i porządnie, że co do mostu należało robienia, aby stanął jak będzie potrzeba na Dunaju, była za ordynansem zaszłym wszelka gotowość.
19^go^ Julii nad samym zachodem słońca, wojsko cesarskie w liczbie 60,000 stanęło pod wsią Futakiem z tamtej strony Peterwaradynu, gdzie wraz przy parolu injunctum było pod gardłem, aby żaden żołnierz nie ważył się kurzyć w nocy tytoniu, i byli gotowi wszyscy do dalszego wymarszu, a wzajem ordynował wraz książę Eugeniusz do generała mostowniczego, aby nocą, jako to z wodą płynąc, pospieszało statkami, na których były gotowe do mostu beczki, pod utratą gardła i honoru jego, jeśliby nocą nie pospieszył i w nocy na temże miejscu
i porządnie, że co do mostu należało robienia, aby stanął jak będzie potrzeba na Dunaju, była za ordynansem zaszłym wszelka gotowość.
19^go^ Julii nad samym zachodem słońca, wojsko cesarskie w liczbie 60,000 stanęło pod wsią Futakiem z tamtéj strony Peterwaradynu, gdzie wraz przy parolu injunctum było pod gardłem, aby żaden żołnierz nie ważył się kurzyć w nocy tytoniu, i byli gotowi wszyscy do dalszego wymarszu, a wzajem ordynował wraz książę Eugeniusz do generała mostowniczego, aby nocą, jako to z wodą płynąc, pospieszało statkami, na których były gotowe do mostu beczki, pod utratą gardła i honoru jego, jeśliby nocą nie pospieszył i w nocy na temże miejscu
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 377
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
. Dla samego jednak jawniejszego doświadczenia próżności ich obietnic: dałem się wyciągnąć na probę. Zażywszy opisanych medycyn (jako je oni nazywają) coś na pozór z ognia wyszło. Nikczemność jednak Cupella pokazała. Acz i bez niej rzecz się wyda: gdy na szynę rozpaloną: złoto: srebroli/ ich sposobem robione włożysz/ kurzyć się pocznie/ a bieleć szyna. Nic tu tedy o robieniu ani złota/ ani srebra nie kładę. Przez tak bogate obietnice/ niechcęć być okazją do utraty. Prowadzę do rzeczy prostszych/ łatwiejszych/ a jednak dla uwiarowania pod czas próżnowania na zabawkę/ albo i na pożytek jaki przygodnych. Wprzód jednak poprzedzi. Sekret wyjawiony
. Dla sámego iednák iáwnieyszego doświadczenia prożnosći ich obietnic: dáłem się wyćiągnąć ná probę. Záżywszy opisánych medycyn (iáko ie oni názywáią) coś ná pozor z ognia wyszło. Nikczemność iednák Cupellá pokázáłá. Acz i bez niey rzecz się wydá: gdy ná szynę rospáloną: złoto: srebroli/ ich sposobem robione włożysz/ kurzyć się pocznie/ á bieleć szyná. Nic tu tedy o robieniu áni złotá/ áni srebrá nie kłádę. Przez ták bogáte obietnice/ niechcęć bydź okázyą do utráty. Prowádzę do rzeczy prostszych/ łátwieyszych/ á iednák dlá uwiárowániá pod czás prożnowánia ná zábawkę/ álbo i ná pozytek iáki przygodnych. Wprzod iednák poprzedźi. Sekret wyiáwiony
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 3
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
to umnie fortuna była jakas chwytliwa, gorąca co się temu i ludzie dziwowali a postaremu postanowienie niemogło być ani lepsze ani gorsze jeno tak jak P Bóg chciał, Nazajutrz podziękowawszy wszystkim już było po południu skoczyłem ja tedy wielką Ryścią a czasem i na Cwał widząc że wieczor Nie ujechałem opuł mile począł się kurzyć śnieg a potym się zmierzchło przyjechaliśmy tedy zsiądę z konia az już Rybną wieczerzą noszą i już świta drudzy goście spali i Ojczym Pannin Pan Wilkowski. Obaczą mię oboje gniewliwi. Powiedąm ja ze ta przyczyna zejściemi wpierwszym Liście niewypisali szczerze, ostatni tez list przejęto i nieoddano go az już gdym wyjechał ze
