Miecisłąw Król Polsk ochrzczony Zwyczaj staropolski Wolność Polska wiary i Praw strzeże Złota Horacius Sponsi Paenoelopes nebulones Alcionoique Baszkowie i wigoleni Junaczy Penelope Zona przysięgę swą trzymajaca Mężowi . Wolność Zmisłów człowieczych strzeże Wolność więce ymiłuje Honestum aniż Utile Wolność Liberum arbitrum Złota Powinność Szlachcica Polskiego Wolność Myśl wolna Nispokojne Sumnienie woła na każdego Uczeni sławę miłują Złota Herostrates z łotrostwa sławy szukał Złego nabyć[...] la trzeci dziedzic niezazyje Wolność Złota Wolność Złota Chciwość urzędów zła Nienawiść zła pycha nie zna kto lepszy Wolność Dowcip wykrętny tych czasów ma miejsce Jonata miłość pokazał Dawidowi Z Polski miłość wygnana Złota Wolność Wolność swarliwych się chroni Obmowca język swój na sławę ludzką rozpuszcza Wielomowstwo nie jest bez grzechu. Złota Jezikiem Boga obrażamy
Miecisłąw Krol Polsk ochrzczony Zwyczáy staropolski Wolność Polska wiary y Praw strzeże Zlota Horacius Sponsi Paenoelopes nebulones Alcionoique Baszkowie y wigoleni Iunaczy Penelope Zona przysięgę swą trzymáiaca Męzowi . Wolność Zmisłow człowieczych strzeże Wolność więce ymiłuie Honestum ániż Vtile Wolność Liberum arbitrum Zlota Powinność Slachcicá Polskiego Wolność Mysl wolná Nispokoyne Sumnienie woła ná káżdego Vczeni sławę miłuią Zlota Herostrates z łotrostwa sławy szukał Złego nabyć[...] la trzeci dźiedźic niezazyie Wolność Zlota Wolność Zlota Chćiwość vrzedow zła Nienawiśc zła pycha nie zna kto lepszy Wolność Dowcip wykrętny tych czasow ma mieysce Ionátá miłość pokazał Dawidowi Z Polski miłość wjgnána Zlota Wolność Wolność swarliwych się chroni Obmowca ięzyk swoy na sławę ludzką rospuscza Wielomowstwo nie iest bez grzechu. Zlota Iezikiem Bogá obrażamy
Skrót tekstu: WitkWol
Strona: G2v
Tytuł:
Złota wolność koronna
Autor:
Stanisław Witkowski
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
chcecie to z nim czyńcie/ chcecieli go dać psom zjeść/ chcecieli też okrucieństwa inego nad nim użyć/ jako też on nad wami używał/to wam wolno będzie: tylko o niewinne dziatki proszę/ abyście nad nimi litość mieli/ bo te/ nie tylko w niczym niewinne/ ale ani wiedzieć mogły łotrostwa Ojcowskiego. Tak wielką moc miały Królowej słowa/ iż ona sierdzitość w ludziach zapalonych wszytka ugasła: tak/ iż nietylko one dzieci zgodnie obrali sobie za Pany/ ale i ciału Aleksandrowemu uczynili zacny pogrzeb: owa/ ile Aleksander przez długi czas przeciwko sobie i potomkom swym/ rozlicznemi krzywdawi ludzi pojątrzył/ tyle ona za
chcećie to z nim cżyńćie/ chcećieli go dáć psom zieść/ chcećieli też okrućieństwá inego nád nim vżyć/ iáko też on nád wámi vżywał/to wam wolno będźie: tylko o niewinne dźiatki proszę/ ábyśćie nád nimi litość mieli/ bo te/ nie tylko w nicżym niewinne/ ále áni wiedźieć mogły łotrostwá Oycowskiego. Ták wielką moc miáły Krolowey słowá/ iż oná śierdźitość w ludźiach zápalonych wszytká vgásłá: ták/ iż nietylko one dźieći zgodnie obráli sobie zá Pány/ ále y ciáłu Alexándrowemu vcżynili zacny pogrzeb: owa/ ile Alexánder przez długi cżás przećiwko sobie y potomkom swym/ rozlicżnemi krzywdáwi ludźi poiątrzył/ tyle oná zá
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 154
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
który od nich odejdzie/ tedy powróz na szyję włożywszy/ do chałup swych prowadzą. I coby Tatarowie u nas mieli być w niewoli/ to nas samych w pośrodku państwa w powrozach wodzą/ a my milczym. Zbrodni Tatarskich Inwentarz krótki. Tatarowie Chrześcijan naszych w powrozach wodzą.
