najmniejszej zmazy/ najmniejszej wady cierpieć nie może. Albo być ze wszech miar bez wady/ albo nie być Bogiem. 6. Będąc tak złośliwym Grzech powszedni; patrz/ jako zagradza drogę do kresu i końca tobie zamierzonego/ tak służby Bożej jako zbawienia wiecznego. Kiedy tak ci duszę osłabia i kaleczy/ że nigdy łożną gorączką wypalony/ tak słaby nie jest/ do zwykłych zabaw zdrowego człowieka/ jako jest niedużym i osłabionym do modlitwy i postępku duchowego ten/ który na grzechy powszednie nie dbając jemi się obłożył/ i w nich ołożenie zaległ. Jeszczeć w prawdzie nie umarł/ ale się tak źle ma/ że więcej koło niego jest
náymnieyszey zmázy/ náymnieyszey wády ćierpieć nie może. Albo być ze wszech miar bez wády/ albo nie być Bogiem. 6. Będąc ták złośliwym Grzech powszedni; patrz/ iáko zágradza drogę do kresu y końcá tobie zamierzonego/ ták służby Bożey iáko zbáwieniá wiecznego. Kiedy ták ći duszę osłábia y kaleczy/ że nigdy łożną gorączką wypalony/ ták słabý nie iest/ do zwykłych zábaw zdrowe^o^ człowieka/ iako iest niedużym y osłábionym do modlitwy y postępku duchowego ten/ ktory ná grzechy powszednie nie dbaiąc iemi się obłożył/ y w nich ołożenie zaległ. Ieszczeć w prawdźie nie umarł/ ále się ták źle ma/ że więcey koło niego iest
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 54
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
/ Bogu duszę sobie powierzoną oddać/ przydając i to że się siła trafia przy takiej sprawie rzeczy ratunku kapłańskiego godnych: dam mu też i inftrukcią/ abo sposób na dalsze wyrozumienie/ jestli tak jako na się prostaczka wyznała. Gdy tak uczynił znalazło się że acz wprawdzie jej dziecię było/ ale dźwigając Ojca i Matkę łożną chorobą zbolałe/ poroniła niechcąc/ ale z urazu i te ledwo co naddwa miesiące miało/ jako mądre białegłowy zwołane przyznały. I tak choć już i kat z palem stał/ bez winna uwolniona. I tejże godziny Bogu w kościele dziękując za wybawienie/ to mi wszystko sama zeznała z podziękowaniem/ mówiąc dzisiem
/ Bogu duszę sobie powierzoną oddáć/ przydáiąc y to że się śiłá trafia przi tákiey spráwie rzeczy rátunku kapłánskiego godnych: dam mu tesz y inftrukcią/ ábo sposob na dálsze wyrozumienie/ iestli ták iáko na sie prostaczká wyznałá. Gdy tak vczynił ználázło sie że acz wprawdźie iey dziećie było/ ale dzwigaiąc Oycá y Mátkę łożną chorobą zbolałe/ poroniłá niechcąc/ ale z urázu y te ledwo co náddwá mieśiące miało/ iáko mądre białegłowy zwołáne przyznały. Y ták choć iuż y kat z palem stał/ bez winná vwolniona. Y teyże godziny Bogu w kośćiele dziękuiąc zá wybáwienie/ to mi wszystko samá zeznałá z podziękowániẽ/ mowiąc dziśiem
Skrót tekstu: WisCzar
Strona: 55
Tytuł:
Czarownica powołana
Autor:
Daniel Wisner
Drukarnia:
Wojciech Laktański
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
magia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
szkodliwej matery nieznajduje, dla tego nie jako sobie spoczywa, gdy ustawicznym uporem ostrości, i natarczywości humorów się nieprzeciwia, ani zniemi walczy. Przeciwnym sposobem jeżeli ta frebryczna materia wielce jest zarazli- wa, albo raczej jadowita w sobie, to ustawicznego oporu natury wyciąga: i nazywami takie frebry malignami, albo chorobą łożną. I takie frebry są albo ustawiczne; albo ustające, to jest kiedy frebra zswej nieco okrutnej surowości spuści; Lub też w równym stopniu gorączki od początku trwa aż do końca.
Mógłbym tu jeszcze i trzeci gatunek Frebry opisać, której łoze i siedlisko nazywamy Phrenitis, kiedy w błonkach w mózgu krew się zatamuje
szkodliwey materi nieznayduie, dla tego nie iako sobie spoczywa, gdy ustawicznym uporem ostrośći, y natarczywośći chumorow się nieprzeciwia, ani zniemi walczy. Przeciwnym sposobem ieżeli ta frebryczna materya wielce iest zarazli- wa, albo raczey iadowita w sobie, to ustawicznego oporu natury wyciąga: y nazywami takie frebry malignami, albo chorobą łożną. I takie frebry są albo ustawiczne; albo ustające, to iest kiedy frebra zswey nieco okrutney surowośći spuśći; Lub też w rownym stopniu gorączki od początku trwa aż do końca.
