Padwanów zaczęte na 72. wyspach nowosiedliny. Z których w jednej port Rialto najsposobniejszy, do kupiectwa ogłoszony jest miejscem ucieczki. W krótce potym roku 452. gdy Atila Italią pustoszył, te wyspy napełniły się obywatelami. Gdzie 72. plebanii fundowano. Z których każdą rządził Tribunus pojedynkowy. Z tych, Trybunów 12. zmówiwszy się obrali sobie roku 709. jednego Książęcia albo Dogę, Pawła Łukasza Anasesta, albo Paucyliusza. Stąd w Księdze złotej, Familie od tych 12 Trybunów pochodzące nazywają się Nubiles imae Classis. Do tych czas trwają tych Przezwisk.
Kontaryni. Morofini. Badovary. Tiepoli. Micheli. Sanudy. Gradenigbi. Memmi. Faliery. Dandoli.
Padwanow zaczęte ná 72. wyspach nowosiedliny. Z ktorych w iedney port Rialto naysposobnieyszy, do kupiectwa ogłoszony iest mieyscem ucieczki. W krotce potym roku 452. gdy Attila Itálią pustoszył, te wyspy nápełniły się obywatelámi. Gdzie 72. plebanii fundowano. Z ktorych każdą rządził Tribunus poiedynkowy. Z tych, Trybunow 12. zmowiwszy się obrali sobie roku 709. iednego Xiążęciá álbo Dogę, Pawła Łukasza Anasesta, álbo Paucyliusza. Ztąd w Xiędze złotey, Fámilie od tych 12 Tribunow pochodzące nazywaią się Nubiles imae Classis. Do tych czas trwaią tych Przezwisk.
Contarini. Morofini. Badovari. Tiepoli. Micheli. Sanudi. Gradenigbi. Memmi. Falieri. Dandoli.
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: F2
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
protestacją. W Kownie, lubośmy mieli łaskawego Zabiełłę, teraźniejszego marszałka kowieńskiego, ale Siruć, teraźniejszy kasztelan witebski, był nam przeciwny, który sam został deputatem z Skorulskim, pisarzem grodzkim kowieńskim, a nam na następujący rok uczyniona była deklaracja. W Brześciu zaś, mimo walną naszą protestacją i mimo wiele innych protestacji, obrali się deputatami Stefan Grabowski, brat sędziego ziemskiego rodzony, i Eysmont, cześnikowicz grodzieński.
Matka moja, po wydaniu siostry mojej za Ruszczyca i po zaczęciu fundacji marianów w Rasnej, której fundacji barzo była przeciwna, już nie jechała do Rasnej, ale pojechawszy z Stokliszek w województwo płockie do Goślic, zastała tam jakiś nieporządek. Był
protestacją. W Kownie, lubośmy mieli łaskawego Zabiełłę, teraźniejszego marszałka kowieńskiego, ale Siruć, teraźniejszy kasztelan witebski, był nam przeciwny, który sam został deputatem z Skorulskim, pisarzem grodzkim kowieńskim, a nam na następujący rok uczyniona była deklaracja. W Brześciu zaś, mimo walną naszą protestacją i mimo wiele innych protestacji, obrali się deputatami Stefan Grabowski, brat sędziego ziemskiego rodzony, i Eysmont, cześnikowicz grodzieński.
