili się woli. Jako gdy siedmiorogi Nilus Egipt pławi, Więcej swą łaskawością i milczeniem sprawi, Pola sobie przyległe błotem zwożąc drogiem, A niż Dniepr albo Dunaj z trzaskiem lecąc srogim, Brzegi tylko, a góry sadzone rwie z wieku. Tak w sercach puburzonych, gdy z nimi po lekku I jakoby ze wrzodem w delikackiem ciele, Wdzięk i słodkość języka sprawuje więc wiele. Jeśli niegdy Orfeusz, o zakład swój drogi Lutnią ujął pieszczoną
, Nad jego niedostatki się ulitowali. Jakożeś to sprawił w nich oną słów gładkością, Czegoby nikt furyą i prawą ostrością. Za co wrócić przez dzięki mieli i z niewoli, Do pańskiej i powszechnej skłonili się woli. Jako gdy siedmiorogi Nilus Egipt pławi, Więcej swą łaskawością i milczeniem sprawi, Pola sobie przyległe błotem zwożąc drogiem, A niż Dniepr albo Dunaj z trzaskiem lecąc srogim, Brzegi tylko, a góry sadzone rwie z wieku. Tak w sercach puburzonych, gdy z nimi po lekku I jakoby ze wrzodem w delikackiem ciele, Wdzięk i słodkość języka sprawuje więc wiele. Jeżli niegdy Orfeusz, o zakład swój drogi Lutnią ujął pieszczoną
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 130
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
pancerze, a na trąby pobudkę pałasz w rękę bierze. Wieszczy żeglarz uważa po aspektach srodze, który wiatr styra panem w żaglolotnej drodze. Oracz też pracowity wprzód pomyślić woli, gdzie co ma siać, miarkując skutek z sprawnej roli. Wtąż i mrówka opatrzna, gdy już zima grozi, w skrytą swoję stodółkę wcześnie ziarnka zwozi. Czemuż tedy, narodzie, nie pomyślisz sobie, że czas przyszły zostawi pamięć na twym grobie? Nie uważasz przędziwa ani też dbasz o to, że i dziś przestrzyc może nitkę twoję Kloto? Nie dadzą się wraz ująć te siostry człowiecze, bo choć jedna przepuści, druga przecię siecze, gdyż z sobą już
pancerze, a na trąby pobudkę pałasz w rękę bierze. Wieszczy żeglarz uważa po aspektach srodze, który wiatr styra panem w żaglolotnej drodze. Oracz też pracowity wprzód pomyślić woli, gdzie co ma siać, miarkując skutek z sprawnej roli. Wtąż i mrówka opatrzna, gdy już zima grozi, w skrytą swoję stodółkę wcześnie ziarnka zwozi. Czemuż tedy, narodzie, nie pomyślisz sobie, że czas przyszły zostawi pamięć na twym grobie? Nie uważasz przędziwa ani też dbasz o to, że i dziś przestrzyc może nitkę twoję Kloto? Nie dadzą się wraz ująć te siostry człowiecze, bo choć jedna przepuści, druga przecię siecze, gdyż z sobą już
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 68
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
Monety, Każdemu Ciekawemu w czytaniu powabne, i Peregrynantom w te tam Kraje, zbyt wygodne, potrzebne, i pożyteczne. Przez jednego ANONIMA, z Niemieckiego na Polski, przetłumaczone język: Z doskonalszym przydatkiem i Opisaniem niektórych Miejsc. Króleskie Polskie Zboża, Snopem się znakuje LESZCZYC przodek SKARSZEWSKICH, Brogiem pieczętuje. Do brogu snopy zwożą, że wprzód od pole zrodzi z LESZCZYC (Historyk pisze) od[...] SZKÓW pochodzi. Jaśnie Wielmożnemu, a nam wielce Mściwemu Panu, JEGO MOŚCI PANV, STANISŁAWOWI SKARSZEWSKIEMV, KASZTELANOWI MAŁOGOSKIEMV, WIELKORZĄDZCY KRAKOWSKIEMV, Drohobyckiemu, etc. etc. STAROŚCIE. Przy fortunnym powodzeniu/ Z.D.Z.
PRzedwieczne dyspożycie, sprawy
Monety, Káżdemu Ciekáwemu w czytániu powabne, y Peregrynántom w te tám Kráie, zbyt wygodne, potrzebne, y pożyteczne. Przez iednego ANONIMA, z Niemieckiego ná Polski, przetłumáczone ięzyk: Z doskonálszym przydátkiem y Opisániem niektorych Mieysc. Kroleskie Polskie Zbożá, Snopem się znákuie LESZCZYC przodek SKARSZEWSKICH, Brogiem pieczętuie. Do brogu snopy zwożą, że wprzod od pole zrodźi z LESZCZYC (Historyk pisze) od[...] SZKOW pochodźi. Iáśnie Wielmożnemu, á nam wielce Mśćiwemu Pánu, IEGO MOSCI PANV, STANISŁAWOWI SKARSZEWSKIEMV, KASZTELANOWI MAŁOGOSKIEMV, WIELKORZĄDZCY KRAKOWSKIEMV, Drohobyckiemu, etc. etc. STAROSCIE. Przy fortunnym powodzeniu/ Z.D.Z.
