Ktoś znas w głowę się zaskrobie; Ja zaś wzadne niebrnąc długi Sprawię w krótce taki drugi. Księgi Trzecie. Lirycorum Polskich Pieśń XXIII. ROZIEZNE POZECNANIE Z Ojczystym Gajem Dnia 19. Maja 1663.
AUTOR Laudato ingentia Rura. Exiguum colito. I Takli w Maju: Ojczystu GAJU Z ciebie Rumatia Jakoś nie ładnie Teraz przypadnie Kiedy Wiosna mija. Czemu nie zimie Gdy niebo drzymie I świat Cerę mieni Lubo gdy wolny Od pracy polny Czas bywa w Jesieni A ja na wiosnę Szczęście zazdrosne Porzucić te knieje. Kochane z Dusze Koniecznie muszę Bez Zwrotu nadzieje. Nie tak Tarquini/ Fortunę wini Będąc wygnan z Rzymu, Ni afekt taki Był
Ktoś znas w głowę się záskrobie; Ia záś wzadne niebrnąc długi Spráwię w krotce táki drugi. Kśięgi Trzećie. Lyricorum Polskich PIESN XXIII. ROZIEZNE POZECNANIE Z Oyczystym Gaiem Dniá 19. Maiá 1663.
AUTOR Laudato ingentia Rura. Exiguum colito. I Tákli w Maiu: Oyczystu GAIU Z ćiebie Rumátia Iákoś nie ładnie Teraz przypádnie Kiedy Wiosná miia. Czemu nie źimie Gdy niebo drzymie Y świát Cerę mięni Lubo gdy wolny Od pracy polny Czás bywa w Ieśieni A ia ná wiosnę Szczęśćie zazdrosne Porzućić te knieie. Kocháne z Dusze Koniecznie muszę Bez Zwrotu nádźieie. Nie ták Tárquini/ Fortunę wini Będąc wygnąn z Rzymu, Ni áffekt táki Był
Skrót tekstu: KochProżnLir
Strona: 192
Tytuł:
Liryka polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
. Toż Słowikowski pyta: „A tyś kto?” Cygana. Cygan: „Błazen, lecz tylko — rzecze — swego pana.” A ów, stojąc za krzesłem wojewodzie z tyłu: „Nie znam błazna Cygana, złodziejów znam siłu.” Na to Cyś jako z bicza: „Umie zadrwić ładnie — Odpowie — panie bracie, kto kształtnie ukradnie. W tobie się to natura odmieniła nicem, Boś i błaznem, jak widzę, oraz i szlachcicem.” „Jakoż to wiesz, żem szlachcic?” „Bo masz kołnierz rysi. Jeśliś chłop, więcej chłopów niż Cyganów wisi. Gdyśmy
. Toż Słowikowski pyta: „A tyś kto?” Cygana. Cygan: „Błazen, lecz tylko — rzecze — swego pana.” A ów, stojąc za krzesłem wojewodzie z tyłu: „Nie znam błazna Cygana, złodziejów znam siłu.” Na to Cyś jako z bicza: „Umie zadrwić ładnie — Odpowie — panie bracie, kto kształtnie ukradnie. W tobie się to natura odmieniła nicem, Boś i błaznem, jak widzę, oraz i szlachcicem.” „Jakoż to wiesz, żem szlachcic?” „Bo masz kołnierz rysi. Jeśliś chłop, więcej chłopów niż Cyganów wisi. Gdyśmy
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 83
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
przy sprawie jurystowie sobie. Aż młodszy: „Gdybym ja też był w tak siwej dobie, Więcej bym umiał, niż ty, bo to chodzi z latem: Wprzód trzeba być złym hyclem niźli dobrym katem.” Słysząc to, sam się w sobie rozśmieję szkaradnie: O, jako przypodobał rzeczy z sobą ładnie! 484 (F). AEQUIVOCATIO
Jedna wdowa w swojej wsi, dla poprawy mostu, Prosi sąsiada na gać o spuszczenie chrostu, Nie mając go w swym lesie. Niech jejmość nie płaci,
Odpisze ten, bo darmo spuści dla niej gaci; Owszem się sam przyłoży, ile tylko zduże, Żeby mógł odchylisko zatkać
przy sprawie jurystowie sobie. Aż młodszy: „Gdybym ja też był w tak siwej dobie, Więcej bym umiał, niż ty, bo to chodzi z latem: Wprzód trzeba być złym hyclem niźli dobrym katem.” Słysząc to, sam się w sobie rozśmieję szkaradnie: O, jako przypodobał rzeczy z sobą ładnie! 484 (F). AEQUIVOCATIO
Jedna wdowa w swojej wsi, dla poprawy mostu, Prosi sąsiada na gać o spuszczenie chrostu, Nie mając go w swym lesie. Niech jejmość nie płaci,
