Zarzucasz nową miłość: Med. Zabój z zdradą wszytką. Jas. Jakiesz możesz nakoniec zarzucić mi złości? Med. Com kolwiek porobiła: Jas. Tych ci nieprawości Niestaje, bym był za twe złe obwinion sprawy Med. Twoje są wszystkie: tego jest Uczynek prawy Komu służy, niech wszyscy łają niecną żonę, Sam jej broń, sam niewinną, winieneś zwać onę. Niewinnym zów kto winnym dla ciebie się widzi Jas. Niewdzięczne życie, człowiek za które się wstydzi. Med. To nie żyć kiedy cię wstyd żywota danego. Jas. Owszem serca pohamuj gniewem wzruszonego Choć dla dzieci: Med. Niechcę,
Zárzucasz nową milość: Med. Záboy z zdrádą wszytką. Ias. Iákiesz możesż nákoniec zárzućić mi złośći? Med. Com kolwiek porobiłá: Ias. Tych ci niepráwośći Niestáie, bym był zá twe złe obwinion spráwy Med. Twoie są wszystkie: tego iest Vczynek práwy Komu służy, niech wszyscy łáią niecną żonę, Sam iey broń, sąm niewinną, winięneś zwáć onę. Niewinnym zow kto winnym dla ćiebie się widźi Ias. Niewdzięczne żyćie, człowiek zá ktore się wstydźi. Med. To nie żyć kiedy cię wstyd żywotá dánego. Ias. Owszem sercá pohámuy gniewęm wzruszonego Choć dla dźieći: Med. Niechcę,
Skrót tekstu: SenBardzTrag
Strona: 96
Tytuł:
Smutne Starożytności Teatrum, to jest Tragediae Seneki rzymskiego
Autor:
Seneka
Tłumacz:
Jan Alan Bardziński
Drukarnia:
Jan Christian Laurer
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696
rządzenia, ale i bronienia Rzpltej przychodzi! cóż jeśliby padł strach na Katylinę, teraz, gdym go ze wszystkich stron obarczył, całą robotę jego zniszczył nie bez wielkiej pracy, i niebezpieczeństwa? jeśliby myśl odmieniając niespodzianie, odrzekł się swego rokoszu? jeżeliby niespodzianie zwracając z drogi, która go prowadzi na niecną wojnę, udał się w rzeczy samej sam dobrowolnie na wygnanie? na ten czas nie powiedzianoby, żem go uprzedził, z broni obnażył, żem go ustraszył, żem go przywiódł do rozpaczy, i z zawzięcia zepchnął; mówionoby, że to człowiek niewinny, bez zachowania prawnych stopniów wygnany grożeniem,
rządzenia, ále i bronienia Rzpltey przychodzi! coż ieśliby padł strach na Katylinę, teraz, gdym go ze wszystkich stron obarczył, całą robotę iego zniszczył nie bez wielkiey pracy, i niebespieczeństwa? ieśliby myśl odmieniaiąc niespodzianie, odrzekł się swego rokoszu? ieżeliby niespodzianie zwracaiąc z drogi, która go prowadzi na niecną woynę, udał się w rzeczy samey sam dobrowolnie na wygnanie? na ten czas nie powiedzianoby, żem go uprzedził, z broni obnażył, żem go ustraszył, żem go przywiódł do rospaczy, i z zawzięcia zepchnął; mówionoby, że to człowiek niewinny, bez zachowania prawnych stopniow wygnany grożeniem,
Skrót tekstu: CycNagMowy
Strona: 43
Tytuł:
Mowy Cycerona przeciwko Katylinie
Autor:
Marek Tulliusz Cyceron
Tłumacz:
Ignacy Nagurczewski
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy polityczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
Gawińskiego/
Do Maranta. Z Loża rano nietkniona gdy wstaje Maryna/ Swary/ hałas/ kłopoty/ po wszem domu wszczyna. Ty ją głaszczesz/ całujesz/ i o pokoi procisz: Głupcze/ ześ jej pokoi dał! niepokoi odnosisz.
