jego na żołnierstwo. Hetmańskie listowne witanie Elearów.
Za fortunnym pomienionym według Ewangelii ś. kłatowskim głodem, w Srybrze 3 dnia lipca żołd swój Elearowie od cesarza j. m. we srebrze według postanowienia w przeszłym rozdz. opisanego odebrali, wprzód wojsko do popisu pokazawszy. Gdzie acz wielom męstwa znakom od wielu tam pokazanym bardzo się dziwowano, osobliwie jednak temu, iż gdy już po popisie w sprawie chorągwie wpodle siebie jako do po trzeby stanąwszy, a szerokie pole jako różnofarbe kwiatki okrywszy, strzelbą od jednego końca łatwo aż do drugiego po trzykroć beż najmniejszego przerwania wypuszczoną, gotowość trojostrzelby swojej tak porządnie z regestru ćwiczenia oświadczyli. Po którym popisie, zaraz
jego na źołnierstwo. Hetmańskie listowne witanie Elearów.
Za fortunnym pomienionym według Ewangielii ś. kłatowskim głodem, w Srybrze 3 dnia lipca żołd swój Elearowie od cesarza j. m. we srebrze według postanowienia w przeszłym rozdz. opisanego odebrali, wprzód wojsko do popisu pokazawszy. Gdzie acz wielom męstwa znakom od wielu tam pokazanym bardzo się dziwowano, osobliwie jednak temu, iż gdy już po popisie w sprawie chorągwie wpodle siebie jako do po trzeby stanąwszy, a szerokie pole jako różnofarbe kwiatki okrywszy, strzelbą od jednego końca łatwo aż do drugiego po trzykroć beż najmniejszego przerwania wypuszczoną, gotowość trojostrzelby swojej tak porządnie z regestru ćwiczenia oświadczyli. Po którym popisie, zaraz
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 82
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
stawie niech wydra idzie. Tom poszedł znią bo ona za nikiem oprócz mnie niechciała Iść. To wyniosła jeżeli dobra ryba jako to szczupak okon rosły tom ja sam jadł nietylko czeladź bo ja najlepszej mięsnej potrawy gotów odstąpić dla dobrej ryby. w tym znią wdrodze było uprzykrzenie że gdzies jechał to się dziwowano Ludzie kupami schadzali się właśnie jak by to co z Indyjej przywiezionego asystencyjej było nieskąpo osobliwie tez w krakowie to już kiedy jechałem przez ulicę różnych Ludzi wyprowadziło mię z krakowa kupa.
Jednego czasu byłem u wujecznego mego Pana Szczęsnego Chociwskiego, był tez uniego Ksiądz Trzebieński i usiadł podle mnie zastołem a wydra lezała
stawie niech wydra idzie. Tom poszedł znią bo ona za nikiem oprocz mnie niechciała Iść. To wyniosła iezeli dobra ryba iako to szczupak okon rosły tom ia sąm iadł nietylko czeladz bo ia naylepszey mięsney potrawy gotow odstąpić dla dobrey ryby. w tym znią wdrodze było uprzykrzenie że gdzies iechał to się dziwowano Ludzie kupami schadzali się własnie iak by to co z Indyiey przywiezionego assystencyiey było nieskąpo osobliwie tez w krakowie to iuz kiedy iechałęm przez ulicę roznych Ludzi wyprowadziło mię z krakowa kupa.
Iednego czasu byłęm u wuiecznego mego Pana Szczęsnego Chociwskiego, był tez uniego Xiądz Trzebienski y usiadł podle mnie zastołem a wydra lezała
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 253v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688