Eudeksą. Po śmierci Anastazyj Kryspus ożenił się z Gertrudą Córką Beli ślepego Króla Węgierskiego. Henryk zaś w Młodzieńskim stanie żył, i Bolesławowi zaleciwszy Księstwa swoje, woluntariuszem się uczynił na Wojnę do Ziemi Z. Fryderyk Barrossa Cesarz Posłów wyprawił do Bolesława upominając się własności Władysława i 500. grzywien pretendując od Polski, ale z niczym się wrócili; o co zagniewany Cesarz z Wojskiem licznym wkroczył w Śląsk ale podjazdami i chorobami wyniszczone widząc Wojska Fryderyk wrócił się na odwrót; wyrobiwszy sobie tylko 300. Hussaryj przeciw Mediolańczykom, i dla Władysława Księstwo Krakowskie, który że umarł w krótce Roku 1159. dla Synów jego 3. oddzielony Śląsk. Bolesławowi wyznaczone Księstwo Wrocławskie,
Eudexą. Po śmierći Anastazyi Kryspus ożenił śię z Gertrudą Córką Beli ślepego Króla Węgierskiego. Henryk zaś w Młodzieńskim stanie żył, i Bolesławowi zalećiwszy Xięstwa swoje, woluntaryuszem śię uczynił na Woynę do Ziemi S. Fryderyk Barrossa Cesarz Posłów wyprawił do Bolesława upominając śię własnośći Władysława i 500. grzywien pretendując od Polski, ale z niczym śię wróćili; o co zagniewany Cesarz z Woyskiem licznym wkroczył w Sląsk ale podjazdami i chorobami wyniszczone widząc Woyska Fryderyk wróćił śię na odwrót; wyrobiwszy sobie tylko 300. Hussaryi przećiw Medyolańczykom, i dla Władysława Xięstwo Krakowskie, który że umarł w krótce Roku 1159. dla Synów jego 3. oddźielony Sląsk. Bolesławowi wyznaczone Xięstwo Wrocławskie,
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 22
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
to. Im ja barzej prosiłem, tym on był trudniejszy. Na resztę, pożegnawszy go w nocy, tak rano wstaliśmy, bo prawie nie śpiąc, odjechaliśmy barzo się cicho wybierając, że niżeli on się ocknął, już my ze dwie mile ujechaliśmy. Miał za nami posyłać obligując, abyśmy się wrócili, a wypytawszy się, żeśmy dawno już odjechali, dał pokój. Nigdy większej radości nie miałem, jak wówczas, gdym się od tego człeka wyrwał. A tymczasem zawziętość księcia kanclerza ku mnie zaczęła się uspokajać. Zaczęła mu przychodzić refleksja, że chorąży liwski, jak innych kilku, tak i mnie zwiódł
to. Im ja barzej prosiłem, tym on był trudniejszy. Na resztę, pożegnawszy go w nocy, tak rano wstaliśmy, bo prawie nie śpiąc, odjechaliśmy barzo się cicho wybierając, że niżeli on się ocknął, już my ze dwie mile ujechaliśmy. Miał za nami posyłać obligując, abyśmy się wrócili, a wypytawszy się, żeśmy dawno już odjechali, dał pokój. Nigdy większej radości nie miałem, jak wówczas, gdym się od tego człeka wyrwał. A tymczasem zawziętość księcia kanclerza ku mnie zaczęła się uspokajać. Zaczęła mu przychodzić refleksja, że chorąży liwski, jak innych kilku, tak i mnie zwiódł
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 362
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
Mieście Karol wielki wystawił Kościół pod tytułem Najświętszej Panny: wielu ozdobił Relikwiami Świętemi, zaprosił na Konsekrację tegoż Domu Bożego Leona IV Papieża i Biskupów tyle sprowadził, ile dni w Roku, tojest 365, a że dwóch do tej liczby nie dostawało, z grobu wstali Monulfus i Gondulfus Biskupi Trajekteńscy; po ceremonii do grobów się wrócili, Engelgrave.
Ośma WyższYCH NIEMIEC Prowincja jest Elektorat KOLOŃSKI, a to w cyrkule Westfalskim, a według drugich, w cyrkule Niższego Renu między drugiemi Elektorami Duchownemi. Stolicą tej Prowincyj jest Kolonia vulgo Coeln nad Renem wielkie. Ma Parafii w sobie 19, Klasztorów, 36, Kościołów 365, murem, na którym wież 83
Mieście Karol wielki wystawił Kościoł pod tytułem Nayświętszey Panny: wielu ozdobił Relikwiami Swiętemi, zaprosił na Konsekracyę tegoż Domu Bożego Leona IV Pápieża y Biskupow tyle sprowadził, ile dni w Roku, toiest 365, a że dwoch do tey liczby nie dostáwáło, z grobu wstali Monulphus y Gondulphus Biskupi Traiekteńscy; po ceremonii do grobow się wrocili, Engelgrave.