PRzedwieczne dispożycie, spráwy
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 2
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
?
Oprócz Francyj, dokąd Paweł Papież, wiele dał SS. Męczenników ciał, Rzymskie miasto Urbs Orbis ma ich najwięcej, gdyż tam z całego świata sprowadzano Chrześcijan na Męczeństwo. Ale wojsko Luterskie z Burboniuszem wodzem Rzym rabując za Karola V. Cesarza, wiele Relikwiarzów bogatych miało pochwytać. Tam jak Wiara Świeta Głowę podniosła, zwożono Święte Ciała, Kości, Ostatki, Popioły, Prochy; samych Papieżów Świętych tam 72. rachują. Zacząwszy od Świętego Piotra pierwszego Namiestnika Chrystusowego, aż do Sylwestra, żaden Papież na łóżku nieumierał swoim, tylko na Męczeńskich torturach. Ziemi kawałek w Rżymie ścisnąwszy z wiel- O SS. Relikwiach.
ką wiarą, krew
?
OProcz Francyi, dokąd Paweł Papież, wiele dał SS. Męczennikow ciał, Rzymskie miasto Urbs Orbis ma ich naywięcey, gdyż tam z całego swiata sprowadzano Chrześcian na Męcżeństwo. Ale woysko Luterskie z Burboniuszem wodzem Rzym rabuiąc za Karola V. Cesarza, wiele Relikwiarzow bogatych miało pochwytać. Tam iak Wiara Swieta Glowę podniosła, zwożono Swięte Ciała, Kości, Ostatki, Popioły, Prochy; samych Papieżow Swiętych tam 72. rachuią. Zacżąwszy od Swiętego Piotra pierwszego Namiestnika Chrystusowego, aż do Sylwestra, żaden Papież na łożku nieumierał swoim, tylko na Męcżeńskich torturach. Ziemi kawałek w Rżymie scisnąwszy z wiel- O SS. Relikwiach.
ką wiarą, krew
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 96
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
odmieniać miejsce na piece, ztym wszystkim to się nie zachowuje. W pierwszych latach w których te miejsca do palenia są oczyszczone, miewają na sobie wiele poziomek, a potym wiele się pokazuje osieczyny. Pokażemy teraz jakim sposobem mają się drwa układać w piecach. O sposobie zwożenia drew i układania ich w piece.
Węglarze zwożą drzewo do pieców z miejsca na którym były ułożone stosy, taczkami trochę różnemi od tych, których zażywamy do wywożenia ziemi, lecz wygodniejszemi do zwożenia drzewa. Ażeby taczki te mogły być użyte (Fig. 12 et 13) układają się drewka na drągach IJ (Fig. 13) tak że formują nie wielki stos (
odmieniać mieysce na piece, ztym wszystkim to się nie zachowuie. W pierwszych latach w ktorych te mieysca do palenia są oczyszczone, miewaią na sobie wiele poziomek, á potym wiele się pokazuie osieczyny. Pokażemy teraz iakim sposobem maią się drwa układać w piecach. O sposobie zwożenia drew i układania ich w piece.
Węglarze zwożą drzewo do piecow z mieysca na ktorym były ułożone stosy, taczkami trochę roznemi od tych, ktorych zażywamy do wywożenia ziemi, lecz wygodnieyszemi do zwożenia drzewa. Ażeby taczki te mogły być użyte (Fig. 12 et 13) układaią się drewka na drągach JJ (Fig. 13) tak że formuią nie wielki stos (
Skrót tekstu: DuhMałSpos
Strona: 19
Tytuł:
Sposób robienia węglów czyli sztuka węglarska
Autor:
Henri-Louis Duhamel Du Monceau
Tłumacz:
Jacek Małachowski
Drukarnia:
Michał Gröll
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1769
Data wydania (nie wcześniej niż):
1769
Data wydania (nie później niż):
1769
, lecz na przedzie będące bardziej nachylają się. Drągi przednie idą pod taczki, dla uformowania dwóch nóg LL, drągi także zadnie idą pod też taczki, gdzie łączą się z przednemi, Figura 13sta da nam doskonale wyobrazenie tego tak łatwego instrumentu, o którym jeszcze mówić będziemy eksplikując figury.