Mogłbym tu ieszcze y trzeci gatunek Frebry opisac, ktorey łoze y siedlisko nazywamy Phrenitis, kiedy w błonkach w mozgu krew się zatamuie
Skrót tekstu: BeimJelMed
Strona: 4
Tytuł:
Medyk domowy
Autor:
Samuel Beimler
Tłumacz:
Jan Jerzy Jelonek
Drukarnia:
Michał Wawrzyniec Presser
Miejsce wydania:
Leszno
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1749
Data wydania (nie wcześniej niż):
1749
Data wydania (nie później niż):
1749
Mość Pani Flelena Kunaszewska ofiarowała za duszę małżonka swego pod Żurawnem zginionego. — -
28 octobris. Tabliczkę malejką, z Studziańską N.P. sztychowaną, P. Andrzej Krzeszowski ofiarował.
30 octobris. Ze wsi Mirzwice Iwan z Haszą, żoną swą, i Nastazją, córeczką w powiciu, zeznali, iż chorując wszyscy łożną chorobą, we śnie mieli widzenie, jeśliby się ofiarowali do Cudownego Obrazu N.P. na cmentarzu farskim lwowskim, wyjdą z tej choroby, co przyobiecawszy i votum uczyniwszy, chociajże ruskiej, schizmatyckiej religii byli, wyszli z tej choroby i na dziękczynienie P. Bogu i N. Pannie votive mszą ś.
Mość Pani Flelena Kunaszewska ofiarowała za duszę małżonka swego pod Żurawnem zginionego. — -
28 octobris. Tabliczkę malejką, z Studziańską N.P. sztychowaną, P. Andrzej Krzeszowski ofiarował.
30 octobris. Ze wsi Mirzwice Iwan z Haszą, żoną swą, i Nastazją, córeczką w powiciu, zeznali, iż chorując wszyscy łożną chorobą, we śnie mieli widzenie, jeśliby się ofiarowali do Cudownego Obrazu N.P. na cmentarzu farskim lwowskim, wyjdą z tej choroby, co przyobiecawszy i votum uczyniwszy, chociajże ruskiej, schizmatyckiej religiej byli, wyszli z tej choroby i na dziękczynienie P. Bogu i N. Pannie votive mszą ś.
Skrót tekstu: InwDomLwowGęb
Strona: 347
Tytuł:
Inwentarz akcesyjny kaplicy Domagaliczów
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1645 a 1702
Data wydania (nie wcześniej niż):
1645
Data wydania (nie później niż):
1702
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
/ choć ci pomoc nie mogę/ a co wiedzieć/ jeślić mogę poradzić. Chorzałem (chorzałam) mało nie cały rok/ ubóstwo swoje małom nie wszystko potrawił (potra- wiła) a jeszcze ku statecznemu zdrowiu przyść nie mogę. Na cóż tedy stękaż? * niemożesz) * chorujesz?) Łożną chorobą. Ustawicznie mię głowa boli. Włosy mi lezą z głowy/ jużci mi mało nie wszystkie wylazły. Mam parch. Brzydliwa to jest rzecz/ i trudna ku uleczeniu. Brzmi mi w uszach. Oczy mi cieką. Patrzę właśnie jako przez okulary. Z nosa mi krew ciecze bez przestania. Wargi mi okrostawiały
/ choć ći pomoc nie mogę/ á co wiedźieć/ jeslić mogę porádźić. Chorzałem (chorzáłám) máło nie cáły rok/ ubostwo swoje máłom nie wszystko potrawił (potra- wiłá) á jeszcże ku státecżnemu zdrowiu przyść nie mogę. Ná coż tedy stękaż? * niemożesz) * choruiesz?) Lożną chorobą. Vstáwicżnie mię głowá boli. Włosy mi lezą z głowy/ jużći mi máło nie wszystkie wylázły. Mam párch. Brzydliwa to jest rzecż/ y trudna ku ulecżeniu. Brzmi mi w uszách. Ocży mi ćieką. Pátrzę właśnie jáko przez okulary. Z nosá mi krew ćiecże bez przestánia. Wárgi mi okrostáwiáły
Skrót tekstu: VolcDial
Strona: 161v
Tytuł:
Viertzig dialogi
Autor:
Nicolaus Volckmar
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
rozmówki do nauki języka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612