chronić się ich potrzeba. W Rzeczypospolitej gdzie wiele rządzą z natrwałość lekarstwo jest/ aby nie długo Urząd trwał/ bo praelario est clatis. Rzadkoby siękto nie miął podnieść/ gdy go wyniosą. O Saulu ś. Pismo powiada/ że nie było lepszego w Izraelu: wszakże gdy go na Królestwo wzięto/ tak zwydrzał/ iż nie było potrym gorszego/ który ani Proroka/ ani Kapłana nie słuchał. Trzeba tedy aby się często odmieniał Urząd. Bliska przyczyna jest zguby Rzeczypospolitej/ zbytnia chciwość czci/ i potężności. Trojako z stronej czci Urzędów/ i potężności zbytnich/ każą się Rzeczypospolite. Pierwsza/ gdy niezgody są miedzy możnemi/
chronić się ich potrzebá. W Rzeczypospolitey gdzie wiele rządzą z nátrwáłość lekárstwo iest/ áby nie długo Vrząd trwał/ bo praelario est clatis. Rzadkoby siękto nie miął podnieść/ gdy go wyniosą. O Saulu ś. Pismo powiáda/ że nie było lepszego w Izráelu: wszákże gdy go ná Krolestwo wźięto/ ták zwydrzał/ iż nie było potrym gorszego/ ktory áni Proroká/ áni Kápłaná nie słuchał. Trzebá tedy áby się często odmieniał Vrząd. Bliska przyczyná iest zguby Rzeczypospolitey/ zbytnia chciwość czći/ y potężnośći. Troiáko z stroney czći Vrzędow/ y potężnośći zbytnich/ káżą się Rzeczypospolite. Pierwsza/ gdy niezgody są miedzy możnemi/
Skrót tekstu: GostSpos
Strona: 119
Tytuł:
Sposob jakim góry złote, srebrne, w przezacnym Królestwie Polskim zepsowane naprawić
Autor:
Wojciech Gostkowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
ekonomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1622
Data wydania (nie wcześniej niż):
1622
Data wydania (nie później niż):
1622
nie prze inną przyczynę/ jedno że jedne kraje i góręcsze słońce i żyzniejsze trawy i lepsze pastwiska mają: drugie zasię podlejsze/ i zimy nad lata dłuższe. Przeto też i źrzebiec i rychlej w jednym kraju niż w drugim uroście/ i prędzej do swej przyrodzonej istności przychodzi. do której skoro przychodzi/ póki nie nazbyt zwydrzeje/ na stajnią brać go prawy czas: jednakże pozniejsze łapanie źrzebców zawżdy pewniejsze niżli ranne. Bo aczci ku ogłaskaniu trudniejsze/ ale mniej do viezdżenia szkodliwsze/ gdyż nazbyt młodemu łacno chrząstki odcisnąć/ za których naruszeniem nigdy koń ani chodu cudnego/ ani przodu pewnego być nie może. Według tego tedy gdzie kto stada
nie prze inną przyczynę/ iedno że iedne kráie y goręcsze słońce y żyznieysze trawy y lepsze pástwiská máią: drugie zásię podleysze/ y źimy nád látá dłuższe. Przeto też y źrzebiec y rychley w iednym kráiu niż w drugim vrośćie/ y prędzey do swey przyrodzoney istnośći przychodźi. do ktorey skoro przychodźi/ poki nie názbyt zwydrzeie/ ná stáynią bráć go práwy czás: iednákże poznieysze łápánie źrzebcow záwżdy pewnieysze niżli ránne. Bo áczći ku ogłaskániu trudnieysze/ ále mniey do viezdżenia szkodliwsze/ gdyż názbyt młodemu łácno chrząstki odćisnąć/ zá ktorych náruszeniem nigdy koń áni chodu cudnego/ áni przodu pewnego być nie może. Według tego tedy gdźie kto stádá
Skrót tekstu: DorHip_I
Strona: Eiij
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_I
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603