Odpisze ten, bo darmo spuści dla niej gaci; Owszem się sam przyłoży, ile tylko zduże, Żeby mógł odchylisko zatkać
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 215
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
stołu po oddaniu wody. Gospodarz, że trzydziestu tylko prosił na nie, Zliczywszy gości, rzecze: ,,Do domu jeść, panie.” A ten: „Źleście liczyli, proszę, liczcie jeszcze, A ode mnie pocznicie, to się i ja zmieszczę.” Wszyscy zatem w śmiech, że mu ładnie odpowiedział. Tym kształtem się pasożyt u stołu osiedział. 348 (P). MAŁŻEŃSTWO
Równe ma być małżeństwo i wtenczas się zgodzi, Kiedy nie podle, ale mąż przed żoną chodzi, Czego nas w łóżku samo przyrodzenie uczy. Lecz nie wiem, czemu logik na tę równość mruczy, Bom nie słychał jako żyw
stołu po oddaniu wody. Gospodarz, że trzydziestu tylko prosił na nie, Zliczywszy gości, rzecze: ,,Do domu jeść, panie.” A ten: „Źleście liczyli, proszę, liczcie jeszcze, A ode mnie pocznicie, to się i ja zmieszczę.” Wszyscy zatem w śmiech, że mu ładnie odpowiedział. Tym kształtem się pasożyt u stołu osiedział. 348 (P). MAŁŻEŃSTWO
Równe ma być małżeństwo i wtenczas się zgodzi, Kiedy nie podle, ale mąż przed żoną chodzi, Czego nas w łóżku samo przyrodzenie uczy. Lecz nie wiem, czemu logik na tę równość mruczy, Bom nie słychał jako żyw
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 338
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
drugiej klaczy, czemu krzyknieniem, wałnym głosem, stadnik zabieży, gdyż głos ludzki straszny koniom. Też klacze, gdy już zrzebce mają, ze dwa miesiące, naganiać potrzeba stadnikowi, na grunta górzyste, suche, kamieniste, aby sił nabierały zrzebce, i po między kamienie chodząc, róg im u kopyt twardnieje, i ładnie rośnie, okrzesuje się, i przez to nauczyli się nóg podnosić, mijając kamienie, mocno stąpać i ostróżnie, niechcąc obrazić swej nogi. W Włoszech, Hiszpanii, Tartaryj, Turczech, Arabii, Grecyj, dla ciepła choć w zimne czasy, konie w polu chodzą. W Polsce i winnych krajach dla śniegów i
drugiey klaczy, czemu krzyknieniem, wałnym głosem, stadnik zabieży, gdyż głos ludzki straszny koniom. Też klacze, gdy iuż zrzebce maią, ze dwa miesiące, naganiać potrzeba stadnikowi, na grunta gorzyste, suche, kamieniste, aby sił nabierały zrzebce, y po między kamienie chodząc, rog im u kopyt twardnieie, y ładnie rosnie, okrzesuie się, y przez to nauczyli się nog podnosić, miiaiąc kamienie, mocno stąpać y ostrożnie, niechcąc obrazić swey nogi. W Włoszech, Hiszpanii, Tartaryi, Turczech, Arabii, Grecyi, dla ciepła choć w zimne czásy, konie w polu chodzą. W Polszcze y winnych kraiach dla sniegow y
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 478
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
mocz 24 godzin w wodzie ciepłej na popiele, tłuczenie bowiem mocy i gorąca dodaje, do lepszego sklienia. Co czynić, aby jaje było jak głowa ludzka?
Oto wziąć jajec kilkanaście, osobno żółtki oddzielić i je skłociwszy, wylej do pęcherza świżego, czystego nie wielkiego, zawiąż, włóż wgorącą wodę uwarz: wyjmi spęcherza ładnie obierz, aby była owa masa okrągła: dopiero ją włóż w wielki pęcherz czysty świeży aby w pośrodku niego wisiała ona Masa na niteczce, lub włosie, dopiero owe białki z jajec wlej wtenże pęcherz, z taką proporcją, żeby owa masa żółtkowa w pośrodku była tych białków, dopiero zawiązac w garnek duzy, pełny ukropu
mocz 24 godzin w wodzie ciepłey na popiele, tłuczenie bowiem mocy y gorąca dodaie, do lepszego sklienia. Co czynic, aby iaie było iak głowa ludzka?
