wrożek. Gentes augures & divinos audiant, tu autem aliter institutus es. Deut 18, 14. Kazałbyz śmiercią karać rokuiących ze znakow niebieskich? Ln quibus divinationis spiritus morte moriantur. Levit: XX 27.
Możesz Bóg gniewać się na oracza, że postrzegłszy chmury zbierające się, uchodzi z pola, i do domu się schrania? Możeż karać śmiercią tych, którzy widząc na zachodzie niebo czerwone, rokują pogodę? Możeż urząd dawszy za znak pożaru dźwięk trąby, szydzić, urągać się, a co gorsza karać tych, którzy trąbę usłyszawszy z okien wglądają, pytają się, biegą do ratowania, rzeczy swoje układają, i wynoszą? Tak
wrożek. Gentes augures & divinos audiant, tu autem aliter institutus es. Deut 18, 14. Kazałbyz śmiercią karać rokuiących ze znakow niebieskich? Ln quibus divinationis spiritus morte moriantur. Levit: XX 27.
Możesz Bog gniewać się na oracza, że postrzegłszy chmury zbieraiące się, uchodzi z pola, y do domu się schrania? Możeż karać śmiercią tych, ktorzy widząc na zachodzie niebo czerwone, rokuią pogodę? Możeż urząd dawszy za znak pożaru dźwięk trąby, szydzić, urągać się, a co gorsza karać tych, ktorzy trąbę usłyszawszy z okien wglądaią, pytaią się, biegą do ratowania, rzeczy swoie układaią, y wynoszą? Tak
Skrót tekstu: BohJProg_I
Strona: 239
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
wiadomy, rzekł: Królu, panie mój, tym dwiema stanom ludzi łaskawość i miłość swoje tak ukażesz, kiedy uczonym złota dostatek dasz, aby tem więcej i lepiej się uczyli, a regularystom nic nie dasz w zakonie, aby na swem powołaniu przestawali.
Nie dawaj derwiszowi szat ani pieniędzy: Podejrzany to derwisz, co się schrania nędzy. Bo temu, którykolwiek służy Panu nieba, I szat, i widerkafów, i skarbów nie trzeba. I piękne palce, i co serca ludzkie zwodzą, Młodych białychgłów uszy, chocia też nie chodzą I z zausznicami i z pierścieńmi drogiemi, A przecie nie szpetniejsze są między inszemi. Niepyszna panna i co gładką
wiadomy, rzekł: Królu, panie mój, tym dwiema stanom ludzi łaskawość i miłość swoje tak ukażesz, kiedy uczonym złota dostatek dasz, aby tém więcéj i lepiéj się uczyli, a regularystom nic nie dasz w zakonie, aby na swém powołaniu przestawali.
Nie dawaj derwiszowi szat ani pieniędzy: Podejrzany to derwisz, co się schrania nędzy. Bo temu, którykolwiek służy Panu nieba, I szat, i widerkafów, i skarbów nie trzeba. I piękne palce, i co serca ludzkie zwodzą, Młodych białychgłów uszy, chocia też nie chodzą I z zausznicami i z pierścieńmi drogiemi, A przecie nie szpetniejsze są między inszemi. Niepyszna panna i co gładką
Skrót tekstu: SaadiOtwSGul
Strona: 110
Tytuł:
Giulistan to jest ogród różany
Autor:
Saadi
Tłumacz:
Samuel Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1610 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
I. Janicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Świdzińscy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1879