. 350
13. Łańcuch złoty, pancerzowy, waży ungaricos 150 fl. 825
14. Przędzionko złote, w łańcuszków 12, waży ungaricos 83 fl. 468-15
15. Sztuk (od Hogrefa) 6 diamentowych fl. 360
16. Sztuk (od Petersona) rubinowych 12 fl. 336
17. Łańcuchów kolczastych, panieńskich, do barwy, 2, ważą ungaricos 80 fl 487-15
18. Podwłośnik, sztuczek diamentowych 13 i pereł 12 fl. 128
19. Perły kałakuckie ze dwu krobeczek, na potrzebę Ksny Imci obrócone fl. 30
20. Pierścień diamentowy, wycinany, od Petersona, od do?
. 350
13. Łańcuch zloty, pancerzowy, waży ungaricos 150 fl. 825
14. Przędzionko złote, w łańcuszków 12, waży ungaricos 83 fl. 468-15
15. Sztuk (od Hogreffa) 6 diamentowych fl. 360
16. Sztuk (od Petersona) rubinowych 12 fl. 336
17. Łańcuchów kolczastych, panieńskich, do barwy, 2, ważą ungaricos 80 fl 487-15
18. Podwłośnik, sztuczek diamentowych 13 i pereł 12 fl. 128
19. Perły kałakuckie ze dwu krobeczek, na potrzebę Ksny Imci obrócone fl. 30
20. Pierścień diamentowy, wycinany, od Petersona, od do?
Skrót tekstu: InwKorGęb
Strona: 110
Tytuł:
Inwentarz mienia ruchomego książąt Koreckich z lat 1637-1640
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1637 a 1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1637
Data wydania (nie później niż):
1640
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
ubrany sam i koń/ tak strojno i bogato jako i drudzy. Przed którym dwóch Masztalerzów prowadziło Konia Tureckiego białego I. M. P. Wojewodzinego: siodło natym koniu całe było złotem okryte/ turkusami/ rubinami/ i diamentami są to sadzone: czaprak hafrowany złotem: nagłowek/ podpierścień/ także i wodza z łańcuchów złotych: Tenże koń ceny niezywczajnej/ z srebrnemi podkowami/ pod kitą/ na czele roża rubinowa: koncerz złoty suto rubinami/ i turkusami tak sadzony/ że próżnego miejsca mało co znać było. Za nim trzech Sarmaczów nakoniech/ w atłasowej barwie. Siła Szlachty Polskiej mieszkającej w tym Mieście/ ubranych po Francusku
vbrány sám y koń/ ták stroyno y bogáto iáko y drudzy. Przed ktorym dwoch Másztálerzow prowádźiło Koniá Tureckiego białego I. M. P. Woiewodźinego: śiodło nátym koniu cáłe było złotem okryte/ turkusami/ rubinámi/ y diámentámi są to sadzone: czáprák háfrowány złotem: nagłowek/ podpierśćień/ tákże y wodza z łáńcuchow złotych: Tenże koń ceny niezywczáyney/ z srebrnemi podkowámi/ pod kitą/ ná czele roża rubinowa: koncerz złoty suto rubinámi/ y turkusámi ták sadzony/ że prożneg^o^ mieyscá máło co znáć było. Zá nim trzech Sármáczow nákoniech/ w átłasowey bárwie. Siłá Szláchty Polskiey mieszkáiącey w tym Mieśćie/ vbránych po Fráncusku
Skrót tekstu: WjazdPar
Strona: a4
Tytuł:
Wjazd wspaniały posłów polskich do Paryża
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1645
Data wydania (nie wcześniej niż):
1645
Data wydania (nie później niż):
1645
stryjeczny I. M. P. Wojewody/ Pan Aleksander Sielski Marszałek I. M. X. Biskupa/ P. Stanisław Kostka Graf z Stemberku ubrani w bogate szaty ze złotemi kwiatami/ przy których guzy złote z kamieńmi/ u czapek kity/ na koniach Tureckich w siadania od złota/ od kamieni/ po trzy łańcuchów szczerozłotych nawodzach. P. Adrian Słupecki Siostrzeniec I. M. X. Biskupa/ P. Euarystus Belzecki/ P. Franciszek Ciświcki/ P. Stanisław proski Komornik Poznański Marszałek Jego Mci Pana Wojewody/ wszyscy pięknie dosyć i bogato konie osiedli. P. Jan Trach Gniński w teletowej ferezjej sobolej/ czapka takaż