Oto wziąć iaiec kilkanaście, osobno żołtki oddzielić y ie skłociwszy, wyley do pęcherza swiżego, czystego nie wielkiego, zawiąż, włoż wgorącą wodę uwarz: wyimi zpęcherza ładnie obierz, áby byłá owa masa okrągła: dopiero ią włoż w wielki pęcherz czysty swieży aby w posrodku niego wisiała ona Masa na niteczce, lub włosie, dopiero owe białki z iaiec wley wtenże pęcherz, z taką proporcyą, żeby owa masa zołtkowá w posrodku była tych białkow, dopiero zawiązac w garnek duzy, pełny ukropu
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 508
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Pustynia słodkim Rajem.
Wtej Bramy perspektywie, daje się widzicć piękna kalwaria, na której Pan JEZUS ukrzyżowany na sztukatorskim postumencie, z takową na nim inskrypcją położoną. Passo DEI Filio. Compassae DEI Matri.
Rozpiętej dla nas, na krzyżu Miłości. Zbolałej Matce pod krzyżem z litości.
Po bokach stały dwa krzyże Łotrowskie, ładnie wyrabiane na postumentach ozdobionych z gliny, farfurek tłuczonych, i skamyków.
Pod kzyzem stoją Najs: Panna Bolesna, i Z. Jan Ewangelista; pod Bolesną Maria inskrypcja taka.
Ne vocetis me Nòęmi, idest pulchram, sod vocáte me Mara, id est amaram, quia amaritudine valde replevit me Omnipotens Ruth. 1
Pustynia słodkim Raiem.
Wtey Brámy perspektywie, dáie się widzicć piękna kalwaryá, na ktorey Pan IEZUS ukrzyżowány ná sztukatorskim postumencie, z takową na nim inskrypcyą położoną. Passo DEI Filio. Compassae DEI Matri.
Rozpiętey dla nas, na krzyżu Miłości. Zbolałey Matce pod krzyżem z litości.
Po bokach stały dwa krzyże Łotrowskie, ładnie wyrabiane na postumentach ozdobionych z gliny, farfurek tłuczonych, y zkamykow.
Pod kzyzem stoią Nays: Panna Bolesna, y S. Ian Ewangelista; pod Bolesną Marya inskrypcya taka.
Ne vocetis me Nòęmi, idest pulchram, sod vocáte me Mara, id est amaram, quia amaritudine valde replevit me Omnipotens Ruth. 1
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 541
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Zalecam się W Pana baczności, albo obzieraniu, ładniej podobno; Rekomencuję mię W Pana respektowi. Nieładna to Phrasis: Otworzył się widok nie szczęścia nieraz w Polsce, na które wielu w Europie było Patrzaczów. Ładniejsza ta z łaciny: Otworzyło się theatrum nie szczęścia, na które wielu w Europie było spektatorów. Nie bardzo ładnie mówić: Będzie tego roku w Stolcu Sądowym Piotrkowskim wielu cierpiących. Czyż nie składniej z łaciny: będzie wtym roku w Trybunale Piotrkowskim: wielu Pacjentów. Piękniej: General Artyleryj, niż, Starszy nad Armatą etc. etc.
Z racyj ośmej tej Polacy Łaciny i innych Cudzoziemskich zażywają terminów, że są geniuszu i gustu Ateńczyków
Zalecam się W Pana baczności, albo obzieraniu, ładniey podobno; Rekommencuię mię W Pana respektowi. Nieładna to Phrasis: Otworzył się widok nie szczęścia nieraz w Polszcze, na ktore wielu w Europie było Patrzaczow. Ładnieysza ta z łaciny: Otworzyło się theatrum nie szczęściá, na ktore wielu w Europie było spektatorow. Nie bardzo ładnie mowić: Będzie tego roku w Stolcu Sądowym Piotrkowskim wielu ćierpiących. Czyż nie składniey z łaciny: będzie wtym roku w Trybunale Piotrkowskim: wielu Pacyentow. Piękniey: General Artillerii, niż, Starszy nad Armatą etc. etc.