Prawda. PRawda rodzi nienawiść: tedyć się rzec godzi; Ta Matka świątobliwa niecną Córkę rodzi.
DO Marka o przyjaźni niewzajemn. IVsz cię wolę z przyjaźni/ i bractwa quitować/ Mamli zawsze Uniej tej gwoli szkodować; Nie ty dla mnie/ ja zawsze gdym żył gwoli tobie/ Kota dość naciągnąwszy/ pocznę też żyć sobie.
Oko. CO w człeku oko! pytasz mego zdania? Oko
Gawinskiego/
Do Marantá. Z Loża ráno nietkniona gdy wstáie Máryná/ Swáry/ háłás/ kłopoty/ po wszem domu wsczyna. Ty ią głasczesz/ cáłuiesz/ y o pokoi proćisz: Głupcze/ ześ iey pokoi dał! niepokoi odnośisz.
Prawdá. PRawdá rodźi nienáwiść: tedyć się rzec godźi; Tá Mátká świątobliwa niecną Corkę rodźi.
DO Márká o przyiaźni niewzáiemn. IVsz ćię wolę z przyiáźni/ y bráctwá quitowáć/ Mamli záwsze Vniey tey gwoli szkodowáć; Nie ty dla mnie/ ia záwsze gdym żył gwoli tobie/ Kotá dośc náćiągnąwszy/ pocznę tesz żyć sobie.
Oko. CO w człeku oko! pytasz mego zdánia? Oko
Skrót tekstu: GawDworz
Strona: 38
Tytuł:
Dworzanki albo epigramata polskie
Autor:
Jan Gawiński
Drukarnia:
Balcer Smieszkowicz
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1664
Data wydania (nie wcześniej niż):
1664
Data wydania (nie później niż):
1664
. Ktośkolwiek jest Fortunę czći i trzymaj: a tę Co jej przeciwna/ nie klni/ i niewżywaj Ate.
O Palancie i koniu chromym. I Tyś chromy Palancie/ i Kon nachramuje/ Marcha Koń zrozumiałcię/ takci pochlebuje.
Lotr nie karany. WIęźnia niekiedyś puszczono niecnotę/ Nieskaranego/ za niecną robotę: Więc Ktoś. Zamknicie drzwi więzienia tego/ By Lotr ten nie wpadł drugi raz do niego.
Z Greckiego. LOwił Ryby nad wodą piękny Rybak/ ali Dziewka doli bogata jego się użali/ I bierze go za Męża; ten wnet z swej chudoby Powstawszy/ ujrzy się być pełen wszej ozdoby. Więc Fortuna
. Ktośkolwiek iest Fortunę ćći y trzymay: a tę Co iey przećiwna/ nie klni/ y niewżyway Ate.
O Palánćie y koniu chromym. I Tyś chromy Pálánćie/ y Kon náchramuie/ Márchá Koń zrozumiałćię/ tákći pochlebuie.
Lotr nie karány. WIęźniá niekiedyś pusczono niecnotę/ Nieskaránego/ zá niecną robotę: Więc Ktoś. Zámknićie drzwi więźienia tego/ By Lotr ten nie wpadł drugi raz do niego.
Z Greckiego. LOwił Ryby nád wodą piękny Rybak/ áli Dźiewká doli bogáta iego się vżali/ I bierze go zá Mężá; ten wnet z swey chudoby Powstawszy/ vyrzy się bydź pełen wszey ozdoby. Więc Fortuná
Skrót tekstu: GawDworz
Strona: 90
Tytuł:
Dworzanki albo epigramata polskie
Autor:
Jan Gawiński
Drukarnia:
Balcer Smieszkowicz
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1664
Data wydania (nie wcześniej niż):
1664
Data wydania (nie później niż):
1664