W ten czas gdy wielu robotników zwożą na miejsce pieca drwa, Węglarz zaczyna układać je w piecu pierwsze drewienka któremi w koło u dołu okłada maszt, powinny być suche, opierać się jednak powinny te drewienka jednym końcem na tejże żerdzi czyli maszcie, a drugim na ziemi, będąc cokolwiek nachylone d. d. e. (Fig. 1) W
, lecz na przedzie będące bardziey nachylaią się. Drągi przednie idą pod taczki, dla uformowania dwoch nog LL, drągi także zadnie idą pod też taczki, gdzie łączą się z przednemi, Figura 13sta da nam doskonale wyobrazenie tego tak łatwego instrumentu, o ktorym ieszcze mowić będziemy explikuiąc figury.
W ten czas gdy wielu robotnikow zwożą na mieysce pieca drwa, Węglarz zaczyna układać ie w piecu pierwsze drewienka ktoremi w koło u dołu okłada maszt, powinny być suche, opierać się iednak powinny te drewienka iednym końcem na teyże żerdzi czyli maszcie, á drugim na ziemi, będąc cokolwiek nachylone d. d. e. (Fig. 1) W
Skrót tekstu: DuhMałSpos
Strona: 19
Tytuł:
Sposób robienia węglów czyli sztuka węglarska
Autor:
Henri-Louis Duhamel Du Monceau
Tłumacz:
Jacek Małachowski
Drukarnia:
Michał Gröll
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1769
Data wydania (nie wcześniej niż):
1769
Data wydania (nie później niż):
1769
się: tak długo taił się z pieśniami. Wieręś ją dobrze wyciął; moja brodo miła, Nie darmoś to konopie tak bujno puściła. Posłuchaj też ty moich, lecz ja nic swojego Nie zaśpiewam, rym tylko dawny Litersego. Cerero wielożyzna, zdarz, aby to było Plenne zboże, aby się do gumna zwoziło! Grabcie i wiążcie mocno, aby nie rzeczono: „Słomiany to robotnik, płacą tu stracono”. Gdy wiatr z pułnocy abo z zachodu powiewa, Rozstawcie snopy, bo tak kłos ziernistszy bywa. Kto młóci, niech się strzeże w przypołudnie spania: W południe zbite zboże lepsze do wywiania. Kosarz ma wstać z
się: tak długo taił się z pieśniami. Wieręś ją dobrze wyciął; moja brodo miła, Nie darmoś to konopie tak bujno puściła. Posłuchaj też ty moich, lecz ja nic swojego Nie zaśpiewam, rym tylko dawny Litersego. Cerero wielożyzna, zdarz, aby to było Plenne zboże, aby się do gumna zwoziło! Grabcie i wiążcie mocno, aby nie rzeczono: „Słomiany to robotnik, płacą tu stracono”. Gdy wiatr z pułnocy abo z zachodu powiewa, Rozstawcie snopy, bo tak kłos ziernistszy bywa. Kto młóci, niech się strzeże w przypołudnie spania: W południe zbite zboże lepsze do wywiania. Kosarz ma wstać z
Skrót tekstu: SzymSiel
Strona: 33
Tytuł:
Sielanki
Autor:
Szymon Szymonowic
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Sielanki i pozostałe wiersze polskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1964
, póki sroga śmierć tych lamp nie rozdziera. ... TREN XXIII
Założył dziardyn, szczepił drzew rozlicznych frukty; Porobił z wielką pracą trudne akwedukty; Wyszlamowawszy stawy, sprawił bujne skiby, Żeby z daru bożego i chleb miał, i ryby; Wyprawo wał szkutami pszenicę na morze; Materyją, o nowym myśląc, zwoził, dworze; Zniósszy ze wsiów ciężary, nie dłużen nikomu, Kilkadziesiąt tysięcy u ludzi i w domu Zostawiwszy przy wielkim szlacheckim obrzędzie, Każdą rzecz w należytym położywszy rzędzie — Aż go śmierć, na wszytko to zamrużywszy oczy, Spadszy niemiłosiernie w swoim długu troczy: Kiedy miał żyć, kiedy miał owoc rąk swych zbierać,
, póki sroga śmierć tych lamp nie rozdziera. ... TREN XXIII
Założył dziardyn, szczepił drzew rozlicznych frukty; Porobił z wielką pracą trudne akwedukty; Wyszlamowawszy stawy, sprawił bujne skiby, Żeby z daru bożego i chleb miał, i ryby; Wyprawo wał szkutami pszenicę na morze; Materyją, o nowym myśląc, zwoził, dworze; Zniósszy ze wsiów ciężary, nie dłużen nikomu, Kilkadziesiąt tysięcy u ludzi i w domu Zostawiwszy przy wielkim szlacheckim obrzędzie, Każdą rzecz w należytym położywszy rzędzie — Aż go śmierć, na wszytko to zamrużywszy oczy, Spadszy niemiłosiernie w swoim długu troczy: Kiedy miał żyć, kiedy miał owoc rąk swych zbierać,
Skrót tekstu: PotAbKuk_III
Strona: 348
Tytuł:
Abrys ostatniego żalu
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
treny, lamenty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1691
Data wydania (nie wcześniej niż):
1691
Data wydania (nie później niż):
1691
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987