stryieczny I. M. P. Woiewody/ Pan Alexander Sielski Márszałek I. M. X. Biskupá/ P. Stánisław Kostká Gráff z Stemberku vbráni w bogáte száty ze złotemi kwiátámi/ przy ktorych guzy złote z kámienmi/ v czapek kity/ ná koniách Tureckich w śiádania od złotá/ od kámieni/ po trzy łáńcuchow szczerozłotych náwodzách. P. Adrián Słupecki Siestrzeniec I. M. X. Biskupá/ P. Euáristus Belzecki/ P. Fránćiszek Ciświcki/ P. Stánisław proski Komornik Poznáński Márszałek Iego Mći Páná Woiewody/ wszyscy pięknie dosyć y bogáto konie ośiedli. P. Ian Trach Gninski w teletowey ferezyey soboley/ czapká tákaż
Skrót tekstu: WjazdPar
Strona: a4v
Tytuł:
Wjazd wspaniały posłów polskich do Paryża
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1645
Data wydania (nie wcześniej niż):
1645
Data wydania (nie później niż):
1645
najdroższym naciera swą szyję. Włosy śliczne rozpuszcza nie trefiąc w kędziory I jakieś mitry kładzie na głowę wybory. Potem szaty odziewa niegdy wesołości Lat przeszłych, a szczęśliwych za męża miłości, Sandały złotem tkane, bogate obuwia,
Na nogę delikatną z podziwem zazuwia, Z klejnotami zbyt drogie na ręce manele, Kładzie także pierścienie i łańcuchów wiele. Które z swymi skarbami na jej ręku gasły, Bo bardziej chciwe oczy diamenty pasły. Na uszach zausznice jak gwiazdy się świecą I zapały w miłosnych oczach ludzkich niecą. Lilije w włos utyka i robione kwiecie, Że nic ani droższego, ni gładszego w świecie Oko ludzkie od dawnych czasów nie widziało, Jako się
najdroższym naciera swą szyję. Włosy śliczne rozpuszcza nie trefiąc w kędziory I jakieś mitry kładzie na głowę wybory. Potem szaty odziewa niegdy wesołości Lat przeszłych, a szczęśliwych za męża miłości, Sandały złotem tkane, bogate obuwia,
Na nogę delikatną z podziwem zazuwia, Z klejnotami zbyt drogie na ręce manele, Kładzie także pierścienie i łańcuchów wiele. Które z swymi skarbami na jej ręku gasły, Bo bardziej chciwe oczy dyjamenty pasły. Na uszach zausznice jak gwiazdy się świecą I zapały w miłosnych oczach ludzkich niecą. Lilije w włos utyka i robione kwiecie, Że nic ani droższego, ni gładszego w świecie Oko ludzkie od dawnych czasów nie widziało, Jako się
Skrót tekstu: JabłJHistBar_II
Strona: 528
Tytuł:
Historie arcypiękne do wiedzenia potrzebne ...
Autor:
Jan Kajetan Jabłonowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1749
Data wydania (nie wcześniej niż):
1749
Data wydania (nie później niż):
1749
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
Z marmuru Latonównę albo malowaną Widziemy, gdy kąpiąc się w rzece, natrafiona Od myśliwego nagle była Akteona.
LIX.
Ile może, brzuch kryje z pełnemi piersiami, A coraz się obraca do niego bokami. Orland okrętu swego z daleka wygląda I żeby wszedł do portu, co napręcej żąda, Chcąc ją, z mocnych łańcuchów pierwej rozwiązaną, Przyodziać jaką szatą, w okręcie dostaną; Wtem Obert, król irlandzki, przypadł w prędkiem biegu, Słysząc, że już morski dziw zdechły beł na brzegu,
LX.
I że jej jakiś rycerz włożył między zęby Kotwicę, że nie mogła więcej zawrzeć gęby I że ją tak do brzegu przyciągnął po
Z marmuru Latonównę albo malowaną Widziemy, gdy kąpiąc się w rzece, natrafiona Od myśliwego nagle była Akteona.
LIX.
Ile może, brzuch kryje z pełnemi piersiami, A coraz się obraca do niego bokami. Orland okrętu swego z daleka wygląda I żeby wszedł do portu, co napręcej żąda, Chcąc ją, z mocnych łańcuchów pierwej rozwiązaną, Przyodziać jaką szatą, w okręcie dostaną; Wtem Obert, król irlandzki, przypadł w prętkiem biegu, Słysząc, że już morski dziw zdechły beł na brzegu,
LX.
I że jej jakiś rycerz włożył między zęby Kotwicę, że nie mogła więcej zawrzeć gęby I że ją tak do brzegu przyciągnął po
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 241
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
stąd pójdziemy.
