ś daremnie/ Stąd nie poszła/ i jeszcze więcej co odemnie Słyszeć mogła/ a przytym odpoczęła sobie/ Przez jutro cię nie puszczę/ teraz się tu obie Prześpiem w tym pokoiku. Toż Nimfa Kremone Lożeczka jej ustąpi/ i tak położone Do dnia spały białego: który skoro głowy Podniósł złotej/ Diana poprosi jej w łowy/ Wiedząc gdzieś niedaleko o zwierzu miejscowym/ A sama się zwyczajem ubrawszy polowym/ Smukłą pierś sznurowaniem złotym uściegnęła/ I włos złoty w perłowy czepek podziergnęła/ Szatą długą niebieską wstęgami opięła/ A ług w ręku/ i drugą Rohatynę wzięła; Paskwalinie za sobą kazawszy iść zaraz/ Spół z Nimfami drugiemi;
ś dáremnie/ Ztąd nie poszłá/ y ieszcze więcey co odemnie Słyszeć mogłá/ á przytym odpoczęłá sobie/ Przez iutro cię nie puszczę/ teraz się tu obie Prześpiem w tym pokoiku. Toż Nimfá Kremone Lożeczká iey vstąpi/ y ták położone Do dniá spały białego: ktory skoro głowy Podniosł złotey/ Dyána poprosi iey w łowy/ Wiedząc gdzieś niedáleko o zwierzu mieyscowym/ A sáma się zwyczáiem vbráwszy polowym/ Smukłą pierś sznurowániem złotym vściegnęłá/ Y włos złoty w perłowy czepek podziergnęłá/ Szátą długą niebieską wstęgámi opięła/ A ług w ręku/ y drugą Rohátynę wzięła; Pasquálinie zá sobą kázawszy iść záraz/ Społ z Nimfámi drugiemi;
Skrót tekstu: TwarSPas
Strona: 79
Tytuł:
Nadobna Paskwalina
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1701
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1701
ciższej każą oni, zagłuszają. I tam „Te Deum laudamus” zaczęto, Gdzie król, zwycięstwa celebrując święto, Padł krzyżem, Bogu za ten cud dziękując, I to zwycięstwo Jemu przypisując. Tam powinności gdy uczynił dosyć, By lud do domów swych szedł, kazał prosić. A wtem Szteremberg przynamniej do rana Pana poprosił, w czym mu łaska dana. I tam szczęśliwie król jegomość spoczął, Póki dzień dobrze już świtać nie począł, Gdzie po mszej świętej trochę posilony, Tęsknić poczyna do wojskowej strony. Więc tam, nie bawiąc, za wojskiem pospieszył
Zwycięzca, którym gdy się Mars ucieszył, Pod Nowe Zamki za nieprzyjacielem Gonią, lecz
ciższej każą oni, zagłuszają. I tam „Te Deum laudamus” zaczęto, Gdzie król, zwycięstwa celebrując święto, Padł krzyżem, Bogu za ten cud dziękując, I to zwycięstwo Jemu przypisując. Tam powinności gdy uczynił dosyć, By lud do domów swych szedł, kazał prosić. A wtem Szteremberg przynamniej do rana Pana poprosił, w czym mu łaska dana. I tam szczęśliwie król jegomość spoczął, Póki dzień dobrze już świtać nie począł, Gdzie po mszej świętej trochę posilony, Tęsknić poczyna do wojskowej strony. Więc tam, nie bawiąc, za wojskiem pospieszył
Zwycięzca, którym gdy się Mars ucieszył, Pod Nowe Zamki za nieprzyjacielem Gonią, lecz
Skrót tekstu: BoczPióroBar_II
Strona: 157
Tytuł:
Pióro orła polskiego ...