Dziesiąty. Wiele inszych znacznych zbrodni i łotrostwa/ utaja się miedzy Tatarami/ i gdyby ich kazano lustrować abo rewidować/ barzoby się wiele miedzy nimi brzydkich sporosności któremi gniew Boży na to Państwo obracają/ i za któreby palenia godni/ do których i Chrześcijan przywodzą/ nalazło. Także i zabójstw tajemnych: osobliwie w Prudzianach na Wace/ w Soroktatar/ w
ktory od nich odeydźie/ tedy powroz ná szyię włożywszy/ do cháłup swych prowádzą. Y coby Tátárowie v nas mieli być w niewoli/ to nas sámych w pośrodku páństwá w powrozách wodzą/ á my milcżym. Zbrodni Tátárskich Inwentarz krotki. Tátarowie Chrześćian nászych w powrozách wodzą.
Dźieśiąty. Wiele inszych znácżnych zbrodni y łotrostwá/ vtáia się miedzy Tátarámi/ y gdyby ich kazano lustrowáć ábo rewidowáć/ bárzoby się wiele miedzy nimi brzydkich sporosnośći ktoremi gniew Boży na to Páństwo obrácáią/ y zá ktoreby palenia godni/ do ktorych y Chrześcian przywodzą/ nálázło. Tákże y zaboystw taiemnych: osobliwie w Prudźiánách ná Wáce/ w Soroktátar/ w
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 41
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
sławne od Poetów/ i dla wysokości/ za którą pioruny na nie barzo biją: i dla srogich tam niepogód/ które czynią je straszliwe Marynarzom. Mają jednak rozmaite ochrony i porty/ jako Panormo/ Santiquaranta/ Cassipo/ Butrinto. Albania. Pierwsze księgi.
Cimeriotti są ludzie/ którzy się żywią po więtszej części z łotrostwa i rozbowiów: chełpią się iż może ich być do 14000. ku bitwie. Na wojnie/ którą Soliman podniósł był do Corfu/ niektórzy z tych sprzysięgli się byli zabić go w pojśrzodku jego wojska: za czym potym/ gdy się to odkryło/ cierpieli wielkie prześladowanie/ i których dostano/ źle ich częstowano. Z
sławne od Poetow/ y dla wysokośći/ zá ktorą pioruny ná nie bárzo biią: y dla srogich tám niepogod/ ktore czynią ie strászliwe Márynarzom. Máią iednák rozmáite ochrony y porty/ iáko Pánormo/ Sántiquaránta/ Cassipo/ Butrinto. Albánia. Pierwsze kśięgi.
Cimeriotti są ludźie/ ktorzy się żywią po więtszey częśći z łotrostwá y rozbowiow: chełpią się iż może ich być do 14000. ku bitwie. Ná woynie/ ktorą Soliman podniosł był do Corfu/ niektorzy z tych zprzyśięgli się byli zábić go w poyśrzodku iego woyská: zá czym potym/ gdy się to odkryło/ ćierpieli wielkie przeszládowánie/ y ktorych dostáno/ źle ich częstowano. Z
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 137
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
położył się był pod Goą 370000. piechoty/ i ze 35000. konnych/ ze 2000. słoniów (która liczba wydrukowana była skwapliwie we wtórej części moich Relacji) i 250. sztuk strzelby: a Nizamalucco obległ też był Caul z siłami mało co mniejszemi. Tenże najeżdżał też Książę Venezarów/ ludzi którzy żyją z łotrostwa/ i z rozbojów: jako też Belemi najeżdżają królestwo Dely/ i Resbuty Cambajskie: a Montagesi i Nautachi/ Carmańskie i Perskie. India wschód. wtóre Księgi. Pierwszej części, Asia. India wschód. Wtóre księgi. GUZARAT abo CAMBAJA.
TO królestwo/ które inaczej zowią Cambaja/ ma nad morzem 500. mil
położył się był pod Goą 370000. piechoty/ y ze 35000. konnych/ ze 2000. słoniow (ktora liczbá wydrukowána byłá skwápliwie we wtorey częśći moich Relátiy) y 250. sztuk strzelby: á Nizámálucco obległ też był Caul z śiłámi máło co mnieyszemi. Tenże náieżdżał też Kśiążę Venezárow/ ludźi ktorzy żyią z łotrostwá/ y z rozboiow: iáko też Belemi náieżdżáią krolestwo Dely/ y Resbuty Cámbáyskie: á Montágesi y Nautáchi/ Cármáńskie y Perskie. India wschod. wtore Kśięgi. Pierwszey częśći, Asia. India wschod. Wtore kśięgi. GVZARAT abo CAMBAIA.