to umnie fortuna była iakas chwytliwa, gorąca co się temu y ludzie dziwowali a postaremu postanowienie niemogło bydz ani lepsze ani gorsze ieno tak iak P Bog chciał, Nazaiutrz podziękowawszy wszystkim iuz było po południu skoczyłem ia tedy wielką Ryscią a czasęm y na Cwał widząc że wieczor Nie uiechałęm opuł mile począł się kurzyc snieg a potym się zmierzchło przyiechalismy tedy zsiądę z konia az iuz Rybną wieczerzą noszą y iuz swita drudzy goscie spali y Oyczym Pannin Pan Wilkowski. Obaczą mię oboie gniewliwi. Powiedąm ia ze ta przyczyna zesciemi wpierwszym Liscie niewypisali szczerze, ostatni tez list przeięto y nieoddano go az iuz gdym wyiechał ze
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 221
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
pogoda. A tylko spodni zatwor z ula wyjąć, wierzchniego nie ruszając nic a nic; wyjąwszy co narychlej siano podesłane wyrzucić, i wskok wychędożyć, jeśli jest co plugastwa: A dla tego się pisze wskok, że się trzeba jako narychlej odprawować, żeby się pczoła nie poruszeła, i nie oziębła; dla tego też kurzyć się nie godzi; jakoż barzo to prędka robota: a wychędożywszy vl, zaś zatwor wprawić, i zamuskać. A to wyrzucenie siana dla tego ma być, że plugastwo, które na siano przez zimę od pszczół spadało, skoro Marzec się dalej ku Wiosnie zaweźmie, śmierdziałoby pewnie; i zarałalo pczoły: a już
pogodá. A tylko spodni zátwor z vlá wyiąć, wierzchniego nie ruszáiąc nic á nic; wyiąwszy co nárychley śiáno podesłáne wyrzućić, y wskok wychędożyć, iesli iest co plugástwá: A dla tego się pisze wskok, że się trzebá iáko narychley odpráwowáć, żeby się pczołá nie poruszełá, y nie oźiębłá; dla tego też kurzyć się nie godzi; iákosz bárzo to prętka robotá: á wychędożywszy vl, záś zatwor wpráwić, y zámuskáć. A to wyrzucenie śiáná dla tego ma bydź, że plugástwo, ktore ná śiáno przez źimę od pczół spadáło, skoro Márzec się dáley ku Wiosnie záweźmie, śmierdźiáłoby pewnie; y zárałálo pczoły: á iusz
Skrót tekstu: OstrorNauka
Strona: Bij
Tytuł:
Nauka koło pasiek
Autor:
Jan Ostroróg
Drukarnia:
Marcin Łęcki
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
/ że dla Greckich łodzi Na Jowisza z Trojany/ stanął jak się godzi/ Znam/ jest to/ nie myślę dzieł mężnych szpocić marnie: Ale przecię wszytkiego niech na się nie garnie. I wam czci niech cokolwiek postąpi w tej sprawie. Odpił od nas Trojany z obrońcą/ w postawie Achila Aktórowic; gdy się kurzyć miały/ Drwi/ ze i na Hektora sam tylko był śmiały/ Króla/ Hetmana/ i mej przepomniawszy strony: Dziewiąty był a darem losu przeniesiony. Cóżeś wżdy cna sprawiła bohatyrska głowo? To/ a nie więcej/ z placu Hektor odszedł zdrowo. Z jakim niestetyż żalem czas on pomnieć muszę; Gdy
/ że dla Graeckich łodźi Ná Iowiszá z Troiány/ stánął iak się godźi/ Znam/ iest to/ nie myślę dźieł mężnych szpoćić márnie: Ale przećię wszytkiego niech na się nie gárnie. Y wam czći niech cokolwiek postąpi w tey spráwie. Odpił od nas Troiány z obrońcą/ w postáwie Achilá Aktorowic; gdy się kurzyć miáły/ Drwi/ ze y ná Hektorá sam tylko był śmiáły/ Krolá/ Hetmáná/ y mey przepomniawszy strony: Dźiewiąty był á dárem losu przenieśiony. Cożeś wżdy cna spráwiłá bohátyrska głowo? To/ á nie więcey/ z plácu Hektor odszedł zdrowo. Z iákim niestetysz żalem czás on pomnieć muszę; Gdy