Osma WYZSZYCH NIEMIEC Prowincya iest Elektorát KOLONSKI, a to w cyrkule Westfalskim, a według drugich, w cyrkule Niższego Renu między drugiemi Elektorami Duchownemi. Stolicą tey Prowincyi iest Kolonia vulgo Coeln nad Renem wielkie. Má Paráfii w sobie 19, Klasztorow, 36, Kościołow 365, murem, na ktorym wież 83
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 259
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
Owoc Ewangeliej świętej już był pospolity wszytkim/ albowiem przez Apostołów po wszytkim świecie nauka Chrystusowa społnie tak Żydom jako i Poganom była opowiedziana. Leuit: 19. Rabina z Teologiem. Math: 10. et 15. Actor: 13. RABIN.
PO wypełnieniu Siedmdziesiąt lat niewoli ludu Izraelskiego/ Cyrus Król Perski dozwolił Żydom aby się wrócili do swojej Ojczyzny/ i Kościół budowali/ jako czytamy u Ezdrasza w te słowa: Suscitauit Dominus Spiritum Cyri Regis Persarum, et traduxit vocem in omni Regno suo etiam per scripturam dicens: Haec dicitCyrus Rex Persarum: Omnia regna terrae dedit mihi Dominus Deus Caeli, et ipse praecepit mihi, vt aedificarem ei Domum in
Owoc Ewángeliey świętey iusz był pospolity wszytkim/ álbowiem przez Apostołow po wszytkim świećie náuká Chrystusowá społnie ták Zydom iáko y Pogánom byłá opowiedźiána. Leuit: 19. Rábiná z Theologiem. Math: 10. et 15. Actor: 13. RABIN.
PO wypełnieniu Siedmdźieśiąt lat niewoli ludu Izráelskiego/ Cyrus Krol Perski dozwolił Zydom áby się wroćili do swoiey Oyczyżny/ y Kośćioł budowáli/ iáko czytamy v Ezdrászá w te słowá: Suscitauit Dominus Spiritum Cyri Regis Persarum, et traduxit vocem in omni Regno suo etiam per scripturam dicens: Haec dicitCyrus Rex Persarum: Omnia regna terrae dedit mihi Dominus Deus Caeli, et ipse praecepit mihi, vt aedificarem ei Domum in
Skrót tekstu: KorRoz
Strona: 113
Tytuł:
Rozmowa teologa katolickiego z rabinem żydowskim przy arianinie nieprawym chrześcijaninie
Autor:
Marek Korona
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1645
Data wydania (nie wcześniej niż):
1645
Data wydania (nie później niż):
1645
ś. w trzecią niedzielę adwentową przypadającej: Coś ty jest? i co o sobie powiadasz?) co zaczby byli afektami przeciw nim i t. d. Którzy zrozumiawszy iż trwali w tem przedsięwzięciu Elearowie, jako pomieniony j. in. pan wojewoda łęczycki oznajmił, wzajemne chęci wszystkiego sejmiku ofiarowawszy, do niego się wrócili, i ich m. panów Wielkopolan uweseliwszy, sprawili w nich osobliwą chęć przeciwko Elearom. Odliczywszy tedy Elearowie w Schlawie żołd, i cesarzowi j. m. przez komisarze jego podziękowawszy, po niewypowiedzianem na sławę wszystkiemu narodowi polskiemu w rzeszy zarobieniu, z sławą w Schlawie abdankowani, z tąż sławą wyszli z Schlawy po
ś. w trzecią niedzielę adwentową przypadającej: Coś ty jest? i co o sobie powiadasz?) co zaczby byli afektami przeciw nim i t. d. Którzy zrozumiawszy iż trwali w tem przedsięwzięciu Elearowie, jako pomieniony j. in. pan wojewoda łęczycki oznajmił, wzajemne chęci wszystkiego sejmiku ofiarowawszy, do niego się wrócili, i ich m. panów Wielkopolan uweseliwszy, sprawili w nich osobliwą chęć przeciwko Elearom. Odliczywszy tedy Elearowie w Schlawie żołd, i cesarzowi j. m. przez komisarze jego podziękowawszy, po niewypowiedzianem na sławę wszystkiemu narodowi polskiemu w rzeszy zarobieniu, z sławą w Schlawie abdankowani, z tąż sławą wyszli z Schlawy po
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 126
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
roku odstąpili od niego. 5. A tak roku czternastego wyciągnął Chodorlahomer z królmi którzy znim byli i poraził Rafaimy w Astarot Karnaimie/ i Zuzymy w Hamie/ i Emimy w Sawie Kariataim. 6. Także Chorejczyki na gorze ich Seir/ aż do równiny Paran/ która jest przy puszczy. 7. Potem się wrócili/ i przyciągnęli do En Mispat która jest Kades/ i wybili wszystkę krajnę Amalechitów: tak że też Amorrejczyka mieszkającego w Hasesontamar. 8.