Już nam, o słońce, nie będziesz świeciło ani też niebo z gwiazdami służyło: pójdziem w niewolą w piekielne zamroki bez wszej odwłoki. Już nas nie będziesz, ziemio, piastowała ani też głodnym pokarmu dawała – idziemy w przepaść na nieznośne męki, a to na wieki”. Tedy jako psi z łańcuchów spuszczeni okrutni czarci, jak lwi zajuszeni, rzucą się, mając moc, na potępionych sobie zleconych. Jakiej srogości będzie używała piekielna orda, gdy będzie wiązała nieszczęsnych więźniów swej mocy oddanych, jak opłakanych! O, jako będą źli wrzeszczeć kozłowie, kiedy ich będą piekielni wilkowie pożerać, z jadem kłami rozdzierając, żalu nie
stąd pójdziemy.
Już nam, o słońce, nie będziesz świeciło ani też niebo z gwiazdami służyło: pójdziem w niewolą w piekielne zamroki bez wszej odwłoki. Już nas nie będziesz, ziemio, piastowała ani też głodnym pokarmu dawała – idziemy w przepaść na nieznośne męki, a to na wieki”. Tedy jako psi z łańcuchów spuszczeni okrutni czarci, jak lwi zajuszeni, rzucą się, mając moc, na potępionych sobie zleconych. Jakiej srogości będzie używała piekielna orda, gdy będzie wiązała nieszczęsnych więźniów swej mocy oddanych, jak opłakanych! O, jako będą źli wrzeszczeć kozłowie, kiedy ich będą piekielni wilkowie pożerać, z jadem kłami rozdzierając, żalu nie
Skrót tekstu: BolesEcho
Strona: 62
Tytuł:
Przeraźliwe echo trąby ostatecznej
Autor:
Klemens Bolesławiusz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacek Sokolski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
samym in alimentum Orłowi i drobniejszemu ptactwu. Tympius. Jest to Zwierz ad omnes humanos usus wchodzący, i potrzebny, Mięso na stół, skora na strój, rogi dla zdrowia ratowania, tłustość do smarowania. Postrzelony JELEN, do Dyptanu bieży, szukający remedium. Żyją po sto lat i więcej, jako się pokazało z łańcuchów od Aleksandra Wielkiego nań włożonych, Testibûs Solinô et Pliniô. Arystoteles pisze, że JELEN czasu jednego znaleziony któremu wiecha z między rogów wyrosła. SS. Idziego i Onufrego Łania mlekiem swoim karmiła. Karol Król Francuski złowił w sieci JELENIA z obrożą, od Juliusza, czyli też od Augusta Cesarzów na szyję włożoną z inskrypcją
samym in alimentum Orłowi y drobnieyszemu ptactwu. Tympius. Iest to Zwierz ad omnes humanos usus wchodzący, y potrzebny, Mięso na stoł, skora na stroy, rogi dla zdrowia ratowania, tłustość do smarowania. Postrzelony IELEN, do Dyptanu bieży, szukaiący remedium. Zyią po sto lat y więcey, iako się pokazało z łańcuchow od Alexandra Wielkiego nań włożonych, Testibûs Solinô et Pliniô. Aristoteles pisze, że IELEN czasu iednego znaleziony ktoremu wiecha z między rogow wyrosła. SS. Idziego y Onufrego Łania mlekiem swoim karmiła. Karol Krol Francuski złowił w sieci IELENIA z obrożą, od Iuliuszá, czyli też od Augusta Cesarzow na szyię włożoną z inskrypcyą
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 574A
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
czerwonym, z potretem Aleksandra Newskiego, Cara olim Moskiewskiego, nazwanego od Newy Rzeki, iż go tam wenerują w Manasterze za Świętego
ANNUNTIATIONIS, albo Zwiastowania N Panny Order postanowiony w Sabaudii Roku 1355 od Amadeusza VI. Komesa Sabaudii, który się konserwuje dotychczas.
AURATI EQUITES Złociści Żołnierze w wielu Państwach znajdowali się od złotych Łańcuchów tak zwani: którym tez złote dawano Ostrogi, temi stimulando ich do cnot et res magnas. Takich Królowie Polscy na Krakowskim Rynku podczas swojej Koronacyj kreują trojakim Mieczem na ramionach dotknięciem. Takichże Nowokreowani Cesarze Rzymscy, tąż Ceremonią krenia.