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 323
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
/ na wporzęgłe w wóz krwawy Konie Gradyw śmiały wpadł: trzasł biczem/ i z góry Zbiegł nadół/ na wierzch leśne i Palatowej góry. Gdzie jako nie królweskie prawa na Rzymiany KładłIliowic/ w tejdyż od Marsa porwany. Śmiertelne sięw powietrzu rozstrzęsły zasłony: Jak ołów co w pułniebiu/ z proce wystrzelnony/ Zwykł się kurzyć: kraższy w tym/ i krzesłą większego Godniejszy/ jak Kwiryna kształt pańskie storynego. Zona lamentowała by więc po nieżywym: Gdy się do Hersiliej Juno szlakiem krzywym Tęczy spuścić kazała/ i to zanieść słowo: O i z Latskiego/ o i z rodu białagłowo Sabińskiego czci przednia: męża tak zacnego/ I dziś godna
/ ná wporzęgłe w woz krwáwy Konie Grádiw śmiáły wpadł: trzasł biczem/ y z gory Zbiegł nádoł/ ná wierzch leśne y Palátowey gory. Gdźie iako nie krolweskie práwá na Rzymiány KładłIliowic/ w teydyż od Marsa porwány. Smiertelne sięw powietrzu rozstrzęsły zásłony: Iak ołow co w pułniebiu/ z proce wystrzelnony/ Zwykł się kurzyć: kraszszy w tym/ y krzesłą większego Godnieyszy/ iak Kwiriná kształt pánskie storynego. Zoná lámentowáłá by więc po nieżywym: Gdy się do Hersiliey Iuno szlákiem krzywym Tęczy spuśćić kazáłá/ y to zánieść słowo: O y z Látskiego/ o y z rodu białagłowo Sábinskiego czći przednia: mężá ták zacnego/ Y dźiś godná
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 373
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
przypada w Wigilią ś Bartłomieja. Kokoszy iż w Lecie obficie swój wydawać zwykły Owoc, w Otrębach o ten czas łatwo przechować ten Owoc może Rzepę siać może na początku Sierpnia, która także zwykła być trwała na przechowanie. Len i konopie za dojźrzałości sprzątnąć z pola: konopi tym sposobem uznaz dojźrzałość, gdy za potrzęśnieniem główek kurzyć się będą. Głowatki wymłocic, wprzód aby dobrze wyprzały dla snadniejszego wymłocenia ziarna, które do fas pochowac, warownie, dla ochrony od myszy. Studnie w tym Miesiącu kopac dobrze, tam gdzie tego pilna potrzeba. Winnice lepiej się dostawają gdy chłodny, i zimny Sierpien, na Agrest niektóre zrywac, aby inne grona tym prędzej
przypadá w Wigilią ś Bártłomïeiá. Kokoszy iż w Lećie obfićie swoy wydawáć zwykły Owoc, w Otrębách o ten czás łátwo przechowáć ten Owoc może Rzepę śiać może ná początku Sierpniá, ktora tákże zwykłá być trwáła ná przechowánie. Len y konopie zá doyźrzáłośći sprzątnąć z polá: konopi tym sposobem vznaz doyźrzáłośc, gdy żá potrzęśnieniem głowek kurzyc się będą. Głowatki wymłocic, wprzod áby dobrze wyprzáły dla snádnieyszego wymłocenia żiárná, ktore do fas pochowác, wárownie, dla ochrony od myszy. Studnie w tym Mieśiącu kopác dobrze, tám gdźie te^o^ pilna potrzebá. Winnice lepiey się dostawáią gdy chłodny, y źimny Sierpien, ná Agrest niektore zrywác, áby inne groná tym prędzey
Skrót tekstu: HaurEk
Strona: 110
Tytuł:
OEkonomika ziemiańska
Autor:
Jakub Kazimierz Haur
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675