Z racyi osmey tey Polacy Łaciny y innych Cudzoziemskich zażywaią terminow, że są geniuszu y gustu Ateńczykow
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 372
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
Adversarius Adwersarz Assessorium Asesoria Archtectus Architekt Aspirans Aspirant Audientia, Audiencją Bannicio, Bannicja Consul, Radca Curvatura, Pastorał Consequentia, Konsekwencja Capax, incapax Consiliarus, Konsyliarz Delator Deductio, Dedukcja Declinatio, Deklinacja Disputatio, Dysputa Defendere Defendować Director Doctor, Doktor
Zakazanie. Wyzwolony. Niełądnie wyzwolone Królestwo Sprawca, strona powodowa. Powołanie. Nie ładnie: uczynił powołanie do Nuncjatury. Przeciwnik Ławnicze Sądy; poprostu, szpetnie, Budownik Tchnący pragnący do stanu Wysłuchanie, szpetnie: mieli Posłowie u Króla wysłuchanie Wywołanie U Rzymian Consul był powagi Królewskiej Nagiętość, szpetnie. Następowanie, nie łądnie Sposobny albo nie sposobny do czegoś Poradnik, Rada Oskarżyciel, Donosiciel. Wyprowadzenie, na
Adversarius Adwersarz Assessorium Assessoria Archtectus Architekt Aspirans Aspirant Audientia, Audiencyą Bannicio, Bánnicya Consul, Radca Curvatura, Pastorał Consequentia, Konsekwencya Capax, incapax Consiliarus, Konsiliarz Delator Deductio, Dedukcya Declinatio, Deklinacya Disputatio, Disputa Defendere Defendować Director Doctor, Doktor
Zakazanie. Wyzwolony. Niełądnie wyzwolone Krolestwo Sprawca, strona powodowa. Powołanie. Nie ładnie: uczynił powołanie do Nuncyatury. Przeciwnik Ławnicze Sądy; poprostu, szpetnie, Budownik Tchnący pragnący do stanu Wysłuchanie, szpetnie: mieli Posłowie u Krola wysłuchanie Wywołanie U Rzymian Consul był powagi Krolewskiey Nagiętość, szpetnie. Następowanie, nie łądnie Sposobny albo nie sposobny do czegoś Poradnik, Rada Oskarzyciel, Donosiciel. Wyprowadzenie, na
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 375
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
do stanu Wysłuchanie, szpetnie: mieli Posłowie u Króla wysłuchanie Wywołanie U Rzymian Consul był powagi Królewskiej Nagiętość, szpetnie. Następowanie, nie łądnie Sposobny albo nie sposobny do czegoś Poradnik, Rada Oskarżyciel, Donosiciel. Wyprowadzenie, naprzykład Szlachectwa Nachylanie, łamanie. Szpetnie nie umie łamania, miast odeklinacyj Przegadywanie: nie ładnie: przegadywali tam z sobą mądrzy; miasto: dysputowali. Nieładnie; odpowiadać na dyspucie. Rządziciel. Kierowacz. Nauczyciel. Lepiej: Doktor Święty N. całego Świata, praecipue o PolscE
Discipulus, Dyscypuł Decretum, Dekret AEstimator, Estymator AEmulatio, Emulacja Electio, Ekskludowany Exclusns, Egzekucja, Executio, Fasses Forum, Forum
do stanu Wysłuchanie, szpetnie: mieli Posłowie u Krola wysłuchanie Wywołanie U Rzymian Consul był powagi Krolewskiey Nagiętość, szpetnie. Następowanie, nie łądnie Sposobny albo nie sposobny do czegoś Poradnik, Rada Oskarzyciel, Donosiciel. Wyprowadzenie, naprzykład Szlachectwa Nachylanie, łamanie. Szpetnie nie umie łamania, miast odeklinacyi Przegadywanie: nie ładnie: przegadywali tam z sobą mądrzy; miasto: dysputowali. Nieładnie; odpowiadać na dyspućie. Rządziciel. Kierowacz. Nauczyciel. Lepiey: Doktor Święty N. całego Swiata, praecipuè o POLSZCZE
Discipulus, Dyscypuł Decretum, Dekret AEstimator, Estymator AEmulatio, Emulacya Electio, Exkludowany Exclusns, Exekucya, Executio, Fasses Forum, Forum
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 375
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756