Matka moja, po wydaniu siostry mojej za Ruszczyca i po zaczęciu fundacji marianów w Rasnej, której fundacji barzo była przeciwna, już nie jechała do Rasnej, ale pojechawszy z Stokliszek w województwo płockie do Goślic, zastała tam jakiś nieporządek. Był
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 189
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
sobotę podostatkiem nasycili A toż ze wszystkiem Dostatkiem wzięto Paszów sześciu Zabito dwóch żywcem wzięto Paszę Alepu, i Paszę Sylistryiskiego najwyższego nad nimi Regimentarza Cesarscy uprzedzili naszych do Zrabowania ich Obozu bo nasi prima fronte potykając się już prosequowali mszcząc się Czwartkowej konfuzyjej i krwie Braci swoich już się nie oglądali na rabunki alec i Niemcy nietak się obrali jak pod Wiedniem bo to tam byli ci Ludzie co spód Wiednia Uciekli, już pod Wiedniem zostawili swoje pignora co kto miał chyba kto co stamtąd z Pod Wiednia wyprowadził w sepetach to pod Parkany utracił a przytym i zdrowie. Jaka wszystkiemu Rycerstwu niewymowna pociecha kiedy Ociec Łaskawy pogroziwszy nam z nowu obejrzał się okiem miłosierdzia swego
sobotę podostatkiem nasycili A toz ze wszystkiem Dostatkiem wzięto Paszow szesciu Zabito dwoch zywcem wzięto Paszę Alepu, y Paszę Sylistryiskiego naywyszszego nad nimi Regimentarza Cesarscy uprzedzili naszych do Zrabowania ich Obozu bo nasi prima fronte potykaiąc się iuz prosequowali mszcząc się Czwartkowey konfuzyiey y krwie Braci swoich iuz się nie oglądali na rabunki alec y Niemcy nietak się obrali iak pod Wiednięm bo to tam byli ci Ludzie co zpod Wiednia Uciekli, iuz pod Wiedniem zostawili swoie pignora co kto miał chyba kto co ztamtąd z Pod Wiednia wyprowadził w sepetach to pod Parkany utracił a przytym y zdrowie. Iaka wszystkiemu Rycerstwu niewymowna pociecha kiedy Ociec Łaskawy pogroziwszy nąm z nowu obeyrzał się okiem miłosierdzia swego
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 266v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
jako wszyscy ludzie prawni/ z jakąś niewielką różnicą w fałdach/ i że go noszą osobliwym kształtem. Powinność ich jest zwoływać ludzi na modlitwę/ i prowadzić ich do Meczetu pewnych godzin na to naznaczonych/ a co piątek/ czytać pewne sentencje/ albo wierszyki przebrane z Alkoranu. Nie wiele jest miedzy nimi/ coby się obrali kazać/ chyba że sobie który dufa/ i przyznawa sobie osobliwy dar do tego; pospolicie tę pracą zostawują Sejgiahm, co się tym zumysłu parają/ i zwyczajnie w Klasztorach żywot swój prowadzą/ jako o tym niżej powiem. Rozdział IV.
Mufty nie ma żadnej Jurysdykciej nad Imaniami, w tym co do rządu należy
iáko wszyscy ludźie práwni/ z iákąś niewielką rożnicą w fałdách/ y że go noszą osobliwym kształtem. Powinność ich iest zwoływáć ludźi ná modlitwę/ y prowádźić ich do Meczetu pewnych godźin ná to náznáczonych/ á co piątek/ czytáć pewne sentencie/ álbo wierszyki przebrane z Alkoranu. Nie wiele iest miedzy nimi/ coby się obráli kázáć/ chybá że sobie ktory dufá/ y przyznawá sobie osobliwy dar do tego; pospolićie tę pracą zostáwuią Seygiahm, co się tym zvmysłu páráią/ y zwyczaynie w Klasztorách żywot swoy prowádzą/ iáko o tym niżey powiem. Rozdźiał IV.
Mufty nie ma żadney Iurisdikciey nad Imaniami, w tym co do rządu należy
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 137
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
sobie, co są za ludzie i w jakim kraju, do tego moskiewska służba nie podobała im się, zaczem porzuciwszy wszystkich oficerów swoich wsiedli cały regiment na konie i w świtanie samo uderzywszy w bębny wyszli za miasto, a obrawszy z prostych żołnierzy za oficerów, między sobą radzili, gdzie mają pójść. A zatem obrali się dwóch ductores, odstąpili się od ludzi, jeden na Polską, drugi na cesarską stronę ciągnąc; szli tedy do nich jedni na tę, drudzy na owę parcją, insi odjeżdżali pro libitu, gdzie kto chciał: poszli tedy jedni ku Węgrom, a drudzy z swoim wodzem maszerowali ku Starejsoli, miasteczku dwie mile od Sambora
sobie, co są za ludzie i w jakim kraju, do tego moskiewska służba nie podobała im się, zaczém porzuciwszy wszystkich oficerów swoich wsiedli cały regiment na konie i w świtanie samo uderzywszy w bębny wyszli za miasto, a obrawszy z prostych żołnierzy za oficerów, między sobą radzili, gdzie mają pójść. A zatém obrali się dwóch ductores, odstąpili się od ludzi, jeden na Polską, drugi na cesarską stronę ciągnąc; szli tedy do nich jedni na tę, drudzy na owę partyą, insi odjeżdżali pro libitu, gdzie kto chciał: poszli tedy jedni ku Węgrom, a drudzy z swoim wodzem maszerowali ku Staréjsoli, miasteczku dwie mile od Sambora
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 180
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849