dojąć nie mogły/ onąż się przebiła Bronią/ i umierając męża obłapiła. Stoi mi też na oczy Feokomes; który Siplami lwów okrutnych powiazawszy skory/ Pod niemi był człek/ i koń: cisnął pień zawieły/ Któryby ledwie z miejsca dwie jarzmie ruszeły; Tym zgniotł Finolenidę od wierzchołka prawie/ Głowy kraniec szeroki splaszczył się plugawie: Nosem/ gębą/ uszema/ oczema mózg ciecze. Tak przez dębowe prącie mleko się więc wlecze: Tak pod wagą rzeszota rzadkiego wypliwa/ I gęstemi dziurami gąszcz się więc dobywa. Jam mu gdy się z padłego bechtera gotował. Szyndować/ wieć twój ojciec/ miecz w kiszku wparował. Miecz mój
doiąć nie mogły/ onąż się przebiłá Bronią/ y vmieráiąc mężá obłapiłá. Stoi mi też ná oczy Pheokomes; ktory Siplámi lwow okrutnych powiazawszy skory/ Pod niemi był człek/ y koń: cisnął pień záwieły/ Ktoryby ledwie z mieyscá dwie iárzmie ruszeły; Tym zgniotł Phinolenidę od wierzchołká prawie/ Głowy kraniec szeroki splászczył się plugáwie: Nosem/ gębą/ vszemá/ oczemá mozg ćiecze. Tak przez dębowe prąćie mleko się więc wlecze: Ták pod wagą rzeszotá rzadkiego wyplywa/ Y gęstemi dźiurami gąszcz się więc dobywa. Iam mu gdy się z pádłego bechtera gotował. Szyndować/ wieć twoy oyćiec/ miecz w kiszku wpárował. Miecz moy
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 307
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636