Autor:
Jakub Boczyłowic
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1685
Data wydania (nie wcześniej niż):
1685
Data wydania (nie później niż):
1685
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
idę, niech mię robak toczy, Niźli z cnoty dla zysku me serce wykroczy, Nic niechcę niechaj głodna umieram na ciele, Bylem bez szwanku w sławie zyskała wesele. Kłaniam ci i odchodzę? Arlekin: przecieżeś szalona, Za rzecz która się wróci, na zdrowiu zwątlona. Przecież i ja człek, poproś co każesz uczynię, Jegomość by niewiedział o zysku przyczynie. Wróć my się? Aruja: ach! ty zdrajco w błędach wyuzdany. Spiesz się, bo nas tam czeka Banut spracowany: Biegajmy do Sędziego Arlekin. z takiemi gustami, Ani się cieszmy życiem, ani talerami. SCENA VIII.
Sędzia, A
idę, niech mię robak toczy, Niźli z cnoty dla zysku me serce wykroczy, Nic niechcę niechay głodna umieram na ciele, Bylem bez szwanku w sławie zyskała wesele. Kłaniam ci y odchodzę? Arlekin: przecieżeś szalona, Za rzecz ktora się wroci, na zdrowiu zwątlona. Przecież y ia człek, poproś co każesz uczynię, Iegomość by niewiedźiał o zysku przyczynie. Wroć my się? Aruja: ach! ty zdrayco w błędach wyuzdany. Spiesz się, bo nas tam czeka Banut spracowany: Biegaymy do Sędźiego Arlekin. z takiemi gustami, Ani się cieszmy życiem, áni talerami. SCENA VIII.
Sędźia, A
Skrót tekstu: RadziwiłłowaFNiecnota
Strona: Cv
Tytuł:
Niecnota w sidłach
Autor:
Franciszka Urszula Radziwiłłowa
Miejsce wydania:
Żółkiew
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
też szczerze i pilnie wejrzemu w ten nierząd. Podskarbiego niewiedzieć. Zachorzał chudzina. A na jakąż chorobę? Comitialem ją Morbum, ci teraźniejszy Doktorowie zowią. Która ku Conkluzij Sejmu spuściła Chwała BOgu chudzinę. Przyjeżdżą/ wołają. Crucifige, biej/ zabiej/ tego franta/ co to Kradzie Rzeczpospolitą. Nazajutrz poproszą Na bankiet zawołany wszytkich Panów Posłów; Albo wżdy co gębiątszych. Bankiet szumny. Piją Za zdrowie Podskarbiego/ który dziś trzeci dzień Frantem był i oszustem/ i zdrajcą/ złodziejem/ Niesłychać miedzy winem takich głosów/ ani Przegrożek/ tylko vivat, vivat, nasz Podskarbi Cnotliwy/ i któremu równego nie miała Polska.
tesz szczerze y pilnie weyrzemu w ten nierząd. Podskárbiego niewiedźieć. Záchorzał chudźiná. A ná iákąż chorobę? Comitialem ią Morbum, ći teráznieyszy Doktorowie zowią. Ktora ku Conkluzij Seymu spuśćiłá Chwałá BOgu chudźinę. Przyieżdżą/ wołáią. Crucifige, biey/ zabiey/ tego frantá/ co to Kradźie Rzeczpospolitą. Názajutrz poproszą Ná bankiet záwołany wszytkich Panow Posłow; Albo wżdy co gębiątszych. Bánkiet szumny. Piją Zá zdrowie Podskárbiego/ ktory dźiś trzeći dźień Frantem był y oszustem/ y zdraycą/ złodźieiem/ Niesłycháć miedzy winem tákich głosow/ áni Przegrożek/ tylko vivat, vivat, nasz Podskárbi Cnotliwy/ y ktoremu rownego nie miałá Polska.
