mamy Stępę za konia, co ją osiadamy.
Jeślić od stępy dane jest stępaku Przezwisko, toć też podobną tej mową Nas stępaczkami od stępy nazową.
Gdybyś dziś zmartwychwstał, o wielki Kraku! Na miasta twego płakałbyś ruiny, Tak wszytkie giną ręki ludzkiej czyny.
Niedźwiedź w kagańcu a koń na łyczaku My (lecz to teraz), przy Diony synie Nie urwiemy się, choć na pajęczynie.
Klej z wiśni ciecze, żywica z świerszczaku, Na starym dębie porasta mchu wiele, Na naszych ręku rodzą się bąbele.
Droższyś dziś złota, droższy i kanaku Świetnych promieni, gdyż przy kupie złota Midas od głodu dokończył
mamy Stępę za konia, co ją osiadamy.
Jeślić od stępy dane jest stępaku Przezwisko, toć też podobną tej mową Nas stępaczkami od stępy nazową.
Gdybyś dziś zmartwychwstał, o wielki Kraku! Na miasta twego płakałbyś ruiny, Tak wszytkie giną ręki ludzkiej czyny.
Niedźwiedź w kagańcu a koń na łyczaku My (lecz to teraz), przy Dyony synie Nie urwiemy się, choć na pajęczynie.
Klej z wiśni ciecze, żywica z świerszczaku, Na starym dębie porasta mchu wiele, Na naszych ręku rodzą się bąbele.
Droższyś dziś złota, droższy i kanaku Świetnych promieni, gdyż przy kupie złota Midas od głodu dokończył
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 366
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
podobną tej mową Nas stępaczkami od stępy nazową. Oj, nuże, nuże, nieboże pęcaku!
Gdybyś dziś z martwych stał, o wielki Kraku. Na miasta twego płakałbyś ruiny, Tak wszytkie giną ręki ludzkiej czyny. Oj, nuże, nuże, nieboże pęcaku!
Niedźwiedź w kagańcu, a koń na łyczaku, My (lecz nie teraz) przy cnym Kupidynie — Nie urwiemy się, choć na pajęczynie. Oj, nuże, nuże, nieboże pęcaku!
Klej z wiśni ciecze, żywica z świerczaku, Na starym dębie mchu porasta wiele, Na naszych ręku rodzą się bąbele. Oj, nuże, nuże, nieboże pęcaku!
podobną tej mową Nas stępaczkami od stępy nazową. Oj, nuże, nuże, nieboże pęcaku!
Gdybyś dziś z martwych stał, o wielki Kraku. Na miasta twego płakałbyś ruiny, Tak wszytkie giną ręki ludzkiej czyny. Oj, nuże, nuże, nieboże pęcaku!
Niedźwiedź w kagańcu, a koń na łyczaku, My (lecz nie teraz) przy cnym Kupidynie — Nie urwiemy się, choć na pajęczynie. Oj, nuże, nuże, nieboże pęcaku!
Klej z wiśni ciecze, żywica z świerczaku, Na starym dębie mchu porasta wiele, Na naszych ręku rodzą się bąbele. Oj, nuże, nuże, nieboże pęcaku!
Skrót tekstu: MorszZWybór
Strona: 63
Tytuł:
Wybór wierszy
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1658 a 1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1658
Data wydania (nie później niż):
1680
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1975