aby na haki chłopi ryb niełowili, albo zastanowionemi w nocy więcierzami. Co się najczęściej trafia, gdy staw jest pomiędzy ogrody chłopskie, to wtedy jak woda zbierze przez płot rzadki rybek nalezie do ogroda, albo są po nad staw jakie chaszczyki, wtedy wydrów rękatych znajdzie wiele. O Rybach samych to notandum, że łowka ryb daleko lepsza jesienna, gdyż to w tedy ryba jest tłusta, i substancyj doskonalszej, niżeli na wiosnę, kiedy ryba mdła, chuda, lubo w tedy droższa, carior, quia rarior. Jeśli by lat kilkanaście staw nie był spuszczany, rujnuje się, zarasta, a ryba chudnie. Gdyż co trzy lata staw
aby na haki chłopi ryb niełowili, albo zastanowionemi w nocy więcierzami. Co się nayczęściey trafia, gdy staw iest pomiędzy ogrody chłopskie, to wtedy iak woda zbierze przez płot rzadki rybek nalezie do ogroda, albo są po nad staw iakie chaszczyki, wtedy wydrow rękatych znaydzie wiele. O Rybach samych to notandum, że łowka ryb daleko lepsza iesienna, gdyż to w tedy ryba iest tłusta, y substancyi doskonalszey, niżeli na wiosnę, kiedy ryba mdła, chuda, lubo w tedy droższa, carior, quia rarior. Iezli by lat kilkanaście staw nie był spuszczany, ruynuie się, zarasta, á ryba chudnie. Gdyż co trzy lata staw
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 466
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
, liczą Obywatelów 4. Miliony czterykroć sto tysięcy. Niebardzo się turbują o roższerzenie Religii, jedyna ich myśl być dobrym Obywatelem, bogatym, handlownym: stąd tu wiele Heretyków, Anabaptistów, Lutrów, Kalwinów, Purytanów, Kwakrów, Synagóg Żydowskich mnóstwo. A przy tym ten Kraj obfituje wflisów i Rybaków wiele. Najbogatsza Łowka, łososiów, Stokwiszów, Śledzi. Dwa tysiące Okrętów Rybiarskich bywa z Holandii, które koło Szkocyj przez niedziel 24 co rok łowią całego Świata, praecipue o BELGIUM
trzykroć sto tysięcy łaszt śledzi samych, i biorą za nie 14. Milionów czterykroć sto tysięcy Talerów. Jest Holandii w koło na mil 60. Dla wyśmienitych pastwisk
, liczą Obywatelow 4. Milliony czterykroć sto tysięcy. Niebardzo się turbuią o roższerzenie Religii, iedyna ich myśl bydź dobrym Obywatelem, bogatym, handlownym: ztąd tu wiele Heretykow, Anabaptistow, Lutrow, Kalwinow, Purytanow, Kwakrow, Synagog Zydowskich mnostwo. A przy tym ten Kray obfituie wflisow y Rybakow wiele. Naybogatsza Łowka, łososiow, Stokwiszow, Sledzi. Dwa tysiące Okrętow Rybiarskich bywa z Hollandii, ktore koło Szkocyi przez niedziel 24 co rok łowią całego Swiata, praecipuè ò BELGIUM
trzykroć sto tysięcy łaszt sledzi samych, y biorą za nie 14. Millionow czterykroć sto tysięcy Talerow. Iest Hollandii w koło na mil 60. Dla wyśmienitych pastwisk
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 245
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
Insułę na ciasnym morzu imieniem MANAR wtejże Wielkiej Insule Cejlan: gdzie mają potężny Zamek, i łowkę bogatą PEREŁ najkosztowniejszych, które łowią Obywatele Paravi zwane. Dnia 15 Marca na morzu tym Manareńskim stanie Okrętów 300 Ludzi 150 tysięcy. Na każdym statku 20. Pływaczów, albo Nurków. Każdy nurek ma 2. pomocników. Pierwsza łowka należy Panu Okrętu, i łowka dnia dziesiątego każdego; inne łowki należą Nurkom. Każdy Nurek płaci Holandom 6. Koronatów; z czego nazbiera się summa Milion w złocie. Dlatego Holendowie tych Statków pilnują, i łowiperłów w swojej mają obronie i protekcyj. Ciż sami Nurkowie, kamień jeden do nogi, drugi do pasa