A QUILE ALBE, albo Orła Białego Order, w Polsce teraz i w
czerwonym, z potretem Alexandra Newskiego, Cara olim Moskiewskiego, nazwanego od Newy Rzeki, iż go tam weneruią w Manasterze za Swiętego
ANNUNTIATIONIS, albo Zwiastowania N Panny Order postanowiony w Sabaudii Roku 1355 od Amadeusza VI. Komesa Sabaudii, ktory się konserwuie dotychczas.
AURATI EQUITES Złociści Zołnierze w wielu Państwach znaydowali się od złotych Łańcuchow tak zwani: ktorym tez złote dawano Ostrogi, temi stimulando ich do cnot et res magnas. Takich Krolowie Polscy ná Krakowskim Rynku podczas swoiey Koronacyi kreuią troiakim Mieczem ná ramionach dotknięciem. Takichże Nowokreowani Cesarze Rzymscy, tąż Ceremonią krenia.
A QUILE ALBAE, albo Orła Białego Order, w Polszcze teraz y w
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1045
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
żelaznych No 2. Szufel do hakownic i dział No 4. Stemplów z grajcarami No 4. Prochownica kozacka stara, jedna. Drzewca z chorągwi No 2. Dział żelaznych No 4. Item działko żelazne jedno. Item dział spiżowych No 2. Łoża okowanego do armat No 5. Kół do annat okowanych No 2. Łańcuchów żelaznych, do zwodów, No 3. Kajdany No 1. Drzwi dębowe od Kaplicy, z zawiasami i zamkiem żelaznymi. Dzwonów dwa, jeden wielki, drugi mały. Skrzynia malowana na kółkach, z zamkiem. Krzyż żelazny wielki z Kaplicy, z blachami miedzianymi, z gałką takąż. Item krzyż niewielki. W
żelaznych No 2. Szufel do hakownic i dział No 4. Stemplów z grajcarami No 4. Prochownica kozacka stara, jedna. Drzewca z chorągwi No 2. Dział żelaznych No 4. Item działko żelazne jedno. Item dział spiżowych No 2. Łoża okowanego do armat No 5. Kół do annat okowanych No 2. Łańcuchów żelaznych, do zwodów, No 3. Kajdany No 1. Drzwi dębowe od Kaplicy, z zawiasami i zamkiem żelaznymi. Dzwonów dwa, jeden wielki, drugi mały. Skrzynia malowana na kółkach, z zamkiem. Krzyż żelazny wielki z Kaplicy, z blachami miedzianymi, z gałką takąż. Item krzyż niewielki. W
Skrót tekstu: DwórMłynGęb
Strona: 27
Tytuł:
Opis dworu w Młyniskach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
zagęściły/ I was wielu strojami prawie zniewieściły. Już dzić nie znać Polaka/ Włoszy Fracuzowie/ Wszędzie w Dworach Książęcych/ zgniąć Polskiej mowie Zginąć i zwykłym strojom bo dziś Stradyoty/ Rubany także kapy z złotymi forboty. Saltebrety/ kolety/ i insze wymysły/ Owo zgoła do Polski cudze stroje przyszły. Więc naszyję łańcuchów naręce pierścieni/ Z Diamenty/ z Szafiry w Zaponach kamieni/ Drogich tak wiele nakładł: że się od nich świeci/ Skąd tym więcej zła pycha tu się w Polsce nieci. Nuz ony Hubercuchy ponczoszki jedwabne/ Na które ludzie młode widzim dziś tak wabne/ Ze się niż białegłowy więce ypstrząj stroją/ Bez wszego
zágęściły/ Y was wielu stroiámi práwie zniewieśćiły. Iuż dźić nie znáć Polaká/ Włoszy Frácuzowie/ Wszędzie w Dworách Xiążęcych/ zgniąć Polskiey mowie Zginąć y zwykłym stroiom bo dźiś Strádyoty/ Rubany tákże kápy z złotymi forboty. Sáltebrety/ kolety/ y insze wymysły/ Owo zgołá do Polski cudze stroie przyszły. Więc nászyię łáncuchow náręce pierśćieni/ Z Dyámenty/ z Száfiry w Zaponách kámieni/ Drogich ták wiele nákładł: żę się od nich świeći/ Skąd tym więcey zła pychá tu sie w Polscze nieći. Nuz ony Hubercuchy ponczoszki iedwabne/ Ná ktore ludźie młode widźim dźiś ták wabne/ Ze się niż białegłowy więce ypstrząy stroią/ Bez wszego
Skrót tekstu: WitkWol
Strona: F
Tytuł:
Złota wolność koronna
Autor:
Stanisław Witkowski
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609