TO krolestwo/ ktore ináczey zowią Cámbáia/ ma nád morzem 500. mil
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 184
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
szerzy się ziemią więcej niż nad 200. Ma ludzie chyże/ cudne/ i kształtne. Mamalucchowie byli po wielkiej części z tego gniazda/ bo też przedają jeden drugiego. Miejsca ich przednie są przy morzu/ Locopa/ we śrzodku ziemie Cromuco: przy gębie też Donu Turczyn ma fortecę Asaf. Żyją po więtszej części z łotrostwa. Trzymają się nabożeństwa Greckiego/ ale wiele barzo mają bałamuctw: abowiem nie chrzczą się aż w 7. roku: nie wchodzą do Cerkwie aż we 40. Nie dopuszczają pospólstwu na koniu jeździć: nie odmawiają nic o co ich proszą/ oprócz konia. Idzie potym Zuiria/ (tak dziś nazywają Albanią) Prowincja zamkniona
szerzy się źiemią więcey niż nád 200. Ma ludźie chyże/ cudne/ y kształtne. Mámálucchowie byli po wielkiey częśći z tego gniazdá/ bo też przedáią ieden drugiego. Mieyscá ich przednie są przy morzu/ Locoppá/ we śrzodku źiemie Cromuco: przy gębie też Donu Turczyn ma fortecę Asáf. Zyią po więtszey częśći z łotrostwá. Trzymáią się nabożeństwá Greckiego/ ále wiele bárzo máią báłámuctw: ábowiem nie chrzczą się áż w 7. roku: nie wchodzą do Cerkwie áż we 40. Nie dopusczáią pospolstwu ná koniu ieźdźić: nie odmawiáią nic o co ich proszą/ oprocz koniá. Idźie potym Zuiria/ (ták dźiś názywáią Albánią) Prowincia zámkniona
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 194
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
miasto jest Esechia/ które rozumieją być ostatkiem Artassaty. Anadule i Pegian/ który podle leży/ zamykają w sobie Armenią mniejszą/ która się dzieli od Turkomaniej rzeką Eufratesem/ takież ma przymioty/ jako i pomieniona Prowincja. Na południe Turkomanów mieszkają Curdy/ ludzie podobni Arabom/ bo także też żyją po więtszej części z łotrostwa/ i z rozbojów. Są posłuszni Turkowi/ ale mają wielką wolność. Tych nie dawnych przeszłych lat Selim II. kazał ich był nie mało przyzwać do armaty: ale nie dobrze mu się z nimi powiodło. Pierwszej części, Asia. ARZERUN, DIARBECH, CHALDEA.
PRzebywszy rzekę Tigris/ wchodzi się do prowincji Arzerun
miásto iest Esechia/ ktore rozumieią bydź ostátkiem Artássáty. Anádule y Pegián/ ktory podle leży/ zámykáią w sobie Armenią mnieyszą/ ktora się dźieli od Turkomániey rzeką Eufrátesem/ tákież ma przymioty/ iáko y pomieniona Prowincia. Ná południe Turkomanow mieszkáią Curdi/ ludźie podobni Arábom/ bo tákże też żyią po więtszey częśći z łotrostwá/ y z rozboiow. Są posłuszni Turkowi/ ále máią wielką wolność. Tych nie dawnych przeszłych lat Selim II. kazał ich był nie máło przyzwáć do ármaty: ále nie dobrze mu się z nimi powiodło. Pierwszey częśći, Asia. ARZERVN, DIARBECH, CHALDEA.