TEdy wyciągnął król Sodomski i król Gomorski/ i król Adamacki/ i król Seboijmski/ i król Belamski/ to jest Segorski/ i uszykowali się ku bitwie przeciwko im w dolinie Syddym
roku odstąpili od niego. 5. A ták roku czternastego wyćiągnął Chodorláhomer z krolmi ktorzy znim byli y poráźił Ráfáimy w Astárot Kárnáimie/ y Zuzymy w Hámie/ y Emimy w Sáwie Káriátáim. 6. Tákże Chorejczyki ná gorze ich Seir/ áż do rowniny Párán/ ktora jest przy puszczy. 7. Potem śię wroćili/ y przyćiągnęli do En Mispát ktora jest Kádes/ y wybili wszystkę krájnę Amálechitow: ták że też Amorrejczyká mieszkájącego w Hásesontámár. 8.
TEdy wyćiągnął krol Sodomski y krol Gomorski/ y krol Adámáckj/ y krol Seboijmski/ y krol Belámski/ to jest Segorski/ y uszykowáli śię ku bitwie przećiwko im w dolinie Syddim
Skrót tekstu: BG_Rdz
Strona: 12
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Rodzaju
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
już 1541 chcąc jakokolwiek córkę ratować, już nie wojskiem (bo stateczne przymierze i powinowactwo było z królem Ferdynandem), ale radą dobrą, posłał do królowej na Budzyń i do wojska niemieckiego Andrzeja z Górki, kasztelana poznańskiego, jenerała Wielkiej Polski, a księdza Andrzeja Czarnkowskiego sekretarza. Ale ci mało co sprawiwszy, do króla się wrócili. Budzyń potym jako wzięty i wojsko niemieckie jako porażone od Turków, królewicz w pieluchach jako był do namiotu cesarza tureckiego przyniesiony, królowa z synem jako na zamek Lipę była odesłana, kronika węgierska niechaj o tym powie.
Król potym roku 1542 sejm do Piotrkowa złożył, ale sam na nim być nie mógł; jednak na
już 1541 chcąc jakokolwiek córkę ratować, już nie wojskiem (bo stateczne przymierze i powinowactwo było z królem Ferdynandem), ale radą dobrą, posłał do królowej na Budzyń i do wojska niemieckiego Andrzeja z Górki, kasztelana poznańskiego, jenerała Wielkiej Polski, a księdza Andrzeja Czarnkowskiego sekretarza. Ale ci mało co sprawiwszy, do króla się wrócili. Budzyń potym jako wzięty i wojsko niemieckie jako porażone od Turków, królewicz w pieluchach jako był do namiotu cesarza tureckiego przyniesiony, królowa z synem jako na zamek Lipę była odesłana, kronika węgierska niechaj o tym powie.
Król potym roku 1542 sejm do Piotrkowa złożył, ale sam na nim być nie mógł; jednak na
Skrót tekstu: GórnDzieje
Strona: 151
Tytuł:
Dzieje w Koronie Polskiej
Autor:
Łukasz Górnicki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1637
Data wydania (nie wcześniej niż):
1637
Data wydania (nie później niż):
1637
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła wszystkie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Piotr Chmielowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Salomon Lewental
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1886
wpadali z koniami: A nasi w wodzie siekli ich szablami.
Snadź by był wszystkich Dniepr otrzymał w sobie/ Alboli w juszym drudzy legli grobie. Gdyby przeszkodą nie była Damowa Strzelba ognista/ ciężka naszym owa.
w Której lub długo dosyć mężnie trwali/ Rażąc tych którzy sromotnie pierzchali: Wszakze w południe z pola się wrócili: I spracowane siły umocnili.
A wypoczawszy/ na szańców kopanie Wnet się udali/ jedne na stajanie Od Damowego Ostrozka rzucili: Z kąd zaś okrutnie z dział do niego bili.
Drugie Kozacy Zaporowscy kładli Tam/ gdzie moskiewscy Rajtarowie padli: Przeciw Pokrowskiej zaś Pan Butler gorze/ w Knieini leśnej potajemnej dziorze:
Dla prześcia
wpadáli z koniámi: A nási w wodźie siekli ich szablámi.