Skrót tekstu: OpalKSat1650
Strona: 80
Tytuł:
Satyry albo przestrogi do naprawy rządu i obyczajów w Polszcze
Autor:
Krzysztof Opaliński
Miejsce wydania:
Amsterdam
Region:
zagranica
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
, jeśliby ad extrema się rzucili, stanowić. Casus tedy wycisnął uniwersał in vim decreti na panu i deputatach, na który im prawo kazało mieć oko i czynić to jedno, co im sejm zlecił. Bo kiedy cum primariis ex ordine senatorio, żądawszy ich, nec dignati sunt conferre, kiedy posłuszeństwo wypowiedzieli, kiedy poprosiwszy na rozmowę IMci pana Hetmana, circumvenire astu chcieli, zszedł się senat, zeszli deputaci do KiMci, gdzie uno omnium ore w radzie krzywda królewska uznana, gwałt wspólny wolności obżałowany, uraz swobód naleziony, zaczym omnium consensu crimine laesae maiestatis et perduellionis kondemnowani są, dekret jednak jeszcze zatrzymany na pokazanie nie zwyciężonej najokrutniejszą złością
, jeśliby ad extrema się rzucili, stanowić. Casus tedy wycisnął uniwersał in vim decreti na panu i deputatach, na który im prawo kazało mieć oko i czynić to jedno, co im sejm zlecił. Bo kiedy cum primariis ex ordine senatorio, żądawszy ich, nec dignati sunt conferre, kiedy posłuszeństwo wypowiedzieli, kiedy poprosiwszy na rozmowę JMci pana Hetmana, circumvenire astu chcieli, zszedł się senat, zeszli deputaci do KJMci, gdzie uno omnium ore w radzie krzywda królewska uznana, gwałt wspólny wolności obżałowany, uraz swobód naleziony, zaczym omnium consensu crimine laesae maiestatis et perduellionis kondemnowani są, dekret jednak jeszcze zatrzymany na pokazanie nie zwyciężonej najokrutniejszą złością
Skrót tekstu: RespWizCz_III
Strona: 409
Tytuł:
Respons na »Wizerunk«
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1607 a 1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
nasz obóz okryli/ Ze się zdało jakoby w obłokach już byli. Bojarze/ Czerncy/ także i inszy Moskiewscy Ludzie/ jako przedańcy/ i więźnie Smoleńscy. Otwarł potym swą łaskę i rękę Król hojną/ Gdy wszytkę cną drużynę/ szablą/ sercem zbrojną/ Od starszych ich począwszy aż i do jednego/ Z towarzyszów poprosić/ tam do Smoleńskiego Letniego pomieszkania dał/ gdzie Bankiet wielki/ A tak zacny im sprawił/ iż to widział wszelki/ W jakich dostatkach prawie tam obfitowali/ Iż się ludzie w liquorach dobrze nie nurzali. Euterpe także Kruto Muzy im śpiewały/ Na Serbach im cygańskie dzieci pomagały. Sam Król zacny pod świetnym tam
nász oboz okryli/ Ze się zdáło iákoby w obłokách iuż byli. Boiárze/ Cżerncy/ tákże y inszy Moskiewscy Ludźie/ iáko przedańcy/ y więźnie Smoleńscy. Otwárł potym swą łáskę y rękę Krol hoyną/ Gdy wszytkę cną drużynę/ száblą/ sercem zbroyną/ Od stárszych ich pocżąwszy áż y do iednego/ S towárzyszow poprośić/ tám do Smoleńskiego Letniego pomieszkania dał/ gdźie Bankiet wielki/ A ták zacny im spráwił/ iż to widźiał wszelki/ W iákich dostátkach práwie tám obfitowáli/ Iż się ludźie w liquorách dobrze nie nurzáli. Euterpe tákże Kruto Muzy im śpiewáły/ Ná Serbach im cygáńskie dżieći pomagáły. Sam Krol zacny pod świetnym tám
Skrót tekstu: OzimSzturm
Strona: B3v
Tytuł:
Szturm pocieszny smoleński
Autor:
Baltazar Ozimiński
Drukarnia:
Jan Karcan
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1611
Data wydania (nie wcześniej niż):
1611
Data wydania (nie później niż):
1611