PRzebywszy rzekę Tigris/ wchodźi się do prouinciey Arzerun
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 196
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
zjeżdża: leży nad rzeką/ która wpada w Sanegę/ a jest dobrze pobudowane: tam upada barzo dobra manna. Piszą niektórzy/ iż książę Hoden/ które następuje przez obieranie/ płaci 150000. szkutów na rok królowi de Tombuto. Mieszkańcy w Libiej są Arabowie barzo ubodzy/ którzy się żywią z rozbijania/ i z łotrostwa. Żyją po więtszej części mlekiem wielbłądzic (a to ich wino) i mięsem wędzonym: po pustyniach też rodzą się strussy/ żółwie wielkie/ dubie i guarale/ zwierzęta nieuskromione. Przemysł ich powszedni jest kraść wielbłądy cudze. Nie bawią się na jednym miejscu/ tylko póki im zstawa ziół i traw dla paszej. A
zieżdża: leży nád rzeką/ ktora wpada w Sánegę/ á iest dobrze pobudowáne: tám vpada bárzo dobra mánná. Piszą niektorzy/ iż kśiążę Hoden/ ktore nástępuie przez obieránie/ płáći 150000. szkutow ná rok krolowi de Tombuto. Mieszkáńcy w Libiey są Arábowie bárzo vbodzy/ ktorzy sie żywią z rozbiiánia/ y z łotrostwá. Zyią po więtszey częśći mlekiem wielbłądźic (á to ich wino) y mięsem wędzonym: po pustyniách też rodzą się strussy/ żołwie wielkie/ dubie y guárále/ źwierzętá nieuskromione. Przemysł ich powszedni iest kráść wielbłądy cudze. Nie báwią sie ná iednym mieyscu/ tylko poki im zstawa źioł y traw dla paszey. A
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 250
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
iż gdzieby nie byli przyjęci/ aby wychodzili precz z onego miasta/ otrząsając proch z nóg swych: Et cum persequentur vos in ciuitate ista, fugite in aliam: ci nie tylko nie chcą wychodzić z miast/ kędy nie mają co czynić/ ale też oblegają i dobywają tych/ które ich niechcą dla ich łotrostwa przyjmować: i upewniają się tam zamkami/ fortecami/ i wielkim opatrzeniem onych miejsc/ które ich kiedy/ za wielkim swym głupstwem przyjęły. Pan Chrystus posyła ucznie swe/ jako owce miedzy wilki; ci przeciwnym sposobem wchodzą do miast Chrześcijańskich/ jako wilcy miedzy stada baranków: czego poświadczają/ Lugdun/ Orliens/ Nimes/
iż gdźieby nie byli przyięći/ áby wychodźili precz z onego miástá/ otrząsáiąc proch z nog swych: Et cum persequentur vos in ciuitate ista, fugite in aliam: ći nie tylko nie chcą wychodźić z miast/ kędy nie máią co czynić/ ále też oblegáią y dobywáią tych/ ktore ich niechcą dla ich łotrostwá przyimowáć: y vpewniáią się tám zamkámi/ fortecámi/ y wielkim opátrzeniem onych mieysc/ ktore ich kiedy/ zá wielkim swym głupstwem przyięły. Pan Chrystus posyła vcznie swe/ iáko owce miedzy wilki; ći przećiwnym sposobem wchodzą do miast Chrześćiáńskich/ iáko wilcy miedzy stádá báránkow: czego poświadczáią/ Lugdun/ Orliens/ Nimes/
Skrót tekstu: BotŁęczRel_IV
Strona: 107
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. IV
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
na drodze/ którą od prawowali przez dwa miesiąca/ tak wiele nędze na morzu/ takich trudów po ziemi: takich niebezpieczeństw od rozbójników i łotrów/ na rzekach/ na potoczkach/ na drogach niewiadomych (bo musieli pilnować drogi idąc za podróżnymi/ którzy jeździli na koniu/ aby się byli ubezpieczyli o drodze/ i od łotrostwa: przebywać wody brodząc/ przechodzić przez doły/ i przez puszcze nigdy nie widane/ boso/ woreczek tylo ryżu mając na sobie) iż to rzecz do wiary niepodobna. Księgi wtóre. Czwartej Części, Księgi wtóre.
Przybywszy do Meaku/ znaleźli tam pełno tumultów i wojen/ mieczów i ogniów: a lud głuchy na
ná drodze/ ktorą od práwowáli przez dwá mieśiącá/ ták wiele nędze ná morzu/ tákich trudow po źiemi: tákich niebespieczeństw od rozboynikow y łotrow/ ná rzekách/ ná potoczkách/ ná drogách niewiádomych (bo muśieli pilnowáć drogi idąc zá podrożnymi/ ktorzy ieźdźili ná koniu/ áby się byli vbespieczyli o drodze/ y od łotrostwá: przebywáć wody brodząc/ przechodźić przez doły/ y przez puscze nigdy nie widáne/ boso/ woreczek tylo ryżu máiąc ná sobie) iż to rzecz do wiáry niepodobna. Kśięgi wtore. Czwartey Częśći, Kśięgi wtore.
Przybywszy do Meaku/ ználeźli tám pełno tumultow y woien/ mieczow y ogniow: á lud głuchy ná
Skrót tekstu: BotŁęczRel_IV
Strona: 183
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. IV
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609