Snádź by był wszystkich Dniepr otrzymał w sobie/ Alboli w iuszym drudzy legli grobie. Gdyby przeszkodą nie była Dámowa Strzelba ognista/ ćieszka nászym owa.
w Ktorey lub długo dosyć mężnie trwáli/ Ráżąc tych ktorzy sromotnie pierzcháli: Wszákze w południe z pola się wroćili: Y sprácowáne siły vmocnili.
A wypocżawszy/ ná szańcow kopánie Wnet się událi/ iedne ná stáiánie Od Damowego Ostrozka rzućili: Z kąd záś okrutnie z dźiał do niego bili.
Drugie Kozácy Záporowscy kładli Tám/ gdźie moskiewscy Raytárowie padli: Przećiw Pokrowskiey záś Pan Butler gorze/ w Knieini lesney potaiemney dźiorze:
Dla przescia
Skrót tekstu: ChełHWieść
Strona: C4
Tytuł:
Wieść z Moskwy
Autor:
Henryk Chełchowski
Drukarnia:
Franciszek Schnellboltz
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
poematy epickie, relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
mnij śmiały był: który odważnego Odważnie trzymał żołnierza na grzbiecie: Choć go żegł ogień góręczszy niż lecie.
Pana Krejcego/ i Pana Wolsona/ Ludzie tez przyśli: piechota puszczona Na pomocz K. I. M. jemu: Wszyscy pomogli Rycerzowi cnemu.
Nieprzyjaciół aż na umor gonili/ Potym nie długo na zad się wrócili. Niemała szkoda w tamtej stronie była/ Ale i naszych klęska niechybiła.
Oficjerów tam przedniejszych wiele Rannych/ z abitych/ co byli na czele. Tu Pan Kapitan Majdel postrzelony: I Indzieniger Pan Pudwlecz w sławiony.
Kilka i inszych/ ale nie szkodliwie Rannych zostało: a wszakże szczęśliwie/ Z pochwałą w ten
mniy smiały był: ktory odważnego Odwaznie trzymał żołnierza ná grzbiećie: Choc go żegł ogień goręcższy niż lecie.
Páná Kreytzego/ y Pána Wolsona/ Ludźie tez przysli: piechota puszcżona Ná pomocz K. I. M. ięmu: Wszyscy pomogli Rycerzowi cnemu.
Nieprzyiáćioł áż ná umor gonili/ Potym nie dlugo ná zad się wroćili. Niemała szkoda w tamtey stronie była/ Ale y nászych klęska niechybiła.
Officyerow tám przednieyszych wiele Ránnych/ z ábitych/ co byli ná cżele. Tu Pan Capitan Maydel postrzelony: Y Indźieniger Pan Pudwlecz w słáwiony.
Kilka y inszych/ ále nie szkodliwie Ránnych zostáło: á wszakże szcżesliwie/ Z pochwáłą w ten
Skrót tekstu: ChełHWieść
Strona: C4v
Tytuł:
Wieść z Moskwy
Autor:
Henryk Chełchowski
Drukarnia:
Franciszek Schnellboltz
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
poematy epickie, relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
na nią padła: a gdym to obaczył/ rzekła do mnie ona ćma: Ta czarność nie znidzie z twej ręki/ póki granice nie będą narpawione po staremu: i tak się trafiło/ iż skoro granice wedle starego wymierzono/ zmaza ona sama zginęła bez pomocy wszelkiej. Księgi trzecie.
Ale już czas abyśmy się wrócili do widzenia Indianów. Miedzy Cicimechami była jedna białagłowa/ która niemały czas strawiła na wszelkiej sprosności i nieuczciwości: i acz się była trochę obaczyła/ i udała na żywot duchowny: jednak dawszy się zaś skusić cielesności/ znowu się utopiła w nierządach i w wszeteczeństwie. Ale chciał ją P. Bóg poratować snem takim: Obaczyła
ná nię pádłá: á gdym to obaczył/ rzekłá do mnie oná ćmá: Tá czarność nie znidźie z twey ręki/ poki gránice nie będą nárpáwione po stáremu: y ták się tráfiło/ iż skoro gránice wedle stárego wymierzono/ zmázá oná sámá zginęłá bez pomocy wszelkiey. Kśięgi trzećie.
Ale iuż czás ábysmy się wroćili do widzenia Indianow. Miedzy Cicimechámi byłá iedná białagłowá/ ktora niemáły czás strawiłá ná wszelkiey sprosnośći y nievczćiwośći: y ácz się byłá trochę obaczyłá/ y vdáłá ná żywot duchowny: iednák dawszy się záś skuśić ćielesnośći/ znowu się vtopiłá w nierządách y w wszeteczeństwie. Ale chćiał ią P. Bog porátowáć snem tákim: Obaczyłá
Skrót tekstu: BotŁęczRel_V
Strona: 73
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. V
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609