Insułę na ciasnym morzu imieniem MANAR wteyże Wielkiey Insule Ceylan: gdzie maią potężny Zamek, y łowkę bogatą PEREŁ naykosztownieyszych, ktore łowią Obywatele Paravi zwáne. Dnia 15 Marca na morzu tym Mánarenskim stanie Okrętow 300 Ludzi 150 tysięcy. Na każdym statku 20. Pływaczow, albo Nurkow. Każdy nurek ma 2. pomocnikow. Pierwsza łowka należy Panu Okrętu, y łowka dnia dziesiątego każdego; inne łowki należą Nurkom. Każdy Nurek płáci Hollándòm 6. Koronatow; z czego názbiera się summa Million w złocie. Dlatego Hollendowie tych Statkow pilnuią, y łowiperłow w swoiey máią obronie y protekcyi. Ciż sami Nurkowie, kamień ieden do nogi, drugi do pasa
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 247
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
owym w nim utkwionym puszczając. Wieloryb ból czując, to do dna, to do góry z impetem wielkim i szumem tłucze się, interim krew go uchodzi, zdycha, na wierzch wypływa. Tak umorzonego Flisi na brzeg wyciągają, rąbią toporami, sadło w kotły kładą, topią, tłustości albo tronu wiele wysmażając. Jedna Łowka im czasem na 120. barył tronu uczyni, i nie dziw, bo jeden Wieloryb bywa często na stop 200. teste Ortellio. Żeby zaś żeglującym nie były Wieloryby na przeszkodzie, tedy Castoreum, to jest Bobrowy strój rozpuściwszy, w wodę puszczają, którego odoru nie mogąc znieść Wieloryby, na dno zanurzają się morskie.
owym w nim utkwionym puszczaiąc. Wieloryb bol czuiąc, to do dná, to do gory z impetem wielkim y szumem tłucze się, interim krew go uchodzi, zdycha, ná wierzch wypływa. Ták umorzonego Flisi ná brzeg wyciągaią, rąbią toporami, sadło w kotły kładą, topią, tłustości albo tronu wiele wysmáżaiąc. Iedna Łowka im czasem ná 120. barył tronu uczyni, y nie dźiw, bo ieden Wieloryb bywá często ná stop 200. teste Ortellio. Zeby zaś żegluiącym nie były Wieloryby ná przeszkodźie, tedy Castoreum, to iest Bobrowy stroy rospuściwszy, w wodę puszczaią, ktorego odoru nie mogąc znieść Wieloryby, ná dno zanurzaią się morskie.
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 269
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
na 120. barył tronu uczyni, i nie dziw, bo jeden Wieloryb bywa często na stop 200. teste Ortellio. Żeby zaś żeglującym nie były Wieloryby na przeszkodzie, tedy Castoreum, to jest Bobrowy strój rozpuściwszy, w wodę puszczają, którego odoru nie mogąc znieść Wieloryby, na dno zanurzają się morskie.
Druga bogata Łowka między Islandyą i Norwegią w Morzu północym, ŚLEDZI; gdzie ich jednorocznym łowieniem od Z. JANA do zimy Ośmset milionów czternaście tysięcy złowiono. Pierwszej łowce czas jest naznaczony w Lipcu i Sierpniu, a miejsce między Spicbergą, Norwegią, Szkocją. Drugiej łowce September determinowany przy lądzie Eborateńskim w Anglii; gdzie się stadami zbierają śledzie
ná 120. barył tronu uczyni, y nie dźiw, bo ieden Wieloryb bywá często ná stop 200. teste Ortellio. Zeby zaś żegluiącym nie były Wieloryby ná przeszkodźie, tedy Castoreum, to iest Bobrowy stroy rospuściwszy, w wodę puszczaią, ktorego odoru nie mogąc znieść Wieloryby, ná dno zanurzaią się morskie.
Druga bogata Łowka między Islandyą y Norwegią w Morzu pułnocnym, SLEDZI; gdźie ich iednorocznym łowieniem od S. IANA do zimy Ośmset millionow czternaście tysięcy złowiono. Pierwszey łowce czas iest náznaczony w Lipcu y Sierpniu, á mieysce między Spitzbergą, Norwegią, Szkocyą. Drugiey łowce September determinowány przy lądźie Eborátenskim w Anglii; gdźie się stadami zbieráią śledźie
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 269
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746